efeemeryda, to teraz tak 😉
Na początek musisz podjąć decyzję, czy idziesz w dwie grupy i obserwację zachowań czy w przerybienie total. Bo od tego trochę zależy sprzęt. Jeśli chcesz przerybienie mocne to i tak to to Ci napiszę będzie na styk.
Co potrzebujesz:
- filtr wewnętrzny (overkill) - wydajność: pojemność akwa min 3 razy, ja miałam dwa po dwóch stronach akwa z wydajnością pojemność x 2 - jak masz długie akwa, to po prostu jaką by nie miał wydajność to nie starczy, bo nie zaciągnie syfów z drugiej strony i one będą się gdzieś odkładać. Także ja wolę mniejszą wydajność a dwa.
- filtr zewnętrzny - overkill mocny. Tu najmocniejsze na co cię stać 😉
- grzałka
- oświetlenie (jak nie masz w pokrywie)
- czyścik do szyb
- wąż z końcówką do czyszczenia dna (poszukam coś fajnego, co dobrze działa z piaskiem)
Akwa pod pyszczaki buduje się docelowe od podstaw. To nie jest akwa, do którego wstawisz np. dodatkowe kamienie potem, bo możesz mieć w nieszczęśliwej sytuacji rozwalone akwa. Dlaczego? Bo pyszczaki przebudowują akwa po swojemu. I jak Ci podkopią taki kamień położony później to... no będzie słabo. Także najpierw kładziesz na dno styropian i dajesz tło tylne. Potem układasz skałki (ja preferuję ciemne, ryby pięknie na nich wyglądają) robiąc tak, żeby porobić groty (potrzebujesz ich przy dwóch rodzinach kilka). Najlepiej te kamienie zaprzeć o siebie a jeszcze lepiej lekko złapać punktowo silikonem (także do styropianu). Potem dosypujesz żwirek lub piasek. Żwirek się niby lepiej czyści ale... z mojej praktyki (i znajomych) jednak gorzej - większy syf się tam odkłada i ciężej to ruszyć. Dodatkowo ryby nie pokazują swoich zachowań - jedną z fajniejszych spraw u pyszczaków jest właśnie to przebudowywanie akwa - usypywanie górek, wygrzebywania dołków itp - w sumie codziennie akwa wygląda trochę inaczej. To uda się tylko przy piasku. Piasek dość jasny kupowałam w castoramie i długo płukałam - świetnie potem dawał radę.
Potem lejesz wodę (akurat Wrocław prosto z kranu) i akurat tu nie trzeba jakoś bardzo długo czekać na stabilizację. Myśmy czekali jakoś tydzień (tak nam poradzili), filtry chodziły, grzałka grzała.
Na necie jest dużo akwa pod malawi prawie pustych i dużo ryb - szczerze nie podoba mi się to, uważam, że to jest trzymanie tych ryb w ciągłym stresie. One serio potrzebują ukrycia od czasu do czasu.
Nie bardzo ogarniam też próbę wsadzania roślin (to nie ma szans powodzenia) albo wsadzania tam kawałków korzeni - wtedy zaczynają się problemy z parametrami wody.
Tu masz parę fajnie urządzonych wg mnie skałek:
https://tiny.pl/769fzhttps://tiny.pl/76957https://tiny.pl/76951