kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

LatentPony   Pretty Little Pony :)
06 lutego 2024 01:32
Czy z racji tego że gapa na kucyka jest siodłem bezterlicowym - nie powinna być używana z padem rozkładającym ciężar?

Zawsze widzę kucyki w gapach i pod nimi tylko zwykły czaprak... Trochę mnie bolą plecy na ten widok, ale obecnie sama mam kucyka i gapę na niego i pracuje pod dziećmi w mattesie z wkładkami bo nie znalazłam żadnego padu dedykowanego dla szetlandów...

Na oprowadzanki to jeszcze ok, ale na lonży w kłusie jak dziecko się dopiero uczy to niemiłosiernie obija kucykowi kręgosłup...

Czy aż tak nie szanuje się kucyków czy jest jakiś inny powód powszechności zakładania gapy bez padu/podkładki?
LatentPony, A Twoja gapa jest taka płaska-płaska? Na pewno nie ma jakichkolwiek takich a'la "poduszek" pod spodem? Jakby materiału rozkładającego ciężar?
Mnie się wydaje, że większość szetlandów to jednak bardziej oprowadzki niż jakiekolwiek jazdy. Większość siodeł się będą kręcić. Jeśli dasz pad, to kręcenie się zwiększy.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
06 lutego 2024 18:13
Sankaritarina, nie jest całkiem płaska. Ma panele, ale niezbyt duże i na pewno nie rozkładają one wystarczająco ciężaru. Są bez porównania z poduszkami w zwykłych siodłach.
U mnie gapa służy do wszystkiego. Nie znalazłam na kucynkę 115 cm pasującego siodła terlicowego niestety 🙁
Głównie u mnie kucynka chodzi nie na oprowadzanki a na lonże pod 6-10 latkami.
I nawet takie lekkie dzieciaki, jak uczą się anglezować to jednak na początku nieuniknione jest to, że klepią pośladkami o siodło i tracą równowagę.
LatentPony, To chyba masz coś podobnego to tego, czego używałam w rekreacji x lat temu. No, prawda, za specjalne to siodło nie jest....
Tylko taki trochę jest problem z krótkonożnymi, kulkowatymi kucami, że wszystko inne leży zwykle tragicznie i dopiero zaczyna się klepanie, bo jeździec nie jest w stanie złapać równowagi, co jest, moim zdaniem, gorsze niż ta Gapa.
Jeśli kucyk jeszcze ma jakikolwiek kłąb i jest zbudowany dość harmonijnie, to takie małe "typowe" siodełka jeszcze jaaaaakoś leżą (często z podogoniem, ale też, no, "szału nie ma" na rynku siodeł po taniości). No chyba, że ogarniesz siodło na zamówienie.
Z tymi 10 latkami bym nie przesadzała :P w sensie, mam na jazdach czasami 10 latki, które mają dobre 150 cm.... i nijak na szetlanda już nie wlezą, nie ma opcji :P
Są też stajnie, które nie prowadzą nauki dla dzieci poniżej 7-9 roku życia, więc, pewnie nie ma wtedy zapotrzebowania na posiadanie kucyków z porządniejszymi siodłami....
LatentPony   Pretty Little Pony :)
06 lutego 2024 21:51
Ok, czyli zostaje nam mattes correction system grubo wypełniony wkładkami. Siodło się wtedy nie kręci. Faktycznie wymaga podogonia, ale bez podkładki też wymagało, bo kucyk bez kłębu i jak bryknie w galopie to niestety siodlo z dziećmi zjeżdżało na szyję.

Ta gapa decathlonowa jest naprawdę super. Wiem, że najbardziej polecana jest gapa z winteca ale w opiniach (również tu na re-volcie) to decathlonowe chyba jest na drugim miejscu. Dzieci mogą w nim poprawnie usiąść i nie mam się do czego przyczepić oprócz tego braku paneli no ale też żadna gapa ich nie ma.

Ja akurat prowadzę naukę jazdy dla dzieci poniżej 7 roku życia. Zawsze odpowiadam rodzicom, że każde dziecko rozwija się inaczej. Niektóre dadzą radę zacząć naukę w wieku 5 lat a inne w wieku 7. Zawsze zapraszam na próbną jazdę i oceniam rozwój i możliwości dziecka i potem omawiam to z rodzicami. Czasami mówię że myślę że dziecko da radę, a czasami że trzeba jeszcze trochę poczekać i że wrócimy do tematu za pół roku/rok a przez ten czas mogę zaproponować oprowadzanki z ćwiczeniami które będą świetnym wstępem.
I mam też 10 latki które są naprawdę drobne. O dziwo nie tylko dziewczynki, ale mam też jednego chłopca którego w wieku 10 lat nadal wsadzam na tego kucyka, bo na innym kucu nawet z siodła 16" mu noga zza tybinki nie wystaje.
Mam też dziewczynkę która ma co prawda 156 cm ale waży zaledwie 34 kg, ma brązową odznakę i ona na tej kucyczce normalnie śmiga na placu, jeździ w tereny z galopem z dużymi końmi i nawet coś tam skacze raz na jakiś czas, więc... no staram się aby mój kucyk chodził z sensem ale też przede wszystkim w komforcie dla siebie.

Ale to już taki offtop 😉

Wychodzi na to że chyba faktycznie niewiele osób wymaga od kucyków sensownej pracy i pewnie jeszcze mniej osób dba o dopasowanie sprzętu...
Zerknij na wątek -dzieci jeżdżą konno było tam ostatnio kilka propozycji
a ja mam takie pytanie - koń znajomej zawsze jak się zatrzymuje do stój to prawa zadnia noga nie jest równo z lewą. Prawa jest zawsze z przodu. Bez względu na to czy zatrzymanie do stój następuje z siodła czy z ziemi. Zastanawiam się czy to jakaś wada postawy? Jakieś problemy się zaczynają ?
Marysia, - a wymaga poprawnego zatrzymania? Konie nie obciążają domyślnie równo czterech nóg, równe zatrzymanie to element treningu. Zawsze któraś strona konia jest tą "gorszą", mniej wygimnastykowaną, łatwiej stanąć dystrybując ciężar jak wygodnie, nie równiutko 😉
Oczywiście może się to wiązać z wadami postawy czy przebytymi kontuzjami, ale wcale nie musi.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
07 lutego 2024 00:16
espérer, niezbyt wiele mi to pomogło 😉
Oprócz jednej opinii że "gapy to nie siodła do nauki jazdy" i poleceń thorowgoodów pony albo prestige. Tylko wszystkie te terlicowe siodła to 15".
Mam 16" prestige joy jumper który też ma dosyć krótkie panele ale na mojej kucynce sięga praktycznie od uszu do ogona. Patrząc po tym jak to moje siodło leży, to 15" na bank też będzie zbyt duże.

Poza tym są ludzie którzy jeżdżą w siodłach bezterlicowych. Ja także przez długi czas w takim jeździłam. I uważam że z odpowiednim padem który ma właśnie za zadanie rozkładać ciężar jeźdźca i amortyzować - bezterlicówka nie robi koniowi krzywdy.
Ba, w tę gapę którą mam nawet ja wsiadałam na chwilę (mam 156 cm i ważę tyle co kurczak) aby czasami skorygować kucynkę i nie powiedziałabym żeby źle usadzała.
Gorzej mój prestige usadza maluchy którym noga nie wystaje zza (skróconej w tym modelu) tybinki niż ta gapa, myślę więc że dopóki nie uda mi się kupić dobrego siodła wszechstronnego 13-14" to zostanę przy gapie.

Chciałam zapytać jedynie czy są pod nią dedykowane pady bo nie mogłam takich znaleźć i zastanawiałam się czy nikt o tym nie pomyślał/nie ma rynku czy to ja nie umiem szukać.
LatentPony, Sprawdź mattesa i daj znaka jak tam 😀 Też nie widziałam nigdzie padów takich "pod Gapy".
No właśnie, takie prestige pony to 15", za duże na część kucyków. I za duże dla dzieci.
Są takie mikro-siodła "po taniości", dosiad będzie w tym gorszy niż w takiej Gapie - ale też dzieci są różne i niektóre po prostu nie ogarną w wieku 7 lat, a jak zaczynają być starsze i ogarniać, to równie dobrze mogą przesiadać się powoli na większe konie niż ten mały kucyk.
To moze poszukaj czy ktoś uszyje Ci taki pad, np Caball. 🙂
LatentPony   Pretty Little Pony :)
07 lutego 2024 10:16
azzawa, o, to jest pomysł! Dziękuję, nie wpadłam na to!
Znalazłam też pad batefoot dla kucyków, ale wydaje się być on strasznie długi. Moja kucynka niestety musi nosić czapraki shetty bo jak ma za długi i sięga jej na zad to się obciera tam strasznie...
Nie miała baba kłopotu - kupiła sobie kucyka...

Sankaritarina, no właśnie to jest problem, że 15" będzie za duże na moją małą, ale z kolei tak jak piszesz - gapa jest lepsza niż siodła z Chin za 400 zł które nie są dobre ani dla konia ani dla jeźdźca.
W mattesie chodzi cały czas. Wycięłam tylko grubsze wkładki niż oryginalne, kupiłam filc techniczny 9mm. Podkładka jest miękka i dobrze działa i siodło się nie kręci.

Chciałam tylko w tym wątku zapytać jak radzą sobie inne osoby z kucykami i dlaczego tak często spotyka się tylko gapę+czaprak. I widziałam nie raz zdjęcia za dużych dzieci skaczących w takich zestawach...

Druga sprawa która mnie dziwi to wręcz standardowe pakowania za dużych dzieci na kucyka na oklep na normalne jazdy.
Jeszcze jak byłam nastolatką i pracowałam za jazdy to kazano mi tak robić. "Weź Szafrana, idź na hale i przegalopuj go na oklep bo bryka pod dziećmi".
Nigdy nie zapytałam w sumie dlaczego nie mogłam wsiąść w siodle...
Na logikę - ok, siodło dodaje ciężaru (chociaż moja gapa jest lekka jak piórko) ale też rozkłada ciężar jeźdźca.
Na oklep ten ciężar jest punktowy i kucykowi chyba jest gorzej?

Odkąd mam swojego kucyka dla dzieci to zaczęłam bardziej zwracać na to uwagę i widzę że fb pełen jest zdjęć kucyków pod nastolatkami na oklep, galopującymi i skaczącymi...
Czy to ma jakieś wytłumaczenie czy tak jak brak padu pod gapą jest skutkiem po prostu braku dbania o to co się dzieje z tymi kucykami?
LatentPony, - bo ma oklep jest cool i fajnie, nie to co w siodle 😉 Serio, jest kupa ludzi, dla których jazda na oklep jest wow i czymś do pochwalenia się, że oni tak bez siodła dają radę. Że plecy obrywają to ojtam ojtam...
I tak, o konie "niesportowe" często się nie dba, nawet nie każdy wet podejdzie poważnie. Czy to kucyk, ślązak, ziemniak, tak samo lekceważąco się czasem je traktuje.
LatentPony, Trzeba by rozróżnić. Nastolatki z własnymi kucami, za duże na te kuce i wyczyniające jakieś skoki czy galopady, to dla mnie słaba sprawa....

Natomiast te rekreacyjne kucyki, pracujące w tej rekreacji - to dla mnie inna bajka, w której czasami faktycznie jedyną dostępną opcją jest wsadzenie na tego kucyka kogoś doświadczonego - a przynajmniej kogoś, kto się nie da wystraszyć, zbryknąć, wyciągnąć z siodła, jakkolwiek zrzucić. A kiedy doświadczonych dzieci brak, a są na stanie doświadczone nastolatki albo instruktor, który waży 52 kg.... W siodło kucykowe dorosła osoba (czy nastolatka) się po prostu... nie zmieści. A jak zmieści, to przyciśnie tyłkiem tylni łęk do nerek, na 99,9%.
I co teraz - dasz większe siodło? No niekoniecznie...
A wiem co mówię, dawno temu bywało, że jeździłam w rekreacji 2-3 jazdy pod rząd i jak brakowało koni, to wlazłam i na kucyki (mniejsze lub większe, no, dobra decyzja instruktora - dać takiej mnie coś, co nie chodziło, zamiast wrzucać dużego konia na kolejną jazdę). Do dziś pamiętam to męczenie się jak potępieniec, bo koniecznie chciałam wsiąść na tego kuca w jego siodle. Takim za małym. To nie był mikro-kucyk, tylko takie, nie wiem, 130.... ale siodełko 14 czy 15, no, sprzęt dobrany pod stosowne dziecko.
Sankaritarina, dokładnie. Mam kucyki 105 (szetland) i 130cm ("szlachetne")) i jest dokładnie tak, jak piszesz. Ważę może tyle, co niektóre dzieci 😆 ale tyłka w 15" w sensowny sposób nie ułożę.
Na tej 130cm bardzo lubię jeździć, ale szukam i szukam sensownego siodła dla nas i lipa...
Szetland sam rozwiązał problem, bo pod siodłem chodzić nie lubi, była fajna w zaprzęgu, ale siadło jej kolano kilka dni temu
LatentPony   Pretty Little Pony :)
07 lutego 2024 16:31
Sankaritarina, o i to jest sensowna odpowiedź na moje pytanie, bardzo Ci dziękuję!
Zaznaczę, że nie chodziło mi w żaden sposób o wywołanie gównoburzy, naprawdę chciałam zrozumieć to, kazano mi robić jako nastolatce (galopy na małych kucykach na oklep) I to co widze na zdjęciach na fb.

Dopiero od niedawna mam tak małego kucyka i cały czas się uczę co dla niej będzie najlepsze i szukam rozwiązań.
LatentPony, Luuuuzik, gdzie tam do gównoburzy 😀 Też mi się wydaje, że w Twoim przypadku było podobnie, ogarniałaś, to zostałaś wyznaczona do ogarnięcia kucyka. Szczególnie, że kucyki - a nie tylko, bo duże konie też - czasami potrafią się tak zbiesić w tych rekreacjach, że na serio, wsiada ktoś w miarę ogarniający, to koń jest aniołem, a wsiada początkujące dziecko i się zaczyna dziać brykanie... Na pewno każdy z nas choć raz w życiu widział takiego konia.
No i czasem wystarczy jakiś średnio ogarnięty instruktor na sezon, który nauczy konie głupot i potem ma się stawkę jaką się ma....
Mam pytanie, czy spotkaliście się z tym ,aby źrebak za szybko rósł w wyniku czego na nodze w okolicy łokcia pękła mu po prostu skóra i powstała blizna? Mam nowego konika, taką wersje dostałam od poprzedniego właściciela i w zasadzie wydawało mi się ,że będzie to tylko kwestia estetyki natomiast konik wykazuje dużą czułość w momencie dotyku blizny. Ewidentnie nie chce dotyku w tym konkretnym miejscu. Dodam ,że blizna jest wypukła. Czy powinnam to jakoś masować/ czymś smarować?
Wiem fizjo/wet ,ale ciekawa jestem co o tym sądzicie oraz czy ktoś już spotkał się z czymś podobnym.
BUCK   buttermilk buckskin
08 lutego 2024 11:16
moja pierwsza myśl, że może ma coś 'obcego' pod skórą, niby wtedy powinno się babrać, ale chyba USG najlepiej by odpowiedziało
Chestnutpower, sądzę, że poprzedni właściciel Cię zrobił w bambuko i był jakiś uraz tam.
Chestnutpower, mam młodą klacz z blizną na pęcinie. W opinii dwóch wetów koń najprawdopodobniej nie będzie nadawał się do ambitnej rekreacji nawet. Z dokładną diagnostyką czekamy, aż się wyźrebi (ciąża to nie mój pomysł😉).
Moim zdaniem normalne to to nie jest.
Dziura na łokciu to zapewne od leżenia na betonie (modzel łokciowy- czasem zrobi się nawet ropna gula, zostaje na długo blizna), a nie od za szybkiego rośnięcia 😂
elita17, też już myślałam o jakimś obtarciu. Wiadomo, jak to źrebol dużo leży. Co prawda wolnowybiegówka, ale wiata ma beton pod słomą. Jest to typowo na łokciu tyle ,że blizna to taka linia. Nic okrągłego itp. Myślisz ,że po takim czymś jest szansa ,że to zejdzie?

Evka, Będę jeszcze konsultować to z wetem. Pęcinka jakoś brzmi tak, jakby faktycznie była trudniejszą sprawą. Ciekawa jestem, jak to u Ciebie wyjdzie.

Fokusowa, nic w sumie się tam nie babra, ani nic się z tym nie dzieje, nie powiększa się. Jedynie jest to wypukła linia, ja wiem jakieś 4cm długości. Blizna ma inny kolor, taki ciemny. Konik biega normalnie, nie kuleje itp. Jedyna oznaka to właśnie czuły dotyk w tym miejscu.
Fokusowa, W zasadzie poprzednia moja odpowiedź miała być do Buck, 😅

To nie mój pierwszy koń od tego właściciela i też jesteśmy w ciągłym dobrym kontakcie więc trudno mi myśleć o opcji zrobienia w bambuko.. Ale wiadomo czasami pozory mylą 😉
Chestnutpower, jeśli był ropień, to mogło być nacinane. Miałam taki przypadek - kupiłam konia z takim problemem, tyle że znałam jego historię i widziałam leczenie.
Niemniej jednak najlepiej, żeby wet to zobaczył, bo miejsce to samo, ale problem może być zupełnie inny.
Equikinetic co o tym sądzicie? Mam mieszane uczucia po wpisie osoby która prowadziła webinar o swoim koniu. Już od jakiegoś czasu obserwowałam i słyszałam jak fajna to jest metoda. Wykupiłam webinar no i zaczęłam działać ze swoimi końmi. Na początku tylko 6 powtórzeń, dosyć wolnym stępem. No i konie mówią nie. Tzn grzecznie idą, w dobrej sylwetce . Wyszło że na prawo jest gorzej ale w sumie normalka. Ale taki trening to duże obciążenie?? Jeden na drugi dzień miał zjazd energii (zakwasy??), a drugi po 3 sesji spuchnięta tylna nogę (jest po flegmonie ale nawet galopy nie puchły mu tak tej pęciny)
Myślałam że ok, muszą się przyzwyczaić bo to przecież metoda w założeniu do rehabilitacji koni, a tu klops. Wierzę że na mięśnie działa bardzo dobrze, ale czy nie obciąża stawów?
krutyń, my mamy zalecone dual aktivierung i equikinetic z zastrzeżeniem, że to mocno wyczerpujące ćwiczenia. Po 3ch dniach to i ja mam zakwasy od prowadzania kuca w ten sposób😅
Evka, to zauważyłam, że wyczerpujące, ale czy equikinetik nie ma skutków ubocznych?
Chestnutpower, jeśli coś Ci to pomoże - ostatnio w jednym z odcinków "Rolnicy Podlasie" była wypowiedź Pani weterynarz Agnieszki Michcik, która tłumaczyła, że kreska - blizna na pęcinie źrebaka to nic innego jak pęknięcie skóry w wyniku zbyt szybkiego wzrostu. Porównała to do rozstępów na skórze u człowieka.
Majorka, Dziękuje! Juz zaczynałam wątpić, czy faktycznie skóra w ogóle może pęknąć wzrostowo.. 😅 jak widać jest taka możliwość. Rozstępy u człowieka w zasadzie w niczym nie przeszkadzają więc mam nadzieję, że tak będzie i w końskim przypadku 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się