ciąża, wyźrebienie, źrebak

ogurek, masz odczuwalna roznice skutecznosci przy kryciu naturalnym miedzy przedostania a ostatnia opcja? Kiedys na konferencji chyba Newcombe mowil podajac wskazniki zazrebien, ze przy kryciu naturalnym sa dojarzale i niedojrzale plemniki i sa ciaze przy kryciu sporo przed owulacja (takie rozjazdy, ktore przy inseminacji by nie przeszly nawet przy swiezym). Jestem ciekawa jak to wyglada w praktyce (jestem hodowca nie wetem to pytam)

My nie mamy osobiscie super wynikow z inseminacji wczesniej jak 12-18h przed owulacja, poza jedna wiatropylna. Nasienie mam zwykle w godzinach 11-13, jak mi nie pekna do rana dzien po inseminacji (glownie wczesna wiosna) to domawiam i czesto wychodzi tak ze zalewamy przed i do 12h po owulacji (czyli np. wtorek i czwartek) - skutecznosc nie jest wtedy top. Duzo lepiej mi sie sprawdza jak stacja wysyla dwie dawki i mozemy zainseminowac dzien po dniu, ale niektore stacje nie robia tego z zasady (np. Schocko), dlatego wole takie stacje gdzie jak poprosze o dwie dawki to dostane dwie - nawet hiper obleganego Bondsa mi sie udalo tak wysepic, ale po wielu nieudanych probach na dwoch klaczach. Ale np. u Sosatha, w Celle, w Moritzburgu, czy w kilku mniejszych stacjach gdzie zamawialam trakeny daja bez problemu jak sie poprosi i uzasadni logistyka i to takie mocno oblegane u nich ogiery.

W większości przypadków to kwestia organizacyjna, jechać raz, czy więcej. Jednak przy długich rujach, poza szczytem sezonu, kiedy nie wszystkie prawidłowe ruje kończą się owulacją (w szczycie to też nie jest 100%) jest różnica w skuteczności. Nie prowadzę statystyk, więc to bardziej doświadczenie niż liczby i to, że hodowcy po to wracają w kolejnych sezonach. Oczywiście było kilka klaczy, które po kilku próbach zostawały u ogiera i dopiero wtedy zachodziły.

Za dużo pisania. Powiem ci tylko, że wolę robić mrożonką, niż świeżym z zagranicy.

ogurek, u nas ze świeżym nie jest tak zle, 6 dni w tygodniu mam dowóz busem pod dom szybszy niż DHLem i jak ładnie poproszę to jak są upały to mi panowie schowają paczkę do lodówki w busie. Mrożonka jest kłopotliwa logistycznie, plus często warunki są mniej korzystne jeśli klacz się nie zazrebi lub poroni. Ale faktycznie na długie weekendy np przydałoby się mieć jakieś mrożonki w alternatywie - czasem wydaje mi się, że pół mają i kwietnia to jest długi weekend, jak nie w DE to w PL.

Powiedzcie, zaźrebiacie już tak wcześnie swoje klacze? Czemu jeśli tak? Wg mnie to za wcześnie i kłopotliwe. Końcówka lutego, zrebie się może urodzić już na koniec stycznia czy w lutym - pogoda nie sprzyjająca, pastwiska brak. Ma to sens?
Sama czekam na malucha, odkupiłam od handlarza w ubiegłulym roku klacz, okazała się źrebna, kryta podobno na koniec marca więc powoli zbliża się 330 dzień a więc w teorii już mamy blisko choć wymie nie za bogate więc jakoś się nie stresuje jeszcze.

brj, ja w nastepnej rui (poczatek marca) zaczynam z tymi, ktore sa puste. Potem w drugiej polowie marca bedzie wielkanoc i klopoty z dostawami a w kwietniu juz wojna o bardziej oblegane ogiery - moze sie uda zdarzyc przed.

karolina_, jest to argument, nie przyszłoby mi to do głowy, choć raz miałam sytuację że faktycznie tego dnia ogier już limit wyczerpał a innym razem nasienie przyszło tak rozrzedzone że nic z tego nie wyszło i było to w szczycie sezonu - końcówka maja jakoś.

Mój pierwszy 48h po urodzeniu młodziak od Dwornej Damy po Farezzo-B .

pemi gratki, słodziak 🙂

pemi, Gratulacje! Niech zdrowo rośnie 🍀

Jej pierwsze paojonki 😍
Zaczyna się 😎

pemi, Gratulacje.

Niektórzy już mają pierwsze zrebaczki w tym roku , a my właśnie po badaniu dwóch kobył. Sprawdzaliśmy co tam w trawie piszczy i na jakim etapie są aktualnie i w marcu będziemy próbować inseminowac obie. Ciekawe jakie przeboje nas czekają 🙂

domiwa, my też w sumie startujemy, czekam jeszcze na potwierdzenie zniżki w jednej stacji - niby i przedstawiciel obiecał coś załatwić i ja gadałam z właścicielem w grudniu, ale coś mało konkretow na razie padlo.

To będziemy walczyc razem. No jak ma się więcej klaczy to można coś ponegocjować na pewno 🙂

My chyba na ostatnich nogach...
Srom dość rozpulchniony..
Wymiona co prawda nie są jakieś mega wielkie ale to się może zmienić w ciągu kilku godzin
Apetyt duży
Zaczynam się stresować. Kobyła nietykalska, nie da sobie dotknąć brzucha a tym bardziej wymion, ogona też nie zadrę, muszę poczekać z daleka popatrzeć aż sama podniesie.. miałam już podobna klacz i finalnie była dobrą mamą. Ktoś z was też tak ma?

brj, Wyźrebiła się?
Ile czasu przed porodem zazwyczaj wasze klacze zaczynają robić wymię?
Jedną mam na połowę kwietnia i lekko już rusza, aczkolwiek ona z pierwszym dwa tyg przed terminem, więc może też będzie wcześniej. Zaczynam się stresować🙄

secretary, jeszcze nie, trzyma mnie konkretnie.. mamy już 344 dzień, wczoraj wymie wielkie i twarde cały dzień więc już myślałam że to ta noc ale nie...dzisiaj rano wymie znowu mniejsze nieco 🙈🤷

brj, a zadek się już zrobił kanciaty i pozapadany? Słabizny wpadnięte?

Jak ja lubię tą porę roku!
😀

Iskra de Baleron, tak zadek już trójkątny, srom od kilku dni rozpulchniony i wydłużony. Trochę wybija mnie z tropu jej łapczywy apetyt do jedzenia (wszystkie klacze jakie u mnie rodziły zawsze traciły apetyt do treściwego szczególnie w dzień porodu), już od 2 dni dostaje na kolację niewiele paszy z glucikiem z siemienia, to się na to rzuca wręcz.

U nas się zaczyna, od niespełna 2 godzin kobyłka maszeruje po boksie i ogląda się na brzuszek...trzymajcie kciuki

22:20 ogierek 😍

Paskud � gratuluję!

brj, gratulacje. W tym roku cos te pająki spóźnione ?? co tak ich mało w wątku?

Gratulacje 🤗

Ja do końca maja, to tu oszaleję w tym czekaniu 😅

Dziękuję 💕
anetakajper No właśnie jakoś tutaj za spokojnie 😉

anetakajper, Jeszcze wcześnie, początek marca to nie czas na baby bom jeszcze 😅
brj, Gratulacje! 😁

brj gratki 🙂

brj, gratulacje! 🍀🍀🍀

Iskra de Baleron, blucha dzięki 😍