Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

mcmarlenka, wytłumacz mi jaki miałoby sens kładzenie się jak na 150?


ile razy ja juz to słyszałam od trenerki: PO CO SIĘ KŁADZIESZ TAK?? Czy ty 160 skaczesz?? Bardziej w pionie!!

Więc nie ma co się składać, tak jak mówisz Zuziasta, tylko rękę odblokować w łokciu 🙂
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
04 stycznia 2010 18:21
Teraz doczytałam... na 2 zdjęciach wychodzę przed konia, ale na innych to chyba na tylnym łęku usiąść powinnam.  😁
nie mowie o polozeniu sie na szyi konia tylko opuszczeniu tulowia i cofnieciu pupy🙂
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
04 stycznia 2010 18:33
mcmarlenka, możesz mi to proszę pokazać na jakimś przykładzie? :kwiatek:
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
04 stycznia 2010 18:46
Zuzia - nie obrazisz się,prawda? 😀iabeł:
pierwsze moje wrażenie - skaczesz "na Monikę"  😁 tylko Monika depcze w strzemię i w nie ląduje....a Ty lądujesz w kolanka.
drugie wrażenie - zamiast cofnąć biodra,podnosisz je do góry,skaczesz brzuchem,przez co tracisz na odbiciu równowagę i dlatego nie uwalniasz ramion i łokci, tylko zapierasz się nimi o szyje konia.
Pozwolę sobie umieścić to fotka z jedynych zawodów ściganych🙂
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
04 stycznia 2010 18:57
Ktoś, co Ty! 😉
Kłania się mój brak doświadczenia...
Ostatnio co chwila wkręcam sobie jakieś 'filmy'
raz ląduję na strzemię, raz lecę na szyję, zostaję z ręką na lądowaniu, robię 'falę' plecami.
Często mam coś takiego przez jeden trening, a potem wszystko w porządku.
Skaczę brzuchem przez to że wyginam plecy i robię 'kaczkę'...
Kasia mnie za nią zabije niedługo... 😁

mcmarlenka, może mnie źle uczą, ale dla mnie to właśnie jest leżenie. 😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
04 stycznia 2010 19:02
mcmarlenka - leżysz,leżysz,leżysz.....na ostatnim leżysz jakbyś hyrdę w krosie z tempa 600m/min skakała 😁 ja na dużo wyższych przeszkodach tak się nie kładę jak ty na metróweczkach...zaburzasz koniowi równowagę,leżysz mu na łopatkach 😵
To ja tez pozwolę sobie wstawić zdjątka 🙂. Na poważnie jeżdżę niespełna roczek czyli tyle co jestem z Guliwerem. Czasami człapiemy z instruktorem. No i Guciu ma 19 lat chociaż wcale się na tyle nie zachowuje 🙄.
d;atego Zuziasta napisalam ci na pw że dopiero sie ucze i robie bledy ktore probuje poprawic🙂 Teraz przeniosłąm sie do innej stajni ale jakos dziwnie nie moge sie dopasowac🙂
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
04 stycznia 2010 21:19
celly zdaje mi się że nie powinnaś jeździć na jednym koniu... ale interpretację pozostawię lepszym  😉
Zuziasta Nie znam was na żywo, ale coś mi się wydaje, że masz konia o bardzo szybkim odbiciu. I tu są różne szkoły: albo taki bardziej wyprostowany półsiad (niejako nad koniem, trochę niezależnie od jego ruchu - no ale nie na kolanach ani stojąc w strzemionach), albo nauczyć sobie radzić z mini spóźnieniami/wcześniejszymi wyjściami różnie układając ciało. Konie mają refleks ponoć 4 razy szybszy niż człowiek i jak się nie jest fenomenem typu Kowalczyk - to trzeba sobie jakoś radzić, jeśli kon tę szybkość wykorzystuje. Co innego stateczny patataj-hop  😀 - to można walczyć o 100% styl. Na koniu błyskawicznym bycie z nim wypracowuje się dłuuugo  🙁
Zawsze przed skokami lubię sobie rozprostować = rozciągnąć stawy łokciowe. Najlepiej w stój, bez wodzy (ktoś trzyma konia?). Podnieść ręce dość szeroko przed sobą jakby się trzymało dużą piłkę, zrobić maksymalną supinację (?) = wnętrze stawów max na zewnątrz, zgiąć łokcie unosząc dłonie, powoli obrócić całość do normalnego ustawienia. Ze trzy razy. Rozluźniaj też sobie obręcz barkową i stań na rzęsach, żeby wyciągnąć szyję z barków i to nie na żółwika  🙂
celly Standard standardów: bliżej przedniego łęku, kolano w dół, kontakt! Dużo pracy  🙁
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
05 stycznia 2010 08:48
halo, może filmik Serka pod Moniką coś ukarze. 😉


moich mój komputer nie chce odczytać... 🙁
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
05 stycznia 2010 09:10
Zuziasta - masz fajnego konia (to akurat wiesz 😉),doświadczoną zawodniczo trenerkę,doświadczoną koleżankę zawodniczkę - usiłuję Ci powiedzieć,ze powinnaś skupić się na sobie,starać się jak najwięcej wykorzystać doświadczenie i mądrość Twojego konia  😉 dbaj o swój rytm,swoją równowagę,Dancer jest bardzo dynamicznym koniem,ale głupi nie jest,potrafi się skrócić,często sam Ci domierza,gdy ty nie zawsze zobaczysz - warto to wykorzystać.Koń jest szczery,więc stać Cię na potknięcia i pomyłki - nie myśl o tym,że coś się nie udało,myśl o tym,co było dobre - zapamiętuj jak się układałaś w locie,kiedy było fajnie....

pisząc,że skaczesz "na Monikę" ale nie do końca miałam na myśli to,ze ona również skacze brzuchem ( i bardzo dobrze!),ale przy tym potrafi cofnąć biodra,a na lądowaniu szuka strzemion butami,i brzuch już nie jest tak bardzo z przodu...Ty startujesz z brzuchem do przodu i tak samo ladujesz - przez co zdarza Ci się wylądować w kolanka. sprobuj nie myśleć o samym skoku (dancer przecież potrafi skakać  :konik🙂,a myśl o lądowaniu...tak,jakby każde lądowanie było już najazdem na kolejną przeszkodę...uwolnij te łokcie i oprzyj swój ciężar w piętach,reszta sama się ułoży 😉
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
05 stycznia 2010 09:29
Ktoś, tylko moje robienie wszystkiego brzuchem, bierze się z tego że się wyginam plecy...
I próbując się skupić na tym żeby się jak najmniej przeprostować (bo wtedy robię plecami falę, co w końcu skończy się tym żę coś mi przeskoczy i by by :zemdlal🙂 zwracam mniejszą uwagę na strzemie....  👿
A plecy wyginam nawet normalnie chodząc ('leczę się'😉.  🙁

P.S. ale zaczynam mieć kontrole... jeee... ;D
[quote author=Zuziasta link=topic=107.msg427113#msg427113 date=1262628930]
mcmarlenka, wytłumacz mi jaki miałoby sens kładzenie się jak na 150?


ile razy ja juz to słyszałam od trenerki: PO CO SIĘ KŁADZIESZ TAK?? Czy ty 160 skaczesz?? Bardziej w pionie!!

Więc nie ma co się składać, tak jak mówisz Zuziasta, tylko rękę odblokować w łokciu 🙂
[/quote]

JA też to słysze często .;P  + z tekstem NIE RZUCAJ SIĘ TAK .  🙂😉

Zuziasta ale Ty  mykasz na tym Dancerze 🙂 Idziecie do przodu jak burza.! Super 🙂 Oby tak dalej .
Zuziasta Filmik nasunął mi takie refleksje: koń nie jest tak szybki, jak sobie wyobrażałam, natomiast mocno nieobliczalny jeśli chodzi o moment i styl odbicia - co skutkuje tak samo. Amazonka na filmiku przyjęła metodę I - prawie stania w strzemionach. Ale wtedy nie zlikwiduje się przyczyny nieobliczalnych odskoków - sztywnego galopu pomiędzy przeszkodami. Na tym koniu (najprawdopodobniej) kluczem do stylowego skakania będzie wypracowanie elastycznego, okrągłego galopu "pomiędzy", dopracowanie się jakiejkolwiek przepuszczalności (żeby koń był na tyle elastyczny, żeby drobna modyfikacja długości foule nie sprawiała mu problemu). Wtedy odskoki się unormują, styl skoku konia - ujednolici, a jeździec będzie mógł sobie nic nie robić tylko siedzieć  😀.
To są refleksje nt. filmiku, bo nie wiem, wiedzieć nie mogę - jak jest faktycznie.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
06 stycznia 2010 19:20
wiesz halo,nie to że neguję wszystko co napiszesz,ale mam okazję obserwować tego konia od kilku lat,Zuzia jest trzecią amazonka na która patrzę....i "lepsze jest wrogiem dobrego" - to na prawdę dobry,mądry koń,jego zostawiłabym w spokoju....nie ma co ingerować w jego styl i prowadzenie na tym etapie,to stary wyżeracz i "on tak ma" 😉 skupiłabym się na Zuzi,bo jest młoda i kariera jeździecka jeszcze przed nią,a to,czego nauczy się na Dancerze,który z niejednego pieca chleb już jadł,zaprocentuje w przyszłości....a koń na prawdę jest bardzo szybki i bardzo dynamiczny,to na filmiku to zdaje się Mistrzostwa Pomorza,więc Monika jechała na dokładność,w miarę wolno ..... 😉
Monika to poprzednia właścicielka, tak?
Ja w tym sensie, że jazda bardziej w siodle (czyli metoda II - jechać konia i pozwolić się uczyć ciału) po obejrzeniu filmiku staje się "słuszna".
Ale, już klasycznie, nie mogę do końca z Tobą się zgodzić, Ktoś.  😕 Koń sztywno galopujący to nie jest dobry skoczek, to nie jest/nie powinien być - profesor. "Bez galopu nie ma skoku". Owszem, możliwe, że usztywnienie jest okazjonalne. Ale jeśli nie, jeśli jest stale - to nie za dobrze. Taki koń może być profesorem, ale nauczy jeździeckiego "survivalu" a nie prawidłowej jazdy.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
06 stycznia 2010 19:37
tak,Monika to poprzednia właścicielka...siostra trenerki Zuzi... 😎

ja uważam,że od trenowania jest trener - koń jest dobry,robi to co do niego należy i robi to dobrze...jest pewny,potrafi przytupać wtedy kiedy trzeba,jest dokładny,potrafi przejść do kłusa wtedy kiedy na prawdę jest źle i skoczyć normalnie z tego kłusa okser 110 cm....jest idealnym koniem do nauki na poziomie 100-110 cm,a takiego konia potrzebuje teraz Zuzia...na to o czym piszesz przyjdzie czas później,na tych wysokościach trzeba się objeździć,zaufać samemu sobie,a nie ma nic ważniejszego niż mądry trener i równie wybaczający koń...jedyny minus tego konia jaki ja widzę,że na prawdę bezkarnie można się czasami pomylić...- i to jest minus,ale z drugiej strony gdyby na prawdę było fatalnie,to po prostu przestał by skakać,jak wspomniany wcześniej Elton....ale pomiędzy Zuzią,a amazonką Eltona jest gruuuba przepaść,i to raczej Dancerowi nie grozi  😉
Kto mówi, że fatalnie? Jeśli nie jesteśmy "w Erze", to dokonując wyboru konia zawsze z czegoś rezygnujemy  😕 Tyż wolę konia pewnego  niż okrągłego (a stającego  :hihi🙂.
Ale - gdy mówimy o stylu! skoku jeźdźca, to tego konia (oferując do sprzedaży jako profesora) - postarałabym się ujeździć. Chyba... że nie ma takiej opcji  😎 jak to kiedyś pewien trener powiedział: "Zostaw! Nie rusz! Bo jak ujeździsz - to sk**l przestanie skakać!"
Mów co chcesz, ale kon typu dup, dup, dup - Hoooop, to nie jest profesor stylu  🤣
Co prawda Senior Pessoa zafundował kiedyś synowi makabrycznie skaczącego konia, i dało to świetne rezultaty - ale, z kolei, było to na zupełnie innym etapie  😀iabeł:
Koń z filmu to dobry i godny pozazdroszczenia skoczek, ale na takim koniu nikt nie będzie mistrzem! stylu skoku. To po prostu niemożliwe.
Bischa   TAFC Polska :)
06 stycznia 2010 19:49
Mogę ja ? Zdjęcie z początku października . Jazda niespodziewana stąd brak jeździeckiego ubioru , a co za tym idzie kasku  🤬 A ja bez kasku nie lubię jeździć  🏇 Brak regularnej jazdy .
Co ja widzę :
-łapki płasko
-pięta w górze , cofnięte za mocno łydki
-nieprzylegające ( chyba ) kolano

Można bić , byle nie za mocno  😡


Brzaskowy Killer  😉

Edit literówki
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
06 stycznia 2010 20:12
halo, konisko ma lat 13 i jest dokładnie tak ja piszesz TU: "Chyba... że nie ma takiej opcji  cool jak to kiedyś pewien trener powiedział: "Zostaw! Nie rusz! Bo jak ujeździsz - to sk**l przestanie skakać!".
Może mistrzem stylu nie jest, ale 2 medale OOM ma. 😉

Jest...hmm... mocno specyficzny... ale zdecydowanie dla mnie dobry. 😉
Zuziasta Życzę Ci, żebyś jak najszybciej wiedziała, co się za chwile stanie; żeby twoje ciało przestało się zamykać w oczekiwaniu "niewiadomoczego". I będzie świetnie.
BischaL Kluczem do jazdy jest usadzenie w siodle. Nie da się siąść całym ciężarem (a zgrabnie!) w siodle bez poczucia swobody. Nie ma mowy o poczuciu swobody, gdy "dosiad" jest z doskoku. Dotyczy to każdego. "Interpretacja" z okazjonalnej jazdy ma niewiele sensu.
Musisz swobodnie usiąść w siodle a o kolanie - zapomnieć. Na razie wygląda, że udami utrzymujesz się nad siodłem, z czego wynika reszta błędów, w tym ręka.
Bischa   TAFC Polska :)
07 stycznia 2010 13:26
No właśnie muszę znaleźć wreszcie swoje miejsce na Ziemi jeździeckie . Mam kandydata , za to daleko , więc gdzieś tu na miejscu - chciałabym wreszcie porządnie nauczyć się jeździć , by ktoś mi w końcu pomógł pokonać błędy , bym mogła regularnie zacząć jeździć . Zobaczę jak mi to wyjdzie finansowo po wyprowadzce rodziców.
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
07 stycznia 2010 13:30
halo, Ktosina dziękować. 😉
on nie przechodzi do kłusa, tylko robi kroczek kłusa ;p
Jest pól kłusakiem swoją drogą. 😁
salucha   Jutro,jest czyste nieskalane żadnym błędem:P
07 stycznia 2010 18:21
Bischa L nadgarstki pionowo i postaraj się bardziej usiedziec w siodle.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
22 lutego 2010 20:36
Konisko chodzi nieregularnie,jazda bardziej pod kilka zdjec niz jako jakas praca.Ostatnia konkretna jazda była we wrześniu-wstawiłam wtedy zdjęcia 😉
Proszę o ocene i jakieś rady co do poprawy tego i owego.
incognito jeśli chodzi o konia, w ogóle nie idze zadem. a u ciebie nienajgorzej, tylko się wyprostuj (:
hmmmm
to ciekawe bo moim zdaniem kucor całkiem nieźle wkracza pod kłodę, może perspektywa nieco przekłamuje, ale zad jest dość zwarty, niski.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się