jeździcie saniami ?

Czemu w takim razie,ta młoda dopiero przyuczana,idzie na miejscu konia prowadzacego??
"....Jesienią dwulatki zimnokrwiste powinny być stopniowo przyzwyczajane do pracy w zaprzęgu, a gorącokrwiste do uprzęży lub siodła. Przyuczanie powinno być traktowane jako gimnastyka, a nie praca. Duży wysiłek przed zakończeniem wzrostu i rozwoju organizmu może zakłócić, a nawet zahamować ten proces...." cytat z artykułu w KP dr inż. Bek-Kaczkowskiej.

A czemu przyuczana idzie na miejscu prowadzącego to już nie wiem, trzeba by się mojego byłego szefa spytać, najprawdopodobniej mimo młodego wieku lepiej prowadzi niż jej towarzysz 🙂
A nie jest tak, że niektóre konie lepiej ciągną po lewej bądź po prawej stronie? I nie ma w takim przypadku strony prowadzącej?
My mamy konie które muszą iść tak, że prowadząca klacz musi iść po prawej stronie, a druga po lewej, bo inaczej zapomnij o jakimkolwiek powożeniu...
Wydaje mi się, że każda zasada musi być poparta wyjątkiem  🙂
pewnie, że tak, konie jak i ludzie mają swoje "mocne i słabe strony" 😉
Severus   Sink your teeth into my FLESH
05 marca 2010 07:21
z tegorocznego kuligu:  😉



BASZNIA   mleczna i deserowa
05 marca 2010 07:46
Severus,  aaaale sniegu! I kiedy to slonce upolowaliscie, u nas cala zima buuura .
Severus   Sink your teeth into my FLESH
05 marca 2010 07:48
jakoś w pierwszym tygodniu lutego były ze dwa ładne dni  😉 mam jeszcze troche zdjęc z tego kuligu, znajdę to wrzucę
Severus ależ zaspy 😉 no i pogoda faktycznie wyborna.
Koń w pojedynkę po prawej stronie? Zawsze wydawało mi się, że jeśli jedziemy jednym koniem, to ten powinien być po lewej stronie  🙄 No ale jak widać "co kraj to obyczaj" 😉

Furmanka masz rację pomyliłam strony  🤬  😡
furmanka   zawsze pod górkę...
05 marca 2010 21:09
Cholerka ja już stara jestem, ale widzę, konia po prawej stronie   🤔

Ps. Jak jeżdżę w pojedynkę to w dwóch dyszlach i nie zastanawiam się, po której stronie powinien być 😁
Severus   Sink your teeth into my FLESH
08 marca 2010 08:43
Tępa_pała - niestety koń nie mój i nie mam najmniejszego wpływu na to, jak jest zaprzęgany  🙁
Severus ale dlaczego "🙁"? Ja tylko tak spytałam, bo zawsze mnie uczono, że jeśli koń idzie w pojedynkę to jest po lewej stronie. Ale widzę, że jednak to nie ma znaczenia. Zwierzak z Twoich zdjęć raczej na chudego nie wygląda, na nie zadowolonego też nie więc jest ok 😉
Severus   Sink your teeth into my FLESH
10 marca 2010 13:14
jakoś tak mi się wstawiło... może dlatego że na zaprzęganiu i powożeniu znam się tylko w zakresie podstawowym i nie mam pojęcia o tego rodzaju zwyczajach  😉
furmanka   zawsze pod górkę...
01 grudnia 2010 21:05
Odświeżam wątek - dość wcześnie w tym roku  🤣
Wczoraj zaprzęgaliśmy po raz drugi w "jej" życiu naszą Brawurkę. Poszło jak ze starą "furmańską" kobyłą . Oczywiście, że do turbosanek zaprzęgaliśmy, co by się dziewczyna nie zniechęciła ciężarami. Śniegu u nas po pachy.
Ubieranie wdzianka:


W akcji:




Po akcji:


Pozdrawiamy saneczkowy odłam wątku zaprzęgowego :kwiatek:



kujka   new better life mode: on
01 grudnia 2010 21:23
furmanka, ostatnie zdjecie boskie!  😂
furmanka   zawsze pod górkę...
02 grudnia 2010 14:58
kujka, tak, to był wielki sukces 😅,  . Brawurka ma to w genach - po mamusi. Oto ona mamuśka w turbosankach:

My w sobotę inaugurujemy sezon!  😅
Sanki przygotowałam jak było ciepło, koledzy przyczepili dyszle i orczyk, wyczyściłam z igliwia, postawiłam na klocki.
Treser łaził za mną i marudził:
-Po co Dusiu? Na co Dusiu? Mamy czasu a czasu.
A ja wiedziałam/ z doświadczenia/ jak niemiło szykować sanki zimą.
Teraz tylko koninę zaczepimy i już! Odkąd mamy nową , ogromną ujeżdżalnię zewnętrzną możemy sobie wspólnie jazdy urzadzać - w zaprzęgu i w siodle.
Pozdrawiam sankowych zaprzęgowców!
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
02 grudnia 2010 15:39
ale ja wam zazdroszczę  😀
W tym roku na 100% nie zabiorę się za mojego kobyła i sanie ale mam nadzieję, że końcem stycznia będzie na tyle śniegu żebym mogła pojeździć saniami  🏇 . Co prawda nie mam jeszcze sań ani uprzęży ale już coś upatrzyłam jeszcze tylko męża muszę urobić  😁
furmanka   zawsze pod górkę...
02 grudnia 2010 16:01
[quote author=Euforia_80 link=topic=15557.msg793780#msg793780 date=1291304360]
... tylko męża muszę urobić  😁
[/quote]

Skąd ja to znam?  🤣
Dwa lata urabiałam ale się udało.
Ps. w sprawie szorów patrz wątek zaprzęgowy...
vissenna   Turecki niewolnik
02 grudnia 2010 16:04
W niedzielę planowany jest u nas w stajni kulig  🏇

Sanie już wyciągnięte  😀iabeł:
furmanka   zawsze pod górkę...
02 grudnia 2010 16:09
vissenna,  czekamy zatem na fotorelację. Zima jest piękna  💃
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
02 grudnia 2010 16:22
furmanka o szorach czytałam, dzięki wielkie  😉. Ja męża zamierzam szybciej urobić, mam nadzieję, że do przyszłego tygodnia nie urodzę i zdążę zbałamucić męża i pojechać oglądnąć sanie  😁 .

i bardzo proszę dużo zdjęć, przynajmniej oko pocieszę  🤣
my_karen   Connemara SeaHorse
02 grudnia 2010 16:34
[quote author=Euforia_80 link=topic=15557.msg793780#msg793780 date=1291304360]
... tylko męża muszę urobić  😁


Skąd ja to znam?  🤣
Dwa lata urabiałam ale się udało.
Ps. w sprawie szorów patrz wątek zaprzęgowy...
[/quote]
Rany, to ja mojego męża muszę powstrzymywać przed takimi zakupami, najchętniej wykupiłby wszystko 😉 Ja za to jestem mega wybredna w tym temacie.
Euforia urabiaj, w siodle nie możemy to chociaż saniami posmigamy 😉 Choć dla Ciebie już chyba trochę za późno, w styczniu pośmigasz :kwiatek:

My z mężem robimy furore jeżdżąć po okolicy nasza mega wypasiona (ale jakże zgrana 😁 ) parą zaprzęgowa: kobyłka zimnokrwista dość pokaźnych rozmiarów w parze z konikiem polskim. Wyglądaja cudnie i radoche maja chyba większa niz my 😀 Zapomniałam dziś o zdjęciach, ale następnym razem coś wrzucę 😉

Oto nasz kuc w saniach (2009 r) :


http://www.photoblog.pl/floresta16/79859311

Sanie robił tata.
Floresta - fajnie 🙂

ja może jutro zaprzęgnę kucycka do saneczek i pośmigamy sobie po łące 🙂

furmanka   zawsze pod górkę...
02 grudnia 2010 18:29
Floresta,  saneczki super! Czy ich konstrukcja objęta jest jakąś tajemnicą patentową? 👀 Czy może mogłabyś o nich coś więcej napisać: z czego są zrobione itp. Wyglądają na leciutkie.  :kwiatek:
my Także zaczelismy sezon saneczkowo-kucowy, kuc nic nie zapomnial z lata, i jazda sankami jest o wiele przyjemniejsza niz dokardem bez resorków.
ależ Wam zazdroszczę 🙂

Ja mam w planach za rok się przyłączyć z huckami. Teraz są źrebne.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
02 grudnia 2010 20:27
my_karen no ja już niestety odpadam z zimowych atrakcji do końca roku ale za to w styczniu  🏇 będzie się działo, tylko coś się mąż buntuje  😤 , ale będę pracować 😁  nad nim .
O zdjęciach nie zapomnij, twój zankowy duet musi bosko wyglądać  😜

Fajne są takie mini sankowe zaprzęgi z kucykami  🤣

Sezon zaczęty. Było wspaniale.


za duże zdjęcie, niestety 🙁
c.
furmanka   zawsze pod górkę...
05 grudnia 2010 17:55
Tania,  pogoda żyleta  😀iabeł:, ależ piękne te Wasze saneczki.

My dzisiaj jeździliśmy saniami naszą "parą zaprzęgową". Śnieg puszysty, mróz -5 stopni. Córunia sprawdziła się w parze bardzo dobrze - siła spokoju.  Sanki też wytrzymały niezłe momentami wertepy, eh te quady.
Całą zabawę zepsuł  nam pan w terenowym samochodzie, który nas w pewnym momencie wyprzedził 👿.  Ale, co tam - następnym razem się nie damy 🥂

Oto foto by Puszito:

Ruszamy piramidką


Z górki na pazurki


Zaprzęgowy portrecik Brawci




Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się