Alice Jak patrzę w necie, to ja mam jednak tę ciemną z Horze z lycry - i nie, nie poci się, ale ja ją zakładam tylko na jazdę. I jak jeździłam jak było ciepło, ale nie 30 stopni to się nie pociła.
Przy 30 stopniach jak miałam trening była mokra prawie na całym ciele, więc to nie wina siatki 😉
Ale nie puszczałam w niej na padok, wiec trudno mi powiedzieć jakby się tam zachowała. Puszczałam w tej Jacsona, bardzo podobnej i przy takich temperaturach koń był lekko spocony na potylicy i ganaszach. Trochę niby wchodziła do oczu, ale nie drażniła ich jako tako - tzn puszczona bez maski miała je zaropiałe, z maską normalne. Ale ta Horze jest lepsza bo do oczu nie wchodzi wcale(bo jest taka jakas luźna... wiesz co ja po prostu zrobię jutro zdjecia!)
W masce Horze tej jasnej z kolei -
http://e-konie.pl/kaptur-przeciw-owadom-p-1831.html się nie poci wcale, obojętnie jaka by nie była temperatura i ile by nie była na łące. Niestety taki jest minus tej siatki, że kończy się zaraz za oczami i zakrywa bardzo małą część głowy. Wiec cały pysk mój koń ma pogryziony.
A w ogóle to dużo zależy od samego konia - jedne są bardziej inne mniej potliwe. Moim zdaniem trzeba testowac te maski i tyle. TO nie jest nie wiem jaki koszt, a zawsze można raz założyć i jak się nie sprawdzi to sprzedać na allegro i szukac innej. Ja tak robiłam , dopóki nie trafiłam na takie maski jak chciałam... może straciłam trochę finansowo na tym, ale ja mam bzika na punkcie much, mój koń też i zależało mi na tym, bym znalazła maski maksymalnie mnie zadowalające 🙂