Kącik Małolata...:D

Frania, moja też. 😁

103  🥂
Ja tam wolę, żeby była jedna strona dziennie, wolniej, ale więcej treści, bo po takim dniu nieobecności ciężko jest potem cokolwiek nadrobić 😉
A ja dzisiaj byłam w stajni, po tygodniu, trochę pusto tam, no wiecie... 😉
Ale się wymiziałam z tą co chciałam  😁  💃
Mój koń dzisiaj przeszedł samego siebie, pierwszy raz od xyz czasu super mi się jeździło  🏇

A teraz zasiadam do PD z rysunku, mam do "stworzenia" kompozycję z 6 brył w tym kula i walec i 2 sześciany (odległość 1,4 długości i kąt 45), dowolną martwą naturę koniecznie w tłem z jakiegoś materiału +światło z prawej strony a na dokładkę lokomotywę w dowolnej perspektywie...
Także spadam na dzisiaj i idę "tworzyć" bo nie zdążę do soboty  😵

Miłego wieczoru!  :grupa:
Ja właśnie wróciłam ze stajni... Totalnie załamana.
Okazało się, iż mój ukochany koń, ma problemy z kręgosłupem/mięśniami grzbietu i ma chyba opoje na nogach. Nie wiem zresztą co to i jak to dokładnie, bo nie mogłam się niczego dowiedzieć... Ale kochane dziewczyny, mnie ,,pocieszyły'', że zapewne niedługo albo będą chcieli go sprzedać, albo poleci na rzeź.

Niby nic strasznego i to tylko dziewczyny powiedziały ale ta myśl mnie przeraża i aż ryczeć mi się chce 🙁
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
18 listopada 2010 19:10
A moja mama była rano w szkole,bo na zebranie by się nie wyrobiła. No i się wydało mam 19 jedynek  😵 no i karę na konie  😕 Ogólnie nie jest ciekawie...No i w niedzielę nie pojadę do tego konia chyba... 👿 No, ale uproszę mamę. A żeby tego było mało mój rachunek telefoniczny wynosi 170 zł 😵
Za dużo napisałyście, żebym pisała do każdej z osobna, więc zrobię tematami.

Co do świąt:
Lubię je i nie wyobrażam ich sobie bez Wigilii z rodziną z dużą ilością potraw, wielkiej choinki, kolęd i prezentów. Tak jest w mojej rodzinie odkąd pamiętam i całe szczęście, że nic się nie zmienia. U nas w domu nie ma kolacji tylko cała rodzina zjeżdża się do babci, a ja z rodzicami i bratem jedziemy na następny dzień do dziadka (a tam znowu prezenty  :emoty327🙂 Życzenia, hmm... Nie lubię ich składać, nigdy nie wiem czego życzyć, ale nie wyobrażam sobie tego nie robić i nie dzielić się opłatkiem. Wtedy nie byłyby pełne święta. A najlepsze jest to, że to są jedyne 3 dni w roku, podczas których wszyscy są mili. A zdecydowanie najlepszą chwilą jest rozdawanie prezentów, to zawsze robimy tak, że ja wyciągam spod choinki, mówię dla kogo to jest, a brat i kuzynostwo rozdają. Zawsze jestem wtedy taka szczęśliwa jak wszyscy otwierają paczki, cieszą się i dziękują sobie nawzajem. To jest właśnie magia świąt.

Co do studiów i pracy:
Nie mam pojęcia gdzie chcę pracować, co konkretnie robić, ale za to wiem na jakie studia idę. Zootechnika we Wrocławiu. Nie ma po tym pracy, ale żaden inny kierunek mi nie pasuje. Nie lubię mieć ciągłego kontaktu z ludźmi, wszystko co nie jest związane ze zwierzętami mnie nudzi, więc dużego wyboru nie mam. Chcę też zrobić papier instruktora, chociaż uważam, że się do tego nie nadaję. Ale chcę go mieć, tak w razie co, gdybym nie mogła znaleźć innej pracy, a na tym stanowisku byłoby wolne, przyjęłabym ją.

Wczoraj pokazałam mamie wszystkie moje oceny i tak jak się spodziewałam: prawdopodobnie zabiera mi konia.
Oglądaliście "Ruffian"? Mną wstrząsnęło do głębi...
Mika, mówisz o Hasanie? Przecież to młody konik... 🙁

Kawecan   Jeździec bez konia...
18 listopada 2010 21:42
mils oglądałam.
Niestety w angielskiej wersji a jest polska?
Najgorszy był ten moment gdy było przybliżenie na nogę i jak się tak łamała.  😕 😕
Przez miesiąc przy każdym stawianiu nogi na ziemi przez konia mi się to przypominało.
Ale film piękny, i chyba jedyny który nie jest zakończony 'hłepi endem'.
mils oglądałam
Kawecan polska wersja leciała dzisiaj na tv4 o 20  😉
mils, Oglądałam. Dziś rano obudziłam się z płaczem, bo śniło mi się, że Paris złamała nogę, a potem drugą, tak, jak Ruffian. Myślałam, że to się dzieje naprawdę, aż do niej wybiegłam... Odetchnęłam z ulgą jak zobaczyłam na sobie piżamę. Takie filmy to nie dla mnie- teraz będę uważała za każdym razem jak koń będzie stawiał nogę.  🤔wirek:
Jasnowata niestety mówię o nim. Tak, jest młody... 9 czy 8 lat  😕
mils również oglądałam i się na nim strasznie poryczałam.
mils, ja też oglądałam. dla mnie najgorszym momentem było jak złamała drugą nogę i już nie miała żadnych szans  🙁
Mną tak moment złamania nogi na wyścigu z Foolish Pleasure wstrząsnął... Trzęsłam się całą i zalewałam łzami... A potem jeszcze jak złamała drugą nogę, bo chciała dokończyć swój wyścig...
Na początku filmu powiedziałam mamie, że mogli by zrobić film o Barbaro, ale jak zobaczyłam do końca ten film, to chyba bym nie wytrzymała kolejnego... 🙁
Caira ja niestety przeczytałam opis filmu i wiedziałam, że coś się stanie i na każde zbliżenie nóg czy momenty w zwolnionym tempie wstrzymywałam oddech. Też chyba będę teraz przewrażliwiona na punkcie stawiania nóg przez konia... 🙁
madmaddie   Życie to jednak strata jest
19 listopada 2010 08:55
mils nie w szkole? dalej chora?
Ruffian to jedyny film na którym płakałam, oglądałam wcześniej.
madmaddie miałam trochę zatoki rozwalone, a od zatok od razu mam głowę, oczy i Bóg wie co jeszcze rozwalone. Już jest dobrze, ale uznałam, że już mi się na jeden dzień iść nie chce. 😀 Ja płaczę niemal na każdym smutniejszym filmie - wrażliwość... Kiedy pierwszy raz oglądałam Seabiscuita też płakałam... 🙄
Dziewczyny jak ja wam zazdroszczę, że nie chodzicie do szkoły...
Ja zaraz niestety się do niej wybieram, eh.
Mika zazdrościsz nadrabiania tego wszystkiego? Normalne lekcje to pół biedy, ale mnie w czwartek ominęła praca klasowa z fizyki i będę musiała ją zaliczyć. A do tego jeszcze inne zaległe rzeczy. Nienawidzę tego uczucia, że nie mam pozaliczanych niektórych rzeczy! 😤
mils mimo wszystko i tak zazdroszczę.

Grrr... A ja ciągle myślę o Hasanie, no  :emot4:
jeszcze 3 godziny w szkole i od domku
nie przeżyje  😵
3 godziny? Zazdroszczę.
Ja zaczynam o 10.35 a lekcje mam do 16.55, ratunku!
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
19 listopada 2010 10:04
jezu zabierzcie mnie z tej okropnej szkoły. Mam jeszcze 3 lekcje i poprawe z polaka...wrr. 😵
Hermes przeżyjesz. 🙂 Ja muszę przetrwać następny tydzień - wszystko co zaległe muszę zaliczyć, żeby mieć spokój duchowy, a do tego nawalili nam mnóstwo sprawdzianów... I znając mnie i moje kochane lenistwo do niczego się nie nauczę... :/
Ooo tak! U mnie w środę będzie już powoli padał śnieg i może we wtorek! 😅
Obiecałam zdjęcie- i dotrzymuję słowa. Z góry przepraszam za burdel przed boksami.  🤣 To moja stajnia:

PS TO NIE JA JESTEM NA ZDJĘCIU.  😉
Caira mmm... 😍 Jaki luksus! 🙇 Zamienisz się ze mną? 😁
I cóż to za śliczne konisko? 🙂
mils, Kalina, matka Paris. 😉
Też oglądałam Ruffian. Dawno nie płakałam na żadnym filmie... Najgorsze było jak pokazywali jak się jej noga łamie, aż się za buzię złapałam. Masakra. A najbardziej wzruszające było oko tej klaczy, kiedy ją usypiali...  🙁
Ja jeszcze 2 godziny (religia i po) i do domu 🙂 tylko na 19 muszę iść do teatru :/
a od przyszłego tyg kończe o 12.50 🙂
Nareszcie w domu...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się