Klub Zwyrodnieniowców - czyli zwyrodnienia wszelakie

Oh _kate shock wave nie działają na zwyrodnienia, działają na tkanki miękkie.
Poza tym zwyrodnień nie da się wyleczyć, gdyby tak było to ludzie nie chodziliby z protezami bioder czy łokci  🤔
Możemy tylko wspomagać, łagodzić okresowe stany zapalne, ot tyle, a może aż tyle  😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
25 czerwca 2010 11:25
I a propos czarciego pazura - jest przedstawiany jako przeciwzapalny, przeciwbólowy i przeciwobrzękowy, zwiększający odporność organizmu - brzmi to dla mnie jak środek maskujący objawy, ale niekoniecznie pomagający w odbudowie stawów.

na przykładzie mojego konia:
żeby jego stan się poprawił, musi mieć dobrą muskulaturę (w dużym skrócie i po laicku: mieśnie mają podtrzymywać, stabilizować i odciążać stawy). żeby mieć muskulaturę musi pracować. i to jeszcze najlepiej jakby poprawnie pracował.
dzieki czarciemu pazurowi, który działa przeciwbólowo, mozemy spokojnie pracować, bo konia nic nie boli. dzięki działaniu przeciwzapalnemu i leczniczemu czarciego pazura, pracując nie pogarszamy aktualnego stanu, a nawet mamy szansę na to, ze mimo pracy stan konia będzie się polepszał.
bardzo długo trzymałam konia na czarcim pazurze (łącząc z innymi ziołami przede wszystkim). wg. mnie efekty były rewelacyjne.

Tyle że, po pierwsze - czarciego pazura podobno nie wolno z niczym łączyć, po drugie - jak ocenię te aktualne możliwości przerobowe stawów konia? Postawię tarota? Będę naświetlać konia rentgenem aż zacznie świecić jak stuwoltowa żarówka i UE wlepi mi karę za nieekologicznego konia?  😵

to wbrew pozorom prostsze niż to przedstawiasz.
dlaczego daję czarci pazur/msm/glukozamine/etc.? bo jakieś niepokojące objawy zauważyłam. a to sztywniejszy ruch, a to oszczędzanie zdrowej nogi, a to niezmiernie nasilone strzelanie stawów... daję suplement i obserwuję - objawy się zmniejszają? no to działa 😎

znowu na przykładzie mojego:
- kon wraca do pracy po dłuzszej przerwie, zwiększają się obciązenia... wyglada na to, ze jest nieczysty w kłusie. zwiększyłam bardzo mocno dawkę czarciego pazura - kon zaczął się znowu lużniej poruszać, objawy kulawizny zniknęły (zaznaczam, ze konia znam już jakiś czas, nogi miał prześwietlane, więc wiem, ze ma pewne chroniczne problemy. dlatego nie zaczełąm od wezwania weta - bo na początku zaleciłby mi to samo co zrobiłam: dac przeciwzapalny i przeciwbólowy. a jakby to nie zadziałało, to wrócilibysmy do diagnozowania i pewnie na czymś mocniejszym podanym dostawowo by się i tak skończyło.)
- moj kon zachowuje się trochę jak reumatyk - bardzo widac po jego ruchu jaka jest pogoda (mniejsza/wieksza elastyczność w ruchu). deszcz lejący przez dwa tygodnie (czyli utrzymująca się wysoka wilgotnośc powietrza, chłód, przeciągi, zmiany cisnienia) spowodowały, ze moj kon zaczął strzelać chyba wszystkimi dostępnymi stawami... to już nie było na moje siły (jeden strzelający staw dzielnie ignoruje - z zalecenia weta). dałam mu preparat glukozamina+msm. po kilku dniach kon widocznie zaczął czuc sie lepiej, stawy w koncu przestały tak strzelać.


literówka
Caroline,
jakiej firmy czarciego używasz? łączysz go z czymś?

Azbuka,
ok, rozumiem  :kwiatek: myślałam, że shoki dadzą mi cudowne ozdrowienie.
caroline   siwek złotogrzywek :)
25 czerwca 2010 13:36
[quote author=_kate link=topic=10202.msg633740#msg633740 date=1277469057]
Caroline,
jakiej firmy czarciego używasz? łączysz go z czymś?
[/quote]

juz o to pytałas, a już ci na to odpisywałam...
i pisałam już też, że łączę z innymi ziołami...

[quote author=_kate link=topic=25.msg449306#msg449306 date=1264013319]
jest parę produktów, które mają czarci pazur w sobie, jakich używacie?
chodzi mi o działanie profilaktyczne i przeciwzapalne
[/quote]

_kate, temat rzeka 😉

produkty, które ja dawałam/stosowałam lub znam, ale nie stosowałam -

- suplementy:
- Devil's Relief (NAF) - http://sotesklep.animavet.pl/go/_info/?user_id=355&lang=pl
- Buteless (Cortaflex) - http://sotesklep.animavet.pl/go/_info/?user_id=332&lang=pl
- Moblity (Dodson&Horrell) - http://dodsonhorrell.pl/product/index/68/mobility
- Devil’s Claw Root (Dodson&Horrell) - http://dodsonhorrell.pl/product/index/69/devils-claw-root

- Flexadin (Equistro) - http://sotesklep.animavet.pl/go/_info/?user_id=2274&lang=pl
- Su-Per Substitute Liquid (GP Equine) - http://sotesklep.animavet.pl/go/_info/?user_id=2330&lang=pl

- pasze z czarcim pazurem:
- Sixteen Plus (Dodson&Horrell) - http://dodsonhorrell.pl/product/index/30/sixteen-plus-mix

- maści/wcierki:
- Devil's Claw Gel (Equimins) - http://sotesklep.animavet.pl/go/_info/?user_id=2665&lang=pl


jak masz jakies konkretne pytania, to pytaj - wrzuciłam linki przy każdym wymienionym produkcie, zeby na zaś nie musieć się zbytnio o nich rozpisywac 😉


moim zdaniem to ziółko działa... na każdym froncie 😎
w zeszłym roku konia z kulawizny wyprowadziłam Butelessem, potem "podtrzymująco" i profilaktycznie koń wylądował na Sixteen Plusie - stan konia oraz jego motoryka zostały bardzo dobrze ocenione przez weterynarza. a sam kon czuje sie bardzo dobrze i dokazuje tak jakby nic mu w nogach nie "siedzialo" - jednym słowem: stanów zapalnych brak, bolesnosci w ruchu brak. więc jak pisałam na samym początku - czarci pazur działa 🙂


acha, jeszcze sporo o czarcim pazurze znajdziesz w wątku o koniach ze zwyrodnieniami 😉
Azbuka, z tego co mi wiadomo to czesc wetow na podstawie jakichs badan twierdzi, ze SWT moze (ale nie musza) bardzo poprawic stan zwyrodnionej trzeszczki pecinowej.
Co, gdzie, jak dokladniej, nie wiem. Czytalam jakis czas temu taki artykul weterynaryjny a po nim trafilam nawet na wyniki badan, ale nie pamietam....
ok, dzięki. Pamiętam tylko myślałam, że może coś się zmieniło.  :kwiatek:
Klami, _kate, był czas , że chwyciłabym sie wszystkiego, że pomóc kasztanowi, ale sam Golonka powiedział, że to wyrzucone pieniądze. Ale ja pytałam go o trzeszczki kopytowe. Wiem, że SWT mają świetne działanie na uszkodzone ścięgna. Ale co innego jest wstrząsać tkanką miękką, a co innego kością zwyrodniałą.

Naczytałam się tutaj o czarcim pazurze i... już zamówiłam z Naf`u. Będzie na czarną godzinę. Narazie odpukać jest dobrze. Ale koń mi z masy bardzo zszedł  🙁
Azbuka, mnie to tez jakos "nie gra", ale skoro w jakims artykule natknelam sie na taka informacje to wspomnialam.
😉
Azbuka
Stosujemy czarci pazur z Nafu od roku, poczatkowo przynosił rewelacyjne efekty, teraz juz nie widac ich wogole... zmieniamy na Cortaflex
Hypnotize, szkoda. Czarci to typowo przeciwzapalny specyfik. Jeśli był stale stosowany, to konio musiał się do niego przyzwyczaić i przestał reagować. Może rzeczywiście przerwa na coś innego pomoże. Mnie zawsze Aldona mówiła, żebym nie przyzwyczajała kasztana do jednego środka, tylko stosowała co 2 miesiące co innego, a o podobnym działaniu.
Nie ma lekko z naszymi sztywniakami  😉
Azbuka
nam powidziano ze Siwemu i tak nic nie pomoze i jak chcemy cos zrobic to tylko czarci pazur. Nigdy nikt nic nie mowił o zmianie specyfiku, generalnie doszlysmy do tego ostatnio po tym jak Siwy zaczał sie faktycznie gorzej czuc.Narazie konczymy butelke która rozpoczał , konsultujemy z wetem i zaczynamy najpewniej jakies powazniejsze leczenie.
_kate shock waves jak najbardziej jest na zwyrodnienia...w leczeniu trzeszczki pęcinowej skuteczność to ok 70% u nas to była ostatnia deska ratunku...niestety tylko 20% kulawizny było od trzeszczkia 80% od międzykostnego. Mój koń miał robione zabiegi falami w oba miejsca. wszystko zależy od tego w jakim stanie jest trzeszczka i czy  nie uciska np na więzadło pierścieniowe. Czarci pazur polecam z nafa devils relief  jest tam też msm...Pan ze spilersa ma w bardzo dobrej cenie🙂😉 Na efekty leczenia falami czeka się ok 3 miesięcy🙁(((
a kto wam to zalecił? i gdzie robiliście?

dzwoniłam do doktora i okazało się że nie mogę zastosować Thildrenu, bo on jest na ubytki a mój koń ma kalafiora  🤔
znowu zapomniałam zapytać o kwas.  🤔wirek:
_kate Hogart też ma kalafiora zamiast trzeszczki... 🤔wirek: ehhh tylko, że my mamy na tylnej nodze;(
nie wiedziałam, że Ty to Ty  😡
i jedna możliwa dla was opcja to były Shoki? ale dlaczego skoro działają tylko na tkanki miękkie? czy zwyrodnienie jest tkanką miekką?

czy z czarcim jest tak samo jak z biotyną, że np. sukces ma tylko biotynę w nazwie?  😉 Tak naprawdę o to mi chodziło w pytaniu do Caroline, czy jest różna zawartość czarciego w czarcim? Może niektóre z nich sa bardziej skuteczne od innych
_kate, juz pisalam gdzies wyzej, ze wedle badan dzialaja nie tylko na tkanki miekkie, ale ogolnie "pobudzaja" i podobno nawet dosc skutecznie dzialaja na zwyrodnione trzeszczki. Przyjelo sie, ze sa na sciegna, bo do tego sa chyba najczesciej uzywane, dokladniej na przyczep miedzykostnego.
wiem, co napisałaś. Z kolei Pearl napisała, że ich skuteczność właśnie na trzeszczkę pęcinową jest 70%. Raczej z kosmosu sobie tego nie wzieła, więc dopytuję o więcej informacji.
W żaden sposób nie odnosi się to do ciebie. Dla mnie Twoje pobudzenie a jej skuteczność 70%, to zasadnicza różnica.
_kate,, tak ogolnie to sie odnioslam do tej czesci twojej wypowiedzi: "ale dlaczego skoro działają tylko na tkanki miękkie? czy zwyrodnienie jest tkanką miekką?"

A tak poza tym. Czytalas artykul, ktory Ci podlinkowalam?? Tam chyba byly wlasnie wyniki badan oscylujace w takich granicach skutecznosci. A znowu z drugiej strony w jednym artykule czytalam twierdzenie, ze jesli ktos uwaza / obiecuje, ze juz duze zwyrodnienie da sie naprawic to jest .... Z tym, ze to bylo o zwyrodnieniach stawow, nie trzeszczek.
Co do pobudzenia. W przypadku trzeszczek / zwyrodnien to jedt jedyne co mozna i co sie robi. Wywoluje odpowiednia reakcje organizmu i liczy sie, ze tak wlasnie zareaguje, bo wcale nie musi. Nawet tildren nie zawsze dziala, bo nie kazdy organizm zareaguje jak by sie chcialo. Zeby sie dalo to tak zewnetrznie naprawic (jak wiele innych schorzen) to zwyrodnienia nie bylyby nieuleczalne.
tak, czytałam i artykuł, i Twoje wypowiedzi i mimo to chcę wiedzieć, w jaki sposób koń Pearl jest leczony.
Również dlatego.
Z tym, ze to bylo o zwyrodnieniach stawow, nie trzeszczek.

BTW jej wet to też Twój wet.
A znowu z drugiej strony w jednym artykule czytalam twierdzenie, ze jesli ktos uwaza / obiecuje, ze bardzo zdewstowany staw da sie naprawic to jest ....


_kate, one more time. Ten pierwszy zacytowany przez Ciebie fragment mojej wypowiedzi tyczy sie tego drugiego zacytowanego przez Ciebie. To znaczy to, ze duzego zwyrodnienia nie da sie naprawic i jesli ktos twierdzi inaczej to sa to bzdury, tyczylo sie wypowiedzi (chyba jakiegos  niemieckiego specjalisty) lekarza o zwyrodnieniach stawow a nie trzeszczek. Teraz chyba nie zamotalam tej czesci.
ja nadal nie widzę problemu w moim pytaniu do Pearl. Ten artykuł jest autorstwa p. Przewoźnego i on również pisze, że zwyrodnienia trzeszczki pęcinowej mają 70 i 60% skuteczność. I nadal ciekawi mnie, co o możliwościach leczenia usłyszała Pearl jako że ma to samo schorzenie a prowadzi ją inny wet.
_kate, ale mi o co innego chodzilo.
Zreszta, dobra....
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
30 czerwca 2010 11:34
Muszę się pochwalić  😉
Jesteśmy po 3 i jak na razie ostatnim zastrzyku z kwasu i sterydów.
Wet obejrzał konia w kłusie w ręku i stwierdził, że jest ok i w zasadzie nie ma się do czego przyczepić  😅
Sama też wcześniej sprawdziłam go na lonży, po minucie w każdą stronę i w sumie chodził czysto. Obserwatorzy to potwierdzili.
Jest w końcu małe światełko w tunelu...
Teraz znowu areszt, potem spacery w ręku i mogę powoli zacząć kłusa pod siodłem a za miesiąc jak będzie dobrze, małe galopy.
Ale na pastwisko/padok nie może chodzić jeszcze przez 2 miesiące, doktor zaleca raczej ruch kontrolowany.
Za 3 tygodnie kupuję Gelapony Chondro.
A kolejny zastrzyk/zastrzyki, jeśli będzie potrzeba, za pół roku.
Super, byle do przodu! Wolę chyba Cartrophen niż te GelaPony, bo cenowo podobnie, ale podawanie jest prostsze 😉
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
30 czerwca 2010 16:21
Dzięki  :kwiatek:
Ale jeszcze trochę przed nami...
Jestem teraz dobrej myśli, choć staram się robić sobie zbyt dużych nadziei...ale już widze te galopy w lesie  😉
Kupuję Gelapony bo tak poradził wet.
Po zastrzykach Chondro ma jedynie wspomóc powrót do formy (ktoś fajnie porównał antybiotyk do witaminy C  😉)
_kate nie wiem jak bedzie, ale jak narazie kulawizna się zmniejszyła, za 5 tyg podrzucam konia do wawy bo tam będzie dr Golonka i mam nadzieje,że powie mi co i jak dalej....troche żałuje, że nie zawiozłam konia do dr Przewożnego bo w cenie 3 zabiegów w Gliwicach u dr przewoźnego ma się 5 no i o wiele bliżej z trójmiasta. Dr Przewoźny proponował też jakieś ultradźwięki wspomagająco - koszt zabiegu ok 30 zł. U nas jak wiesz sytauacja była złożona bo jeszcze ten międzykostny nawalił. Shock waves jest na tkanki miękkie, ale nie oznacza to, że nie może być skuteczny w leczeniu zwyrodnień trzeszczki, tym bardziej, że trzeszczka pęcinowa jest chrząsteczką, a nie np wielkim jak wiadro stawem kolanowym.  Jeżeli zwyrodnienie trzeszczki jest niewielkie to faktycznie można próbować to rozpuścić jakimiś specyfikami, jednak u nas na to było już za późno. _kate a mieliście usg?? czy trzeszczka nie uciska na więzadło pierścieniowe?? może spróbuj podesłać jeszcze komuś zdjęcia...z doświadczenia wiem, że same suplementy niewiele dają....
Podnoszę temat i mam pytanie : czy ktoś stosował Tildren jako zastrzyk dostawowy ( do stawu kopytowego) ? Możliwe, że mój kasztan będzie tak mieć, dlatego szukam info  👀
oraz czy w Polsce stosują już Orthokin ?
Pearl,
dziękuję za odp  :kwiatek: zauważyłam dopiero teraz. Dr nie mówił, żeby naciskała na cokolwiek. Wiązadła są ruszone, ale w sensie, że był tam stan zapalny.
Na dzień dzisiejszy wyjeżdżam, ale po powrocie chcę zrobić mu ponowne zdjęcia i skonsultować jego stan z innym wetem. Te zdjęcia które mam są ruszone i może to zasadniczo rzutować na diagnozę. Obecność zwyrodnienia jest bezdyskusyjna, ale wielkość...?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
10 lipca 2010 18:40
Azbuka, jednej mojej podopiecznej to serwowali, nic w jej wypadku nie pomogło niestety.
Koniczko, ja szukam każdego sposobu, czy wiesz może co jeszcze dostanie lub co jej pomogło?
Mój kasztan jest po pierwszym wlewie HA dożylnie, dopiero dziś zobaczyłam jak żwawo się rusza. Cały się taki luźniejszy zrobił, ale odzywa się staw kopytowy i to muszę jeszcze zwalczyć. Łatwo i tanio nie będzie napewno  😵
W przyszłym tygodniu robimy całą diagnostykę od nowa i przyjeżdża do nas RTG cyfrowe. Podobno jakość zdjęć jest nieporównywalna , widać każdy szczegół a zdjęcia dostanę na CD.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się