caroline

siwek złotogrzywek :)

Konto zarejstrowane: 03 grudnia 2008

Najnowsze posty użytkownika:

Probiotyki dla koni.
autor: caroline dnia 15 sierpnia 2011 o 22:25
a Edison odkrył żarówkę - doczytaj co napisałam, plis. To jest dokładnie taka sama sytuacja.

To co kopiujesz, to są bezpodstawne twierdzenia. na tyle bezpodstawne, ze ocierające się o kłamstwo... co do nazwy - EMRO ma zastrzeżony znak graficzny. EMRO nie ma i nie może zastrzec samych wyrazów. Mimo, ze próbują wmawiać ludziom, ze mogą i że im się to udało. Nie, mają zastrzeżoną grafikę i nic więcej. To można łatwo sprawdzić.
Jeśli ktoś jeszcze twierdzi, że zastrzegł w jakiejś jurysdykcji słowa efektywne mikroorganizmy albo litery E i M, to bardzo proszę o podanie numerów wpisów w odpowiednich rejestrach. chętnie sprawdzę treść tych praw zastrzeżonych - z czystej ciekawości sprawdzenia jak im się taki wyczyn udał.
Bo jak napisałam wyżej - EMRO tez twierdzi, że coś zastrzegło. I zastrzegło. Ale nie to co twierdzi (słowa) a coś zupełnie innego (grafikę). Co czyni olbrzymią różnicę i sprawia, ze te słowa z ich strony, które skopiowałaś, są po prostu fałszywe.

składy produktów - etykiety lub info od producenta - to jest najpewniejsze źródło zawsze (ew. instytucje, które badały dany produkt przy certyfikacji, atestach, badaniach naukowych, etc.)
Probiotyki dla koni.
autor: caroline dnia 15 sierpnia 2011 o 21:19
odnośnie postu zoyabea i kwestii "oryginalności":

Nikt (a w szczególności T. Higa) nie dostał patentu na efektywne mikroorganizmy. Kto sądzi, że jest inaczej niech poda nr tego patentu i rejestr - albowiem to określenie kryje pod sobą nic innego jak zbiór wielorakich żywych organizmów, które istnieją i istniały jeszcze przed nami (pomocniczo: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mikroorganizm) i na coś takiego NIE przysługują nikomu żadne prawa wyłączne ani ograniczające wobec innych osób. Warto wziąć pod uwagę fakt, że wszystkie mikroorganizmy na swój sposób są efektywne. To tak jakby ktoś próbował opatentować konia. i najlepiej jeszcze zastrzec i ograniczyć użycie wyrazu koń. Szczęśliwie - nie jest to możliwe.

Istotą pomysłu Prof. T. Higa jest obserwacja, że pewne nieliczne grupy mikroorganizmów dobrze się "czują" w swoim towarzystwie i wspólnie w sposób pożyteczny lub patogenny oddziałują na swoje otoczenie/środowisko. Ta cecha rozstrzyga o dominującym kierunku procesu mikrobiologicznego szkodliwym lub pożytecznym dla człowieka, zwierząt i roślin.
Aczkolwiek to "odkrycie" również nie jest podstawą do wydawania osądów jakoby komuś przysługiwały prawa wyłączne do mikroorganizmów, ich poszczególnych szczepów czy kolonii. Oczywiście jeśli ktoś wymyśli szczególną kompozycję tychże szczepów/kolonii, to takowa kompozycja (jako "przepis"😉 może być zastrzeżona. Ale nie same mikroorganizmy, które stanowią nieodłączną cześć naszego środowiska!

Nie da się również w sposób zgodny z prawem ograniczyć nikogo w użyciu wyrazów powszechnie używanych. Wyraz efektywny oraz wyraz mikroorganizm są wyrazami powszechnie używanymi i nie ma ograniczeń co do ich stosowania. Tak samo twierdzenia jakiegokolwiek podmiotu o rzekomym zastrzeżeniu dwóch liter w alfabecie nie powoduje, iż nagle tych dwóch liter nie wolno używać. Owszem, można uzyskać skuteczną ochronę dla znaków odróżniających i takową ochronę EMRO uzyskało - ale dla znaku graficznego przedstawiającego kółka a w nich litery - twierdzenie jakoby to właśnie miało (lub mogło) powodować ograniczenie użycia powszechnie używanych wyrazów czy liter, jest poważnym nadużyciem. Warto każdego z producentów zapytać co jest zastrzeżone i poprosić na tą okoliczność wykazy gdzie to można sprawdzić (istnieją takowe i nawet sprawdzałam co EMRO ma zastrzeżone - informacji jakich powyżej udzieliłam jestem w tym zakresie pewna). Na pewno nie warto dyskredytować legalnie działających podmiotów, bo zapewne nie jest to dobra praktyka handlowa, bywa też penalizowana. Warto sprawdzić co czynią poszczególni producenci.

Zasadniczo każdy może tworzyć swoje kompozycje (składy) mikroorganizmów - tworzyć, badać, a nawet sprzedawać - i również te kompozycje, które on sam stworzy będą chronione i będą należały tylko do niego. Ale tylko sam przepis, a nie żywe organizmy, które go tworzą (wracam do porównania z koniem - to działa na tej samej zasadzie: nie da się opatentować istniejącego organizmu żywego, twierdzenie jakoby ktoś taki patent posiadał jest poważnym nadużyciem, a wręcz próbą oszustwa; jeśli ktoś woli inny przykład: receptura coca-coli jest jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic. ale nie są i nigdy będą zastrzeżone składniki tej receptury i każdy może próbować wyprodukować własny napój z użyciem dokładnie tych samych produktów - i nie jest to działanie zakazane).
Należy również odróżniać wynalazcę wyrobu, inicjatora idei od późniejszego doskonalenia tego dzieła. Proszę wyobrazić sobie, że ciągle obcujemy z żarówką Edisona a nie jej ulepszoną wersją dokonaną przez lata przez wiele innych umysłów i koncernów. Wynalazek ten podlega ciągłemu poprawianiu.  Cały jednak czas mamy do czynienia z pomysłem Edisona i z tą samą nazwą - żarówką, ale jakże doskonalszym dziełem od pierwotnego. T. Higa daje również światu pewną myśl do dalszego rozwijania. Szkoda, że niestety niektórzy ludzie zamiast tą ideę rozwijać, czynią różne zabiegi nie mające nic wspólnego z dobrą praktyką handlową.

Producentów wszelakich kompozycji probiotycznych i mikroorganicznych jest wielu. Szeroki wybór można znaleźć w aptekach, sklepach ze zdrową żywnością, ale również wielu lecznicach, a idąc dalej - w suplementach i karmach dla zwierząt oraz... użyźniaczach gleby. Wynika to z tego, że mikroorganizmy stanowią nieodłączną część wszystkich ekosystemów w jakich funkcjonują organizmy żywe. Poczynając od ich wpływu na żyzność gleby (procesy próchniczotwórcze), poprzez zapewnienie właściwego przyswajania substancji odżywczych przez rośliny i ich zdrowy wzrost i plonowanie (owocowanie), aż po człowieka - jego organizm i jego bezpośrednie otoczenie, jak również utylizację (biodegradację) odpadów jakie człowiek tworzy.

Na każdym z tych etapów (czy inaczej - w każdym z tych ekosystemów) niezbędne są mikroorganizmy i to one zapewniają zdrowe funkcjonowanie roślinom, zwierzętom i ludziom. Oczywiście dla własnego bezpieczeństwa warto wybierać produkty atestowane, spełniające normy bezpieczeństwa, przebadane przez renomowane instytucje i instytuty badawczo-naukowe. Jednakże stwierdzenie, że należy wybierać produkty sprawdzone i/lub przebadane/atestowane, nie jest równoznaczne z twierdzeniem jakoby tylko jeden producent na świecie produkował bezpieczne produkty z użyciem mikroorganizmów. Jeśli ktoś próbuje wam wmówić, że tak jest, to znaczy, że was okłamuje.

Warto rozmawiać z producentami i na to co mówią poprosić pisemne potwierdzenie. I na marginesie - tak długo jak rzeczywiście skład z etykiety zgadza się z rzeczywistym składem - nie ośmieliłabym się twierdzić, że tylko dlatego, że nie jest to produkt firmy przeze mnie akurat preferowanej, to na pewno zaszkodzi mnie czy mojemu zwierzęciu. Nie, tak nie jest. I dlatego twierdzenie zawarte w ostatnich postach zoyabea i podrzuconych przez nią linkach jest po prostu na wskroś fałszywe.

Dopasowanie siodła
autor: caroline dnia 21 kwietnia 2011 o 14:32
znajdz lopatkę (wyszukaj palcami) - siodlo powinno byc ZA nią.
zazwyczaj przy pierwszych "cofaniach" siodla pomaga to: cofnij najdalej jak uwazasz za mozliwe, a potem cofnij jeszcze ze 3-4 cm 😉

dobra pomoc - filmiki na youtube - 9 steps (byly juz tutaj linkowane) schlessele

edit
przypomnialo mi sie - z moich obserwacji - jak siodlo jest za waskie to czasem tak jest, ze je kladziesz i nie da sie go cofnąć. to nie znaczy, ze ono jest juz tam gdzie byc powinno! jest za waskie -> w ogole nie powinno byc na tym koniu...
Dopasowanie siodła
autor: caroline dnia 21 kwietnia 2011 o 14:29
Już umówiłam się na pomoc w dopasowaniu siodła  🙂

no, to brawo za postawę i trzymam kciuki za sprawne znalezienie pasującego siodla 🙂
Dopasowanie siodła
autor: caroline dnia 21 kwietnia 2011 o 14:18
Gdy go lonżuję osiodłanego, siodło tak jakby delikatnie obija mu się o grzbiet

fajnie. i ty nadal siodłasz i jezdzisz w takim siodle...?
poobijac ci plecy siodłem, usiąść na ciebie i zapytac czy jest fajnie...?


🤔

ale żeby mi potem nie zarzucano, ze tylko złosliwosci umiem pisac - napisze tez co mysle o tym siodle na podst fotek.
dziewczyny byly delikutasne - wyjmij żelik, przesuń siodełko, chyba jest na łopateczkach 😉

koń osiodłany po prostu źle - siodło wisi na łopatkach. cofnij - nie zastanawiaj się, nie próbuj i nie rozwazaj. po prostu COFNIJ siodło.
a w sumei... to moze go jednak nei siodłaj - moim zdaniem to siodlo jest dla niego za waskie lub za wąskie i w jeszcze jakiś sposob niedopasowane. jednym słowem - nie pasuje i tyle.
czyli reasumując: kon źle osiodłany a siodło niedopasowane.
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 21 kwietnia 2011 o 09:19
aaaa....! bo do haka szukacie łańcuszka zapinanego na sprzączki? tak?
takie cuda to powszechne w west sa - tam bym uderzała 😉 tylko, ze działanie łańcuszka zapietego na sprzączki jest takie samo jak łańcuszka zapiętego na haczyki... 🤣

nie wiem... nie lubie takiego robienia problemu z niczego... najprostsze rozwiązanie - sklep budowlany, dowolny łańcuszek, zapiecie na haczyki lub małe karabińczyki lub takie smieszne łączniki ogniw do łańcuchów - i po wszystkim 😉 a koszty - groszowe 😉


edit
co mi z resztą przypomniało - sama do łańcuszka (co prawda przy munsztuku 😉) nie uzywam haczyków, wolę coś takiego:



nazywa się toto chyba ogniwo skręcane 😉
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 21 kwietnia 2011 o 09:05
a w czym przeszkadza montowanie na haczyki do haka? poza tym chyba nie ma nic prostszego niz wymiana haczyków...?
latwo taki łancuszek zamówic, a co do sklepów - jak szukasz cienkiego, ale nie płaskiego lancuszka (takie widywałam przy hakach), to najblizszy sklep... budowlany w pełni powinien cie zadowolic 😉 (w skepach budowlanych mozna rozmaite łańcuchy i łańcuszki kupic na metry 😉)

...odnosze wrazenie, ze sobie sztucznie kreujecie problem 😉
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 21 kwietnia 2011 o 08:54
wybacz ignorancję, zatem, ale... czym rózni się łańcuszek do haka od łańcuszka do munsztuka lub pelhamu?
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 21 kwietnia 2011 o 08:33
gacek, to kup fajny i po prostu dokup łańcuszek (wydatek ok 10-20 zł) 😉)

obecnie nie mam pomocy w dołu ale od przyszłego tygodnia już będę miała 🙂 Co radzicie?

pogadać z pomocą z dołu - pomoc ma pomagac, nieprawdaż? 😉
Dopasowanie siodła
autor: caroline dnia 20 kwietnia 2011 o 22:58
Przecież nie piszę, że kompletnie nie reaguje. Reaguje w taki sposób, że nie jest  w stanie mocno wychodzić z łopatek. Ale nic nie wskazuje na to, że odczuwa BÓL.

zastanawiam się nad mechanizmem który uzasadnia pisanie takich pierdoletów. chyba niechęć do przyznania, ze się swoim wozidupstwem rzekomo lubianemu koniowi robi krzywdę.
nie dociera ci do głowy taka myśl, że COS powoduje, ze nie wychodzi z łopatek?? cos poobijane, cos z atrofią, cos niewytrenowane, i tak dalej...?
widze, ze nie dociera. oczywiście, głupie bydle, z łopatek nie chce wychodzic. głupie jak but z lewej nogi. ot co. a siodło masz super sicher. tylko konai głupiego.
lepiej? sumienie czystsze? to gratuluje.
Dopasowanie siodła
autor: caroline dnia 20 kwietnia 2011 o 22:51
IMO z tego co widzę i nie tylko ja, bo mam pomoc z ziemi, [glow=red,2,300]koń absolutnie nie przejmuje się zmianą pozycji siodła[/glow] 🙁 Bardziej my się martwimy i denerwujemy, bo [glow=red,2,300]nie możemy uzyskać np. efektywnych dodań[/glow].

kto widzi związek między wypowiedziami, które podkreśliłam, ten zrozumie dlaczego mnie również ręce opadły i tylko konia mi szkoda.

napisałabym Jasnowatej co sądzę o takim głupkowatym piep***, że siodło "prawie pasuje", ze siodło jezdzi po koniu, ale kon "nie pokazuje bólu" i innych tego rodzaju pierdoletach pokazujących, ze g*** wie o właściwym dopasowaniu siodła, ze może nawet jeszcze nie widziała nigdy konia w siodle dopasowanym. i tak dalej. ale nie mam już do tego cierpliwości - ileż razy mozna tłumaczyc prawdy oczywiste? konia szkoda i tyle. al jasne, jasne, uprawiacież sobie dalej ten wasz "sport" i dalej "trenujcie". krzyzyk na droge 🙄
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 18 kwietnia 2011 o 22:44
xxagaxx, jak gdzies takie znajdziesz w rozmiarze 14,5 i się zaopatrzysz, to daj znać - zgłosze się w sprawie wypożyczenia na testy 😉)


christine, no z opisu to wędzidło wygląda na idealne, zaciekawiłas mnie, chyba się skusze na wypróbowanie tego wynalazku 😉
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 18 kwietnia 2011 o 22:35
kurka, tylko nijak nie widzę w tych magicowych wędzidłach jak ono ma się zablokować 😉

christine, Kopyciak, dzięki za opisy :kwiatek: interesujące to wędzidło się wydaje 🙂
Wpływ odżywiania na wygląd. ZDJĘCIA :)
autor: caroline dnia 18 kwietnia 2011 o 22:18
ale konie w porządnej robocie tyją na owsie elegancko i nie w głowie im "szmery-bajery".

z doswiadczenia mojego i paru innych osób doradzających przy dopasowaniu pasz - okreslenie "porzadna robota" jest baaaardzo różnie rozumiane 😉 i uwierz mi - 90% koni określanych jako pracujące, tylko tupta. dla nich owies jest naprawdę niewskazany.

ale nie przesadzajcie - energia strawna paszy (owsa też) wyraża się w kaloriach (ups - w julach?)

niby tak, ale i nie - bo nie ma to tak bezposredniego przełożenia jak sugerujesz. poczynając chociazby od róznych "rodzajów" energii strawnej w zalezności od jej pochodzenia (wolno/szybkouwalniana, etc.)

jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 18 kwietnia 2011 o 22:12
christine, a jak z oparciem konia na takim wędzidle? co z mocniejszym kontaktem i przejściem przez wędzidło? - da się czy raczej nie?
czy to, ze ono się blokuje przy mocniejszym działaniu, nie prowokuje konia do uciekania od kontaktu, chowania się?
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 18 kwietnia 2011 o 21:58
cos na zasadzie magica?

co masz na myśli? możesz rozwinąć? :kwiatek:
Kącik Rekreanta cz. IV (rok 2011)
autor: caroline dnia 18 kwietnia 2011 o 21:46
caro, jaka urocza pędząca trójca !!

czwórca 😉 🤣 (schowana za ogonem Kaszka jest Kucka 😉)
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 18 kwietnia 2011 o 20:14
no wlasnie - opis bardzo zachęcający, cena przystepna - szukam haczyka, bo to jakoś tak brzmi too good to be true 😉
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 18 kwietnia 2011 o 20:08
ktos miał/ używał / zna jakieś opinie o tych wędzidłach?

STUBBEN Steeltec EZ Control

Zalety wędzideł EZ Control :
* optymalne dopasowanie - dzięki unikalnej budowie - zaokrąglenie.
* podnosi efekt przy minimalnym działaniu wodzy
* pozwala na delikatne i precyzyjne pomoce
* umożliwia łatwiejszą komunikację jeźdźca z koniem
* wysokiej klasy profesjonalni jeźdźcy skokowi zaispirowali firmę Stubben do rozwinięcia wędzideł EZ-control.
* Ich konie często są bardzo impulsywne, co sprawia że czasami trudno jest przytrzymać konia przed skokiem.
* podczas używania zbyt ostrych wędzideł konie stawały się zbyt ostrożne  i często w efekcie traciły prędkość i siłę.
* Wędzidło EZ - control - jest bardzo efektywne i charakteryzuje się efektywnym działaniem " na żądanie", podczas gdy miękko i komfortowo leży w końskim pysku.
* Tylko w momencie nieposłuszeństwa konia , gdy koń nie respektuje pomocy jeźdźca, wędzidło działa; natychmiast po ustąpieniu konia wędzidło ponownie leży elastycznie i miękko w pysku konia.
* To szczególne działanie wędzidła EZ zostało również przetestowane w treningu młodych koni.
* Problem - gdy koń staje się zbyt silny w pysku i ucieka od pomocy jeźdźca zdaża się dość często - nie tylko u koni skokowych podczas konkursu. Wędzidło EZ control wykazało również bardzo dobre efekty w przypadku dzieci , które często nie mają zbyt dużo siły by "utrzymać" swoje pony pod kontrolą.


ciekawy opis mają - zainteresowało mnie to, że są jakoby łagodne, ale w razie potrzeby - działają bardziej stanowczo. magia? 😉
Kącik Rekreanta cz. IV (rok 2011)
autor: caroline dnia 17 kwietnia 2011 o 22:27
stęskniłam się juz do mojego synusia, a dopiero za jakieś dwa tygodnie do niego pojadę... wiec Wiwiana mnie dzisiaj fotkami poratowała :kwiatek:
no i wyglada na to, ze synuś chyba za bardzo za mną nie tęskni... 😉 z takimi kumplami i takimi zajęciami... kto by tesknił? 😉



i piekne uzasadnienie najbardziej aktualnej ksywki 🤣

...czyli zapiepszacz 🤣

jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 17 kwietnia 2011 o 22:08
zreszta jedna chodzi karnie (wlasnie za kombinacje z przerzucaniem wedzidla jezorem) dziurke wyzej i jest ok.

hehe, skąd ja to znam 🤣
ostatnio w terenie musiałam księciuniowi jęzor przekładać z powrotem POD wędzidło 🤣 mimo wysoko zapiętego wedzidełka i munsztuka w paszczy i zapiętego nachrapnika 😎
długa wodza, dziecko się nudzi, to kombinuje 😉

nie udawało mu sie przekłądać jezora tylko w hanowerze 😉
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 17 kwietnia 2011 o 21:27
Zaznaczam, że nie w trakcie samej pracy tylko wgryza się w to wędzidło w czasie stępa przed czy po pracy. Jedno załatwił w czasie przedłużającego się spacerowania z luzakiem przed konkursem.

zobacz co sama piszesz - wyglada na to, ze przegryza je z nudów. pokombinuj może w tej "okolicy" - mniej nudzenia się. nie wiem - stępować w bardziej interesujących miejscach, bardziej interesujące scieżki, moze np. na ten czas rozpięty/inaczej zapięty nachrapnik. pokombinuj 😉
Lee Hollen
autor: caroline dnia 17 kwietnia 2011 o 19:48
ja juz chyba kiedys pisalam - mojemu pomogla dobierajac pare fajnych cwiczen na "leniwą" nóżkę 😉
ale kon nie byl przez nią masowany, nie robila mu też akupunktury - uznala, ze to nie jest konieczne (bo wtedy koń i tak był - doslownie - w dobrych rekach 😉)
podpowiedziala mi też co bylo wtedy akurat nie tak z moim siodlem 😉 co - z perspektywy czasu - uważam za największą wartość jej wizyty wówczas u nas.

nie uwazam jej za cudotworce ani lek na cale (tudziez wszelkie) zło i choroby, ale nie zamierzam tez udawac, ze nam nie pomogla 🙂
ale zaznaczam - nie wypowiadam sie o efektach masazu ani akupunktury. wyłącznie o podpowiedzi jak pracować z koniem, zeby bylo mu lepiej i łatwiej, co mozna w zasadzie uznać za poradę z zakresu streczingu.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: caroline dnia 17 kwietnia 2011 o 12:54
a nie latwiej zaczac od lektury etykiety i pomyslunku ile czego dostarczysz jesli dasz koniowi np. 40 proc. zalecanej porcji...?
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: caroline dnia 17 kwietnia 2011 o 12:45
info w katalogu, IMO, dotyczy pelnoporcjowki.
Im mniej paszy dasz, tym dluzej bedziesz czekac na efekty - logiczne, prawda? 😉 producent najwidoczniej nie zaleca laczenia z owsem, ale znam konie tak zywione - zyja 😉 z zastrzezeniem jednak, ze przy takim skarmianiu sama musisz sprawdzic czy i w jakim zakresie zaspokajasz zapotrzebowanie konia na skladniki odzywcze. Idea pelnoporcjowki jest to ze dajac jedna pasze w zaleconej ilosci, zaspokajasz w pelni zapotrzebowanie konia. Jesli dajesz mniej niz jest to zalecane, to co do zasady  powinnas pomyslec nad tym czego bedzie za malo i jak to uzupelnic.
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 17 kwietnia 2011 o 09:20
Dramka, przeciez to banalne... Na chama sciagasz koniowi glowe miedzy nogi - to mu trudniej zapierniczac.
Końskie fryzury, przerywanie czy podcinanie ?
autor: caroline dnia 17 kwietnia 2011 o 09:17
litosci! SZYI! Krotkie i! Bez Jot!! Bo sie tego juz po prostu nie da czytac :/ nauczcie sie wreszcie pisac poprawnie ten wyraz!
WYBIERAMY BYKA ROKU!
autor: caroline dnia 16 kwietnia 2011 o 22:14
byka poprawiła, ale za to w jakim stylu 🤣 😂
edit. walłam byka  😉 
Ogłowia
autor: caroline dnia 16 kwietnia 2011 o 21:47
ale z tego co pamiętam to nie polecałaś chyba p. Marka do rurki (czy mnie coś się pomieszało)?

raczej pomieszało 😉
Dopasowanie siodła
autor: caroline dnia 16 kwietnia 2011 o 21:46
Ale mam zamiar dalej upierać się przy swoim, że internetowe rady nie dorównują dobremu specjaliście od dopasowania siodła  😀iabeł:

ale to jest zupełnie oczywiste!

ze zdjęc można tylko pewne, najczęściej - najbardziej rażące, problemy zobaczyć. i jeśli przeczytasz co zazwyczaj piszemy doradzając przez internet - że wydaje nam się że coś tam widzimy, że najlepiej żeby zainteresowany obserwował konia, i tak dalej. w dodatku dopasowanie siodła to proces - dzisiaj pasuje, za tydzień moze już nie pasować. dlatego ani internet ani nawet pasowacz nie sa w 100% iealnymi rozwiazaniami. idealne jest baczne obserwowanie konia i samodzielne weryfikowanie dopasowania.
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 16 kwietnia 2011 o 21:42
dziewczyny, ale czujecie różnicę między używaniem czarnej w jakimś CELU a uzywaniem czarnej jako awaryjnego hamulca bezpieczeństwa...? 😉
Ogłowia
autor: caroline dnia 16 kwietnia 2011 o 21:29
albo wypruć te i wszyć do innego nachrapnika.... Powiedzcie mi który rymarz takie dziwne pomysły realizuje?

to wiem, ze Pan Marek może zrobic - bo dla mnie robił podobne zadanie 😉

co do niteczki - spryciula 😀 ...mała rzecz, a cieszy, nie? 😉
różne "patenty"
autor: caroline dnia 16 kwietnia 2011 o 16:59
moze zdecyduj sie w ktorym watku pytasz zamiast bezmyslnie kopiowac te sama wiadomosc w kilku watkach? :/
Tym sposobem nie zwiekszasz swoich szans na uzyskanie odpowiedzi, tylko zwiekszasz swoje szanse na wkurzenie i zniechecenie forumowiczow... :/
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: caroline dnia 16 kwietnia 2011 o 16:56
najskuteczniejsze patenty: dobry instruktor, padokowanie, dostosowanie diety.
To sa rzeczy, ktore pomagaja w takiej sytuacji. Czarna wodza NIE powinna byc stosowana jako hamulec reczny :/
Zmiana wedzidla na ostrzejsze, patent - to nie jest rozwiazanie twoich problemow, to jest mydlenie sobie oczu, IMO.
Wpływ odżywiania na wygląd. ZDJĘCIA :)
autor: caroline dnia 16 kwietnia 2011 o 10:42
dlaczego owies jest taki popularny w Polsce? Bo jest stosunkowo tani, latwy w uprawie, latwy w skarmianiu i raczej nie powoduje dodatkowych sensacji (np kolki). Ale to NIE oznacza, ze jest to pasza najlepsza, najzdrowsza czy jedyna wlasciwa. Nie, po prostu w naszej szerokosci geogaficznej - latwo dostepna i tania.
Z punktu zapotrzebowania koni - zbyt energetyczna (powszeche dawanie w dekiel) oraz zbyt uboga w skladniki mineralne, etc. (uboga monodieta).
Książka skarg i wniosków
autor: caroline dnia 16 kwietnia 2011 o 09:28
zatem twoj podpis naruszał regulamin od bardzo dawna (punkt 2 był od początku w regulaminie, a dodatkowo został zmieniony przez admina w lipcu 2010 r.). widocznie dotychczas nie zostało to zauważone. ale tym bardziej ciesze się, że został zmieniony. dzieki.

zaś co do reklamy. w razie wątpliwości można zastosować bardzo prosty test: jeśli zamiast twojego nicku wstawię na przykład nazwę innego podmiotu, który trudni się sprzedażą sprzętu jeździeckiego, np. znany warszawski sklep Mustang. i tenże Mustang napisze, ze planuje w danym miesiącu wprowadzenie promocyjnych cen na dajmy na to nową kolekcję eskadrona. to czy TO jest reklama? moim zdaniem - bez wątpienia. zatem jeśli na forum udziela sie w takim tonie inny producent/dystrybutor/sklep/etc. to też jest to reklama.

co do ivett - poszukaj w wątku DIY, też dostała "po łapkach", kiedy przekroczyła granicę.

przykro mi, ale każdy kto załapuje się za punkt 2 regulaminu, będzie karany. ty również.


lit.
Książka skarg i wniosków
autor: caroline dnia 16 kwietnia 2011 o 00:47
każdy sklep (pracownik sklepu, producent, dystrybutor, etc.), który pisze w wątkach innych niż ogłoszenia o cenach swoich produktów, ofertach, planowanych promocjach oraz wszelkiego rodzaju temu podobną reklamę - jest traktowany tak samo: kasowanie treści nieodpowiednich + ostrzeżenie
więc nie widzę przesady w reakcji katiji. przeciwnie - widzę dość ulgowe traktowanie (brak ostrzeżenia).
podstawa - punkt 2 regulaminu

edit
a skoro już Cię tu widze, deborah, to od razu tutaj Ci to napiszę - usuń niezwłocznie podpis spod awatara - narusza punkt 2 regulaminu. nieusunięcie grozi karami.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: caroline dnia 15 kwietnia 2011 o 21:54
sposobów jest mnóstwo. od zostawienia paszy podstawowej i do tego dodania paszy ekstra, poprzez zamianę części, aż po zwykłą zmianę - która nie uczyni koniowi odpowiednio żywionemu wielkiej różnicy.
i tak, zgadza się, potrafię i nie raz tak robiłam, że przestawiałam mojego konia z jednej paszy na inną po prostu dając mu nową paszę. bez zbędnych ceregieli - zazwyczaj koń ma swoją sieczkę zostawioną, do tego codziennie dostaje probiotyk, żadne zmiany paszy od ponad 3 lat nie przyniosły żadnych negatywnych efektów, w tym nawet wrzucenie mu znienacka sianokiszonki.

a przed zawodami, to trzeba mieć głowę i doświadczenie oraz - najważniejsze - zmysł obserwacji - żeby pasze dobrze dopasować. i należy to wcześniej wypróbować - ile i kiedy zmienić pasze, żeby poziom energii podczas zawodów był optymalny.

jak już pisałam - zechciej łaskawie poczytać, to się dowiesz. chociażby Ktoś fajnie opisywała efekty przestawiania na pasze energetyczną z okazji zawodów.

lit.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: caroline dnia 15 kwietnia 2011 o 21:35
przecież koń i tak tego nie pzyswoi... chyba, że koniowi wprowadza się w okresie przed zawodami pasze tak jak być powinno czyli ok 2 tygodnie,

etam, mit totalny (bzdura nawet, rzekłabym)
na przyswojenie potrzeba raptem 48 godzin.
i efekty "kopiące" dobrej paszy danej w odpowiedniej ilości widac po tych 48 godzinach.

co do reszty, poczytaj sobie, wszystko już dawno temu napisalismy i jest w tym wątku.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: caroline dnia 13 kwietnia 2011 o 21:43
ale działanie razcej to samo, idzie od potylicy przez wedzidło do popregu

niezupełnie - chociażby z powodu róznych materiałów

[quote author=żaczkowa link=topic=1412.msg975538#msg975538 date=1302726970]
Jako chyba-moderator (widziałam, że edytowałaś gdzieś posty) powinnaś być bezstronna.
[/quote]
jako uzytkownik ma prawo pisać co jej się żywnie podoba. a nie widzę by tutaj wypowiadała się jako mod.

zaś co do wieku - jak dorośniesz i zmadrzejesz, to pogadamy 😎


na koniec - jako moderator - na razie delikatnie, ale mimo wszystko - NAWOŁUJĘ do ogarnięcia się i jednak umożliwienia "żółtodziobom" otrzymania odpowiedzi od osób bardziej doświadczonych, to wątek do pytań żółtodziobowatych, a nie wzajemnego wsparcia żółtodziobów.
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: caroline dnia 12 kwietnia 2011 o 20:51
Pauli i reszta offtopujacych - skończcie tego offtopa, zaraz posypią się wam kolorowe ordery 😀iabeł:
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: caroline dnia 12 kwietnia 2011 o 13:25
ElaPe, jedna z osob, ktorym przypisuje sie autorstwo tego powiedzonka jest p. Wanda Wasowska 😉
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: caroline dnia 11 kwietnia 2011 o 21:08
wysłałam zgłoszenie do Dodsona o próbkę KwikBeeta i Recovalescence (czy jakoś tak) Diet. To było ok miesiąc temu. Oświeci mnie ktoś

eee...? bez sensu 🙄 garść wysłodków to żadna filozofia "pozyczyc" - wystarczy poprosić, Wiwiana ma przeciez tego cały wór w stajni. Ta druga pasza to convalescent i moim zdaniem w waszym przypadku nie ma sensu, ale to moja prywatna opinia.
a po trzecie - to więcej nie pisze, bo od pisania o paszach jest wątek paszowy
siodła bezterlicowe
autor: caroline dnia 11 kwietnia 2011 o 20:21
ja jeździłam w startrekku
wygląda zupełnie jak zwykłe siodło, niestety mam tylko takie fotki:


nic ni widać 😉

siedzi sie... jak w siodle po prostu 😉
poduszki z wyglądu są dość twarde (np. w porównaniu do ławek wypełnionych wełną), ale za to są na rzepy i mozna je bardzo dokładnie dopasowac i ułozyc do konia.
w porównaniu do wymienionych siodeł - jest po prostu nieco od nich inne zarówno w "idei" konstrukcyjnej jak i wykonaniu - moim zdaniem ciężko porównac.

z mojej strony - bardzo fajne siodło. niby bezterlicówka, a wygląda jak zwykłe - to zaleta 🙂
ze strony mojego konia - nie znalazł powodów do szczególnego narzekania, nawet mimo tego, ze łęk był dla niego nieco za wąski. także moim zdaniem "cos" mu w tym siodle musiało pasowac 😉
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: caroline dnia 11 kwietnia 2011 o 20:13
nasze całą zimę codziennie dostawały ciepły posiłek z otrebami pszennymi i ziołami. efektów negatywnych brak poza pierwszymi dwoma dniami u jednego konia - u którego sprawcą rozwolnienia raczej były zioła niż otręby.
Podwójne konto
autor: caroline dnia 11 kwietnia 2011 o 20:01
przy przyłapanym zawsze jest informacja - w powodach nadania bana
Probiotyki dla koni.
autor: caroline dnia 11 kwietnia 2011 o 20:00
z tego co mi wiadomo - nie jest 😉
Codzienna pielęgnacja kopyt
autor: caroline dnia 10 kwietnia 2011 o 20:50
Dziewczyny
jak to z tym smarowaniem kopyt do końca jest ?
W naturze koń raczej nie natłuszcza kopyt - nie przyczynia się taka extra warstwa hydrofobowa do jakiś komplikacji w przyszłości ?
Są w sumie 2 szkoły i spotkałam się z opiniami aby nie smarować ale nawilżać.
Sama używałam oleju lnianego sporadycznie - w zimie.
Są jakieś wskazania w ogóle do smarowania olejem, smarami etc?
z góry dzieki za odp.


kiedyś smarowałam, ale chyba nieco dla uspokojenia własnego sumienia 😉

teraz nie smaruję. akurat mam fotki z końca grudnia 2010 roku - na fotkach kopytka werkowane naturalnie, które nie zaznały żadnego smaru kopyt od początku sierpnia 2010 roku 😀





i nie uważam, zeby wymagały innego "smarowania" niz dobre żarcie i dużo ruchu 🙂
horseman team ;)
autor: caroline dnia 10 kwietnia 2011 o 19:57
oki, skleiłam co się dało 😉
UWAGA OSZUST! sprzedający siodła
autor: caroline dnia 10 kwietnia 2011 o 10:58
dziewczyny, piszecie o tzw. bezpodstawnym wzbogaceniu i co do zasady racje ma Kornelia [dopisek: z tym, ze nie jest to "luka w prawie" a po prostu jeden z przepisów kodeksu cywilnego]. Zas jak bylo w tym konkretnym drugim przypadku - nie wiem i nie oceniam, bo nie znam szczegolow.