Dokarmianie
Zakładam w związku z zimą.
Ptaszki dzwonią dziobem o parapety.
Dokarmiam tak świadomie - z karmnikami -już drugi rok.
Co ciekawe- wciąż te same ptaki. Jakoś trzymają w tajemnicy moją stołówkę czy co?
Inne spostrzeżenie- wróbelek wygina!!
Jest rzadki jak jakiś biały kruk.
Ratujmy wróbelka!
Dokarmiamy🙂 zakupilam wielkie kule z ziarnem w Lidlu i powiem, ze nieprzerwanie wisza na nich bogatki, modraszki i wczoraj pojawil sie kowalik🙂
wrobelki wcinaja kolbe jajeczno jakas tam
generalnie codziennie okolo 10-12 roznych wrobli, para srok i sikoraski dozywiam
U mnie- Kraków Śródmieście -wróbelek zniknął na amen.
Mam sikory bogatki i modre , kosa /zimuje na moich winogronach/ ,srokę, sierpówki i "szczury" czyli gołębie miejskie. W krzakach widzę pokrzewki ale nie wiem czym je zwabić.
Karmię słonecznikiem,konopiami i prosem. To ostatnie jedzą na siłę ryzykując wstrząs mózgu bo drobniutkie.
Ze słoniną się wstrzymałam bo w zeszłym roku mi zgniła i nikt się nie czepił.
Pokrzewki i kosiki tez mam i tez w winogronach i zywoplocie u rodzicow, wczoraj pojawil sie chyba piesuszek albo pierwiosnek ( za daleko zeby rozpoznac) sroki mam takie paskudy, ze jak otworze balkon to wpadaja do domu i siadaja na ksiazki dziobiac je strasznie- pies nie robi na nich wrazenia 🤔
mama mowila, ze dzis przylecial wielki kwiczol i dwa dzwonce🙂
U nas są wróbelki - mój Kazio lubi rzucać im bułkę, wtedy cała mafia czeka na krzaku, a gdy odejdzie na kilka kroków jest frrrrrr i każdy ucieka z jak największym kawałkiem 😉
Właśnie - te karmy w Lidlu, dobre są? Widziałam takie kulki do wieszania tłuszczowe i orzechowe pakowane na przemian po 8 w taką podłużną siatkę. Dobre rozwiązanie jak ktoś nie ma karmnika. Dużo tam tego jest zresztą.
mam te podwojne kuleczki i takie tluszczowe pojedyncze- wisza juz ponad tydzien i ofiar nie widac😉
wcinaja tak, ze cala siateczka prawie rozwalona🙂
To kupię dziś i pójdziemy z synkiem wieszać po drzewkach na osiedlu 🙂
U mnie problem czai się pod balkonem w postaci wypasionego kocura.
Miły z niego zwierzak,ale straszliwy łowca. Przeganiam i ...dokarmiam w innym miejscu.
Nie pomaga.Lubi adrenalinę.
Sierpówki mają zegar w głowie -jak wracam z pracy już czekają i zezują na mnie tymi czerwonymi oczkami.
Wcale się nie boją - mam je w zasięgu dłoni.
Sroka zawsze nerwowo i zawsze drapieżnie.
Sikoreczki też jedzą w locie .
Gołębie "szczury" -paskudne.Zawsze nasrają ,narobią bałaganu.
Ale też mają zegar i na mój widok wieją.
Te kule są fajne jak nie stare.Ptaki lubią a ja jako badacz pasz się martwię trochę.
Ale tez wieszam.
Taniu u mnie one nie maja szans na starzenie 🤣 😂 1 kulka na max 3 dni starcza
[quote author=Karla🙂 link=topic=11118.msg369367#msg369367 date=1257242409]
Taniu u mnie one nie maja szans na starzenie 🤣 😂 1 kulka na max 3 dni starcza
[/quote]
Miałam na myśli starzenie się w sklepach.
Zawsze można ulepić samodzielnie ale to paskudna robota 😉
Też dokarmiam, wróble i mazurki zeszłej zimy były często- zawsze wcześnie rano, gołębie i sroki po nich kończył co zostało.
Mam taką półkę na ścianie balkonu - idealna, ale boje się tam karmić, bo latem kot tam przebywa i nie chcę ptaków przyzwyczajać, bo kotka łowna.
kupiłam tą karmę z lidla tylko jeszcze nie wiem gdzie mam to powiesić, może jakoś pod parapet się uda podczepić, albo na balkonie - tylko ten łowny kot mnie martwi
myślicie ze można karmić ptaki na balkonie-zimą, a kota wypuszczać latem? nie spotkają się w pewnym momencie?
mam niedaleko okna kuchennego dach wejścia na klatkę schodową- tam rzucam chleb/ziarenka/ końcówki musli przez cały rok
Ja nienawidzę dokarmiania gołębi.
srają na wszystko, rano spać nie można bo tupią po parapecie.
No i ten syf na trawnikach.
Albo zrucanie chlebka z balkonu na chodnik nie patrząc czy ktoś idzie.
Na wsi dokarmiam , u rodziców dokarmiałam, w blokach nie znoszę dokarmiania.
Zawsze można ulepić samodzielnie ale to paskudna robota 😉
A masz jakiś przepis? Może to proso wlepię jakoś na siłę?
Banalny. Kupiony łój, bez dodatków żadnych, ugniatałam z różnymi ziarenkami. Sikorki najchętniej wybierały słonecznik więc słonecznika pchałam najwięcej. Ugniatałam z tego kulkę i zawijałam w taką siateczkę od warzyw, kolorową, z plastiku. Potem wpadłam na to, że można by robić takie dzwonki w plastikowych kubeczkach. Roztopionym na słabym ogniu łojem zalewać ziarna. Tylko tu trzeba pokombinować bo ziarno szybko opada na dno, może lać warstwami... Wyjąć z kubka i w siateczkę włożyć.
Przy czym łój się szybko topi w palcach - im dłużej się człowiek grzebie, tym gorzej to wychodzi 😉
Ja mam słoninę z siemieniem lnianym, sikorki przylatują 🙂
U mnie siemienia jeść nie chciały. Wyrzucały z dziobków. Przynajmniej wróble nie marudziły i sprzątały wszystko, co spadło.
Jedna z moich obserwacji jest taka - pierwszy gołąb jest oznaką końca różnorodnego karmnika. Te szczury wszystko przepłoszą, do spółki ze sroką. Ale póki sroka bywała raz, dwa razy dziennie to sikorek miałam 10. Jak zaczął przylatywać gołąb wróble zniknęły, kilka sikorek też. Jak gołębi zrobiło się 10 to po sikorkach ślad nie został.
Też dokarmiam drugi rok, pod koniec tamtego dorobiłam się karmnika 🙂
Mam głównie wróble i sikorki -bogatki i modraszki (w tamtym roku miałam 4). Szkoda, że modraszek tak mało, bo je uwielbiam 😍, w tym roku widziałam tylko jedną u mnie. Ale poczekamy aż zrobi się zimniej, na pewno mnie wtedy znajdą 😅
Na brak wróbli nie narzekam, w tamtym roku miałam 2 stadka: jedno cały czas siedziało u mnie na krzakach, a jedno dolatywało. Razem było ich 40 ponad. Za to ani jednego mazurka, latem jednego widziałam, ale już go nie ma 🙁
Mieszkam w blok, sąsiadami się nie martwię, bo mimo, że siedzi 20 wróbli na krzaku przy chodniku i ćwira nikt ich nie widzi 🤔wirek: W ogóle dokarmiam na spółę z sąsiadem z klatki obok.
I lecę dzisiaj do Lidla, nie wiedziałam, że już jedzonko dla ptaszków jest.
Ja mam modraszkę jedną taką kaprawą i brudną. 🙁
Ja się na sójki czaję bo ich tu sporo. Przez całe dotychczasowe życie widziałam tylko jedną a w ciągu października chyba 5.
U mnie za to kwiczołów dużo, ale myślę, że one tylko przelotem.
I tak mi się marzy zobaczyć raniuszka jeszcze 😡
Póki co czekam na moje modraszki.
No i zapomniałam do Lidla iść, mam nadzieje, że mi nikt nie wykupi kulek 😉
I jeszcze ktoś coś o siemieniu lnianym pisał, ja nie daje, dawałam i nie chciały jeść. Jestem wielką fanką słonecznika bo smakuje większości ptaków albo orzechów ale to już większy wydatek.
tak btw... mój pies dokarmia się kotami sąsiadów 😲
u mnie gołębie trzmają się po drugiej stronie bloku, mają tam dwa karmniki, rzucam im chleb też po tamtej stronie, rok temu bardzo długi im zajęło zanim dotarły na mój balkon, gdzie mniejsze ptaki urzędowały.
wczoraj wywiesiłam karmę na balkonie, dzisiaj mam jedną nieśmiałą sikorkę bogatkę, dziwne ze wroble się jeszcze nie zorientowały.
karmię karmię
wszystko co tylko zdolam.
Ostatnio nawet Pana Bezdomnego poczęstowałam pierogami🙂
Kupiłam dzisiaj kulki z Lidla. Powiesiłam dwie i chyba nie trafiłam w gust ptasi. Wasze je jedzą? U mnie przyleciała do nich jedna bogatka, w sumie popatrzyła z daleka i stwierdziła, że nie 😂. No ale już śnieg pada, jutro pewnie coś się skusi. I może modraszki będą 😅
Za to kupie chyba tą karmę w workach 1 kg. Kupiłam w tamtym roku, niestety tylko jeden worek. Wróble jadły chętnie oprócz siemienia. Sikorki mam wybredne i chcą tylko słonecznik albo orzechy.
U mnie siemienia jeść nie chciały. Wyrzucały z dziobków. Przynajmniej wróble nie marudziły i sprzątały wszystko, co spadło.
Jedna z moich obserwacji jest taka - pierwszy gołąb jest oznaką końca różnorodnego karmnika. Te szczury wszystko przepłoszą, do spółki ze sroką. Ale póki sroka bywała raz, dwa razy dziennie to sikorek miałam 10. Jak zaczął przylatywać gołąb wróble zniknęły, kilka sikorek też. Jak gołębi zrobiło się 10 to po sikorkach ślad nie został.
a karmnik z waskimi szczebelkami?
ja chetnie dokarmiam ptaszki, ale tych cholernych golabkow nie trawie - jak to sie dzieje, ze innych moze byc 40 i zostaje JEDNA mala kupka, a 4 golebie zasraja cala okolice???
I jak tam u Was?
U mnie jak było zimniej była modraszka jedna, teraz ciepło to już mnie nie lubi.
I zrobiłam zakupy w Lidlu, kulki moim się bardzo spodobały, nawet wróble jedzą 😁
Za to kot dokarmiany przez sąsiada upolował mi jednego wróbla 🙁
ja sama robie stolowke tluszczowo-zbozową. ale nie lepie tylko stapiam smalec, dodaje ziarna-mak, siemie, owies, slonecznik-co tam akurat sie nawinie,zeby mialo konsystencje paćki, nastepnie wlewam do spreparowanych kubeczkow jednorazowych ze sznurkiem- jak ktos zainteresowany zrobie rys. tech. - i już .przechowuje w zamrazalniku.
1/5 kostki smalcu w jednorazowym kubku do mikrofali, do tego słonecznik, konopie, orzechy (siemienia, prosa i sorga nie chcą)do pełna. jak stwardnieje to rozwalam kubek i do siateczki od owoców
1/5 kostki smalcu w jednorazowym kubku do mikrofali, do tego słonecznik, konopie, orzechy (siemienia, prosa i sorga nie chcą)do pełna. jak stwardnieje to rozwalam kubek i do siateczki od owoców
A nie rozmazuje Ci się ten smalec? Mi się wylał ciurkiem,zapakowałam do zamrażarki-pomogło ,ale wylał mi się na balkonie. Łój byłby lepszy-ale skąd go brać?