Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Ja się melduję po drugim rajdzie konnym w życiu z moją super stajenną ekipą 🙂 Filmik się tworzy, ale tutaj już jest jakaś wrzuta z dzidy:
😀 Było jeszcze lepiej niż ostatnio!
A Komecjusz wczoraj bardzo pobudzony w terenie, ale to dzięki mojej suni 😀iabeł:
Bronze, mogę nawet w bagażu przyjechać. 😁
Shantowa łooooo ale fajnie 🙂 ja też tak chcę  😍
Czekam na cały filmik 🙂
Livia   ...z innego świata
08 października 2014 08:32
nefryt, mam nadzieję że siwy szybko zmężnieje i będziesz mogła na relaksie wyjeżdżać 🙂 Choć patrząc po moim, niby tyle w te tereny chodzi a i tak jak się nafuka to koniec 😁

Bronze, przepiękne miejsca!

Shantowa, ja z kolei bym z lasu nie wychodziła, nie lubię jeździć po łąkach 😉 Choć i tak jest już dużo lepiej, niż było 😉

strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
08 października 2014 08:58
Shantowa świetna ekipa. Chciałabym taką  😎  Często tak sobie jeździcie?
Tekst roku: DZIIIDDDAAA!
Livia   ...z innego świata
08 października 2014 09:34
O matko, obejrzałam teraz ten filmik i dla mnie on jest esencją tego, czego nienawidziłam we wspólnych terenach... Kojarzy mi się to z pijanymi "kowbojami" na hubertusach.

Ja tez wolę jezdzić po lesie 😉 ale dzidy w lesie nie zrobimy 🙂
Miejsce bylo specjalnie wybrane na galop a konie widzac koniec drogi same stawaly bez zbednego szarpania, wiec nic z szalonymi kowbojami na hubertusie nie ma wspolnego.

Jak slucham te filmy to zaluje, ze sie odzywalam..
Na koncu stwierdzam, ze bedzie to glupio brzmialo i juz sie nie odezwe - szkoda, ze na koncu :P
Livia   ...z innego świata
08 października 2014 09:49
Shantowa, nie mówię że to coś złego, jak lubicie tak jeździć i wszyscy wiedzą, na co jadą, to nie ma sprawy. Ja tylko pisałam o tym, że sama bym w czymś takim nie chciała brać udziału - w czasach rekreacji musiałam uczestniczyć w takich galopadach i za dużo się naoglądałam, żeby mi to sprawiało jakąkolwiek frajdę.
A ja uwielbiam tą adrenalinę.
Jednakże sprawdziłabym podłoże nim popędziła konia galopem, ot przezorność.
Ale właściwie to podczas takiej galopady to co może sie stać? Jak dla mnie to jedynie kon może sie przewrócić. Nigdy mi sie nie zdażyło zeby kon brykał/ploszyl sie w takim galopie nawet jesli ma do tego skłonności  😀
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
09 października 2014 08:08
nikinga koń może odskoczyć. Ja kiedyś spadłam w wolnym kłusie bo zamyśliłam się, koń chciał ominąć korzeń. On w lewo, ja w prawo  😲  A, nie zapeszając podczas żadnej z galopady nie spadłam.
No i w każdym polu może zdarzyć się dziura, nawet niewidoczna  😉
Dla mnie sama wywrotka może być w konsekwencjach tragiczna.
Livia   ...z innego świata
09 października 2014 10:11
Dokładnie, sama wywrotka może się okazać tragiczna. Sama parę razy z takiego tempa lądowałam i do dzisiaj mam bliznę po żwirze na plecach, nie wspominając już nawet o śrubach w nodze... 😉 Także dla mnie nie - ja sobie wolę swoim stępo-kłusem jechać i patatajkiem.
strzemionko, bez jaj. Koń może odskoczyć w każdym chodzie a jeźdźca zgubić w stępie nawet  😁
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
09 października 2014 11:06
Ale galop jest zdecydowanie niebezpieczniejszym (mniej bezpiecznym  😁?) chodem niż stęp i większe ryzyko na jakieś nieprzewidziane akcje.
Choć i w stępie można sobie "ziaziu" zrobić jak się dobrze spadnie  😎

Mnie pierwsze co jak widzę takie filmiki to przychodzi na myśl upadek. Ale uczestnictwo w czymś takim jest fascynujące  🙂
Livia   ...z innego świata
09 października 2014 14:00
Pozwolę sobie jeszcze wrzucić dwie fotki z naszego poniedziałkowego i dzisiejszego terenu 🙂

Poniedziałkowa mgła:


I dzisiejsze barwy prawie jesienne 🙂
Dziewczyny, nasza dzida była w miarę kontrolowana, miejsce specjalnie wybrane i jeżdżone - te konie znają te miejsce, takie rajdy to dla nich "chleb powszechni" 😉
Ja z autosji zaś powiem, że moja dziewczyna w wolniejszych chodach lubi sobie bryknąć, spłoszyć się i pokazać rogi - im szybciej tym bezpieczniej
(szczególnie w drodze DO stajni, wtedy nawet latające przed pyskiem ptactwa nie są straszne :lol🙂

Livia, nie spotkałaś nikogo, kto mógłby cyknąć jakieś foto? 😉 Faaajne drogi masz.
Livia   ...z innego świata
09 października 2014 15:15
Shantowa, dzięki 🙂 Niestety, sezon na grzyby się skończył, więc teraz w lesie to tylko komary można spotkać 😁
Generalnie jezdziectwo nie jest jakies super bezpieczne 😉 na sprawdzonej drodze wszystko powinno byc ok. Ja bym nie umiała z tego zrezygnować chociaż moje 3/4 XO nie nadąża za innymi końmi
Bronze   "Born to chase and flee.."
09 października 2014 18:21
I u nas jesiennie, do tego ciepło i cudownie słonecznie.
Bronze szkoda że mam tak daleko do Was, chętnie bym Wam odwiedziła, przecudne zdjęcia i widoki  😜
Bronze   "Born to chase and flee.."
09 października 2014 20:27
RatiNa - to akurat najblizsze okolice wokół stajni. W weekend wyjadę nieco dalej to was zarzucę fotkami - a ma być pięknie :-).
Bronze już nie mogę się doczekać 🙂  👀
Ale galop jest zdecydowanie niebezpieczniejszym (mniej bezpiecznym  😁?) chodem niż stęp i większe ryzyko na jakieś nieprzewidziane akcje.
Choć i w stępie można sobie "ziaziu" zrobić jak się dobrze spadnie  😎

Mnie pierwsze co jak widzę takie filmiki to przychodzi na myśl upadek. Ale uczestnictwo w czymś takim jest fascynujące  🙂

W stój można, widziałam.
Teraz mnie to bawi, a wtedy... A, właściwie wtedy też.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
09 października 2014 21:31
Oj tam w stój, ja spadłam wsiadając na konia  😎
Przeleciałam na drugą stronę jak wskakiwałam na oklep  😁 Taki miałam zamach, a co!

A tak, żeby ot nie robić, to strasznie wam tych terenów zazdroszczę!  Mam nadzieję, że z młodzikiem niedługo dołączymy go grona terenówek  😀
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
09 października 2014 21:43
Ja będąc bardzo początkująca, wsiadałam z jakiegoś stołka, nie dopinając wcześniej popręgu. Gdzieś tak po 3 okrążeniu wylądowałam pod koniem  😁
strzemionko, ja nie początkująca, a popełniłam ten sam błąd 😡, i też wsiadałam ze stołka, tyle że zjechałam od razu z siodłem pod brzuch kobyły. Nie ma to jak rutyna i myślenie o wszystkim, tylko nie o tym co się robi 🤔
A ja nie wiem, co konkretnie zrobiłam.
Wiem tylko, że wylądowałam na dupie.  🤣
Livia   ...z innego świata
11 października 2014 07:03
Bronze, cudowne zdjęcia, jak zawsze 🙂

Ja byłam świadkiem takiego zamachu, że osoba wsiadająca przeleciała na drugą stronę - strasznie zabawnie to wyglądało 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się