Sąsiedzi- błogosławieństwo czy przekleństwo?

Z panem ogrodnikiem to inna bajka 🙂 Owoce mogliby nawet komus oddac, jakby ich nie chcieli...
Ale tuje itp. takie modne teraz 😁

Tak.... tuje.... moja Mama podczas wycieczki na Roztocze powiedziała:
- Dawno nie byłam na wsi. Ile się zmieniło. Te tuje..... wsie wyglądają jak cmentarze.
I to racja. Powycinano stare drzewa owocowe a w ich miejsce te ponure szpalery. Dobrze, że jest teraz program dopłat do starych sadów. Szkoda, że tak późno.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
19 marca 2014 09:36
Tania, "wolnoć Tomku w swoim domku". Może podpowiedzieć im jakieś inne gatunki krzewów? Uświadomić, że tuje bardzo się rozrastają i na ich wycinkę zgoda jest potrzebna?
Tania, "wolnoć Tomku w swoim domku". Może podpowiedzieć im jakieś inne gatunki krzewów? Uświadomić, że tuje bardzo się rozrastają i na ich wycinkę zgoda jest potrzebna?

Próbowałam rozmawiać. Ciężko idzie. I nie chcę sobie sama od razu na czole naklejać nalepki "wariatka/awanturnica". Ech...
Wprowadziłam się do mojego faceta i czuje się w tym mieszkaniu jak w domu wariatów. Mieszkam tam prawie dwa lata o tyle za długo. Spokojne sąsiedztwo, bloki, domki jednorodzinne nie żadne pijańskie kamienice.

Sąsiedzi z dołu mieli trzeciego syna, rozumiem dziecko małe płacze ok, płacze codziennie, każdego ranka, każdej nocy po kilka godzin. Trzeba przecierpieć. Ale dziecko ma teraz gdzieś 2,5 roku ciągle wieczorami ryczy, przez dzień rankiem i popołudniami też. On nie płacze, on ryczy jakby go ktoś ze skóry obdzierał 🙁 Aż mi ich żal.

Sąsiedzi z góry, małżeństwo po 70, mieszkają z wnukiem lat gdzieś 27-30 i jego matką. Dzień w dzień kłótnie, słyszę kto komu szynkę ukradł, kto komu pieniądze ukradł, kto wody za dużo leje i kradnie chleb. Latają tam krzesła, stoły, gonią się po mieszkaniu i biją. Wnuczek już był na dachu i chciał skakać, potem chciał skakać w dół klatki schodowej (mieszkają na ostatnim piętrze). Wychodzi na klatkę i pali nie dość, że papierosy to i trawę. Cały ten smród czuję w domu. Zaczynają czasem kłótnie o 5 rano a wnuczek jak idzie pijany rankiem to śpiewa na całego.

Dwa piętra niżej kolejny ewenement bez pracy siedzi w domu i wychodzi na klatkę schodową palić bo ma złamana nogę. Wszędzie pety i smród. Ostatnio go matka wyrzuciła z mieszkania to krzyczał na całą klatkę i walił pięściami w drzwi. I tak, wyrzuca go z mieszkania co jakiś czas.

Modle się żebyśmy się wyprowadzili jak najszybciej.
W miejsce tych wisienek to mogli nawet posadzić jakieś inne drzewka owocowe, jak już chcieli się ich pozbyć a nie... wszędzie te nudne tuje...
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
19 marca 2014 11:16
U mnie na osiedlu króluje liguster. Ogólnie to u mnie jest tak, że z jednej strony bloku są tarasy i ludzie posadzili sobie drzewka zaraz przy nich. Teraz po ponad 20 latach niektóre drzewa są wyższe niż bloki i cień mają wszyscy w pionie + liście  🙄 dobrze, że mieszkamy na parterze i nikt nam nic pod oknami nie posadził.

Tania, szkoda, że się na te tuje tak uparli 🙁 judaszowiec jest piękny, albo magnolie
Ava-współczuję. To jakiś koszmar.
Co do wiśni, to motyw jest, niestety, inny. I głupi. Mianowicie, pani chce tam sadzić.... zioła.  🤔wirek:
I wiśnie zacieniają. Na moje pytanie, czy faktycznie zdrowe będą zioła z centrum miasta smogu, lekko osłupiała.
No trudno. Pani sąsiadka staruszka, zbiera przy ulicy pieczarki na trawniku i je spożywa. Dobrze rosną na psich kupach.
Może ja rzeczywiście nie mam racji?
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
19 marca 2014 11:48
u nas tez masakra. na gorze mieszkaja prawdziwe wierzgajace i krzykliwe bachory, do tego zawsze jak wychodza albo wchodza na korytyrz to dra ryje. pod nami asocjalna rodzinka wyzywajaca sie od kurew itp. A na gorze calkiem mieszka wiecznie lalajaca po nocy w obcasach laska, ktore nie sciaga odrazu tych butow tylko jeszcze lata po domu. A budynek powojenny, masakrycznie roznosi drzwiek i wibracje. Dobrze, ze moja sasiadka zza sciany wiecej jest u syna w chinach niz w domu to przynajmniej kazdego jeku jej i jej przyjaciela ani ona nas nie slyszy, bo sciana jest chyba z papieru...totalny brak intymnosci.
a reszta w mieszkaniu jest super i poprostu narazie nie mam ochoty i sily na nastepna wielka przeprowadzke. no ale jeszcze pare lat i niech asocjaly zostana wsrod siebie, my bedziemy stad spadac bo tak do konca zycia to byl sie wykonczyla.
Seksta   brumby drover !
19 marca 2014 11:49
Też współczuję.  W tym roku mija 15 lat jak mieszkamy w domu o zabudowie blizniaczej- my mamy piwnice przerobiona na 2 pokojowe mieszkanie z lazienka oraz parter z kilkoma pokojami,  lazienka i kuchnia natomiast sasiedzi mieszkają na pierwszym pietrze. Wejścia osobne po dwóch stronach budynku. Ogrod dzielony płotem na pol
Ale sasiadow mam zlotych- małżeństwo emerytowanych wojskowych aktualnie w wieku 68 i 73 i pomogą nawet w środku nocy. W ogrodzie zbudowalismy wspolnie zadaszone miejsce do siedzenia i kazdy moze imprezowac kiedy chce ( zazwyczaj i tak wychodzi wspolnie bo każde swieto tj imieniny, urodziny spedzamy razem, wigilijny oplatek i wielkanocne jajeczko również ). Dostawa pysznego ciasta od sasiadki gwarantowana i realizowanie projektów budowlanych również 🙂 na dodatek zięć sąsiadów jest budowlancem i po remoncie naszej kuchni 3 tyg temu pomoze również ( oczywiscie odplatnie ale tanio jak barszcz ) w remoncie zalanego parę dni temu pomieszczenia w piwnicy. Tacy sąsiedzi to skarb! Nie oddam 🙂

A no i jak to emeryci- kładą się o 21 a wstają bezglosnie o 6, cudownie 🙂
Wynajmowałam z bratem mieszkanie i dosyć często przychodzili do nas znajomi jednak nie było imprez jednak że szanownej Pani z 4 piętra my z 2 przeszkadzało to że jeździmy windą oskarżając to że o 2 w nocy się tłuczemy , później naskarżyła do spółdzielni że przychodzą do nas ludzie podejrzani z jakimiś pudłami i że oni się boją i że ciągłee imprezy chociaż u nas było cicho
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się