COPD

alicja czy mogłabyś napisać gdzie to znalazlas? 🙂
hmm ciekawe. Wiecie kto to Lek. wet. Joanna Szwast?

Ps gdzie można kupić ziółka z przepisu (ze str nr 2) w Poznaniu? 🙂
nie wiem kto to ale nie sadzę aby publikowali jakies bzdety,szczerze jeśli ma pomóc to dla mnie nie istotne kim jest ta pani 😉
w necie znalazłam jedynie wzmiankę o jakims szkoleniu które ona prowadziła wraz z dwoma innymi lekarzami.
„Szkolenia wynikające z aktualnych potrzeb związanych z nową legislacją lub sytuacją epidemiologiczną: Handel, eksport zwierząt”
W Poznaniu nie ma niestety zakonu zeby kupic gotową mieszankę...może jakis sklep zielarski ale te ilości sa w tych torebeczkach dośc małe...
w zasadzie koleżanka weterynarz pytała, zresztą trochę się zgadzam z tym że "w internecie można napisać wszystko" , aczkolwiek algi widziałam już w sprzedaży dla koni 😉

a polecasz jakiś konkretny sklep? (wysyłkowe, ew na śląsku?)

nie znam nikogo w poznaniu ale dziewczyny chyba zamawiały zioła w jakiejs aptece internetowej,nie wiem rozejrzyj sie za sklepami,popytaj w aptekach,w sklepach itp,znajomych no i google ;0
Alicja gorąco polecam Dary Natury. Duży wybór ziół luzem, doskonałej jakości. Trzeba tylko zadzwonić do nich i prosić o cennik bo na stronie chyba nie ma cen za kg. Przy większej ilości koszt poczty za pobraniem jest wysoki więc warto rozmawiać o zapłacie z góry, dogadać się można.
Dziękuję grace  :kwiatek:
Będę sznupać, aczkolwiek na razie ich wyszukiwarka nie wypluła kilku rzeczy z przepisu na napar z ziółek. Podkowa ma kilka, ale w opakowaniach po 1 kg..
drabcio jakich ziół szukasz?
Miodunka plamista ,biedrzeniec anyż, rumianek, ślaz dziki, podbiał pospolity, tymianek pospolity, szałwia lekarska, dziewanna wielokwiatowa ,babka lancetowata lub babka zwyczajna
drabcio w herb-apis sprawdź, tam mają dużo z tych ziół jak nie wszystkie 😉
edit: sory, nie doczytałam że w Poznaniu, ale mają tam sklep internetowy
drabcio, wszystkie te zioła są w Darach Natury. Mam ich ofertę handlową i sprawdziłam. Możesz do nich dzwonić.
Dziękuję wam za informacje 🙂
BASZNIA   mleczna i deserowa
19 grudnia 2014 23:17
Mnie wszystkie te zwykla apteka zamawia, bez problemu.
ok to popatrzę gdzie będzie opłacalne.
Pytanie odnośnie tego środka Rokale, czy faktycznie działa? Znalazłam tylko dwie/trzy opinie i nie były specjalnie przekonane na absolutne TAK, a zastanawiamy się nad inwestowaniem w to 150 zł
drabcio Tez się nad nim zastanawiam.
U nas pogorszenie kaszlu okazało się infekcją, cała stajnia kaszle i prycha, wet jest co chwile i leczymy, a ja dodatkowo robie inhalacje i podaje zioła.

EDIT:
Czy podsypka z trocin pod słome to dobry pomysł? Moj kon dużo sika i dzisiaj przy nowym ścieleniu zrobiłam mu podsypke z sosnowych wiór, z nadzieją ze może będą bardziej chłonne niż słoma. Chciałabym scielić całkiem trocinami bo jak je dzisiaj sypałam to wydają mi się dużo bardziej hm sterylne niż słoma, jednak wychodzi mi to drożej, ale pal licho, główny problem to taki ze boje się o kolki. Moj kon to odkurzacz, pewnie bedzie wybierał siano z tych trocin itp.
Moi drodzy, czy ktoś miał do czynienia z koniem, który obraził się na pasze z dodanym Mycosorbem A? Udało się przewalczyć?
Wczoraj zadałam (a raczej planowałam zadać) pierwszą dawkę 20g do kolacji i nie ruszył. Ani z owsem, ani z wysłodkami z lucerną. Musiałam wywalić. Bez Mycosorbu zjadł normalnie.
W szoku jestem bo on zwykle wszystko wyjada do czysta, a tego proszku jest naprawde malutko.
Chyba większość na początku tak ma. Mój wszystkojedzący miał spory problem z pierwszą porcją, teraz w ogóle nie zwraca uwagi. Niczego specjalnego nie dodawałam - dostaje muesli i trochę otrąb.  Wystarczył jeden dzień.
Dziękuję :kwiatek:
Edyta, kilkanascie stron wczesniej bylo na ten temat sporo wypowiedzi i pomyslow jak myco przemycic w paszach
Megane, dzięki. Zabieram się do szukania.
a jak dawkujecie ten mycosorb a?
witam,
czy ktoś z Was próbował już zrobić samemu parownik do siana?
mniej więcej już wiem czego potrzebuję, ale liczę na rady np jak rozprowadzić rurki na dole pojemnika do parowania; czy robić im (rurkom, wężowi) oddzielną komorę itd itp

pozdrawiam
ewa
Mewa , dobrze się zastanów zanim zrobisz swój parownik.
Po pierwsze jeżeli użyjesz plastykowego pojemnika to musi on być z odpowiedniego materiału, który pod wpływem wysokiej temperatury pary nie zacznie wytwarzać niebezpiecznych związków chemicznych! Po drugie jeżeli temperatura pary podczas parowania siana będzie zbyt wysoka wyjałowisz siano całkowicie i pozbawisz go białka.
Polecam lekturę artykułu http://www.zdrowykon.com/1/1/niebezpieczne_domowe_rozwiazania
Mewa , dobrze się zastanów zanim zrobisz swój parownik.
Po pierwsze jeżeli użyjesz plastykowego pojemnika to musi on być z odpowiedniego materiału, który pod wpływem wysokiej temperatury pary nie zacznie wytwarzać niebezpiecznych związków chemicznych! Po drugie jeżeli temperatura pary podczas parowania siana będzie zbyt wysoka wyjałowisz siano całkowicie i pozbawisz go białka.

a propos rodzaju pojemnika to nad tym najbardziej rozmyślam... zastanawiałam się nad "ocynkiem" - ktoś próbował?
wytwornice pary mają możliwość ustawienia temperatury, więc tego się mniej obawiam 🙂

pozdrawiam i liczę na rady/spostrzeżenia
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
04 stycznia 2015 19:14
Ocynk się średnio nadaje do wysokich temperatur :/.
Wiem, wiem, są parowniki do ziemniaków, się w nich wodę gotuje itd.
Tym niemniej do gotowania dla ludzi ocynków sie nie używa.
A takie proste by to było rozwiązanie, buuuu.
ms_konik też typ tropem poszłam... ale myślisz, że nie będzie odpowiednie przy koniach? też trudno żeby przyjmować normy obowiązujące w gastronomii.... chyba?  👀
dopytam producentów pojemników z tworzyw o odporność na temperaturę 🙂
ew. z blachy kwasoodpornej... ta na 100% jest używana w przemyśle spożywczym

ceny parowników do siana są koszmarne, a niestety z mojego doświadczenia prawie wszystko co ma w nazwie "dla koni" wiąże się z trzykrotnie wyższą ceną :/
póki co moczę, ale tak mnie noworocznie naszło na małe udogodnienie  😉
Zorientuj się jakie są ceny wytwornic pary z regulacją temperatury, o której wspomniałaś. Gdy ja pytałam, to taka wytwornica pary kosztowała powyżej 2 tys. zł.
czy wasze konie pracują bokami oddychając? widze,że z kobyłą jest teraz gorzej ...zastanawiam sie czy ma to zwiazek z wilgotnoscią powietrza...i co robić jak pracuje bokami nie lonżuje,posżłam w reku an spcer ,wszystko ładnie wypłyneło jak szłą ze schyloną głową.
praca bokami przy oddechu to cecha charakterystyczna dla copdowców

im mocniej koń pracuje bokami tym bardziej zaawansowane copd. Moja Daśka np. robi bokami tylko po wysiłku i właściwie tylko podczas jakiegokolwiek wysiłku zaczyna porządną pracę płuc i się wentyluje i dopiero wtedy z niej rzeczy wypływają.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się