Konie srokate

bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
13 lipca 2010 23:18
[quote author=palcia_94 link=topic=143.msg650601#msg650601 date=1279052508]
ma ponad trzy lata...
...tak, tak wiem, że za młodo zajeżdżony, ale to nie przeze mnie
[/quote]

To na zdjęciu z hubertus miał 2 lata z hakiem ??
Już mnie bolą zęby i plecy - szczera rada - daj mu jeszcze rok bez roboty.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
14 lipca 2010 09:38
jeden z naszych srokatków, roczna Harmonijka po Luksus kf
[quote author=palcia_94 link=topic=143.msg650601#msg650601 date=1279052508]
ma ponad trzy lata...
...tak, tak wiem, że za młodo zajeżdżony, ale to nie przeze mnie


To na zdjęciu z hubertus miał 2 lata z hakiem ??
Już mnie bolą zęby i plecy - szczera rada - daj mu jeszcze rok bez roboty.
[/quote]



Tak, miał dwa lata  i 7miesięcy.
Jak już mówiłam ja go nie zajeżdżałam, stał juz długo 🙂 na Hubertusie się nie ścigał tylko sobie pokłusował
Palcia to As prawda? Znam z grubsza historie tego konia i wiem że to nie Twoja wina ale dziewczyny maja racje jak mu zrobisz przerwe to mu to na zdrowie wyjdzie bo nie o samo zajeżdżenie chodzi.
Żeby nie było off zdjecie mojej łaciatej prawie hucułki:
tak, to As  😀 skąd wiesz??  odpisz na pw, proszę, proszę  🙂
zakańczając chcę powiedzieć, że kupiłam go w sierpniu i nie poszedł pod jazdy, tylko było tak, że na przykład miesiąc stał i tydzień potem pochodził, albo dwa miechy stał itp itd. zdaję sobię sprawę z konsekwencji jazdy na nim non stop.
Dobrze, że są ludzie którzy tak dbają o konie  :kwiatek:

a teraz dodaję jedno wczorajsze zdjęcie z jazdy, kiedy możemy ,,legalnie" zaczynać pracę pod siodłem
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
15 lipca 2010 13:05
Ale to nie chodzi, żeby stał miesiąc potem chodzi tydzień ....  😵
Chodzi o rozsądne stopniowanie obciążeń - zwłaszcza zwierzakowi, który jest jeszcze de facto dzieciakiem. Może zabrzmi brutalnie, ale niestety nie wróże jego nogom i plecom świetlanej przyszłości.

Najlepiej ostawić go na łąki i robotę zacząć jak będzie już 4-latkiem.

to nie była moja decyzja. Zadecydowała tak moja instruktorka i właścicielka stajni. Ma 3lata i 3miesiące, może zaczynać pracę pod siodłem. Chodzi 2/3 razy w tygodniu. Dlatego był jeżdżony w ten sposób, żebym nie musiała go od nowa zajeżdżać, bo bym sobie z tym nie poradziła.Będzie miał problemy, jest to bardzo prawdopodobne, ale nie zrobiła i nie robię nic co mogłoby zrobić mu krzywdę. Byłabym wdzięczna gdyby ludzie skończyli mnie atakować, tylko zastanowili się co by zrobili na moim miejscu. Gdzie się nie odezwę to się mnie czepiają. Jest mu źle według Was? Rozumiem. Bardzo proszę już tego nie kontynuować, bo nie powiem, żeby to było miłe, przyznam, że jest to po prostu przykre  🙁
🚫  :kwiatek: 🚫
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
15 lipca 2010 13:30
Oj ciśnienie się podniosło, ale może i słusznie, bo niestety droga koleżanko robisz krzywdę swojemu zwierzakowi.

Jesteś jeszcze bardzo młodziutka i wiele rzeczy przed Tobą, trzymam kciuki żeby były same pozytywne.
nie uważam, żebym teraz robiła mu krzywdę.
Krzywdę to mu zrobił człowiek, który wrzucił mu siodło na grzbiet w wieku 2lat i oddał do rekreacji, gdzie ludzie wyprawiali najróżniejsze rzeczy.
dziewczyny- co się stało to już się nie odstanie. Tym, że koń nie miał dzieciństwa nie zrekompensuje się mu teraz odpoczynkiem. Jednak jazdę zalecałabym z umiarem- powiedzmy 1-2 razy w tygodniu a do uzyskania pełnoletności  🙂 reszta pracy z ziemi czyli lonża.

nie wiem czy wstawiałam "srokacza"
i tego będę się trzymać  😉
hmmm, z tej strony to ja srokacza nie widzę, ale koń jak najbardziej bardzo słodki i śliczny jest w ogóle  🙂
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
18 lipca 2010 08:53
A to mój jedyny łaciaty źrebak w tym roku 🙂



I jeszcze taką klaczkę mamy, ale niestety w tym roku nie udało jej się zaźrebić.

aajusiaa   W grzywie wiatr, w kopytach magia... :)
18 lipca 2010 23:39
Brakuje tu jeszcze mojej Łatki 🙂




aajusiaa   W grzywie wiatr, w kopytach magia... :)
18 lipca 2010 23:56
A to nasz stajenny srokacz 🙂 Synek Łaci 🙂

Łubin







Constantia,
co to za cuda, szczególnie nr 33?
Dziewczyny Wszystkie srokacze są piękne...i zawsze bardzo dobrze wychodzą na zdjęciach, po prostu chwytają obiektyw...  😉

To moja hucułka Dalia



.
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
20 lipca 2010 12:34
Vanilka to jest Radość 🙂 Urodziła się w 2003 roku i jest córką wielkopolskiej klaczy Rewina i pełnej krwi ogiera Upper Heights [url=http://www.pedigreequery.com/upper+heights]http://www.pedigreequery.com/upper+heights[/url]. U mnie w stajni skacze do 110. A to zdjęcie jest z wystawy hodowlanej, gdzie zajęła 3 m-ce.
a reszta srokaczy?
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
20 lipca 2010 15:24
ogurek a na drugim zdjęciu jest klacz wlkp Pipi i jej źrebię Picasso po ogierze Artedy młp.

Pipi http://www.bazakoni.pl/horse_57609.html
Artedy http://www.bazakoni.pl/horse_836.html
Bardzo udana Radość napełnią radością oczy moje 😍
aajusiaa   W grzywie wiatr, w kopytach magia... :)
20 lipca 2010 21:17
Ale do Radości pasuje imię 😉
Zasłużyła na conajmniej to 3 miejsce 🙂
Dayah 🙂 młp
Po Dama i Harbuz


To witam w rodzinie. Ja mam chłopaka po Harbuzie (o.Hipokryta).
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
21 lipca 2010 09:05
Ładny 🙂 Kiedyś nawet jeździłam na Harbuzie, ale nie podobało mi się 🙂 No ale czego wymagać od konia, który stał w stadzie, krył i czasem poszedł do zaprzęgu. Wtedy pamiętam wrobili mnie w tego konia hehehe...

A co do Radości to mam jeszcze inne jej fotki, które pokazują jaka jest radosna 😀

Pozowanie do portretu.


Uciekać stąd, to moje miejsce do tarzania.


Motylem jestem aaaa...
vissenna   Turecki niewolnik
21 lipca 2010 20:31
bera7

Człapek ma prawie taki sam rozkład łat jak Twój (pomijając milczeniem wyraz zainteresowania na jego pysku  😂 )




Składamy parę zaprzęgową?   💘
Olimp hc(Gloria-Okoń)
Coś mi sie o Olimpie obiło o uszy- jaka jest jego historia- gdzie stał? Czy przypadkiem nie jest dość niski, jak na hc?
marysia550 -bo ja wiem czy za niski?Ma 135 w kłębie,ale raczej w normie jeszcze.Jak toczyło się jego życie przez te 15 lat tez nie bardzo wiem.Jestem jego właścicielką od 3,5 mies.,a wcześniej stał w Węgierskiej Górce (woj. śląskie).
A on wałach?? Gdzieś go chyba widziałam już. 135 to niezbyt dużo 🙂
marysia550-tak wałaszek,15- letni.Co do wzrostu to jak dla mnie wystarczająco ,bo i tak konisko jest użytkowane czasami do oprowadzanek moich dzieci lub w lekkim zaprzęgu(tylko dla utrzymania wagi w normie,bo straszny z niego łasuch).Ogólnie to ma u mnie lajtowe życie i pokochałam tego uparciucha.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się