trzeszczki

Ale podając domiejscowo to trzeba podać tych ampułek więcej niż jedną? Po jednej to chyba nie będzie żadnego efektu. Więc pewnie ostatecznie cenowo wyjdzie podobnie.
Ja też spotkałam się z podawaniem całego opakowania w kroplówce i podobno podając taką dawkę uderzeniową efekt jest lepszy.
A swoją drogą- czy weci nadal leczą trzeszczki kwasem hialuronowym? Jakiś czas temu czytałam, że powoduje on zwapnienia (mam nadzieję, że nic nie przekręciłam, czytałam o tym dawno) w stawach i odchodzi się od leczenia nim.
Jeśli są już zmiany w trzeszczkach i mimo to jeszcze nie ma objawów zewnętrznych to jest sens podać Tildren. Zanim będzie za późno, bo to jest lek który działa tylko na początkowe stadia. Ale trzeba też wziąć pod uwagę, że zwyrodnienia nie biorą się z powietrza, musi być przyczyna ich powstawania, dlatego oprócz podawania Tildrenu należu zniwelować przyczyny, np. nieprawidłowe kucie, zacieśnione piętki, nieprawidłowe werkowanie, przykurcze ścięgien itp.

astray, kwas hialuronowy to nie lek, to naturalna substancja znajdująca się w zdrowym stawie, wspomagająca smarowanie. Nie ma ingerencji w organizm, która nie ma skutków ubocznych. Zwapnienia są możliwe, ale najczęściej po którejś serii kwas po prostu przestaje dawać efekty  🙁
Podają kwas, dwa miesiące temu podawaliśmy dostawowo i dokaletkowo do jednej nogi i efekt super, ale mój ma duże zwyrodnienia.
Metoda działania Tildrenu jest taka, że działa dwufazowo - najpierw "rozpuszcza" zdegenerowane tkanki, a potem nabudowuje w ich miejsce zdrowe.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
06 września 2012 21:19
Domiejscowo podaje się z tego co pamiętam 1. Efekt jest, ale tylko na miejsce w które się go poda. Dając dożylnie działa się na cały organizm, dlatego trzeba podać tych ampułek 10.
A czy kwas hialuronowy w ogóle coś daje w sprawie trzeszczek? Jak dla mnie to może być jedynie taka pomoc w pozbycie sie kulawizny na jakieś pól roku, ale problemu nie rozwiąże... U mnie wet (fakt faktem, ze to już 6 lat temu było) zaproponował najpierw właśnie kwas. Nie mam pojęcia po co, bo z trzeszczkami najlepiej walczyć od razu z grubej rury a nie wydawać niemałe pieniądze na półśrodki.
U nas to było na zasadzie zmniejszeni kulawizny i poprawienia komfortu życia konia, dodatkowo połączony ze sterydem likwiduje stan zapalny, a co za tym idzie - dalszą degenerację no i przede wszystkim ból.
Co do zwapnień - rzeczywiście, ale to by trzeba było ostrzykiwać mega często i chyba bardziej to się tyczy ścięgien.
A jak powalczysz z grubej rury???
Ja dawałam Tildren, biotynę dla trzeszczkowców, sterydy, kwas, werkowałam lub wcześniej kułam na okrągło i szału niet.
Bardziej to już można tylko neurektomię zrobić.
Dzięki. Czyli uogólniając bardzo mocno (wiadomo, że każdy przypadek jest inny) Tildren przynosi lepsze efekty niż kwas?
U nas w stajni jest kobyłka ze zwyrodnieniami trzeszczek. Wiem, że miała podanych kilka serii kwasu i jest kuta na okrągłe podkowy. Od tamtego czasu nie było problemów z trzeszczkami. Okresowo znaczyła, ale raczej rzadko i samo przechodziło. Zastanawiam się czy ten kwas podany kilka lat temu zahamował dalszy rozwój zwyrodnień czy objawy są markowane przez podkowy. No i zastanawiam się jakby nogi zareagowały na zdjęcie podków.
Ponieważ jestem z T dość świeżo po podaniu Tildrenu postanowiłam podzielić się wrażeniami.
Suma sumarum lek+podanie (ponad trzy litry soli fizjologicznej)+ leki rozkurczowe aby zniwelować ryzyko kolki wyszło 2200.

W zeszlym tygodniu miliśmy kontrolne rtg (9  :zemdlal🙂 duuuża poprawa. W trzeszce w LP z siedmiu kanalików zostały dwa. Niektóre zwyrodnienia w pozostałych nogach "diabli wzięli"  🤣 pozostałe (poza jednym) są -jak to lekarz określił- nieaktywne. Zmiany szpatowe dużo mniejsze (wetka okresliła je na 1).

Tylko dodatkowo jakiś miesiąc przed podaniem tildrenu koń przeszedł kurację DMSO żeby zniwelować wszystkie stany zapalne.

Podsumowując koszt spory ale biorąc pod uwagę efekty za pół roku zrobimy powtórkę (tylko jakiś bank okradnę)
archeo po jakim czasie były widoczne efekty na rtg i w ruchu?🙂 czy też efektow w ruchu nie stwierdzilasd bo koń nie kulał?
Zima, miałam na myśli tildren 😉 U nas wet miał zamiar podać sam kwas, a jak nie podziałał, to dopiero zaproponował tildren. A dla mnie kwas to takie rozwiazanie tymczasowe, leczenie objawów.
Co do efektów to mi się wydaje, że to są sprawy bardzo osobnicze, indywidualne.
U młodych koni są one lepsze, u starszych - bez szału. Mój ma w tej chwili 16 lat, więc bez cudów, choć widziałam poprawę ruchu (ale RTG bez zmian).
U maxowej np. efekty na RTG były, ale i koń sporo młodszy.
Co do cen - to albo u nas jest tak tanio, albo z racji bycia najlepszym stałym klientem mam dużą zniżkę 😂
Alice trudno powiedzieć. Na pewno nie zaszkodzi 🙂 A jak duże masz zwyrodnienia?
1200-1400 zł? 
No właśnie niezły rozstrzał cenowy.  😲
3 stopień, ale cofnął sie bodajże na 2. Teraz nie wiem jak to wyglada, bo zdjęć nie robiłam a koń już mi 6 lat nie okulal ani na jeden dzień 😉
Precelek kontrolne RTG było robione 5, 6 tygodni po podaniu tildrenu (w zeszłą środę). Porównywaliśmy do zdjęć z maja 2012, października 2011 i września 2010.

Koń w ruchu czysty  😅

Cały czas od podania tildrenu pracował, lekka kulawizna pojawiła sie po zdjęciu podków z tyłu. Był podkuty z wkładka po tym jak lekarz musiał mu (pomiędzy DMSO a tildrenem- u nas nie może się bez komplikacji obejść)  przedrążyć się przez kopyto żeby puścić ropę. Podkowy miał 5 tygodni. Po zdjęciu odpała ściana wsporowa i spora część podeszwy i po konsultacji z wetem doszliśmy do wniosku, że to była przyczyna skracania (chocaiż jak wetka zobaczyła stan podeszwy to myślała, że na 3 chodzi). Aktualnie czysty. Szczęście, że kopyta rosną mu jak szalone. Po 5 tygodniach miał 1,5 cm przyrost 🙂

Edit: mój ma 12 wiosen
a jeśli chodzi o cenę to większość stanowi cena leku a ta jest zależna od euro niestety...
W tym samym czaise co mój koń miał w naszych okolicach podawany tildren inny zwierzak. Podawał inny wet cena podobna
3 stopień, ale cofnął sie bodajże na 2. Teraz nie wiem jak to wyglada, bo zdjęć nie robiłam a koń już mi 6 lat nie okulal ani na jeden dzień 😉


To bardzo dobrze 🙂

A co to jest DMSO?????
Azbuka
Tak myslalam ze jest jak piszesz  😉  :kwiatek:

Ale u nas trzeszki to akurat mniejszy problem- w sumie to nie problem, dluuuga historia.
Siwego caly przypadek to do podrecznika trzeba wsadzac, bo takiego drugiego nie ma, ale istnieje szansa ze nas tez wyprowadzi Lee z opresji  🤣






może spytajcie o tildren we wrocku 😀

Z tego co zrozumiałam DMSO działa przeciwzapalnie. O szczegóły trzeba by pewnie jakiegoś weta zapytać.
T dostał dożylnie. Przez tydzień nie mógł na słońce wychodzić, śmierdziało od niego straszliwie (dostał eksmisję do angielskich boksów bo konie w nocy świra dostawały.)
Ło jezu, a czemu śmierdział????? 🤔
I czemu na słońce nie chodził????

A możesz rozszyfrować skrót DMSO?? Bo pierwsze słyszę o czymś takim.

Wiecie co, żeby człowiek o siebie tak zadbał jak o te kulawce to byśmy 100 lat pożyły  😂
A tu na dentystę szkoda, bo cortaflex trzeba kupić...  😵
tez jestem ciekawa DMSO  ❓

Noo te masaże, akupuntury, suplementy, leki  ach 🙂
Zawsze byłam noga z chemii więc zgubiłam się w połowie tego co wet mówiła. Zapamiętałam, że działa preciwzapalnie i wetka ma ostatnio dobre efekty przy stosowaniu
W necie znalazłam np. takie info
http://www.weight-care.com/DMSO_PL.htm

Edit.
co do smrodu. przy podawaniu coś (oczywiście nie pamiętam) co wydziela się przez skórę, koń sie może mocno pocić i w takiej sytuacji nie dotykać. Zaczęło od niego śmierdzieć już pod sam koniec podawania, jak chuchnął mi w twarz to myślałam, że zejdę.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
06 września 2012 22:01
DMSO = Dimetylosulfotlenek.
Mój ulubiony nośnik na chemii organicznej.
Pamiętacie vetisolon - i to jak konie śmierdziały po nim czosnkiem? To właśnie zasługa DMSO.
Aaaa, a ja zrozumiałam, że po Tildrenie śmierdział.
Mój rzeczywiście w trakcie podawania był cały mokry, ale bez efektów zapachowych.
zima sorry za zamieszanie. Smród i pocenie się po DMSO było. Po tildrenie lekarz kazał obserwować (mieliśmy dwie ciężkie koli, jedna skończyła się na stole) ale ani kropelki.

Edit. zakaz słońca też dotyczył DMSO.

Precelek sorry ale gdzieś uciekła mi druga część Twojego postu.
A więć tak. Koń znaczył/kulał na lewy tył. Miał zrobione znieczulenia, rtg i zapadła decyzja o podaniu DMSO. Na kontroli cudowne słowa: tyłem czysty, niestety zaraz po nich: ale przodem kulawy (LP- nasza najsłabsza noga, najmocniej obciążana z uwagi na stare złamanie łopatki w PP).

Po podaniu DMSO czysty, lekko pracowaliśmy czekając na tildren (w międzyczasie ropa), po podaniu tildrenu czysty z małym epizodem kopytowym. Aktualnie ok

Edit 2.
Zapomniałam jeszcze, że jakiś tydzień po podaniu tildrenu koń zaczął dostawać aptoflex, od dziś dostaje drugą butelkę.

Więcej grzechów nie pamiętam  🤣
jakie dawkowanie miałaś apto-flexu i do kiedy masz podawać ?
Dostaje 30 ml dziennie. Dobrzre by było jakbym podawała przez trzy miesiące i przerwa ale wszystko jak zawsze zależy od finansów  🤔
Druga butelkę dałam radę skombinować jak będzie z trzecią nie wiem
Nie wiem czy czytałyście, a jak nie to polecam artykuł o nowych metodach leczenia choroby zwyrodnieniowej stawów u koni; dla mojego rudego już za późno, ale może wam się przyda:
http://www.equi.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=94:nowe-metody-leczenia-choroby-zwyrodnieniowej-stawow-u-koni&catid=42:koskie-zdrowie

Wkleję również do wątku o zwyrodnieniach.
Mhm, karuzela z wodą i bieżnia to mi się od dawna marzą  🥂
Czy ktoś z Was ostatnio podawał Tildren? Mój szpatowiec ma go dostać tylko że jest ciężko dostępny w Polsce. JAk możecie to napiszcie od jakiego weterynarza go braliście i ile kosztował.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się