Kask, toczek, kasko-toczek... i kamizelka

NowaJa, ja je widzę prawie everyday wszystkie🙂
To jest kamizelka na kros - level 3.
Imho do codziennej jazdy bez sensu. A latem to jak ktoś nie jedzie krosu to wątpię, że ja będzie zakładał w ogóle.

Do skoków, treingów, wyjazdów w teren, roboty z końmi- polecam tą Balistic- level 2.

Najważnijesze aby byładobrze dopasowana:
1. Zakładamy i ma być w pierwszym wrażeniu mocno ciasno.
2. siadamy tłlkiem na sioło/ na krzesło z pełnym oparciem od dołu - i patrzymy czy tył przy prostym siąściu nam nie dotyka tylnego łeku (krzesła za nami)- bo to bedize podbijało kamizelkę do góry.
3. Potem sobie siadamy w sklepie w fotelu i popychamy pierdołę ze sprzedawcom albo chodzimy (w kamizelce) i oglądamy sprzęt.
4. jak po 10-15 minutach przestaje nam "przeszkadzać" to znaczy, że jest dobrze dopasowana.

KAMIZELKA NIE MOŻE BYĆ LUŹNA! Bo się okręci przy upadku i przesuną się strefy ochrony.
kotbury,
A dlaczego nie do codziennej jazdy? Ja uzywam na mlode, na skoki, w teren. O kazdej porze roku. I nie moge o niej nic złego powiedzieć. Nie miałam z jej powodu zadnego dyskomfortu. Nie nadaje sie tylko do lepszej ujeżdżeniowej roboty, bo reka jest odstawiona od ciała.
Ja mam komperdell tą lvl 3 i używam za każdym razem jak na konia się pakuję 😇 minus ode mnie to ciulowa wentylacja w porównaniu z nawet najtańszym smart-riderem w szkółce i trudności w zakładaniu w zimie 🤣 jak jest zimno to muszę ją założyć pod kurtkę bez zapinania, dopiero jak się nagrzeje to mogę się zapiąć, poza tym jej wcale nie czuć
KaNie, bo jest grubsza...i przez to mniej wygodna.

Uważam, że jeśli ktos nie naraża się na takie ryzyko jak na krosie to poręczniejsza i wygodniejsza jest balistic. A już do treningów i nauki jazdy to w ogóle.
KaNie ty masz inaczej, bo ty pracujesz z młodymi końmi, zajadki itd. Ale do "normalnej jazdy" w tym skoki to ewidentnie level 2.
NowaJa, też mam, zdecydowanie polecam! super się dopasowuje,lekka, ja zapominam że mam na sobie ☺
KaNie, ranczoszarbia, brzmicie bardzo przekonująco 🙂
kotbury, no właśnie ciekawa jestem tej różnicy w grubości, nie bardzo mam gdzie zobaczyć je na żywo, już nie mówiąc o przymierzeniu 🤔 ale tak sobie myślałam, że jak już brać to lepiej wyższą ochronę, bo różnica w cenie nie jest jakaś duża... Krosów nie jeżdżę i raczej nie będę, młode konie się zdarzają, do skoków planuję wrócić po przerwie.
Ale ja was muszę uświadomić i niektórym "wywrócić świat do góry nogami".
Level 3 to NIE JEST "wyższa" ochrona niż level 2 realnie.

To są inne normy= inne typy testów, które musi przejść dana kamizelka i to się nie przekłada bezpośrednio na prawdziwy poziom bezpieczeństwa.
Jednych się nie da porównać do drugich.

Dużo ważniejsze jest w tym wypadku jak daleko kamizelka sięga, gdzie ma strefy ochrony, czy chroni śledzionę, mostek, jak chroni kręgosłup.

Jeżeli ktoś nie jeździ krosów i nie musi mieć tzw. Leve3, to ja polecam komperdela level 2.
Rożnica w grubości jest duża.
3 -ka to gruba,krótka, kamizelka na cross
2-ka to świetna kamizelka,doskonale chroniąca, lekka bez ATESTU na kros.
kotbury, no to w sumie mnie zaskoczyłaś, bo ja właśnie byłam pewna że level 3 to po prostu lepsza ochrona niż level 2. Nie wiem, może to przez formułowanie czasami opisów, np. "najwyższy poziom ochrony".
Edit. Weszłam jeszcze raz w opis tej Ballistic level 2. No i tam jak byk, że w części poza kręgosłupem jest pianka, która chroni przed lekkimi uderzeniami. Nie jest opisane jaka to pianka, a wyrażenie lekkie uderzenie mnie średnio przekonuje. Bo właśnie zależy mi na ochronie klatki piersiowej.
Ja mam dokładnie ta, i tu tył jest taki dosyć długi, a mi właśnie na tym zależało, jakiś te krótkie kamizelki mnie nie przekonują. Odpukać nie było zdarzenia z ziemią w niej, ale ostatni upadek moja kość ogonowa pamięta do dziś, dlatego na ta się zdecydowałam

https://wsiodle24.pl/pl/p/KOMPERDELL-Kamizelka-ochronna-Ballistic-FlexFit-Lady-lyons-blue-M/20859?gclid=Cj0KCQiAxbefBhDfARIsAL4XLRryIY2UjAuTEeFdol1Y5OXU5Oo0TowK4MDQ6cDQDxencGPkZlZc6FcaAhj-EALw_wcB
ranczoszarbia, i nie przeszkadza Ci ten tył? Też myślę o nowej kamizelce, moja stara kamizelka ochroniła żebra i kręgosłup, ale kość łonowa i talerz biodrowy złamany..
Kayraa, totalnie nie, ja mam ja jeszcze dosyć krótko, bo kupiłam jakoś w grudniu, ale na placu coś jeździłam i w terenie w niej byłam, i nie sprawiała żadnego dyskomfortu, jak zsiadlam to sobie przypomniałam że ja miałam pod kurtką. Fakt ze jak będziesz kupować to musi być mega dopasowana, wręcz ciasna, jak w chcesz to zabiorę ze stajni i podeślę fotkę jak to leży na plecach
kotbury, Level 3 w porównaniu do Level 2 to wyższa ochrona, przynajmniej wg firmy certyfikującej, która te levele nadaje...
_Gaga, też właśnie mi się tak wydaje.

Ja też poszukuję kamizelki, bo jestem stara. Jeżdżę od tylu już lat, że umówmy się nie spadam ot tak ( szkoła życia na wyścigach plus zajeżdżanie kilkustet koni ), więc wiadomo że jak spadam to jak do tej pory było tak że koń też spada 😁z ziemi. Wszystko też wiadomo nie po płaskim, a na skokach , bo raczej konie nie przewracają sie ot tak, więc zdarza mi się raz na 2 lata średnio.
Jak do tej pory raz miałam coś z barkiem, raz z głową ( kask do wywalenia).
Więc myślę sobie , że jednak jest sens na skoki kupić dla mnie L3, bo jak zrobię fikołka z koniem, bo nie pasuje czy coś to uderzenie będzie mocne, a nie lekkie.
Fakt, że nie na trawie jak cross, ale podlany kwarc też jest jak beton ( prawie).
NowaJa, tam są "pianki" wszędzie, a w strefach, gdzie uszkodzenia ciała mogą być krytyczne (kregosłup, śledziona, mostek itd.) są te "mocniejsze". Tam są takie ciągle strefy ochrony.

Ogólnie to warto sobie poprzymierzać i pomacać wszystko bo przepisy (normy) są tak debilnie skonstruowane,że jak ktoś zrobi 'strefę ochrony', która spełnia normę prostego uderzenia ale ma rozmiar koperty to to też będzie kamizelka z atestem.

No i bardzo rozważyć "z czego" kupujemy kamizelkę zrobioną.
Materiały sztywne (konstrukcja zbroi) bardzo dobrze chronią od urazów takich ...no jak mieczem. Czyli lecimy np. w stojaki.... ale.... ale niestety takie kamizelki po każdym upadku też się je powinno wymienić na nowe, bo strefa ochrony przyjeła co miała i ma już mikropęknięcia i next time nie zadziała.
Kamizelki "segmentowe" mają ten fuckup z kolei, że segmenty są kiepskie w rozpraszaniu siły (bo mają małe powierzchnie).
No i sprawa kluczowa (dwie), o której "przemysł kamizelek" wymownie milczy. Test robi się w temperaturze pokojowej nie na ludziach a na manekinach. Nieogrzewanych manekinach.
Większość kamizelek traci około 40% swojej wydajności ochronnej gdy są rozgrzane do około 38 stopni... Czyli w zasadzie zawsze gdy w nich jeździmy, a szczególnie latem.

Tak samo z praniem czy wręcz zmoknięciem niektórych materiałów. Przy ekspozycji na wodę leci wydajność drastycznie w dół i po pewnym czasie taka kamizelka w ogóle nie powinna być używana.

Mnie do komperdella przekonała taka pewna (no w sumie obrzydliwa) rzecz. Otóż w Austrii dozwolone są testy produktów na zwłokach (szkieletach itd.) i oni z tego korzystają. Niby Ameryki nie odkryli zakładając, że osoba o tym samym wzroście i wadze ale w innym wieku będzie się inaczej łamać,ale doprowadziło ich to do wniosków, że waga "kamizelki" i właśnie łączność, a nie rozdzielność (segmenty) strefy rozpraszania ma krytyczne znaczenie przy upadku. Stąd te ich produkty są mega lekkie i nowe będą jeszcze 25% lżejsze przy tych samych parametrach zachowanych.
No i do tego nie tracą za wiele przy wysokiej temperaturze i praniu.
... oni je piorą w 90 stopniach, zakładają na manekina i szkielety i jada crash testy i znowu i znowu. Choć ogólna instrukcja prania jest taka, że wieszamy na wieszaku polewamy prysznicem, szorujemy szczotką albo gąbką z delikatnym detergentem i spłukujemy i zostawiamy do wyschnięcia. Wtedy jest 100% gwarancji, że nic się nie dzieje.

Po co w ogóle oni te testy prania w pralkach robią? Bo zakładają, że na 100 osób, które kumają znajdzie się jeden "nierozgarnięty rodzić", który wrzuci kamizelkę do pralki i oni nie chcą mieć potem tego dziecka na sumieniu gdyby spadło.

W ogóle firma z bardzo ciekawą kulturą organizacji. 99% wszystkiego robią "u siebie". Wszystkie pianki i materiały są robione u ich w fabrykach.nie ma, że podzlecają produkcję czegoś, albo jakieś komponenty kupują.
Nie wiem jak z zamkami tylko, czy są ich czy kupowane.
To ma ogromny wpływ na jakość i taką prawdziwość i rzetelność badań, bo wszystkie też są robione u nich- dla nich a nie żeby dobrze na papierze wyglądaly.
kotbury, ich kamizelki wyglądają bardzo ciekawie i chętnie bym pomierzyła, tylko nie ma gdzie.
Perlica, a będziesz na Cavaliadzie w Krakowie?
kotbury, właśnie mi się nie chce jechać taki kawał, ale myślałam o tym. Teraz mam mnóstwo business tripów i jak zjadę w czwartek to mi się nie chce znowu jechać gdzieś .
Perlica, ja będę mieć mam nadzieję wszystkie typy i rozmiary i bym Cię wtedy "posadziła na stołeczek" i przeczochrała w tych kamizelkach + byś sobie poszła w niej poprzymierzać fraki itd. co by mieć pewność, że pasi.

* prośba do osób robiących zakupy na cavaliadach
Zawsze ze sobą:
1.gumka do włosów - taka standardowa nie ozdobna (to do mierzenia kasków prawidłowo)
2. Zawsze jakaś normalna podkoszulka/t-shirt/polówka + normalna bluza do mierzenia kamizelek (bo mamy sytuacje, że przychodzą osoby w oversize bluzie a pod spodem bielizna tylko...no i trochę nie ma jak wtedy🙂
kotbury, no fajna opcja bardzo, więc zobaczę co i jak.
ranczoszarbia, było by super 😀 Będę wdzięczna 🙂
kotbury, napisałam priv, bo może uda mi się być w Krakowie 🙂
Kayraa, tak to wygląda, ja mam rozm S i 173cm
IMG-20230219-WA0000~2.jpg IMG-20230219-WA0000~2.jpg
ranczoszarbia, bardzo fajnie dobrana. Chroni czubek kości, ale nie "przysiądziesz" jej w siodle i masz wolne stawy biodrowe.
Nawet masz miejsce żeby była ze 2 cm dłuższa (to gdyby ja ubierać "na ciuchy".)

ranczoszarbia, ojej super, dziękuję 😀 Ja muszę brać dziecięcą rozmiarówkę bo jestem dość niska 🙂 Jak będę dobierać który rozmiar to najwyżej wezmę dwie kamizelki i jedną zwrócę.
Ślicznie Ci dziękuję <3
Kayraa, nie możesz brać dziecięcej rozmiarówki!!! Nie masz wagi dziecka! Przy upadku kamizelka dla dziecka cię nie ochroni!
Masz inną elastyczność kości, inaczej się składasz - to ma kolosalne znaczenie. dosłownie kilka postów wyżej pisałam o testach na ludzkich szkieletach i wadze jako czynniku kluczowym.
Nie powinni ci w sklepie nawet tego sprzedać jeśli kupujesz stacjonarnie.
Są rozmiary 3xs - i to są rozmiary dla malutkich osób dorosłych.
kotbury, no właśnie mam wagę dziecka 😀 Serio serio 😉 Jestem dorosła, wzrost i wagę mam jak dziecko 8-10 letnie. 🙂
kotbury, dzięki, dokładnie, podczas jazdy, ani na niej nie siedzę, ani się nie podbija do góry.
Kayraa, kurcze to rzeczywiście, ale zobacz sobie na wymiary xs, ja mam wagę raczej taka normalna, 59, akurat ona się super dopasowuje i na koszulkę i na bluzę jest ok
Kayraa, a ile ważysz i masz wzrostu?
Kurcze to S ,a ranczoszarbia, mi się wydaje mega długa,bo 173 to mega wzrost wg mnie, bo ja ważę 49 kg i mam 160 cm. Wg tego to xs pewnie by było na mnie za dlugie 😢
ranczoszarbia, ja się niestety nie łapie na te XS i S 🙁

Perlica, napiszę Ci na pw 🙂 Ale jest to wzrost 8-10 latka
ranczoszarbia, ja się niestety nie łapie na te XS i S 🙁

... jest to wzrost 8-10 latka

Kayraa, a 3xs? Mierzyłaś? One są naprawde jak dla Calineczki.

Możesz mieć wzrost i wagę dziecka ale kości nie masz jak dziecko jeśli przeszłaś okres dojrzewania...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się