Pensjonaty we Wrocławiu

ewamloda: z tego co wiem to tam nie ma pensjonatu tylko szkolka. Instruktorka, ktora jest zarazem wlascicielem obiektu jest konkretna i zna sie na rzeczy. Osobiscie (mimo iz jest moja "konkurencja" 🙂😉  polecam.
vampiria dzięki. A możesz napisać na priv, gdzie Ty prowadzisz jazdy w razie jakby coś niewypaliło? Bo rozumiem, że prowadzisz rekreację? Jeśli nie, to przepraszam, pytania nie było :kwiatek: :kwiatek:

[quote author=Zairka]
Jednak cała reszta podstawowej opieki koni w pensjonacie to pomyłka 🙄
[/quote]


Poszukałam co piszą o Szafirze. Znalazłam jeden post z drobnymi raczej zastrzeżeniami.
A zła opieka?
Jedyny koń odstający in minus od pozostałych  to były pensjonariusz Lizawic. 🤔
Jeżeli porównać konie w Szafirze z nim to zła opinia należy się jego poprzedniej stajni.   
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
27 czerwca 2012 20:10
Ten były pensjonariusz Lizawic, mówimy o Tiumfie, przyjechał do nas w stanie skrajnym po operacji na skręt jelit, poza tym jest koniem hodowli P. Króla i całe życie stał u niego, więc niestety każdy zorientowany w temacie wie jak te konie wyglądają 😉 Poza tym z tego co wiem to jego właścicielka tez juz rozglądała sie za innym pensjonatem mimo że do Szafira ma przez płot.
A koń przytył u nas z jakies 100 kg, tyle że po kastracji u nas znowu je zgubił i wtedy pojechał do Szafira.
Jeżeli znalazłaś tylko 1 post to przykre ze wyszukiwarka nie wypluwa tak znaczących rzeczy.
Była cała akcja o Szafirze i wypowiadała się np. Dizi.
Zastrzeżenia, np. Konie kute na 4 nogi które miały wychodzić na osobny padok zostały dołączone do stada, bez zgody właściciela co poskutkowało kontuzjami i wyłączeniem koni ze sportu przez dłuższy czas. Nie informowanie właścicieli koni o tym że ich konie maja, czy miały kolkę...
Było jeszcze kilka rzeczy, no i jedna sprawa która powinna chyba być wymieniana od razu przy reklamie tej stajni że właściciele koni nie mogą do nich przyjeżdżać w niedziele, bo ośrodek jest zamknięty nawet dla nich 🙄

Wysiliłam sie i znalazłam
Stajnia Szafir :
Jeżeli chodzi o lokalizację to duży plus, ośrodek blisko centrum z łatwym dojazdem. Sam ośrodek - bomba,duża pochwała dla właścicieli, bo odwalili kawał dobrej roboty. Wszędzie czysto, wszystko nowe, nie wali się na głowę, zadbane i wygląda, aż miło. Padoki 4: mały kwadraciak dla koni które muszą z jakiś powodów chodzić same, jeden duży z trawą i dwa średnie,jeden totalna pustynia lub mega błoto, a drugi z jakąś tam trawą. Konie ogólnie się nudzą i wiecznie się kopią, więc jakieś rany, zadrapania murowane. Ujeżdżalnie dwie- piaszczysta i trawiasta, zadbane, bronowane, choć piaszczysta jak popada to w niektórych miejscach pływa. Hala- nieduża, ale da się popracować, byle nie w godzinach rekreacji. Jedyny jej minus- strasznie się pyli. Komplet przeszkód, więc jest co skakać. Tereny- jedynie jakieś pola, ale nie wiadomo na które można wjechać a na które nie, więc można ryzykować i liczyć na to, że nie będzie nas gonił jakiś gospodarz z widłami🙂 No i te nieszczęsne niedziele. Ja mam czas wolny, chcę pojechać do konia, ale nie mogę, zamknięte. No cóż tego chyba już nie muszę komentować. Ja rozumiem że chcą odwiedzić rodzinę, ale mnie nie trzeba trzymać za rączkę, więc co za problem żeby pensjonariusze mieli wstęp, tylko rekreacji przecież może nie być.
A teraz opieka nad końmi.
Ściółka w boksach, pierwszy problem- na samym początku było jej w sam raz, a potem masakrycznie mało, mimo moich próśb by koń nie stał na betonie nic się nie zmieniło, a jak już to na dzień,dwa. Z uwagi na tak niewielkie ścielenie w stajni potwornie śmierdzi amoniakiem, mi aż wszystkie rzeczy przesiąkły , ale przede wszystkim mało to przyjemne. Karmienie, jak chcesz ile chcesz, ale trzeba uważać, bo właścicielka lubi zmienić zalecane dawki. Mi np. dawała za dużo i kobyłę roznosiło, po mimo, że prosiłam o mniej. Kolejna sprawa siano, dają dużo, ale jak się poprosi o więcej ( ja prosiłam jak koń mi schudł) to można usłyszeć, że cena za pensjonat wtedy wzrośnie. No i teraz najzabawniejsze. Właścicielka i jej córka zachowują się jakby zjadły wszystkie rozumy świata i to one wiedzą lepiej od Ciebie co jest dobre dla Twojego konia. Ciężko je przegadać, poza tym bardzo miłe. Derkowanie, zawijanie. Z tym drugim nie ma problemu, bo jak koń ma jakieś dolegliwości, to opiekują się jak swoim, ale derkowanie phii. Jak ja prosiłam żeby przy -20 mrozie ubrać mi konia w derkę, bo kobyłka spędza zimę na dworze, pierwszy raz od dawna,a w dodatku miała ostatnio kolkę, to usłyszałam, że ją wydelikacam i mi nie ubiorą. Po mimo moich próśb- nic z tego derka przeleżała na półce. Jeżeli chodzi o atmosferę, to jest średnio, bo jedyną pensjonariuszką byłam tam ja, no i taka jedna dziewczyna, która jest tam od początku, ale rzadko bywa u konia, więc jedyne towarzystwo to właścicielka i jej córka no i ewentualnie rekreacja.
To chyba wszystko. Byłam tam pół roku i wyjechałam niezadowolona i wiem, że konina też nie była tam szczęśliwa. Podsumuję ośrodek na prawdę super, ale to co dzieje się wewnątrz już gorzej. Jak ktoś ma jakieś pytania jeszcze to pisać na PW. 🙂 


Dizi wątpię abyś dostała reprymendy od wielbiciel owej stajni prócz małych dziewczynek uczęszczających tam na rekreację, wiele osób było "zafascynowanych" tą stajnią tylko dziwnie szybko się przenosiło. Też tam wstawiłam konika ale po dwóch miesiącach zaczęłam szukać innej stajni. Najzabawniejsze było to że czwartego dnia wiedziałam wszystko( praktycznie same negatywy)o współpensjonariuszach, kogo i za co nie lubią, że nikt nie potrafi zająć się swoim koniem- aż strach pomyśleć jakim fatalnym właścicielem byłam ja ha ha. Tylko w tamtym okresie dostawały sianokiszonkę kiepskiej jakości i w małych ilościach. nawet jak samemu się przywiozło ściółkę koń mało dostawał. A co do przechwałek to młoda dziewczynka zachowywała się jak by jeździła "S" klasę, zdaną odznakę przeżywała codziennie i podkreślała  że ma prywatnego trenera ŁoŁ...

hmm.. właścicieli kopytnych powinno zastanowić to że mimo dogodnej lokalizacji i hali nie ma tam pensjonariuszy.
szczerz płaciłam za stajnię z halą a nie było możliwości korzystania z niej bo córka miała trening lub trwała rekreacja i zuzia czy fruzia bały się dużego konia, a kiedy w końcu po dwóch godzinach oczekiwania wyjechałam na jazdę przychodziły i lonżowały sobie koniki (szer.hali 12m dł. ok15m)




Nie może być bo Nie może. 😤

Mój koń został skopany na padoku w niedzielę, ja przyjechałam w poniedziałek i zobaczyłam że kapie mu krew z brzucha - nikt nic nie wie 🙄

Jak zawieźliśmy konia na kliniki to powiedziano mi że stara rana ( >12h), ale na szczęście operacja się powiodła (trwała 2 godz.), tylko sporo mnie to kosztowało, nie chcę myśleć jak czuł się koń...


vavarite współczuje, dobrze że konisko się wylizało.

ja się wyniosłam, a po miesiącu znajoma która też się wyprowadziła(w przeciągu trzech miesięcy odeszły 4konie)spytała się czy to z powodu kolek u mojego konia?
jakich kolek!? javascript:void(0);nie było mnie może raz w tygodniu i przymusowo w niedzielę?!
wiedziałam tylko o jednym podejrzeniu bo jak przyjechałam koń stał sam w stajni, zupełnie na betonie(przeważnie beton był posypany słomą lub trocinami) podobno w niedzielę się dziwnie zachowywał a ja byłam w pon. wieczorem i nikt mi nawet sms-a nie wysłał, że coś jest nie tak.

nie będę się już rozpisywać o owej stajni wystarczająco się rozkłapałam. osobiście było mi tam źle mój horsiak też na szczęśliwego nie wyglądał.
ale każdy trzyma konia gdzie mu odpowiada więc pewnie są i zwolennicy.


Mam dalej szukać? 👀
Poza tym, zacznijmy od tego że nie jestem właścicielem stajni, tylko instruktorem który swojego czasu w wielu stajniach bywał więc pogląd mam i opinie swoja wyrażać na forum mogę. Nie muszę reklamować pensjonatu (nawet w stajni w której pracuje) jeżeli uważam że nie jest tego warty. Jak pracowała w Kotlinie Kłodzkiej czy w Opolskim to nie reklamowałam, a Mazury juz tak 🙂
edit:
literówki 😡
Ta stajnia szafir jeszcze hula? to aż dziwne przy takim podejściu do ludzi i koni, serio  😁
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
27 czerwca 2012 21:40
Escada przecież to złota stajnia, tylko konkurencja ja chce wykończyć antyreklamą 😉
Ten były pensjonariusz Lizawic, mówimy o Tiumfie, przyjechał do nas w stanie skrajnym po operacji na skręt jelit, poza tym jest koniem hodowli P. Króla i całe życie stał u niego, więc niestety każdy zorientowany w temacie wie jak te konie wyglądają 😉 Poza tym z tego co wiem to jego właścicielka tez juz rozglądała sie za innym pensjonatem mimo że do Szafira ma przez płot.
A koń przytył u nas z jakies 100 kg, tyle że po kastracji u nas znowu je zgubił i wtedy pojechał do Szafira.



Wiem p. Król. Tylko co on ma wspólnego z koniem, który ma od dłuższego czasu innego właściciela?
Piszesz, że schudł po kastracji . Ile czasu mu zajęło stracenie tego co zyskał?
Sama kastracja spowodowała taki efekt czy coś się jeszcze przyplątało?
Właściciel kazał konia głodzić?
A co się stało z jego nogą?  🤔
Podnosisz kwestię złej opieki w Szafirze a jak widać po, nomen omen, Triumfie
w polecanym przez Ciebie pensjonacie też się różne historie dzieją. 😲

w polecanym przez Ciebie pensjonacie też się różne historie dzieją. 😲


hola hola ktoś się tu chyba zagalopował? Stoję w Lizawicach dłużej niż zairka, czy nawet Triumf i pomimo, że jestem wymagającym pensjonariuszem to jest mi tu dobrze i nic złego się tutaj nie dzieje.
Triumf jak tutaj przyszedł to wyglądał jak chabeta. Jak wyjeżdżał to wyglądał już lepiej. A co niby mu się stało w nogę?
I chciałam zauważyć,  że zairka nie stwierdziła, ze w Szafirze konie mają złą opiekę tylko, że właściciele tej stajni mają chore podejście do pensjonariuszy. I to potwierdzi wiele osób.


Głodzone w Lizawicach konie:



Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
27 czerwca 2012 22:23
Isadora błagam Cie, po pierwsze napisz kim jesteś w tym Szafirze bo nic nie wiesz ani o Triumfie ani zdaje sie o pensjonatach dla koni 🙄
Przejedz sie do P. Króla zobacz w jakim stanie tam sa i żyją konie.
Triumf przyszedł do nas po wizycie w klinice po b. cięzkiej kolce z 0 mięśniami, wielkim wiszącym brzuchem i żebrami na wierzchu. Nie wiem czy wiesz ile trwa rekonwalescencja konia po takiej chorobie i jak one wtedy wyglądają.
Od samego początku jego właścicielka mówiła że pójdzie do Szafira  bo ma blisko, tylko tam nie chcieli przyjąć ogiera, więc miałbyc u Nas ciachniety i po zagojeniu jechać do Was. Stan w jakim trafił do nas nie pozwalał na zabieg kastracji, koń musiał sie odpasc, nabrać troche sił witalnych.
Mam poszukać i wstawić jego fotki jak przyszedł czy co 👀
Karmiony był według zaleceń właścicielki konsultowanych z wetem. Użytkowany był normalnie pod siodłem.
Na nodze ma mega wielkiego sarkoida, centralnie na stawie skokowym co niestety powoduje ze podczas ruchu cały czas na nowo się rozwala i babrze (ma tez takiego pod brzuchem), wiec co to że koń ma skłonności genetyczne do sarkoidozy jest wina pensjonatu 😵
A co sie z noga stało nic nadzwyczajnego, babrało się, babrało, właścicielka próbowała leczyć metodami "domowymi" nie przynosiły skutku więc po konsultacji z wetem zdecydowała się na wypalenie tego. A że wynik był tego taki że cześć odpadła a część babrała się dalej? No cóz dalej nie widzę w tym nic co by można było zarzucić pensjonatowi?
Triumf najprawdopodobniej ma problemy z układem pokarmowym przez co jest bardzo podatny na kolki, i trzeba na niego bardzo uważać i dalej nie widzę nic za co można obwiniając pensjonat. Jak tylko zaczynały się nie po kojące objawy od razu informowany był właściciel i weterynarz, który potrafił z nim siedzieć po 20h
A po kastracji konie chudną, i niestety to tez jest normalne, to jest ból dla zwierzęcia, rekonwalescencja i to tez jest normalne i tak jak po operacjach potrafią zrzucić cały zapas tłuszczu i mięśni przez 3 tygodnie🙂
Możesz mi wieżyc na słowo lub nie, że Triumf trafił do Was w dużo gorszym stanie niż do Nas🙂
Jeszcze jakieś pytania i zarzuty?🙂
Teraz mi powiedz jakie historie masz na mysli?

Vio, Jeżeli chodzi o łąki, brak rekreacji, dobry dojazd komunikacją miejską, polecam Mirków.
Foty w mojej galerii
dołączam się z odsieczą dot. Stajni Lizawice, stoję tam od 7 m-cy, mój koń wygląda tak:
na padoku



i na zawodach

Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
28 czerwca 2012 08:34
No właśnie zapomniałam że Koń Marek to chyba nasza najlepsza chodząca Reklama 😍 Takich koni nie trzyma się z niepewnych pensjonatach 😉
No to i mój zagłodzony koń z Lizawic

😁

Edit:
Obiecałam to wstawiam
Triumf który był u nas wtedy chyba 3-4 tygodnie już
Ma tle naszego głodzonego stadka

i sam (niestety nie mam żadnej foty na ktorej widac sarkoida na nodze, ale jego wymiary to jakies 20x 10cm)

O szlag, wyglądał nawet gorzej niż mój szkieletor...
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
28 czerwca 2012 08:47
Najlepiej widać na 1 zdjęciu w jakim stanie był jego grzbiet, Przyszedł do nas w październiku odjechał a Marcu przy czym przełom styczeń-luty był kastrowany.
Wyczerpałam temat Triumfa i rzekomo złej opieki w Lizawicach, chyba że Isadora ma jeszcze jakies pytania i bezpodstawne zarzuty 😉
ja Lizawice bardzo cenię ze względu na to, że mimo braku miejsca w stajni adoptowali nam z duroku stado koni w czasie ostatniej powodzi.

Natomiast byłam osobiście świadkiem niestosowania się do zaleceń właściciela w stajni szafir - dotyczyło to padokowania konia wartego kupe kasy i kutego na 4. ustalone było, że będzie wychodził sam albo wcale, przyjeżdżamy a koń se stadem puszczony i cały poobijany  😤  😵 na co dopowiedź właścicielki mimo wcześniejszej zgody na ustalenia: bo tu chodzą w stadzie i już. przydałaby się taka informacja sporo wcześniej. właścicielka zaleciła potem aby w takim razie w ogóle nie wychodził na padok. i co? koń i tak ze stadem na padoku  😲
Dla przypomnienia

[quote author=Zairka]
Jednak cała reszta podstawowej opieki koni w pensjonacie to pomyłka 🙄
[/quote]

Gdyby na wspomnienie Sarniej odezwała się osoba, która tam stałą i doznała szkód  OK.  Ale powyższy cytata nie odnosi się do tamtej sytuacji ale opisuje stajnie jako taką. Tak jak jedne zabiedzony koń nie musi świadczyć , źle o stajni tak i jeden niezadowolony klient nie jest rzeczową informacją o stajni.
Za to błyskawiczna reakcja  etatowego pracownika innej stajni jest, użyje tej kategorii, nieetyczna.
Zgodna z logiką pytania  kim jestem w tej stajni. Skoro zareagowałam to muszę mieć w tym interes.

Podsumowując jeżeli mówimy o pensjonatach we Wrocławiu i okolicach to powinna to być informacja a nie PR.
Czemu ktoś kto chce mieć blisko stajnie, padoki i halę ma otrzymywać życzliwą informację od
pracownika konkurencji że tam się nie da konia trzymać?


Isadora z Szafira odeszło wielu niezadowolonych klientów, z kilkoma osobiście rozmawiałam. Głównym powodem nieporozumień było to, że właścicielka stajni podejmowała decyzje o cudzym koniu. Właściciel konia mówi, żeby zmniejszyć owies bo konia nosi, a pensjonatodawca nie zmniejsza, bo uważa, że koń tyle powinien jeść. Nie wyobrażam sobie tego. Albo jak mówię, że koń ma nie wychodzić na padok, to MA NIE WYCHODZIC! Jeżeli w Szafirze nie potrafią się zastosować do zaleceń WŁAŚCICIELA KONIA no to sory, ale coś jest nie tak. No i skoro ktoś mieszka tuż koło Szafira, a woli trzymać konia 30 km dalej to też o czymś świadczy. Ja nie mówię, że tam się dzieje nie wiadomo co, ale jest kilka szczegółów, które u mnie tą stajnię skreśliły i przez które ludzie stamtąd odchodzą.
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
28 czerwca 2012 20:22
Isadora Tak Cie boli że pracuje w Lizawicach? W Lizawicach jestem do wrzesnia a opinie o Szafirze mam od dawna taką..
Konie mojej dobrej znajomej ucierpiały w tej stajni przez pomysłowość jej właścicielki a ja nie mam prawa jej odradzić bo jestem "etatowym pracownikiem innej stajni" 😂
Ja  Cie nadal pytam kim jesteś, pensjonariuszem, rekreantem , przyjaciółka Szafirowej? 🙄 Bo jak na razie nie dałaś żadnego plusa na tyle minusów, nic zachęcającego nie powiedziałaś a znając polityke Szafira która tu już była uprawiana to możesz być nawet właścicielka tej stajni...
Pozatym jak reklamujesz stajni to powinnaś powiedzieć z której perspektywy patrzysz i dlaczego ją polecasz..

Widzisz od Was tez przyszedł Koń do Nas, wiec moja opinia nie powstała od patrzenia  na chorego konia w stajni i informacji skąd przyszedł.
I daj sobie już spokój z tym że jestem pracownikiem konkurencji bo po 1 gdyby to był wątek o rekreacji to bym sie nei odezwała, jestem tez zwykłym człowiekiem i pensjonariuszem innej stajni i tak jak każdy mam prawo wyrażać swoje opinie. Poza tym nie jestem na forum od roku, wiele osob mnie zna i nie jestem anonimowa
Pozdrawiam anonima,
Beata Wlazik-Rękosiewicz 🙄
zairka cześć Beata :P
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
28 czerwca 2012 21:13
Dla Ciebie- Pani pracownik etatowy Beata 😉
ok, ale "Pani pracownik etatowy Beata" to za długie, więc może niech zostanie samo "pracownik etatowy"?
Isadora
Pozatym jak reklamujesz stajni ..



Reklama (z łac. reclamo, reclamare) – informacja połączona z komunikatem perswazyjnym. Zazwyczaj ma na celu skłonienie do nabycia lub korzystania z określonych towarów czy usług, popierania określonych spraw lub idei (np. promowanie marki).

a w kontekście "ujawniania się"
Teoria spiskowa – twierdzenie, według którego w utajnieniu ktoś działa na szkodę innych osób lub na własną korzyść.



Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
28 czerwca 2012 22:27
Wikipedia górą!!! Dziękujemy za kopiuj wklej, a teraz ładnie przedstaw sie kim Ty właściwie jesteś (chodzi mi o to kim jestes dla stajni np. pensjonariuszem), może juz jestem przewrażliwiona ale znowu czuje że Szafir włąćzył akcje reklamową 😉
Isadora i co w związku z tym?
Powiedzmy, że nie reklamujesz Szafira, ale próbujesz go bronić, tylko w jaki sposób? Zamiast użyć konkretnych argumentów, żeby zaprzeczyć zarzutom to ty próbujesz tutaj udowodnić, że zairka specjalnie tak pisze, żeby pozbyć się konkurencji. Dla zairki Szafir to nie konkurencja, bo nie jest właścicielką stajni Lizawice i jej pensja się nie zmienia w zależności od ilości koni w pensjonacie. Mało tego wspomniałaś o Tiumfie, żeby skierować uwagę na "złą" opiekę w Lizawicach. Niestety jesteś niedoinformowana. Użyj więc proszę ARGUMENTÓW broniących stajnię Szafir, zamiast zupełnie bezpodstawnie najeżdżać na Lizawice.

Dla jasności (bo może wg ciebie zairka nie jest obiektywna): ja jak szukałam nowej stajni, brałam pod uwagę Szafir, Lizawice i Hannę. Hanna odpadła ze względu na odległość, pozostałe stajnie ok, ale jak się dowiedziałam, że w niedzielę Szafir jest zamknięty to zonk. Druga sprawa, że jak rozmawiałam z byłymi pensjonariuszami obu stajni to niestety o Szafirze nie usłyszałam pozytywnych opinii, natomiast Lizawice mi polecono i tak tam trafiłam i stoję do dzisiaj.
I wcale nie zależy mi na tym, żeby Lizawice pozyskały nowych pensjonariuszy, bo nie mam w tym żadnego interesu. A wręcz przeciwnie, bo im mniej koni, tym więcej będzie miejsca w zimie na hali 😀

Isadora
napisałaś, że jeden zabiedzony koń nie musi świadczyć , źle o stajni tak i jeden niezadowolony klient nie jest rzeczową informacją o stajni.

Hm... tylko tych niezadowolonych klientów jest dość spora grupa.

byłam pensjonariuszem i byłam niezadowolona- siedem osób które znam i tam trzymało konie również oraz z tuzin znajomych które zrezygnowały przy paru odwiedzinach stajni przed wstawieniem konia.

to chyba nie jest nakręcanie złej reklamy przez konkurencję  🙄
Zairka, Drogi Pracowniku Etatowy😉 nie musisz się tłumaczyć, bo o jakości pensjonatu świadczy choćby to, że wszystkie miejsca są zajęte, a chętni na miejsce wciąż dzwonią. Chyba nie narzekacie na puste boksy, co? 👍 I też nie mam żadnego osobistego interesu, bo konie trzymam zupełnie w innym miejscu. I mimo 80 km od Wrocławia nie zamieniłabym obecnego pensjonatu na żadnej inny, bo ja i moje konie jesteśmy szczęśliwi 💘

Dla mnie nieporozumieniem jest zamykanie stajni przed pensjonariuszami w niedzielę 🤔, kiedy większość ludzi pracujących w tygodniu  chciałaby spędzić więcej czasu ze swoim kopytnym. Ale jeśli taka jest polityka stajni Szafir i pensjonariusze się na to godzą, to chyba muszą być też jakieś zalety tego pensjonatu, chociaż Isadora nie podała jak na razie żadnej... .
Ale może to też taka polityka "kryptoreklamy" 😀

Podpisuję się pod tym, co wyżej napisały Frans i Sivens.
[b]
byłam pensjonariuszem i byłam niezadowolona- siedem osób które znam i tam trzymało konie również oraz z tuzin znajomych które zrezygnowały przy paru odwiedzinach stajni przed wstawieniem konia.

to chyba nie jest nakręcanie złej reklamy przez konkurencję  🙄


Oczywiście, że nie jest. Opinia z pierwszej ręki.

Zgodnie z definicją reklamy informacja o fakcie, że stajnia ma halę , padoki i dojazd z miasta reklamą nie jest.
Słowa mają swoje znaczenie a używanie ich niezgodnie z ich znaczeniem jest tak samo złe jak używanie określeń mających charakter obmowy. 
Informacja, że podstawowa opieka nad końmi to pomyłka nie mówi o tym , że stajnia jest zamknięta w niedzielę i to wielu ludziom nie pasuje. 
Podobnie uogólniająca opinia wzburzyła Zairkę.
Klasyczny prezentacja filozofii Kalego.
Postrzegam Szafira jako miejsce kameralne, spokojne i uporządkowane.
Właściciele maja swoją jasną wizję i stajni i opieki nad końmi i to na pewno może być przyczyną ostrych konfliktów.
Dalej jednak nie widzę przejawów "opieki będącej pomyłką" bo to sugeruje, że umyślnie lub przypadkiem stale krzywdzą konie. 
Właśnie od tego sformułowania cała dyskusja się zaczęła.
pomyłka raczej umyślna być nie może skoro już tak wbiegamy w znaczenie słownictwa. Poprawne sformułowanie tutaj to: "właściciele mają swoją pomyloną wizję stajni i opieki nad końmi" jestem wręcz w stanie rzucić stwierdzenie że stoją tam trzy typy osób: mające swojego konia w dupie, nie mające kompletnie pojęcia o co chosi, oraz osoby które pracują całą niedzielę, a ich koń jest nieważliwy na zmiany żywieniowe i super dogaduje się ze stadem na małym padoku.



eeej, chyba są jakies konie niewrażliwe na zmiany żywieniowe nie?  😁 😁 😁 *

*tu ironia jakby ktoś nie mógł zrozumieć. jak nie wie co to ironia, to wie co to wikipedia  😵

Hmmm, skoro prowadzenie pensjonatu na opierać się na "wizjonerstwie" właścieli to gratuluje pensjonariuszy, a koniom współczuje szczerze.
A każdy pensjonat można opisać tak ogólnikowo, że jest kameralnie, spokojnie i uporządkowane, a gdzie konkrety?
Osobiście mam alergię na właścicielkę stajni Szafir. Dorosła kobieta, która w pewnej sytuacji zachowała się jak dziecko. Niektóre sprawy wymagają profesjonalizmu, tutaj go nie było...

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się