Maści i odmiany

Biczowa- zetknęłam się już z przypadkiem konia, któremu wyszły takie plamy w dorosłym wieku. To była kasztanka, której właściciel twierdził, że klacz została podtruta ( watą szklaną?). Tylko zdaje mi się, że tam występowały regularne owalne plamy.

To co zauważyłam przeglądając z ciekawości stan koni na styczeń 2011 w Gładyszowie to na populacje w której występuje umaszczenie myszate brak czerwono-bułanego oraz bułanego. Jeżeli w populacji występują umaszczenia myszate muszą występować bułane i czerwono-bułane wiadomo w różnej częstotliwości, ale jednak. Tu porostu tego się nie opisuje.

Jako, że się tym interesuje i jestem dociekliwa oglądałam sobie bliżej konie bardziej interesujące. Maiłam zdjęcia dokumentujące pewne cechy, jednak po awarii komputera przepadły.... Ale do czego zmierzam dopadłam konia Agar, opisanego jako kasztanowatego. Przy bliższym obejrzeniu widoczne były cechy genu bułanego: ruda pręga, pręgowanie na kończynach, ciemniejsza głowa i kończyny, kłoda nieco jaśniejsza, mieszane włosie w grzywie i ogonie. A 2 klacze ( z tych do których miałam bliższy dostęp) które były ewidentnie bułane (płowe) opisano jako jasno-gniade.

Wniosek jest taki, że nie warto polegać na opisach w dokumentacji...bo opisują jak chcą i jak im łatwiej...a żeby stwierdzić czy jeden jest np bułany, a inny gniady z pręga trzeba wiedzieć na co zwrócić uwagę..a jak się nie wie to albo kasztan albo gniady. Już się o tym przekonałam, że nawet wyniki badań można sobie wsadzić bo facet i  tak opisze jak mu się podoba.

Dlatego koń którego podałaś jako przykład nie jest dla mnie dowodem, bo przy możliwości obejrzenia go z bliska można coś ciekawego znaleźć, a po samym zdjęciu nie jestem pewna, a niestety dokładniejszego nie znalazłam. Samo rozjaśnienie kłody w stosunku do odcienia szyi, głowy może stawiać znak zapytania, ale tak jak mówiłam z bliska można zawsze coś więcej znaleźć niż na zdjęciu.

Odnosząc się do umaszczeń bułanych bez pręgi z innych ras masz na myśli np takiego konia?:


Często z tego powodu występują takie poglądy, że istnieją bułane bez pręgi...mogę wstawić więcej podobnych osobników..ale one wszystkie są jelenie tylko opisane jako bułane..w tym cały sęk opierania się na opisie, który nie zawsze jest poprawny...prędzej spodziewałabym się spotkania jeleniego z pręgą niż bułanego bez..



W tym co piszesz masz dużo racji.
Konie są źle opisywane i wielu rzeczy się nie opisuje, choć się powinno. Maści są czasem mylone, to też.
Ale jeśli chodzi o hucuły, naprawdę widziałam ich bardzo wiele. Tego z przykładu osobiście co prawda nie, ale mam dużo jego zdjęć z różnych stron i on nie ma pasemek w grzywie. Więc jest gniady. Ja sama mam gniadego hucuła, koń wybitnie gniady, kiedyś by powiedziano, że jest wiśniowogniady. I on pręgę ma, bardzo bladą, ale ma. I jest to hucuł z najbledszą pręgą, jakiego w życiu widziałam. A przecież literatura pełna jest informacji, że hucuły są gniade, kasztanowate itd. Wszyscy mylić się nogą.

A dlaczego koń z twojego zdjęcia jest jeleni, a nie bułany? Dr Łojek twierdził, że jelenie nie mają pasemek, a ten ma. No, chyba, że ma oba geny.
I co z końmi Quarter Horse, opisywanymi jako "dun" - bułany? One mają pręgi?

kejti podwazasz dr. Stachurską ? 🤣 dobre, dobre 😉


Bo też jestem naukowcem🙂

A jej opis konia bułanego jest dla mnie bardzo polski. Bo u nas faktycznie przez dziesiątki lat bułanych bez pręgi być nie mogła, bo bułane były tylko hucuły i mierzyny, albo ich krzyżówki.

A jeśli już jesteśmy przy dr Stachurskiej (po "dr" nie pisze się kropki), to ona jak najbardziej uważa, że hucuły są gniade i kasztanowate, a nie tylko bułane i myszate🙂

Książka p. Stachurskiej nie była wydana wczoraj, a wiadomo, że badania idą wciąż naprzód.  W zeszłym roku miałam przyjemność z nią korespondować i coś co uważała za niemożliwe okazało się prawdziwe.
Świat posuwa się do przodu, badania też i teorie się zmieniają.


Pewnie chodzi Ci o "krypto srokatość"? Też z nią korespondowałam na ten temat🙂
kejti- skoro tu jesteś odpowiedz mi na pytanie o pręgę na ogonie. Ktoś już kiedyś poruszał ten temat...
emptyline   Big Milk Straciatella
03 lutego 2013 13:38
marysia, widzialam, ale nie pamiętam co to było. Ja bym zrobiła badania krwi.
Ale nie bardzo wiem, o co chodzi z pręgą na ogonie🙂 Jakoś precyzuj pytanie. Czy chodzi o to, że u koni z pręgą środek ogona jest ciemniejszy?

A wracając do bułanych... Ponieważ znalazłam zdjęcia Quarterów z pręgą (w sumie na żywo to ich niewiele widziałam) doszłam do pewnego wniosku - gen warunkujący umaszczenie myszate, bułane i czerwonobułane pewnie z dużym prawdopodobieństwem tworzy też pręgę. Co nie znaczy, że pręgi nie mają też innego uwarunkowania genetycznego i mogą być u koni innych maści. W ten sposób wszyscy mieliby częściowo rację, tylko zostaje jeszcze ten koń ze zdjęcia yawa2...
kejti- dokładnie tak, że pręga całkiem widocznie schodzi na ogon i włosy w ogonie są jej przedłuzeniem.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
03 lutego 2013 14:11
Te plamy są nieregularne, różnej wielkości, niektóre się zlewają ze sobą ale nie powiększają się jak już plama powstanie zostaje taka sama, po prostu bardzo szybko robią się kolejne. Maść tego konia mnie fascynuje ale chciała bym się dowiedzieć czym te plamy są.
marysia550 czy u tego kasztana też plamy zaczęły pojawiać się od głowy czy wyszły wszystkie na raz?
Biczowa- jak tego konia widziałam to już je miał, więc nie wiem. Pamiętam , że na szyi miała ich duzo
kejti- dokładnie tak, że pręga całkiem widocznie schodzi na ogon i włosy w ogonie są jej przedłuzeniem.


To normalne u koni bułanych, a zwłaszcza u fiordingów. Ale u innych też widziałam.
Co do plam. Czy ogier Czuwaj też nie dostał takich plam? Trener mówił mi kiedyś, że w wieku 10 lat mu wyszły... Prawda to?


[quote author=marysia550 link=topic=1848.msg1675814#msg1675814 date=1359899660]
kejti- dokładnie tak, że pręga całkiem widocznie schodzi na ogon i włosy w ogonie są jej przedłuzeniem.


To normalne u koni bułanych, a zwłaszcza u fiordingów. Ale u innych też widziałam.

[/quote]

u myszatych? Czyli to nie jest cecha konkretnej maści?
Nigdy nie widziałam badań na ten temat. Piszę o tym, co sama zaobserwowałam. Ale konie myszate też mają jasne pasma w grzywie i w ogonie. Ciemny kolor wchodzi z zadu na rzep ogonowy, na jego środek, a pasemka są po bokach. Poza tym maść bułaną i myszatą warunkuje ten sam gen, więc podobieństwa powinny być. Zresztą nawet jak pręga jest u gniadego konia, to środek ogona jest czarny, a na rzepie są krótkie brązowe włosy po bokach. To oczywiście u koni prymitywnych, które mają tzw. "czapkę" na ogonie, czyli właśnie takie jakby przykrycie z krótkich włosów. U gniadych oczywiście cały ogon jest czarny, więc te jasne włosy nie idą do dołu.
vicke   Marzeniami żyłem jak król
03 lutego 2013 19:03
Konie siwe rodzą się kare, czy mogą też się urodzić np gniade i siwieć z wiekiem?
emptyline   Big Milk Straciatella
03 lutego 2013 19:05
Konie siwe rodzą się kare, czy mogą też się urodzić np gniade i siwieć z wiekiem?


Mogą się urodzić każdej maści, ale żeby wysiwieć, warunkiem jest jeden siwy rodzic.
vicke   Marzeniami żyłem jak król
03 lutego 2013 19:07
Po czym się poznaje że koń będzie siwy?
Kiedyś słyszałam że po siwych włoskach nad oczami, czy gdzieś w tej okolicy.
Jeszcze mam pytania odnośnie mojego kasztana .... Czy to już srokacz?Drugie zdjęcie plamka na brzuchu, brudny to słabo widać...


[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Wielkość zdjęcia
Mam jeszcze jednego ogiera z dziwnym wysiwieniem (?), tym razem na ganaszu:
http://www.photoblog.pl/draskaeb/141137675
Na starszych zdjęciach w bazie koni nie widać żeby bybło to widoczne, więc chyba też nadeszło z wiekiem.
Co mogło to spowodować?
vicke   Marzeniami żyłem jak król
03 lutego 2013 19:21
marysia dziękuję  :kwiatek:
emptyline   Big Milk Straciatella
03 lutego 2013 19:25
LoveRock, jak dla mnie tak.

rochnar, jak dla mnie to nie tyle siwienie, a depigmentacja taka jak u wstawionego wcześniej Czuwaja (ja znam wersję, że był taki zawsze).


A tu, ktoś się chyba robnął w opisie, śliczny deresz, jak się patrzy.
LoveRock- już było wiele razy tu pisane, że srokacz może być ino po srokatym rodzicu. A tak serio to mi się nie wydaje ta plama biała, to jest zima i tam jest pewnie rozjaśnienie, którego w letniej sierści tak bardzo nie widać.
koń Baszkirski - mało że fajnie umaszczony to jeszcze ten kręcony włos charakterystyczny dla tej rasy.... prawie jak u karakuła  💘




edit: poprawiłam linki
Nie ma obrazka.  😉
A dlaczego koń z twojego zdjęcia jest jeleni, a nie bułany? Dr Łojek twierdził, że jelenie nie mają pasemek, a ten ma. No, chyba, że ma oba geny.
I co z końmi Quarter Horse, opisywanymi jako "dun" - bułany? One mają pręgi?

Ja nie mówię, że nie ma normalnie gniadych z pręga, kasztanów i karych, tylko mnie niepokoi fakt tego bułanego genu w tej populacji, który uznawany jest u myszatych, niektórych bułany a czerwono-bułanych to nie. Chciałam robić jakieś badani na ten temat, ale wtedy jeszcze nie było dostępnych badań genetycznych na gen D (taka nowośc, podobno w USA już są dostępne), a poza tym tez nie chciałam się użerać z prezesem z którego po praktykach miałam powyżej uszu..ale to inna sprawa..Bardzo żałuje, że przepadły moje zdjęcia bo miałam takie gdzie podczas zadawania paszy były robione i wszystkie "zadki z ogonkami" było widać. Od tych gniadych z pręgą, które nie miały pasemek, przez dziko-gniade, które ich trochę miały, przez myszate i inne.


Bo je sama przebadałam i te pasemka są zabójczo mylące🙂 Miałam kilka takich ciekawych przypadków. Podejrzewam, że to jest tez sprawka rasy, bo mam przykłady dwóch osobników jelenich czeskiej gorącokrwistej i różnią się od tych QH, bo są nieco ciemniejsze, ale włosie grzywy i ogona wcale nie jest czarne tylko ciemno-brązowe (na sesje kół naukowych chce pobrać do porównania odcieni np z włosami gniadosza, bo widać różnicę🙂






Natomiast QH były zazwyczaj jaśniejsze. Co będę pisać wrzucę zdjęcia🙂:







a to dopiero był ewenement! jako źrebak była biała z czarnym pyszczkiem i obwódkami koło oczu🙂


ich ojciec:


Dlatego ja jestem zwolennikiem odróżniania tych dwóch problematycznych umaszczeń przez patrzenie na inne cechy- co różni te dwa geny? a to, że gen kremowy rozjaśnia skórę, oczy, kopyta...w tym widzę sens.

Np.  jaśniejsze oczy jak w moim avatarze i jeszcze jedno (na żywo bardzo fajnie to widać, ale nie zawsze wychodzi na zdjęciach):


Ale znów jest problem, bo trzeba wiedzieć na co patrzeć..ja jestem naprawdę zasmucona stanem faktycznym opisu koni, bo przeprowadzając jakiekolwiek badania poglądowe na głupich księgach stadnych, to będzie to nieadekwatne do stanu faktycznego  ....
Jak widać na obrazku te włosy są niezwykle mylące.  Dun to są bułane z pręgą, a buckskin to jelenie, tak opisują, bo akurat mam kontakt z hodowcą i bardzo doskwiera im problem opisu koni w Polsce.

Mają takiego myszatego jak się powiększy to widać pręgę schodzącą na ogon:

i bułaną z cechami charakterystycznymi zaznaczyłam kółeczkami, ale słabo je widać. Chodzi mi głównie o te pozostałości nie rozjaśnionej przez gen bułany miejsc (czasem zdarzają się tak wyraźnie widoczne te miejsca): głowy i kawałek na nogach, reszta to pręga grzbietowa, na nogach, pasemka itp:


W moich badań wszystkie jelenie są opisane jako bułane, tak jak już wcześniej wspominałam jeden z moich podopiecznych ur w kwietniu opisywany był już po badaniach i nawet wyniki badań są... na nic bo Pan stwierdził, że bułany i już nic  innego nie wpisze...no to ręce opadają......podobnie jak na instrukcje PZHK do opisu koni..


zdj moje i A. Kłobuchowska


CO do konia Baszkirskiego to jest o tym praca naukowa o tych kędziorkach, ale są to konie hipoalergiczne🙂
Czyli rozumiem, że te "blade" konie z pasemkami były przebadane i są jelenie, a nie bułane?

A wracając do hucułów, pewnie jest wśród nich trochę jelenich (źle opisanych), ale dużo ich być nie może, bo czasem rodziłyby się izabelowate i cremello. A konia podejrzewanego o bycie izabelowatym znam jednego, a hucuł opisany jako albinotyczny urodził się jak dotąd tylko jeden, w latach 50-tych i po ojcu koniku polskim http://www.bazakoni.pl/horse_81954.html

A co do czerwonobułanych, to jeśli są (ja nie widziałam hucuła, którego tak bym opisała) są zwalczane jako kasztany. I walka z nimi nie jest walką przeciwko genowi rozjaśnionemu, a przeciwko maści kasztanowatej. Walka ta według mnie jest niesłuszna, ale to już zupełnie inna sprawa.
A tak dla porównania, tu koń czerwonobułany: http://www.bazakoni.pl/horse_82535.html
a tu kasztanowate hucuły z pręgą: http://www.bazakoni.pl/horse_75768.html i http://www.bazakoni.pl/horse_18113.html
Trochę inaczej wyglądają.

Jest jeszcze trochę takich burych huculskich kasztanów, które trochę przypominają konie srebrne. Czy są srebrne... Ja bym powiedziała, że to co innego, bo ich rodzice z reguły na srebrnych nie wyglądają, a gen ma być dominujący. Hucuły są ciekawe i trudne🙂
LoveRock- już było wiele razy tu pisane, że srokacz może być ino po srokatym rodzicu. A tak serio to mi się nie wydaje ta plama biała, to jest zima i tam jest pewnie rozjaśnienie, którego w letniej sierści tak bardzo nie widać.


Wiem, ze gdzieś o tym było ale nie wgłębiałam się w temat...A teraz nie wiedziałam gdzie tego szukać...

Otóż w letniej sierści widać to widać to o wiele wiele bardziej. Gdzieś miała zdjęcie ale nie moge znaleść
Czyli rozumiem, że te "blade" konie z pasemkami były przebadane i są jelenie, a nie bułane?

A wracając do hucułów, pewnie jest wśród nich trochę jelenich (źle opisanych), ale dużo ich być nie może, bo czasem rodziłyby się izabelowate i cremello. A konia podejrzewanego o bycie izabelowatym znam jednego, a hucuł opisany jako albinotyczny urodził się jak dotąd tylko jeden, w latach 50-tych i po ojcu koniku polskim http://www.bazakoni.pl/horse_81954.html

A co do czerwonobułanych, to jeśli są (ja nie widziałam hucuła, którego tak bym opisała) są zwalczane jako kasztany. I walka z nimi nie jest walką przeciwko genowi rozjaśnionemu, a przeciwko maści kasztanowatej. Walka ta według mnie jest niesłuszna, ale to już zupełnie inna sprawa.
A tak dla porównania, tu koń czerwonobułany: http://www.bazakoni.pl/horse_82535.html
a tu kasztanowate hucuły z pręgą: http://www.bazakoni.pl/horse_75768.html i http://www.bazakoni.pl/horse_18113.html
Trochę inaczej wyglądają.

Jest jeszcze trochę takich burych huculskich kasztanów, które trochę przypominają konie srebrne. Czy są srebrne... Ja bym powiedziała, że to co innego, bo ich rodzice z reguły na srebrnych nie wyglądają, a gen ma być dominujący. Hucuły są ciekawe i trudne🙂


Wszystkie są jelenie na tych zdjęciach (oprócz tych podpisanych jako myszaty i bułany).

Ten hucuł opisany jako biały, jego ojciec może był bułano-jeleni pręgi na nogach ma, ale jak matka gniado-srokata to cremello/perlino odpada. No chyba, że to był przypadek jakiegoś extra dużego wzoru srokatego?🙂chociaż w przypadku tobiano nie słyszałam no ale nigdy nic nie wiadomo. Tak jak np. czasem rodzą się białe sabino.


To tak jak nie wszystkie gniade tak samo wyglądają🙂
Ja śledzę tego konia ostatnio starałam się na pikniku z konikiem polskim go bliżej oglądnąć, który wg mnie jest czerwono-bułany (pręgi na grzbiecie, nogach, kłębie, ciemniejsza głowa, nogi) wł. Neron:



A możesz jakiś przykład wg Ciebie srebrnego hucuła wrzucić?
Do tego, że one są dość problematyczne i nie szablonowe to sama już doszłam🙂

Klacz Lotka z pięknym pręgowaniem opisana jako gniada:
yawa- czy  pręgowanie przeszkadza w byciu gniadym?
ten, może nie być czystej krwi, ale srebrny raczej jest -  To koń z Ukrainy.

A popatrz na Nerona na tych zdjęciach, są bliższe widokowi na żywo: http://www.bazakoni.pl/horse_8515.html
Ja uważam, że opis brudny kasztan jest przy nim trafny. Ale może on też jest srebrny?

I jeszcze problematyczna klacz: http://www.bazakoni.pl/horse_15156.html
Dla mnie jasny kasztan, ale jest też wersja, że to izabel, albo srebrny.

A Lotka dla mnie jest ciemnobułana. Nawet ma te nieszczęsne pasemka🙂

I na koniec, pręgowanie nie przeszkadza w byciu gniadym. Tu koń co pradwa srokaty, ale wybitnie gniado srokaty, a pręgę na grzbiecie miał (tylko na zdjęciu nie widać) - http://www.bazakoni.pl/horse_122464.html Albo tu, klacz gniada, a na nogach cień pręgowania (na grzbiecie też miała) - http://www.bazakoni.pl/horse_6278.html
ten, może nie być czystej krwi, ale srebrny raczej jest -  To koń z Ukrainy.

A popatrz na Nerona na tych zdjęciach, są bliższe widokowi na żywo: http://www.bazakoni.pl/horse_8515.html
Ja uważam, że opis brudny kasztan jest przy nim trafny. Ale może on też jest srebrny?

I jeszcze problematyczna klacz: http://www.bazakoni.pl/horse_15156.html
Dla mnie jasny kasztan, ale jest też wersja, że to izabel, albo srebrny.

A Lotka dla mnie jest ciemnobułana. Nawet ma te nieszczęsne pasemka🙂

I na koniec, pręgowanie nie przeszkadza w byciu gniadym. Tu koń co pradwa srokaty, ale wybitnie gniado srokaty, a pręgę na grzbiecie miał (tylko na zdjęciu nie widać) - http://www.bazakoni.pl/horse_122464.html Albo tu, klacz gniada, a na nogach cień pręgowania (na grzbiecie też miała) - http://www.bazakoni.pl/horse_6278.html

Chodziło mi o to, że ta lotka mi wygląda tak jak napisała kejti na ciemno-bułaną niż gniadą.

A tego pierwszego kojarzę og. Malachit i opisany jako srebrny. Nawet lekki marmurek na na nogach z tego co zdołałam wypatrzeć na innych zdjęciach. 

Neron i ta j. kasztanowata klacz nie wyglądają na srebrne, bo on rozjaśnia czarny barwnik. Neron na srebrnego nie wygląda mi przez: kolor grzywy, ogona, pręgi, a klacz j. kaszt. ze względu na nogi srebrny aż tak by ich nie rozjaśnił, byłoby widać coś czarnych włosów i zdarzają się pręgowane kopyta. tak z grubsza dlaczego nie🙂

A co do izabelowatości, to nie bardzo mi się ona widzi, raczej tak jak piszesz jasny kasztan.
[hr]
Czyli te plamy są już widoczne zanim koń zacznie siwieć? Czy pojawiają się wraz z siwieniem?
Po raz kolejny zapytam spotkaliście się kiedyś czymś takim? Koń ma 6 lat, rok temu był normalnym gniadoszem, obecnie plamy zachodzą już na zad.


Przypomniało mi się, że jakiś czas temu czytałam taki post o dziwnych plamach, mieli tam 2 przypadki:
tego już tu kiedyś wrzucałam, z relacji właściciela ma to od zawsze już w opisie nawet jako roczniak

Więcej zdjęć: http://equinetapestry.com/2012/08/20/unusual-white-markings/#comments

więcej zdjęć: http://equinetapestry.com/2012/10/02/more-unusual-markings/#comments
ta arabska klacz miała to od urodzenia tylko, że była to plamka 2cm i tak urosła, nie przeniosło się to na źrebaki (miała 7).

Tu jeszcze takie :
http://www.flickr.com/photos/elrenia_greenleaf/4402027617/
http://www.flickr.com/photos/elrenia_greenleaf/4402020141/




Biczowa, podobne to do tych od Ciebie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się