Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

In. a tak z ciekawości - dlaczego?  🤔
ushia   It's a kind o'magic
08 listopada 2009 09:39
Z oszczednosci?
Gasisz swiatlo, zamykasz i masz w nosie...

No to sie ludzie nie uciesza, kolezanka wsiadala zwykle jeszcze pozniej - po 21...
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
08 listopada 2009 09:46
Idę się powiesić... (zazwyczaj wsiadalam na konia w okolicach 20.30....)


Ja już dawno bym to zrobiła trzymając tam konia 🙄 Coraz więcej zakazów, a coraz mniej możliwości 🙄
ushia   It's a kind o'magic
08 listopada 2009 09:49
WIes, ja sie zastanawialam powaznie nad tym Honorem, ktorego Tobie podsuwalam do dzierzawy, ale jak pomyslalam o uzeraniu sie z "przepisami" Santosa, to zrezygnowalam 😉
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
08 listopada 2009 09:53
Ushia no niestety, trzeba mieć mocne nerwy, żeby tam konia trzymać i nie zwariować 🙄
btw: dla mnie pojawiła się wspaniała okazja, więc możliwe że w przyszłym roku będę już coś wojować 😉 Ale pochwalę się dopiero jak będzie pewne 😉
ushia   It's a kind o'magic
08 listopada 2009 10:09
Pochwal sie koniecznie, a jakbys spotkala druga okazje to melduj 😉
Ja teraz mam dola strasznego na tle konia z ktorym pracuje - odrobilam kobyle dwa razy, najpierw jak walila zadem wyzej uszu i nikt nie chcial wsiadac, potem jak z dzierzawy wrocila uwieszona na ryju i niereagujaca na lydki. Teraz, jak konina wspolpracuje, jest ustawiona na pomocach i ogolnie cokolwiek mozna podzialac, uslyszalam od zmienniczki, ze to ona na niej jezdzic bedzie, bo kon fajnie chodzi, a poza nia nie ma na co wsiadac...
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
08 listopada 2009 10:12
Ushia eh, miło 🙄 a orientowałaś się coś w ogóle? Patrzyłaś na forum o krakowskich stajniach?
In.   tęczowy kucyk <3
08 listopada 2009 13:34
Bo w piątek dziewczyna wsiadała na młodego ogiera i poprosiła chłopaka, który się kompletnie na koniach nie zna, żeby jej go potrzymał przy wsiadaniu. Poszli na halę, ona stwierdziła, że wsiądzie bez stołka i kazała temu chłopakowi trzymać konia stojąc przed nim. Wskoczyła mu na zad, koń zaczął strzelać z zadu i biec do przodu, no to chłopak spanikował, odskoczył w bok, żeby koń go nie stratował no i nie był w stanie go utrzymać, w sumie nic dziwnego.
Laska spadła, ma złamaną kość łonową.
A że to było po 21 to wielkie halo.
Jakoś wydaje mi się, że więcej szkód by było jakby spadła z niego o 16 na hali pełnej koni, a ogierek by sobie skakał po koniach.


Jaką stajnię na północy Krk możecie polecić...? 🙁

edit: jak mi "ł" wróciło to i literówki poprawiam : P
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
08 listopada 2009 13:40
In. chore 🤔wirek: i podejrzewam właśnie, że dziewczyna też nie chciała wsiadać na niego o 16 kiedy jest tłum ludzi, tylko jak już będzie pusto. No ale cóż, są ludzie i parapety 🤔wirek:
zdradzisz co to za mądra niunia? Może być na pw 😉

Zapraszam do mnie do Bolęcina 😉
In.   tęczowy kucyk <3
08 listopada 2009 13:54
Tylko mam kawałek do Bolęcina : (
Jestem ciekawa, jak mają z tego wybrnąć ludzie, którzy pracują do 17 - pewnie chcieliby jakiś obiad po drodze zjeść no i o tej porze w tamtą stronę są korki. Czyli jak dobrze pójdzie, to będą w zabierzowie koło 18 i to bez obiadu. Zanim przygotują konia- 18.30 - zanim dopchają się na halę ( a o tej porze najwięcej ludzi będzie, mamy niepisaną zasadę, że więcej niż 5 koni na halę nie wchodzi, bo byśmy się pozabijali) będzie po 19. Nie ma ch**a, żeby wyrobili się przed 20. A jak mają dwa konie... A o treningach porządnych to nie ma co marzyć...
Wyślę zaraz pw.
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
08 listopada 2009 13:59
In. a masz auto czy jeździsz busami? Bo jak autem, to nie jest tak źle. Ja jeżdżę do Bolęcina z mamą autem, zajmuje nam to dokładnie 40 minut. Jedziemy przez Zabierzów i mamy tam czas 15-20 minut. Więc da się przeboleć.
In.   tęczowy kucyk <3
08 listopada 2009 14:08
Strucelka, MPK - 238 i 248 😎 idzie się zajechać...
Jak jeździcie przez rondo ofiar katynia (zwane rondem kraka 😎 ) to może mogłabym się z Wami do Bolęcina wozić... ?
Przemyślałabym sprawę ... 😎
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
08 listopada 2009 14:14
Wysyłam pw, co by tu nie zaśmiecać 😉
I żeby nie było EOT to ponawiam:

Ja mam pytanie dotyczące stajni na Kobylanach (w imieniu koleżanki)
- jaka jest cena pensjonatu
- czy jest hala
- czy jest oświetlona ujeżdżalnia
- czy jest myjka

będę wdzięczna :kwiatek:
🤔 Chyba się co poniektórym właścicielom pensjonatów wydaje, że robią łachę, pozwalając wstawiać do siebie konie. Co innego reguły które ułatwiają funkcjonowanie wszystkim w pensjonacie, co innego kretyńskie zakazy czy nakazy co do tego, co i o której wolno Ci robić z Twoim koniem  😵
ushia, przykra sprawa z tą kobyłką... Moja kumpela przez całe wakacje odrabiała kobyłę w jednym z klubów i miała nadzieję kupić ją po wakacjach, a tu się okazało, że jak konik znowu grzecznie chodzi, to wraca do rekreacji  😤
Uff, od początku:
Bo w piątek dziewczyna wsiadala na mlodego ogiera i poprosila chlopkaka, który się kompletnie na koniach nie zna, żeby jej go potrzymal przy wsiadaniu. Poszli na halę, ona stwierdziła, że wsiądzie bez stołka i kazała temu chłopakowi trzymać konia stojąc przed nim. Wskoczyła mu na zad, koń zaczął strzelać z zadu i biec do przodu, no to chłopak spanikował, odskoczył w bok, żeby koń go nie stratował no i nie był w stanie go utrzymać, w sumie nic dziwnego.
Laska spadła, ma złamaną kość łonową.
A że to było po 21 to wielkie halo.


1) J. prosiła TWOJEGO chłopaka żeby jej potrzymał konia do wsiadania, ponieważ Santiago się kręci przy wsiadaniu. A twój chłopak się ŚWIADOMIE na to zgodził, prawda ? W momencie wsiadania Santiago zaczął się oczywiście kręcić, a on go wtedy puścił - kiedy J. jeszcze nie siedziała w siodle i kiedy właśnie wtedy potrzebna jest osoba trzymająca konia. I poszedł z nią, biegając po całej hali, czego efektem był upadek i pęknięcie kości.
Skoro Twój chłopak się nie zna na koniach, to powinien to chyba od razu powiedzieć, a nie brać się za trzymanie młodego ogiera.
2) NIE MA żadnego zakazu jazdy wieczorem, ja kilkakrotnie jeździłam o 22 i nie było żadnych pretensji, stajenni są 24h na dobę, jedynym problemem może być zamknięta brama wieczorem, ale szczerze powiedziawszy to ona jest zamykana jeszcze później. Zawsze jest obsługa, zawsze ktoś pomoże.
To stajnia jest dla pensjonariuszy, a nie na odwrót, prawda 😉 ?

Jestem w Zabierzowie od prawie trzech lat ( a nie siedzę godzinkę dziennie, a zwykle pół dnia, więc coś niecoś wiem) i będę jej zaciekle bronić, bo uważam ją za jedną z najlepszych pod względem infrastruktury, obsługi i atmosfery.
ushia   It's a kind o'magic
08 listopada 2009 15:15
kolebka, do tej pory nie bylo zakazu czy dalej nie ma?
Bo moze jednak ten wypadek cos zmienil?
Nadal nie ma - byłam dzisiaj, nikt nic takiego nie mówił.
Także nie wiem skąd In. to wzięła  😉
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
08 listopada 2009 15:26
Jestem w Zabierzowie od prawie trzech lat ( a nie siedzę godzinkę dziennie, a zwykle pół dnia, więc coś niecoś wiem) i będę jej zaciekle bronić, bo uważam ją za jedną z najlepszych pod względem infrastruktury, obsługi i atmosfery.

kolebka tak na przyszlosc nie zarzekaj sie ze bedziesz bronic stajni chodzby nie wiem co, kiedys tez tak chwalilam stajnie w ktorej bylam, nagle sie wszystko posypalo i bylo beznadziejnie  😉 nie ma stajni takiej w ktorej bys do konca zycia miala super ekstra, a moge sie zalozyc ze jak kiedys tam kiedys sie z niej wyprowadzisz to bedziesz najgorsze rzeczy o niej mowila.


co do zamykania stajni o 20, uwazam ze to troche za wczesnie, natomiast dziwie sie ludziom ktorym sie chce i nie zal im koni zeby wsiadac o 22 czy 23;/ chyba kazdy ma proawo do odpoczynku. uwazam ze 22 godzina i konie powinny odpoczywac a nie tlum ludzi przewalac im sie przed boksem
Solina
Jasne, nie twierdzę, że do końca życia będę Obrońcą Zabierzowa  😀
Ale aktualnie mam jak najbardziej dobre zdanie o tej stajni  😉
Ja siedzialam w Zabierzowie jakies por roku i przez ten czas pojawialo sie ok 4 zakazow,(zreszta co jeden to durniejszy)wiec,szczerze nie zdzwilabym sie 😎
ushia   It's a kind o'magic
08 listopada 2009 15:34
Solina, a co za roznica czy kon odpoczywa 22 godziny na dobe od 23-21 czy od 10-8?
Wlasciciel przychodzacy pojezdzic to tlum ludzi? Wez nie przesadzaj - nikt dla przyjemnosci nie przesuwa godzin jazdy, a nie wszyscy maja komfort pracowania  8-16  🙄
In.   tęczowy kucyk <3
08 listopada 2009 17:17
kolebka, byłam wczoraj o 20.30 i Rafał i Gienek powiedzieli, że nie ma wstępu, że po wypadku jest zakaz. Że o 20 zamykają stajnię.
Jest jakaś różnica, czy to mój chłopak czy inny?
Byłaś tam, widziałaś jak było? Ja też nie. Wiem tyle, ile zostało mi powiedziane. Ja nie osądzam, więc ty też nie osądzaj. Nikt nie wie, jak to wszystko wyglądało, bo nikogo nie było. Więc łaskawie przestać pisać takim tonem, bo ani to miłe, ani przydatne.
Ja z wcześniejszych wypowiedzi wywnioskowałam, że był to chłopak spadniętej delikwentki, nie In.  🙄
Jedynym ograniczeniem co do pory jeżdżenia mogą być ustalone odgórnie pory posiłków koni. Jeżeli można się dogadać, żeby konia nakarmiono wcześniej/później, bądź nakarmić go samemu i koń przy tym nie rozniesie boksu to ja nie widzę problemu. U nas jest często tak, że jeżeli ktoś z właścicieli jeździ o porze kolidującej z którymś karmieniem, to karmi swojego osobno, ewentualnie - jeżeli to kwestia minut, nie godzin - karmi wszystkie konie.
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
08 listopada 2009 19:07
U nas jest często tak, że jeżeli ktoś z właścicieli jeździ o porze kolidującej z którymś karmieniem, to karmi swojego osobno


u nas też tak to działa, trzeba tylko wcześniej powiedzieć stajennemu i nie ma problemu 😉
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
08 listopada 2009 19:38
ushia, taki głupi przykład ale ciekawe czy tobie chcialo by sie wstac z łóżka o 23 w momencie kiedy sasiadka wymysli sobie kawe z toba wypic.
poza tym bez przesady ze ktos pracuje do 21, no chyba ze na zmiany wiec ma czas rano.
natomiast tak jak juz kiedys ktos powiedzial ze jak kogos nie stac na podstawowe rzeczy na konia czy pensjonat to nie powinien go miec, tak samo uwazam ze jesli ktos nie ma czasu na konie to nie powinien ich miec, to nie zabawka.
W wielu  stajniach konie i tak jedzą dosyć późno - ok 21.30, 22.00, więc nie rozumiem, dlaczego ktoś miałby nie jeździć o 20.00 na przykład  🤔
Wiem tyle co z bezpośredniego źródła, czyli od samej poszkodowanej.
Jasne, różnicy nie ma żadnej, ale nadal nie mogę zrozumieć, dlaczego twój chłopak zgodził się przytrzymać konia, skoro kompletnie się na tym nie zna, obcy człowiek i obcy koń.
Nie wiem czy zauważyłaś, ale nie osądzam nikogo ; trudno - stało się, kolejny wypadek.

Zawsze pozostają Ci Michałowice - jeździć można 24/h na dobę 7 dni w tygodniu, nie ma diabelskiego regulaminu, miło i przyjemnie - prawie jak za rządów premiera Tuska...

Domniemany zakaz jazd po 20 sprawdzę jutro u wiarygodnego źródła, czyli u kierowniczki i właściciela.
In.   tęczowy kucyk <3
08 listopada 2009 20:34
Pan Staszek powiedział, że mu nic na ten temat nie wiadomo, szlag mnie trafi. Jeżeli się okaże, że to nieprawda, to Rafałowi nogi z dupy powyrywam. I Gienkowi. "odgórny zakaz, do końca zimy" : /
Może sobie jaja robił?
Stajenni czasem tak mają.  🙄
Proponuję pytać nie Rafała, pana Staszka czy Gienka czy Ziutka, tylko odgórnie - u 'władz'.
Zapytam jutro i dam znać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się