... ślub :) ...

maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 kwietnia 2015 09:33
[quote author=Pauli link=topic=34.msg2342708#msg2342708 date=1429722438]
Jeśli barmani polecają Carlo Rossi, to nie mam pojęcia, czego uczą się na kursach 😵


Dokładnie! To jest TAK PRZEREKLAMOWANE wino, że szok... Nie idźcie tą drogą XD
[/quote]

Mój mąż zwykł mawiać, że to się nadaje tylko do mycia naczyń 😉 I nie kupuję pod groźną kary :P Choć kiedyś pijałam i mi nie przeszkadzało, tak samo jak Lieb Fraumilch... Na szczęście pozwala mi pić Lambrusco 😉

Na moim weselu hitem okazały się wina półwytrawne różowe.

Pauli, ładne buty!
strzemionko, my mieliśmy gruzińskie półsłodkie, kupowaliśmy
w Centrum Wina w promocji 4za3, więc za butelkę wychodziło ok. 25zł
półsłodkie Alazani Valley white
Poszło ok. 30 butelek na 45 osób, tzn skończyło się około 2giej.
Przy czym mieliśmy również wódkę, a z 10 osób nie piło wcale.
No i miło było słyszeć komentarze, że gościom smakowało 🙂
Polecam także półwytrawne
półwytrawne Sachino white
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
24 kwietnia 2015 10:37
maleństwo
Dzięki 🙂
Nie mogę się już doczekać efektu końcowego.

yegua
Ta Gruzja jest naprawdę fajna i godna polecenia 🙂 To takie uczciwe, przyjemne wina dla każdego.
Sachino jest aktualnie w ofercie weselnej, więc można kupić poniżej 25 zł 😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
27 kwietnia 2015 11:14
Słuchajcie, zaczynam panikować...
DJ, z którym byliśmy umówieni zapadł się pod ziemię i nie daje znaku życia :/ Czasu coraz mniej, a ja nie mam jak się z nim skontaktować, żeby ustalić szczegóły.
Zastanawiam się, czy uda mi się jakimś cudem znaleźć zastępstwo na miesiąc przed uroczystością 🙁
Może znacie kogoś godnego polecenia z Pomorza lub Warmii?
Tak się wtrącę w temacie win - mega polecam białe wino wytrawne Tahunę http://www.nasze-wina.pl/nw/wine/11433/

Kompletnie nie jestem fanem win, tym bardziej wytrawnych, ale wino jest numerem jeden 🙂 na wesele się super nadaje.
Pauli, a od jak dawna nie masz z nim kontaktu? Może powodem jest przedłużona majówka?

A ja wreszcie mam wszystkie zaproszenia! Teraz ''tylko'' rozdać, a motywacja jest bo na zaproszeniu data potwierdzenia to 15 maj. 😉
Poza tym bez zmian i wszystko stoi w miejscu. 😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
27 kwietnia 2015 12:00
wiadb
Sprawa jest bardzo skomplikowana, bo facet musiał zniknąć na jakiś czas, wpakował się w kłopoty. Ludzie, którzy się z nim widzieli twierdzą, że on o weselu pamięta i z pewnością się na nim zjawi, ale nie jestem pewna, czy chcę aż tak ryzykować :/
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
04 maja 2015 15:20
Co tu tak cicho? Przecież nie tylko ja się szykuję 😉

Udało mi się znaleźć DJ i wodzireja na wesele, do tego mają w ofercie dekorację sali światłem 😀
Mam nadzieję, że się sprawdzą, znalazłam dobre opinie na ich temat.

Zastanawiam się nad dodaniem sobie kolorów, żeby nie zlewać się z moją suknią. Przyszło mi do głowy opalanie natryskowe, bo to chyba jedyna metoda uzyskania opalenizny, która mnie przekonuje (solarium i samoopalacze zdecydowanie odpadają). Może któraś z Was ma jakieś doświadczenia w tym temacie? Chętnie poznam opinie 😉

A już pojutrze przymiarka sukni 💃
Pauli, ja bym nie ryzykowała brązowej sukni... Legnij w weekend na słońcu, jeśli bardzo Ci zależy na kolorze 😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
04 maja 2015 19:31
Achaja
No właśnie tego się obawiam...
Zastanawiam się tylko, czy te preparaty nadal brudzą dzień, czy dwa po ich użyciu?
Z tym słońcem to ostatnio różnie bywa, a jak już wyjdzie, to siedzę cały dzień w pracy i nie ma jak złapać choćby odrobinę zdrowego kolorku, blada jestem jak d***
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
04 maja 2015 19:33
Ja planowałam chodzić na solarium ale już sama nie wiem. Bladość też jest piękna  🙂 A nie chcę żeby sztucznie wyglądało z suknią...
A to natryskowe opalanie mi się z taką sztucznością właśnie kojarzy.

Pauli a suknię masz śnieżnobiałą czy śmietankową biel, czy ecru np?
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
04 maja 2015 19:47
Śnieżnobiałą.
Co do sztuczności efektu, to wydaje mi się, że da się to jakoś stopniować i dopasować do rodzaju karnacji (z tego co czytałam na różnych stronach) .
Ja Was tez pociesze, gdyz tez jestem blada 🙂 I nie moge chodzic na solarium,a opalanie natryskowe mnie nie przekonuje;d wiec jakos to przeboleje 🙂

Sukni jeszcze nie mam, mam zarys tego co mi sie podoba 🙂 Na razie szykujemy sie na slub przyjaciol, wiec tak naprawde swoim na razie sie nie zajmujemy.

Jak dobrze pojdzie, bo bd tam dj🙂 i nam sie spodoba to prawdopodobnie tez sobie go wezmiemy do siebie na wesele🙂

Powoli tez szukam zaproszen🙂 Bo mysle, ze na zime musielibysmy je rozeslac 🙂
Pauli, ja byłam ze dwa razy na solarium przed ślubem - nic nie było widać 😀 Wolałam być blada niż różowa, co w moi przypadku jest bardziej prawdopodobne niż opalenizna. Jeśli nie masz jakichś wyraźnych przebarwień, to bym się bladości nie bała - piękna jest blada skóra!

A wiecie co? Koleżanka (wtedy singielka), która złapała na moim weselu welon rzucony w alkoholowej ekscytacji zaręczyła się 😁 Sztafeta panien młodych idzie więc dalej 🙂 To nasza revoltowiczka, można więc gratulować 😉
Pauli, z tego, co czytałam w internetach, to taka opalenizna szybko się spiera, no i brudzi. Bo też rozważałam opalanie natryskowe 😉 Ale skoro masz białą suknię, to bledsza od niej na pewno nie będziesz 😀
Tak w ogóle to najlepiej by było wypróbować coś takiego teraz, bo brudzenie swoją drogą, ale ja miałam paniczny strach przed uczuleniem, które mogłoby mi wyskoczyć po użyciu nowych kosmetyków. Także jakiś tydzień przed nie stosowałam żadnych nowości, tak w razie W (chociaż nigdy nie miałam jakichś ogromnych skórnych problemów po kosmetykach - najwyżej swędziały mnie ręce po żelu pod prysznic Nivea).

Dzionka, no to super 😀 Moja "łapaczka" ślubuje w przyszłym roku 😀

U mnie była dziewczyna mierzyć suknię ślubną i... niestety. Za ciasna. Bujam się dalej :p
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
05 maja 2015 09:19
Dzionka
Czyżby kasska? 😎

No właśnie, mnie solarium nieszczególnie przekonuje...
Przebarwień na skórze nie mam, ale pomyślałam sobie, że lekko opalona skóra w zestawieniu z bielą będzie wyglądała bardziej korzystnie 😉
Mam jeszcze miesiąc, więc może pobawię się z jakimiś balsamami brązującymi.
Jutro pewnie przyjdę do Was ze zdjęciem, więc same zobaczycie, czy jest się czym przejmować 😉
ja ani razu nie byłam na solarium a jestem blada jak trup  😂 Stwierdziłam, że nie ma co się przerysowywać bo biorę ślub 🙂
Dzionka, plotkaro :P

Pauli , tak, to ja 🙂 przez Dzią nie dość, że uwierzyłam w swatanie, to teraz jeszcze chyba zacznę wierzyć w zabobony 😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
05 maja 2015 09:51
kasska
Ogromne gratulacje! 😀
Widocznie coś w tych zabobonach musi być, skoro ludzie w nie wierzą i przekazują dalej 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 maja 2015 11:26
kasska, juhuuu! Powinnaś Dzionce coś za to odpalić :p
maleństwo, odpaliła mi, odpaliła 😁 I jeszcze musi odpalić parę stówek, bo się z nią założyłam że to będzie w tym roku 😀
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 maja 2015 12:41
Ha! Dobre! 😀
kasska gratulacje 😀
Dziewczyna, która u mnie złapała welon zaręczyła się jakiś miesiąc później i też w przyszłym roku ślubuje. 😉
kasska gratulacje 😀
Dziewczyna, która u mnie złapała welon zaręczyła się jakiś miesiąc później i też w przyszłym roku ślubuje. 😉


U nas podobnie- para która złapała welon i muchę ślub bierze w przyszłym roku! Chyba coś w tym jest!
Kurczę, zaproś mnie któraś, to złapię ten nieszczęsny welon. 😁

Przepraszam, naprawdę mi odbija. I serce mnie boli jak mi się ten wątek pojawia. 😵
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
06 maja 2015 08:21
flygirl nie wiem w jakiej jesteś sytuacji ale powiem Ci coś od siebie - miłość przychodzi bardzo niespodziewanie  🙂
Pauli, maleństwo,  Grafi, dziękuję  :kwiatek:
Flygirl, teraz zaczyna sie sezon weselny, gdzieś na pewno uda Ci się złapać 🙂
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
06 maja 2015 13:35
Ja też mogę przyjść do kogoś na wesele :>
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
06 maja 2015 16:25
flygirl nie wiem w jakiej jesteś sytuacji ale powiem Ci coś od siebie - miłość przychodzi bardzo niespodziewanie  🙂

Oj tak! jestem na to żywym dowodem 😀


Patrzcie co mam 💃 💃 💃






CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
06 maja 2015 16:31
Ale fajny motyw z tymi koronkowymi ramiączkami! 😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się