Stajnie w Warszawie i okolicach

BUCK   buttermilk buckskin
31 lipca 2024 07:56
w Potędze jeśli ''sąsiedzkie plotki'' oddają rzeczywistość to stajenni którzy stanowili cenną podporę w opiece nad końmi odeszli i obecnie trwa taka rotacja, że w oczach miga
BUCK, Niestety też o tym słyszałam, że oni również zaczęli mieć problem z pracownikami.
ElSalvador, Ja stałam chwilę w Potędzę, ale mini kwaterki na piachu niestety zmusiły mnie do opuszczenia jej w trybie natychmiastowym. Opieka była dobra, stajenny bardzo fajny (ktoś napisał wyżej, że chyba już go nie ma. Niestety małe, tyci kwatery bez siana, wody cienia.. to dla mnie najgorszy obrazek - wtedy nie mogły mieć nawet tego (siana) nie wiem jak jest teraz z sianem. Poza tym reszta na plus, mili ludzie, hala namiotowa, duży plac, kameralna stajnia. Jednak to co dla mnie najważniejsze, to nie istniało 🙁 (padoki z trawką, siankiem, cieniem i wodą). Stałam tam chyba ok. 2 miesięcy 4 lata temu. Jeśli zmieniliby te kwaterki, to byłoby super 🙂 Siano w boksach było, czysto, karmienie według zaleceń, full info na temat konia w stajni.
ovieha, Zapraszam do Yke, mamy padoki trawiaste (każdy koń ma 4, żeby trawa odrastała) jest woda, cień, siano. Większa łąka dla mini stada. Mamy dwa boksy z wybiegiem połączonym w lesie tzw. wolny i boks angielski dla alergików, siano tez może być moczone.
Vickyz, kilka lat temu byłam w Yke, piękne miejsce 😍 Ile tam teraz kosztuje boks?
Vickyz, ja stoję w Yke 🙂
Ollala, 2600
ovieha, przepraszam, ale rozbawiło mnie to bardziej, niż powinno 😂😂
infantil, hahah jak to te same warunki są różnie interpretowane 😜
ovieha, ale stoi na padokach dla koni singli dlatego, ze nie ma żadnego innego konia do stada..Konie się pokontuzjowały i chodzą aktualnie osobno. Jak stado było to chodził przecież w nim na padokach za halą.. a padoki aktualnie ma 4 po moim koniu nawet i z tego co kojarze ma tam drzewa i cień i wodę.. a jest gigantyczna susza i ciezko z odrostem trawy.. przynajmniej juz wiem z kim rozmawiam 🙂 Ciężko rozmawiac z anonimem, kiedy Ty wiesz kim ja jestem od razu, a ja nie wiem z kim gadam.
To chyba jeden z Twoich padoków, załączam zdjęcie, bo mój koń tam stał.
Post został usunięty przez autora
Niestety nie umiem wrzucac zdjec, chyba nawet sie nie da. Probowalam, wiec wrzucam z hostingu: https://zapodaj.net/plik-bBb2sRdNq7
ovieha, o ile mi wiadomo żadna stajnia nie zatrzymuje pensjonariuszy na siłę. Po co więc się męczyć? Chyba, że już wszystkie stajnie w województwie zostały wypróbowane a na własną nie ma pieniędzy 🤔
Post został usunięty przez autora
Wątek warszawski to jednak ma jakąś cudowną moc motywującą ludzi do rejestracji na forum i wstawienia swoich pierwszych postów. 😆 Regularnie można tu poczuć powiew świeżości, którego brakuje Re-volcie.
Sivrite, Sivrite, To przeciez dobrze, że pojawiają się nowe osoby i posty. Ja mam konto od 2013 roku, swoje pierwsze posty dodalam niedawno. Kiedyś tylko czytałam, teraz zaczynam się udzielać 🙂
Vickyz, tyle, że ci ludzie najczęściej nie wychodzą z tego wątku, uaktywniając się tylko wtedy, gdy ktoś śmie obrażać ich stajnię. 😅 Ale może to dlatego, że w innych wątkach nikt nie chce publicznie pisać o stajniach. A Warszawa jest widocznie na tyle duża, że ludzie mogą sobie pozwolić na publiczne kłótnie.
Nevermind   Tertium non datur
03 sierpnia 2024 23:15
Sivrite, a szkoda, przydałoby się trochę nowych osób na rv. Abstrahując od właścicieli warszawskich stajni - czemu mało kto się odzywa można szybko samemu sprawdzić 😅
Kto nie trzymal konia w pensjonacie w Warszawie i okolicach ten sie z cyrku nie smieje. Mysle, ze w duzej mierze ludzie nie chcą rozmawiac o pensjonatach publicznie przez atmosfere w nich panujaca i brak lub trudno dostepne miejsca tam gdzie jest znosnie zarowno dla koni jak i dla ludzi
pensjonat Olender. Jak z opieką, padokowaniem, ilością siana? Ktoś ma może informacje z teraz?
Sivrite, Ja nie toczę żadnej kłótni, akurat zawsze staram się do każdego tematu podchodzić racjonalnie i wszystko argumentować, najlepiej popartymi dowodami. Nie jestem też anonimowa, moje konto jest powiązane imieniem i nazwiskiem na profilu. Każdy kto mnie zna prywatnie również pozna mnie po nicku.
BUCK   buttermilk buckskin
05 sierpnia 2024 08:29
Grace podjedź tam, byłam w Olender tydzień temu, infrastruktura nowoczesnej stajni i położenie wygląda na umożliwiające jazdy w teren, natomiast nie ukrywam, że się szokłam, że tam nie ma padoków.....

edit. siano w siatce na 'padoczku' widziałam, zatem z sianem nie powinno być problemu
BUCK, myślę że za mało widziias i nie bardzo możesz się wypowiadać na ten temat
Przyjechałaś tylko odebrać paszę ze stajni i widziałaś tylko kwatery pod stajnia
BUCK   buttermilk buckskin
05 sierpnia 2024 08:58
mikstura właśnie się zastanawiałam, czy tam są jakieś inne tereny gdzie mogłyby być wygrodzone pastwiska, czyli są to i super, bo właśnie mnie to zdziwiło i aż mi się wierzyć nie chciało że tak mało miejsca na 'wyjście ze stajni' - stąd od razu info ''pojedź tam i zerknij''
dzięki, tak pewnie że podjadę, warto zawsze wlasnym okiem popatrzeć. Mikstrura - jak rozumiem twój wpis , są zielone padoki?
Drodzy, widzę, że zostałam pociągnięta do wypowiedzi odnośnie konkretnej stajni. Ad Yke nie wypowiadałam się w żaden negatywny sposób, ani też nie zasugerowałam, że się męczę. W Yke padoczki jednokonne są jak na podwarszawkie standardy w porządku i jest system rotacji, który w latach bez ekstremalnej suszy jaka jest w tym roku pozwala na jakiś dostęp do trawy. Na padokach jest woda. Na opiekę i siano również nie mogę narzekać.
Natomiast nie ma na chwilę obecną stada (stado = kilka koni), mimo, że jego powstanie jest teoretycznie możliwe, bo nie ma chętnych do takiego sposobu utrzymania (co rozumiem i szanuję, bo każdy stara się wybrać to co dla jej konia najlepsze). Patrząc na ceny podwarszawskich gruntów oraz pensjonatów, a także apetyt na ryzyko związane z grupowym padokowaniem, nie spodziewam się, żeby pod Warszawą takie były dostępne i wracam z sentymentem myślami do nieistniejącej już stajni w Mieszkowie, gdzie moje konie zimą były padokowane w małych grupkach , a latem chodziły w dwóch dużych grupach po ogromnym terenie.🙂 Wszystkim moim koniom służył taki sposób utrzymania, co nie znaczy, że obydwało się bez śladów dyskusji o hierarchii 😉. Tyle ogólnej refleksji.
ovieha, Może ktoś się tutaj znajdzie na re-volcie do stworzenia stadka 😀?
Grace, W Olendrze są kwatery pod stajnią z poidłami i sianem w siatce, za ujeżdżalnią padok 1,5 ha z laskiem, poidłami i sianem, gdzie stoją konie w stadzie, a za wałem 6 ha pastwisk (w tym roku niestety b. słabo z trawą przez susze). Stajenni super
wruda, dzięki za info
Szukam stajni pod Wawą i załamuję już ręce, czy moje wymagania wykraczają poza normalne potrzeby właściciela konia, czy problem jest w naszej podwarszawskiej lokalizacji?
- padoki z trawą lub sianem i wodą, no i odrobiną cienia
- boks angielski lub z oknem
- koń na dworze minimum do obiadu
- plac i hala z niekurzącym się podłożem (minumum to brak hali, ale lonżownik z dobrym podłożem)
- dbałość o czystość w stajni (brak syfu i patologii)
- Żabia Wola i okolice, Żyrardów i okolice, Błonie i okolice
Ktoś słyszał o miejscu, które spełniałoby te wymagania i nie miałoby kolejki na następne 10 lat?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się