ciąża, wyźrebienie, źrebak

A.   master of sarcasm :]
29 maja 2013 09:28
Młoda będzie miała charakterek zdaje się po mamusi, bo jak nie może się dostać do cyca to wierzga wściekle  😵
Breva po tej pierwszej próbie stwierdziliśmy, że trzeba dać kobyle jeszcze trochę czasu i próbowaliśmy za jakiś czas znowu. Do ludzi w ogóle agresywna nie była, tylko do koni, my mogliśmy małego za uszy targać a ona nawet nie zauważyła.
fruity_jelly, i z czasem odpuściła innym koniom? bo tu jest tak samo - ja z małą moge robić wszystko, ale na tamtą klacz się rzuca strasznie:/ dzisiaj druga mama z synkiem odpoczęli dopiero jak mała tamtej się położyła i zasnęła.. raz że nie prowokowała, a dwa że mama musiała stać przy niej i nie biegała za tamtą.. ehh no nie wiem, dam im jeszcze kilka dni i zobaczymy...
Breva później też trzeba było pilnować, ale wydaje mi się, że ona tak reagowała tylko na tą drugą matkę i jej źrebaka, bo potem tamta wyjechała i wpuściliśmy ją do całego stada i nie było takiej histerii.
aaaa widzisz, czyli rozwiązało się tak, że jedna wyjechała.. no nic, ja cały czas wierzę, że jak małej wyjdą zęby i zacznie skubać trawę to się zajmie tym i nie będzie prowokować matki... zobaczymy!
Moje baby wczoraj jeszcze chodziły osobno, ale dzisiaj już puściłam razem, żadnego ganiania i niepokoju, ciocia Cza-Cza była tylko trawą zainteresowana 😉
Pare zdjęć malutkiej:




Szalona😉 mała jest śliczna! Gratulacje  😀
taka typowa dziewuszka 😉 śliczna, gratulacje
Dzięki dziewczyny 😉 powiem wam, że niesamowicie się cieszę, bo zawsze chciałam mić kasztana a najlepiej klaczkę, a że życie bywa przewrotne jakoś ta wyszło że trafiły mi się dwie ciemnogniade, mimo, że zanim kupiłam Elise to przeglądałam ogłoszenia tylko kasztanów 😉 i tak sobie teraz to tłumaczę że Elise chciała mi wynagrodzić to że właśnie ją wybrałam i spełniła moje marzenie.
I absolutnie mi nie przeszkadza że mała będzie nn, bo zrobię wszystko żeby została z nami na zawsze i mam nadzieję że życie mnie nigdy nie zmusi do jej sprzedaży 😀
Szalona😉 oby więcej takich ludzi, którzy biorą na siebie odpowiedzialność w takich sytuacjach,  👍 za to co napisałaś i życzę powodzenia w przyszłości z małą, jak i mamusią 😉 A masz już może jakieś imię?  😀
No właśnie wybór imienia idzie mi kiepsko 🙄 nie mogę się na nic zdecydować, jakoś tak na inne litery zawsze miałam jakieś pomysły, ale na E nie umiem nic ładnego i oryginalnego wymyślić.
Może Eurydyka ?
Zawsze podobało mi się to imię.
Szalona😉, Esazia, Enigma, Evita, Eloquence ?:>

parę aktualnych zdjęć🙂

Shekomeko Bad Pine - 2 tygodnie:




i Cocohatchee Bad Pine - tydzień🙂







i zdjęcie z mamą - miała być sama duża klacz ale się nie udało:P
Breva, jaki paker z Sheko się robi!

A ostatnie zdjęcie z Coco boskie 😀
Bischa   TAFC Polska :)
30 maja 2013 17:19
Na ostatnim ma minę: "Ja też chcę mieć słit focię!" 😁
A.   master of sarcasm :]
30 maja 2013 18:14
Kamphora wredna mamuśka, nie da córce zajrzeć do żłobu nawet! A już myślałam, że się zmieniła na lepsze, cóż, płonne moje nadzieje były  😁
Szalona😉 fajna ta kasztanka. To gratuluje spełnienia marzenia  :kwiatek:
Breva ale cudeńka te sTwoje maluchy napatrzeć się nie mogę, szczególnie na karuska. 😍 A ostatnie zdjęcie Coco bezbłędne  😁


To się przypomnimy też, mała w środę skończy 2 miesiące  💃
Pierwsze zdjęcie sprzed półtora tygodnia



A to wczorajsze, urosła znów. COraz mocniej jej schodzi siersć w pyszczka, będzie fajna gniada ,pewnie taka jak matka teraz 😍


I zaczyna trochę szaleć, lata jak dzikus  😎 I do produ i w górę haha



Dziękujemy za propozycje, od znajomych też dostałam trochę propozycji, ale wybredna chyba jestem 😉 chciałabym żeby imię było oryginalne i najlepiej miało sensowne znaczenie 😀

Breva jakie mięśniaki z nich 😜
Miałam tak samo z imieniem 😉 Całą ciażę myśłałam  i w końcu wymyśliłam jak już mała była. Spokojnie jak przyjdzie pomysł pasujący do źrebaka od razu będziesz wiedzieć 😉
A.   master of sarcasm :]
30 maja 2013 19:44
Kasija super małe! Nasza młoda to zupełnie jak dzikus, bo jeszcze tygodnia nie ma, a skacze, wali z zadu i kopie matkę  😵
dzięki dziewczyny🙂

Orzeszkowa, noo zachwycona nim jestem🙂 tfu tfu:P ale widać że quarter😉 a Twoja ciężarówki jak tam?🙂

Kasija, cudna!

Szalona😉, ja jakieś pół roku przed w ogóle zaźrebieniem klaczy mialam już dwa imiona dla dziewczynek, natomiast ani jednego dla chłopca! w końcu miesiąc przed wyźrebieniem gdzieś znalazłam wzmiankę o wiosce indiańskiej Shekomeko, która mieściła się na terenach obecnego NY🙂 no i to musiało być to bo chciałam indiańskie imiona dla maluchów😉 A jak się okazało jakiej mały jest maści to już w ogóle nie było innej opcji! Bo Shekomeko to prawie jak Choco-mleko;P

dziewczyny a jak jest u Was z wypuszczaniem matek z dziećmi z resztą stada? U nas jest taka sytuacja, że ogrodzone są w jednym kawałku 2 ha. Oprócz matek i małych mamy dwa dorosłe duże (naprawdę duże) wałachy. Każda klacz "jest" jednego wałacha - jakoś fajnie się to rozlożylo. Wałachy są różne - jeden jest spokojny, drugi - szatan. Są mega zainteresowane źrebakami, natomiast klacze nawet swoje walachy odganiają.
Obecnie klacze z małymi są zamykane na mniejszej części wokoł round penu, gdzie też mają trawę, ale przez powiększające się bloto i szaleństwa małych i matek trawa niedlugo się skończy. Z zachowania - jedna matka jest spokojna, druga wariuje i atakuje tą spokojną i jej dzieciaka, przez co raz już mały oberwał i trafił pod kopyta.

Nie ukrywam, że duuuużo łatwiej byłoby nam wypuszczać je na całosć, wszystkie razem - wtedy ja nie musze być co rano żeby je wyprowadzać, bo stajenny by je wypuszczał, dwa - miałyby dostep do wody i nie musiałabym co chwilę jeździć i przynosić wodę w wiadrach, trzy - byłaby większa przestrzen więc tak uciemiężona matka by pewnie trochę odsapnęła, cztery - nie martwiłabym się że zadeptają trawę na małej części i za chwilę nie będą miały co skubać. niestety małe mają 2,5 i 1,5 tygodnia, chociaż szaleją i biegają bez problemów. Ale i tak się boję je puszczać razem. Tym bardziej, że duże konie czy matki nawet nie celowo ale mogą im zrobć krzywdę przeganiając się wzajemnie,.. ehhh no i nie wiem co robić:/ a w niedzielę pasuje mi jechać do krakowa na parę tygodni i boję się co się będzie działo i czy ojciec ze stajennym ogarną puszczanie je osobno...
U mnie dziś rano z 25 dniowym spóźnieniem pojawił się mały kasztanek na literkę C, ale jeszcze bezimienny. Poród szybki, tylko się teraz kobyle karmienie nie podoba i na razie muszę ją wiązać i dudę zakładać  👿  Później podrzucę zdjęcie małego marchewy.
Kopyciak, o rany, to faktycznie ma fochy matka!!:| ale najważniejsze, że jest już maluch🙂 gratuluję!!!🙂😉) i czekam na zdjęcia niecierpliwie🙂
Dzięki Breva  :kwiatek: Nadal walczę- matka ma mało mleka, przez to często go odgania, po konsultacji z wetem zaczęłam go dopajać. Cały czas się modlę by matka przestała być wobec niego agresywna- odgania go od siana, kładzie uszy, potrafi mu się odmachnąć  😵 strasznie się o małego boję- żeby "niechcący" go nie zabiła  😵 koszmar.


Edit: zdjęcie mordki małego Marchewka  😍
Kopyciak, kuurde:/ współczuję nerwow🙁( a kurde myślałam że moja jest agresywna...:/ a mordka urocza!!🙂
A.   master of sarcasm :]
31 maja 2013 16:25
Dzięki Breva  :kwiatek: Nadal walczę- matka ma mało mleka, przez to często go odgania, po konsultacji z wetem zaczęłam go dopajać. Cały czas się modlę by matka przestała być wobec niego agresywna- odgania go od siana, kładzie uszy, potrafi mu się odmachnąć  😵 strasznie się o małego boję- żeby "niechcący" go nie zabiła  😵 koszmar.



U mnie aż tak źle nie jest, ale zaczną się problemy na pewno jak trzeba będzie zacząć młodą karmić.

Dziś nareszcie słońce po prawie tygodniu deszczu, więc wyszły dziewczyny na dwór.
U mnie od paru godzin trwa nierówna walka- w sumie matka już chętniej- spokojniej karmi, ale źrebak bardzo osłabł i chyba poranny kopniak w głowę daje znać o sobie. Czekam na weta. Trzymajcie kciuki za małego Marchewkę  🙁
Breva, ale po dupce Coco też widać! Tylko Sheko jak taki mały koksik wygląda, tylk oznaczka adidasa gdzieś tam brakuje 😁

Moje rozrastają się we wszystkich kierunkach, muszę uważać przy czyszczeniu kopyt żeby głową w brzuch Łosia nie uderzać 😀

Kopyciak, trzymam kciuki za małego Marchewka!
Kopyciak, rany, trzymam mocno!!! daj znać co powie wet!

Orzeszkowa, no dupki rozłupane obie - strasznie mnie to cieszy😀 ale Sheko faktycznie rozrósł się na razie zdecydowanie ładniej🙂 ale tydzień rożnicy, plus on przez pierwszy tydzień biegał po pastwisku, a ona pierwszy tydzien przestała w boksie:/ hahaha - chyba mu ctc albo alusprayem narysuje znaczek na klacie😀 i pasy, koniecznie 3!!😀 eeej to pokaż jakieś zdjęcie dziewczyn🙂 albo ja znowu w któryś dzień wpadnę z aparatem😉
Wet podał mu kroplówkę i leki, na razie Marchewka się napił i śpi, ale w boksie obok mamusi- jest słaby  i kolejny strzał z kopyta mógł by go zabić. A ja w tak zwanym między czasie (godzinę temu) odebrałam kolejną ciemnogniadą dziewczynkę, duża długonoga pannica  😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się