Perfekcyjny makijaż

Facella, ja też różu i brzoskwini nie widzę, ale brąz fajny 🙂 choć ja bym go chyba odrobinę dalej pociągnęła, ale to znowu może być fakt perspektywy zdjęcia.
Facella, kolory ładne na tyle, na ile je widać 🙂 A nie chciałabyś spróbować z rozcieraniem cieni na "poduszeczkę"? Masz opadającą powiekę i taki zabieg bardzo otwiera i powiększa oczy 🙂
Facella   Dawna re-volto wróć!
12 maja 2014 17:08
Na poduszeczkę czyli jak?
Moja powieka to zmora paskudna i jej nie cierpię  😵
Facella, ja też mam opadającą powiekę i nie narzekam od kiedy magicznym sposobem dzięki roztarciu cieni po prostu znika 😉
Tyle z teorii, w praktyce sama dojdziesz do tego, jak rozcierać, żeby wyglądało dobrze 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
12 maja 2014 17:13
Dzięki, pokombinuję  :kwiatek:
Ten jeszcze super jest 🙂 A potem to tylko praktyka, praktyka i praktyka
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
12 maja 2014 17:18
Ja też cały czas walczę z opadającą powieką...
Powiem wam, że oglądałam już na YT całe mnóstwo filmików pokazujących różne techniki i jakoś nie potrafię ich odtworzyć, chociaż makijaż wychodzi mi chyba coraz lepiej 😉
Ostatnio postanowiłam poeksperymentować z granatem, a teraz dołożyłam do niego jeszcze miętę (kocham cienie z Inglota 😍 ).

Mam jeszcze pytanie z innej beczki.
Jak dobiera się konturówkę do ust? Chodzi o to, żeby jej kolor był jak najbardziej zbliżony do koloru pomadki? Nigdy nie używałam konturówki, więc nie do końca wiem z czym to się je 😡
Pauli, dokładnie tak, konturówki dobierasz do pomadek, cała filozofia 🙂
też mam beznadziejną powiekę, a na dodatek bardzo mało miejsca do brwi i niestety nijak mi cienie nie pasują. Próbowałam wielu technik, ale widać nie dla mnie. Tak swoją drogą to tragedii u tej kajmanowej nie ma.
Facella   Dawna re-volto wróć!
12 maja 2014 19:06
Kusicie tym Inglotem, oj kusicie  😀iabeł:
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
12 maja 2014 19:11
Jak raz wejdziesz do ich salonu, albo podejdziesz do stoiska, to będziesz wracać już zawsze 😎
Także uważaj... 😉
Facella, niestety Pauli,  ma rację, lepiej nie zaczynać, bo zbankrutować można (np. ja przy lakierach...)
Facella   Dawna re-volto wróć!
12 maja 2014 19:14
Ale mnie tak strasznie kusi, bo nie mam porządnych cieni... Te z Wibo mają piękne kolory, ale ciężko się nakładają i niektóre są mało intensywne na powiece, słabo napigmentowane... W Rossmannie chodzę między półkami i tylko Wibo mi pasuje kolorystycznie, reszta jest jakaś taka... Babciowata  😁 a tak chwalicie tego Inglota... Wrr  😀iabeł:
Facella, złe zawsze kusi! Tylko nie mów potem, że nie ostrzegałyśmy 😁

Ja na szczęście jestem na tyle łamagą przy cieniach, że nieprędko zużyję cokolwiek, więc do końca życia mi starczą chyba. Ale kilka paletek kusi 🙁
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
12 maja 2014 19:19
Facella
Niestety, pewnie Ci nie pomogę, ale zdecydowanie jest co chwalić, ja już nie chcę innych cieni. Szkoda tylko, że jednak te z Inglota nie są najtańsze, ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić na szaleństwo.

Moim zdaniem fajną alternatywą dla Inglota będą paletki ze Sleeka, ładnie napigmentowane cienie, dobrze sie rozprowadzają, utrzymują się bez problemu przez cały dzień, no i cała paletka z 12 cieniami kosztuje tyle co 3 prostokątne wkłady 😉
Polecam 🙂

Ja czaję się teraz na tę paletkę: http://www.ladymakeup.pl/sklep/sleek-garden-of-eden-paleta-cieni-447.html 😜
Facella   Dawna re-volto wróć!
12 maja 2014 19:21
Pauli, a gdzie można Sleeka dostać? Tylko online?
Bo jak jest tańszy od Inglota, a porównywalnej jakości, to już nie chcę Inglota  😁
o, właśnie miałam pisać o Sleekach 😉 też mnie kusiły Ingloty, ale kupiłam w końcu bazę pod cienie i przeprosiłam się z Oh So Special. i na razie mi w zupełności wystarcza. może kiedyś pomyślę o Au Naturel albo skomponuję małą paletkę z Inglota, ale chwilowo jestem spełniona makijażowo 😁 no może jakiś ładny róż wpadający w brzoskwinię by się przydał 😁

Facella, tu
lub tu
oraz oczywiście allegro 😉
Au Naturel jest wspaniały, ślinię się, ale mózg wie, że niepotrzebne mi  😁

A ja pytanko mam.
Szukam jakiejś ciemnej szminki, nie jestem pewna koloru, którego szukam, może jakiś burgund, albo bardzo ciemny fiolet, taki niezbyt fioletowy? No nie wiem, jakbyście jakieś fajne pomysły miały, to chętnie wypróbuję. Tylko musi pasować do jasnej karnacji i być niezbyt droga 🙂
Ja nie tak dawno kupiłam Au Naturel i w porównaniu do jednego cienia z Inglota jaki mam są bardziej miękkie, kremowe?  Oprócz tego łatwo stworzyć nimi makijaż, bo kolory fajnie się ze sobą łączą właśnie ze względu na tą miękkość i łatwość rozcierania. Także Facella polecam 😉 No i bardzo podoba mi się opakowanie. Ma lusterko i jest czarne 🙂 Z zawartych kolorów miksuję też cień do brwi i jest spoko 😉
o, o opakowaniu jeszcze. upuściłam ostatnio swoją paletkę i tylko pękł ten plastik na zawiasach, lusterko całe, cienie prawie nienaruszone. tak tylko piszę, może ktoś potrzebuje pancernych cieni 😁
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
12 maja 2014 19:33
Facella
Nie widziałam nigdzie w sklepach stacjonarnych, więc może być problem.
Moim zdaniem jakość jest porównywalna, będziesz zadowolona 😉
Ja mam właśnie Au Naturel, jeśli potrzebujesz czegoś uniwersalnego, to jest najlepszy wybór.

Heval
A Avon wchodzi w grę?
TU widziałam kilka świetnych odcieni i z tego, co mówi Hania, są bardzo dobrej jakości.
Pauli, w zasadzie avona nie lubię, ani nie mam dostępu, ale filmik obejrzałam, jednak to chyba jeszcze nie to, ewentualnie ten Perfect Red. Dzięki, może ktoś coś jeszcze podrzuci, a jak nie to poszukam wśród znajomych jakiejś konsultantki 😉
w Krakowie podobno są. może będziesz Facella w najbliższym czasie, to możesz poszukać. jak nie, to chyba tylko net. ale o Sleekach jest tyle postów i filmów w internetach, że nie jest to całkiem kupowanie w ciemno.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 maja 2014 19:41
Mam Au Naturel i kocham miłością szczerą 😀
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
12 maja 2014 19:43
Gdyby w jakiejś drogerii u mnie w mieście postawili taką szafę, to bym sobie chyba namiot przy niej rozbiła 😜
Tak piszecie i się podpaliłam do tych cieni se Sleeka... :/

I pytanko - możecie mi polecić bazę pod cienie, która utrzyma cienie w miarę na miejscu przez wesele?
Achaja, nie wiem jak z bazami, ale polecam fixer na koniec 😉
Achaja, Duraline? A na korektorze próbowałaś? Mi na Affinitone trzyma od rana do demakijażu 10-12 godzin luźno
Achaja, od biedy zwykła baza pod makijaż da radę, ja na studniówkę użyłam bazy z oriflame i świetnie się trzymało.
A tak bardziej konkretnie to artdeco i wspomniane duraline.
u mnie na razie daje radę baza z Hean 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się