Podziękowania

Pani Romanie, mógłby mi pan coś opowiedziec o trenerze Marku Lipińskim? 🙂 Widziałam na facebooku, że komentował mu Pan zdjęcia. Obecnie trenuję z nim czasem, jestem ciekawa co robił dawniej 😉
Tak Marka L znam doskonale kiedyś razem jeżdziliśmy na zawody . Na poczatku pamiętam go jak jeżdził w klubie za Toruniem w Przysieku  z śp Marka bratem Andrzejem który po moim trenrze majorze trenerm Burniewiczem zoatsał trenerem u nas w klubie w Ciechocinku . Mój trener kiedyś też trenował w Przysieku ale makabryczne układy zmisiły śp majora trenera o opuszczenie klubu w Przysieku . Potem po bracie Andrzeju pojawił się Marek L ja pod jego okiem trenowałem 3 miessiące bo porzedłem do wojska do Snadomierza do jednostki przeprawowo desnatowej jednistki . Marek L bardzo duże święcił sukcesy szczególnie na rumaku o imieniu Domator , był bardzo utaletowanym jeścem . Ale mój tr Burniewicz zcharektyrzował ich że brat Marka śp Andrzej miał leprzy talet . Co mógłbym powiedzieć o nim ; kopalnia wiedzy o skokoch , wkkw , koleżeński , zawsze skory do pomocy nie wiem jakim jest teraz człowiekiem . Pamiętam sptkałem go na torze wyścigowym na Służewcu , akurat szedłem z siodłem przez ulicę a Marek jechał samochodem Mercedesem z przyczepką z koniem do szpitala jaki zanjduje się na torze . Zatrzymał się Marek 3-4 minutki porozmawailiśmy on się spierzył i ja . To tyle na jego temat przepraszam muszę isć spać bo jutro staruję na zabiegi dobranoccccccc.
Dużo się nie zmieniło, bardzo mi pomaga i układa dobre treningi i dla mnie i dla konia 😉
Życzę wytrwałości na zabiegach 😉
Witam proszę sedecznie pozdrowić Marka L , napewno mnie pamięta życzę samych sukcesów w jeżdzie na rumakach . Jeszcze godzinka i pomykam na zabiegi . Życzę wam wszystkim pełnego sukcesów dzineczka ............ :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: 😅 😅 :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: 🙂 😉
Witam pięknie w ten słoneczny wiosenny dzioneczek . Moi kochani przyjaciele z Re-Volty nie myście sobie że pisząc swoje wspomnienia byłem jakimś mistrzem w jażdzie na rukamkach nic bardziej mylnego . Byłem taki sobie typowy średniaczek który ma duży bagaż wspomnien jak jeżdziłem ; skoki , wkkw , wyścigi płotowe . Bardzo chętnie się nimi dzielę ze wszystkimi . Rok temu udzieliłem na www tower-racig.pl w tematach ; Nadal kocham konie , moje płoty , Viritim . Możecie je sobie poczytać w temacie u góry ludzie . Właścielką Towera jest moja zanjoma Krysia która robiła wywiady z moim trenerem na wyścigach Adrzejem W . Błagam nie pomyście sobie że was opuszczę nigdy tego nie uczynię co by nie było moim kochani przyjaciele też czasem piszę na stronach o rumakch z m do m . Jestem i będę żywą reklamą Re-Volty .pl . Zapewne wiecie ile szczęścia mi daliście w życiu . Jeszcze od nikogo w życiu nie dostałem tylu prezentów i dowody pamięci w moje imieniny i urodziny . Te wasze kartki są na wieszku w moim rehaliku aby zawsze były w moim sercu dziękuję wszystkim za dowody pamięci i prezęty dziękuję wam , życzę wszyatkim i redakcji miłego , płnego sukcesów dzioneczka. Pomykam za pół godzinki na zabiegi papatusie.......... :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: 💘 💘
Witam wszysytkich i przepraszam że tak reklamuję swoją osobę . Za braku poczucia skromności , za popowanie swogo balnou swjego wizeruku . Mam takie napływmy weeny do pisania i sobie piszę . Dziś spałem do godz 8-45 jak nigdy mi sie to nie zdażyło , uwieżcie kochani moje przyjeciale zabiegi są dla mnie ogromnym wyzwanie . Wiem że piszę wodnity temat ależ gdzie mam je pisać jak nie uswoich przyjaciół z Re-Volty . Życzę wam wszystkim i każdemu z osobna; rodzinnego , miłego , udanego sobotniego dzioneczka..... :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Witam wszystkich  :kwiatek: :kwiatek:. Dużo w życiu jako jeżdzec wspanialych chwil radości przeżyłem , ale najwięcej radości serca i duszy przeżyłem na torze wyścigowym Służewiec . Dwa lata temu tor wyścigowy na Służewcu zaprosił mnie , opłacił hotel , bo miałem wręczać puchary w dniu debowym w wyścigu płotowym zwycięscy . Była to dla mnie ogroma radość z uczstniczenia jako kibic i porozmawiać z moimi znajomymi . Sam przey dekoracji dostałem od burmistza Ursynowa list pochawaly za wyniki i promocję wyścig , i dostałem kijki Nordick . Zeszyłm roku przyjechałem na najważniejszą gonitwę roku Derby , po wielu ogromnych moich kłópotów z przyjazdem . Zwycięstwo mojego byłego trenera Adrzeja Walickigo rumaków; Patronis , Kundalini zrekopensowały moje pragnienie być na Służewcu . Wszyscy patrzyli namnie jak się cieszyłem ze zwyciestwa jagbym sam wygrał Derby . Nie mogłem ochłonoąć 2-3 miesiące po tak cudowym zwycięstwie rumaków w trenigu mego byłego trenera A.W. Już przed gonitwą zanani mądarliścy z różnych forów o rumakach chciało swoje mądrości wyłuskać że trener A.W jest za stary , że śamto tamto . Udowodnił tr Andzrej W że jest ikoną , witarzem , mistzrem . Po Derbach powiedział do mnie Roman jak ty zawsze przyjeżdrzaż przynosisz mi szczęście . Może dla innych może się wydawać powiedział terner co powiedział ale dla mnie były to strasznie domotywujące słowa . Widzą włodarze toru że jestem w cyber przestrzeni to omnie już zapomnieli że był taki człek jak ja i po wypadku daję sobie radę . Mam duszę wyściowca i jestem całe życie człowiekiem walki . Dzieki takim wspaniały przyjacielom z Re-Volty .pl moję funkcjonować w życiu zawsze to wszędzie potkreślam że mam w necie cudownych , wspaniłych przyjaciół na Re -Volcie.pl . Nigdy nie zapomnę o waszym ohromnej pomocy i sercu zasługujecie na wszytkie dobro tego świata ................. :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
27 kwietnia 2014 10:42
Panie Romku kiedyś wyczytałam, że koń, szczególnie wyścigowy ma dobrą kondycję kiedy poci się wodnistym potem, a kiepską kiedy się pieni. Czy to prawda?
Pozdrawiam :kwiatek:
Tak coś w tym temacie jest prawdą jak koń wydaje spieniony pot światczy o tym że jest nadpobudliwy bardzo i przeżywa starsznie gonitwy . A wydzielina płynna jest do zakcepowania poniewasz prędzej rumak do chodzi po wysiłku po trenigu lub gonitwy . Dziękuję bardzo Eterowa za pytanie . Powiem to co wiem w jedżiectwie człowiek się uczy całe życie . Tak techinka wetyryjna poszła do przodu że już tego nie mogę ogarnąć . Życzę rodzinnego , miłego , udanego popołudnia . :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Viritim,  znaczy są konie, które się pocą pianą i są konie, które się pocą zwykłym potem, tak? to nie jest związane z tarciem np wodzy czy nogi o nogę?

bardzo ciekawe pytanie, eterowa,  pozwoliłam sobie je skopiować do kącika żółtodziobow, bo też mnie zainteresowała odpowiedź (nigdy się nad pianą nie zastanawiałam 🙁 )
Witam musimy sobie zdawać sprawę że każdy rumak ma inny metabolizym powiem tak tak samo jak człowiek inny się bardziej poci inny mniej  . Co do występowania piany u rumaków jak już wcze sniej pisałem zależy czy rumak jest np; zbyt pobudliwy , nerowy , i ma tendęcje w genach po pocenia . Owszem pot u koni po galopie , treningu skokowym jeżeli nie występokje piana tylko tylko ciekły pot to tak powinno być . Co do działaniem zbyt energicznie łydką , bacikiem wyzwala u rumakach duży stres do czego rumaki nie sa stworzone . Nie może być zbyt cięszka łydka i ręka rumak automatycznie wyczuje jęśca tendecje czy ma się podporządkować jeścowi czy też nie bunt na całego jak jeśdziec traktuje konia zbyt brutalnie . Kochani zawsze trzeba być dobrym psychologiem konia zawsze trzeba go obesrwować w boksie jak sie porusza po nmi , jak reaguje na wchodzenie do boksu jeżca . Pamiętajcie tylko delikatnością można dosć do właściwych efektów pracy podczas trenigu . Owszem za dobrze wykone polecnie przez jeśca musi być nagroda dla konia np; ściszony pieszotliwy ton , marchewka itp . Przy powtarzającym się oporze rumaka trzba go karać podniesionym głosem , lub badziej przycisknąć łydkę do poduch siodła aby konik wyczuł że to nie przelewki . Używanie bacika to tylko w ostateczności jeżeli dany element rumak nie wykonuyje go , to robi po złości . Ale lecisienko bacik wędruje za łydką tylko nie katować im konia wystarczy lekke musnięcie i będzie cacy aby wiedział kto tu jest panem do poleceń wydanych rumakowi . Kochani powtarzam nie wolno jeżdzić na koniach pod wpływem jakiś emocji zwiazanymi z dniem codziennym . Po prostu warto przed jazdą się wyciszyć tak na 10-15 mintut aby się zregeberować psychcznie . Pozdawiam moja rodzinkę jakim są wszyscy koniarze ....... :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Viritim,  ale piana pojawia się w miejscach tarcia, np na słabiźnie nie ma piany-tylko zwykły pot, niezależnie od pobudliwości konia, chyba? Twoja teoria mnie bardzo ciekawi, bo ciężko mi sobie wyobrazić konie pocące się pianą a nie, że piana się ubija pod wpływem tarcia.
Isabelo owszem masz rację musimy takim kategorajmi myśleć jak do człowieka też się poci w różnych miejscach . Owszem koń się poci pod poprędami , na szyli , pod brzuchem itp . Wiesz dla mnie kiedyś nagorszą żeczą było jak koń się pocił na szyji . Kiedyś nie było specjalnych gum na wodze tylko były z tego czego były zrobone czyli skóra . Wyoraś sobie jak koń mocno chodzi w cuglu , i musisz wodzami go sterować a czasem wychmowywać szególnie konie wyścigowe . Życzę wszystkim udanego , miłego wieczorka , muszę się wcześnie położyć bo jutro znowu startuję z zabiegami dobranoccccccccccccccccccccccccccccccc.. :kwiatek:
Witam pięknie was wszystkich  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:. W czoraj sobie oglądałem wyścigi z toru na Służewcu w necie . Proszę się nie obaście to tylko moja opina na temat wyścug kłusaków. Aż czarna rozpacz bierze jak odległości na prostej finiszowej od sukla do sulki była chyaba 3-40m . Jusz wiele razy się kłóciłem w necie fanami kłusaków. Kochani kłusaki są we Francji i maja rzesze fanów ale oni mogą sobie pozwolić na takie faneberie , mają kasę na takie zbytki . Zresztą Fracuziki zawsze cosik gupawego wymiślą . Włodrze toru na Służewcu zapychają dziury barkiem pomysłu na sezon wyścigowy . Duża część graczy jest bardzo zniesmaczona wypachanie na siłę gry z kłusakami .Te rydany czyli klusaki zabiją ducha wyścig i ludzi na torze Służewiec ja bym tak nie mógł komuś na siłę coś wpychać . Może ktoś się namnie obrazi na moje poglądy w tej sferze no ale każdy może mnieć odmienne zdanie nieneguję . Choć wiele dysycplin jeżdzieckich uparawiałe przepraszam za monotematykę moją ; skoki , wkkw , wyścigi płotowe . To serce jest jako wyścigowiec . Żal robi się jak włodarze toru totalizator swoimi miałkimi , pytkim decyzjami prubóją nieby remonatować tor ale na razie z miernym skutkiem . Myślę że trzeba owszem remotowć tor i przywrócić dany cudowny przed wojenną architekurę Służewiec jest uważany na świecie jako jednen z najpięknieszych torów . No ale jak to Polacy tkwią w marażmnie głupowatych przepisów . Życzę mojej kochanej rodzińce rodzinnego , udanego popołudnia ....... :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: 💘 💘 💘 :kwiatek: :kwiatek:
Życzę wszystkim kolorowych , bajkowych snów dobranocccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccc.............. 😡 🤔 🤔
Witam wszystkich życzę nie tuzikowego , udanego dzionaczka . Ja za godzinke jadę na zabiegi do szpitala wojskowego . Donrze że chyba w piatek ma rentę trzmymajcie kciuki abym dotrał do piątku wszystko mi sie wali na głowę np; nie mam w butli gazu . No ale kochana moja rodzinko błagam nie pomyscie sobie że kogoś nie daj Boże naciagam .
Kochani kłusaki są we Francji i maja rzesze fanów ale oni mogą sobie pozwolić na takie faneberie , mają kasę na takie zbytki . Zresztą Fracuziki zawsze cosik gupawego wymiślą . Włodrze toru na Służewcu zapychają dziury barkiem pomysłu na sezon wyścigowy . Duża część graczy jest bardzo zniesmaczona wypachanie na siłę gry z kłusakami .Te rydany czyli klusaki zabiją ducha wyścig i ludzi na torze Służewiec ja bym tak nie mógł komuś na siłę coś wpychać .


Kłusaki ścigają się na torach na całym świecie a same wyścigi kłusaków zaczeły się już w starożytności... zatem ani to fanaberia ani specjalność Francuzów... Aktualnie ścigają się przede wszystkim właśnie francuskie kłusaki, oraz standardbredy - czyli dwie podstawowe rasy. Wyścigi odbywaja sie przede wszystkim w Skandynawii (z krajów europejskich), oczywiscie Francji , Niemczech, Anglii. Dlaczego nie wpuszczać kłusaków na Służewiec i Partynice? Co złego jest w siostrzanej kategorii wyścigowej? Po co sięograniczać tylko do dwóch wyścigów - płaskich i płotowych? Tego kompletnie nie rozumiem...
Witam,

Ten wątek śledzę od początku, jednak do tej pory nie zabierałam w nim głosu.

Chciałam zapytać dlaczego Secretariat wygrywający z przewagą 30 długości, czy Intens zostawiający rywali daleko w tyle są dobrzy, a kłusaki zwyciężające z przewagą są złe? W miniony weekend na Służewcu odbyły się cztery gonitwy kłusem, i nie zabrakło w nich również emocjonującej walki do samego końca. Na dzień dzisiejszy kłusaki tutaj prezentują się bardzo solidnie - to chyba jedyna grupa koni, których z roku na rok zgłasza się do sezonu więcej (nie mniej), i które rokrocznie "wykonują" więcej gonitw, niż dano im początkowo w planie wyścigowym (ratując dni wyścigowe, na które zabrakło do obsadzenia folblutów czy arabów). Nikt również nie zmusza graczy do obstawiania gonitw kłusaczych - nie są one częścią kwinty, więc jeśli ktoś nie chce, to nie musi w nie grać.

Tak jak napisała _Gaga - kłusaki (amerykańskie, francuskie, rosyjskie, a także ich krzyżówki) ścigają się z powodzeniem na całym świecie dając fantastyczną rozrywkę całym rodzinom.

W jaki sposób więc "klusaki zabiją ducha wyścig i ludzi na torze Służewiec"?

Często piszesz, Viritimie, o Polsce zamkniętej i zaściankowej, więc dlaczego buntujesz się przeciw otwartości na taką formę wykorzystania koni? Kłusak to też koń wyścigowy - nie kanarek, nie łoś czy struś, ale przede wszystkim koń.

Pozdrawiam
Witam każdego z osobna dziękuję osobie która mnie poratowała w napełnieniu nowej butli gazowej do kuchi . Szparałem i wyszperałem 14 zł i resztę ta osba mi wpłciła na konto dziękuję pięknie co ja bym was zrobił dziękujęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęę. Odnisząc się do pytania Gagi szanuję jej pogląd ma do tego prawo . Mam inny pogląd we Francji tam już jest tradycja , ludzie mają duże pieniądze , jest mnóstwo torów we Fracji my z naszymi torami chowajmy się za mur , tylko tor wyścigowy Służwiec możemy być z niego dumni wszyscy go nam zadroszczą uważając go za jeden z najpięknieszych torów na świecie . Gaga  nie neguję żeby wyścgi rydwanów czyli kłusaków odbywały się na innych torach byle nie na torze Służewiec . Nie sobie jadą do Wrocaławia , Krakowa . A do mego ukochanego toru Służewiec wcale bym ich nie wpócił . To co pokazują te mierne wyścigi chodżby ostanio na Służwecu odległości od każdewj Sulki było chyba 40-50 m , taka sytuacja jak by była w wyścigach płaskich , płotowych odrazu by była nie uważniona . Nikt mnie nieprzekona swoim argumetami i ptayaniami ; czemu , dlaczego , jak . Nie niszczymy dorobek pokoleń wyścigami anty kłusakami zabijące ducha wyścig tyczy się to szczególnie mojego kochanego toru wyscigowego Służewiec . Taki mam pogląd i przepraszam może kogoś uraziłem ale uwieszcie mi nie zmienie ich . Pozdarwiam i dziękuję po dziękwałem też na Facebooku . :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: 🏇 🏇 🏇 🏇 🙂
A co takiego pokazują mierne wyścigi polskich folblutów?
Ile spośród nich ma szanse pokazać się na arenie międzynarodowej?
Dla mnei pogląd bez zsensu zupełnie. Najlepiej się zamknąć, otoczyć murem i nikogo nie wpuścić a potem narzekać, że jest źle?
Trochę to bez sensu...
"... we Francji [...] ludzie mają duże pieniądze..."

Rozumiem, że polskiego właściciela stać na folbluta, ale na kłusaka już nie? To nie są konie drogie w utrzymaniu, są mniej wymagające, a dobrze prowadzone zarobią nie tylko na siebie, ale i na waciki...

Nie zgodzę się również z opinią, że tylko ze Służewca możemy być dumni. Od dwóch lat wrocławskie Partynice pokazują, że należy się z nimi liczyć również na arenie międzynarodowej - goszczą konie z Czech i z Niemiec, zawiązują partnerską współpracę z torami w Kolesie czy Pardubicach, a poza tym w każdą wyścigową niedzielę przyciągają tysiące ludzi szukających odpoczynku, relaksu i zabawy (na tegoroczne otwarcie sezonu 27.04 przyszło blisko dziesięć tysięcy widzów). Uchowaj Boże, abyśmy mieli się z naszymi torami chować za mur - wręcz przeciwnie, promujmy je gdzie tylko się da. Jeśli Służewiec zamknie się dla kłusaków, to będzie musiał zredukować plan wyścigowy o kilka dni, ponieważ zabraknie koni, i gonitwy nie będą się składać.

Oceniając pierwszy wyścigowy weekend pamiętajmy także, że forma koni na początku sezonu jest różna, dla wielu był to debiut w Polsce, a i stan toru (4,4 - mocno elastyczny) nie sprzyjał tworzeniu widowiska.

Ponawiam więc swoje pytanie: w jaki sposób kłusaki "zabiją ducha wyścig i ludzi na torze Służewiec"?

Pozdrawiam
bo odkąd na Partynicach szefem jest Pan Sawka to jest zdecydowanie lepiej
miałam przyjemność być na wyścigach kłusaków w paryżu. na samym torze - jako i widz i "członek ekipy", w niewiarygodnie wielkim i pieknym kompleksie stajenno-treningowym uczestniczyć w treningach i dniu codziennym, pojeździć trochę - i w sulce i w siodle. choć konie jako konie - bardzo niejednolite, część paskudnych wręcz 😉 ale robią wrażenie....

no cóż... jak już tak porównywać białe -czarne, to nasze wyścigi mogą się schować ;]
bo:
mnóstwo ludzi - wielki przemysł (stajnie, obsługa, kliniki, hotele, knajpy zaplecze, sklepy, producenci, pamiatki.... pełno pełnych (ludzi i koni) torów-bilety, zakłady.....) wielka radocha, emocje, "duch" kasa i show. i o to chodzi w wyścigach..... a nie żeby pare osób jeździło pare koni, a na ich występy przychodziła garstka. a koniki biegały wszystkie razem - bo wszystkie są tak samo słabe...
a potem ludzi przy nich pracujący wyłudzali kase bo nie mają na życie - bo taki to "super" biznes....
bez otwarcia się na "klientów" - nie bedzie wyscigów żadnych - a jak nei bedzie wyścigów, to nie bedzie pracy ani koni.
nie bedzie nikt tego utrzymywał bo jakis ex jeździec czy miłośnik ma takei zdanie czy inne...

dodajmy, że kłusaki nie ścigają się tylko w sulkach, ale i pod siodłem - czyli normalna płaska gonitwa, tyle że kłusem - ale z prędkością jak te galopujące.... emocje... jak dla mnie - większe, bo to coś "innego" i niesamowitego....
horse_art, czyżby chodziło o Vincennes? 🙂 Jeśli tak, to faktycznie robi wrażenie.

To prawda, że nasze wyścigi leżą i kwiczą, ale Francuzi też nie doszli do tego, czym chlubią się dziś w dziesięć lat (a tyle mija w tym roku od pierwszego ważnego wyścigu kłusaków w Polsce). Nawet dziś, mając ponad 200 torów wyścigowych część z nich to "łąki obciągnięte sznurkiem".

To jest wielki przemysł, mnóstwo miejsc pracy (jedno z haseł szwedzkiej gospodarki mówi "koń ciągnie Szwecję" nawiązując właśnie do wyścigów kłusaków) i wielka frajda - trzeba tylko przeć do przodu i walczyć o swoje. Polska, żeby dostać się do UET (European Trotting Union) musi realizować co najmniej 50 gonitw w sezonie i posiadać minimum 100 koni ścigających się. W sezonie 2013 odbyły się 54 gonitwy, a liczba koni systematycznie się zwiększa (do sezonu 2014 zgłoszono 61 sztuk). W tym roku tor na Służewcu otrzyma homologację umożliwiającą rozgrywanie gonitw kwalifikacyjnych dla młodych kłusaków, a tym samym stanie się pierwszym i jedynym trawiastym torem w Europie, który taką homologację będzie posiadał. Niedawno podpisano porozumienie mające na celu doprowadzenie do powstania toru stricte kłusaczego w Rybniku. W najnowszym numerze 'Konia Polskiego' Włodzimierz Bąkowski (dyrektor Oddziału Wyścigi Konne Warszawa-Służewiec) otwarcie mówi o mającej powstać wewnątrz toru zielonego piaskowej bieżni specjalnie do rozgrywania gonitw kłusem. Powoli do przodu 🙂

Jeżeli teraz się poddamy, to nigdy nie pójdziemy dalej. Staramy się pozyskiwać właścicieli i stwarzać im warunki do tego, aby przyprowadzili kolejnych - nie jesteśmy środowiskiem zamkniętym, chętnie witamy wszystkie nowe twarze. Przybywa też powożących i trenerów.

Na dzień dzisiejszy nie znam nikogo, kto żyje z kłusaków - większość z nas pracuje w swoich zawodach w ten sposób zarabiając na życie. Dlatego proszę, wyjaśnij mi w jaki sposób ludzie pracujący przy kłusakach wyłudzają od kogoś pieniądze na życie?

Pozdrawiam

P.S. Wyścigi kłusaków pod siodłem nazywają się "monte" i przepisy umożliwiające rozgrywanie takich gonitw w Polsce czekają już na zatwierdzenie 😉
Witam nie odniose się do wszystkich postów ale powiem tak ; nich zrobia wyscigi wielbłądów , psów , zajęcy , itp . Oszem musimy się otworzyć na europejskie wyścigi ale nie stery nasze pensje , renty czy emeryrury relatywnie nie zbiżą się do poziomu państw europejskich zapomnijemy o jakich kolwiek otarciu się wyścug . Nie będę już dziś polemizował z wami jestem zmęczony po zabiegach więcej pogody ducha wam życzę dobranoccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccccc. :kwiatek:
Pogody ducha to nam tu chyba nie brak 🙂
A wyścigi psów są organizowane od dawna. Wielbłądów.. w Polsce chyba nie, ale tak poza to jak najbardziej.
:kwiatek:
Co tak bardzo różni te dwa konie, że jeden zasługuje na miano króla torów, a drugiego stawia się na równi z wielbłądami, psami i zającami...?





Nie rozumiem pewnych uprzedzeń...

Pozdrawiam
Mi sie ten drugi bardziej podoba pod wzgledem budowy  😉
Megane mnie też  😉
Baranek Wybacz ale kompletnie nie orientuje się w wyścigach, co to za konie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się