Jabberwocky

Konto zarejstrowane: 18 stycznia 2009

Najnowsze posty użytkownika:

Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 04 kwietnia 2021 o 11:00
A to dobrze, źle, czy tak sobie?.
Czy Najwspanialszy z Adamów ma rację, że nie będzie już nigdy normalności, bo tak świetnie sobie radzimy, że wyeliminowaliśmy grypę i inne patogeny dające objawy przeziębieniowe, z wyjątkiem oczywiście SARSOV2, bo to jest kompletnie inny wirus, przybysz z kosmosu? I dlatego nie ma sensu wracać do żadnych normalności, tylko wprowadzić dyktaturę sanitarną na stałe. Czy może immunolodzy mówiący, że zakażenia choćby rhinowirusami i innymi patogenami atakującymi górne drogi oddechowe (skoro wyeliminowaliśmy grypę, znaczy pozostałe chyba też, tak by nakazywała logika) mogą dawać odporność krzyżową, indukować odporność nieswoistą i zmniejszać ryzyko zakażeń i transmisji także sars-cov2? A może rację mają mikrobiolodzy twierdzący, że w obecnej sytuacji, gdy nie wiadomo jakie atakowały i były dominujące w tym roku szczepy grypy, nie bardzo jak jest prognozować przyszły sezon i stworzyć mogące działać szczepionki przeciw grypie?

Przyroda  to taka suka, co nie lubi próżni, no cóż, kto dożyje, zobaczy jaki będzie końcowy rachunek.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 30 marca 2021 o 08:48
Dodatni może wychodzić jeszcze długo, mimo, ze dawno nie jest się zakaźnym. Z drugiej strony, za cenę kwarantanny, daje status ozdrowieńca.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 25 grudnia 2020 o 14:03
A gdzie można znaleźć takie informacje jeśli nie w linkowanej ulotce? MZ podaje, że w internecie ma sobie pacjent poszukać jaki jest skład szczepionki aby sprawdzić, czy jest się uczulonym na którąś z substancji pomocniczych, albo na substancję czynną. W zasadzie ciekawe, ile osób ma wiedzę o potencjalnym uczuleniu na mRNA z modyfikowanymi nukleozydami (nie, w tej charakterystyce nie ma, które konkretnie modyfikacje są użyte, ani jaka jest czapeczka), który jest substancją czynną. Chciałabym mieć możliwość otrzymania informacji od dysponujących tajną wiedzą specjalistów od farmacji klinicznej (ot choćby, co było placebo? liposomy bez mRNA, z mRNA o innej sekwencji, coś innego?), ale jak widać można być albo wyznawcą bezrefleksyjnym, albo opowiadającym bajki zakręconym, jak ci ludkowie od filmików o PCR.
Natasha, nie wiem, która substancja potencjalnie antynowotworowa została dopuszczona jako suplement diety (patrząc po reklamach imię ich jest legion), ale sposób rejestracji suplementu jest o niebo szybszy, też nie wiedzieć czemu, i może być sposobem skrócenia ścieżki. W przypadku leków przeciwnowotworowych w zasadzie pacjent nie ma żadnej alternatywy, albo potencjalny lek mu uratuje życie, albo i tak ma krótką perspektywę. To nie jest prawdopodobieństwo czy się zarażę, czy będę bezobjawowy, czy przejdę łagodnie. To mocno zmienia perspektywę i ważenie ryzyka. Bo i działamy na etapie leczenia, a nie prewencji. I Natasha, jako jak rozumiem specjalista od farmacji klinicznej, czy mogłabyś mi wyjaśnić wątpliwość, czy wieloletni proces dopuszczania leków jest tylko i wyłącznie spowodowany skalą? Że ograniczeniem jest to, że nie ma możliwości w krótkim czasie przetestowania leku i placebo na wystarczającej ilości pacjentów, bo liczba osób z daną chorobą ogranicza? 
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 25 grudnia 2020 o 12:20
Tak się wetnę miedzy wyznawców szczepionki a wyznawców kultu antyszczepionkowego. Ulotka Pfizera gdyby ktoś chciał się sam zapoznać z danymi, które są dostępne. Lektura ulotki ludzi, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z GLP i badaniami laboratoryjnymi może skłonić do zastanowienia się nad warunkami i metodami pracy koncernów farmaceutycznych, bo podczas gdy Astra Zeneca pomyłkowo podała części ochotników 1/2 dawki, z tej ulotki wynika, że dla równowagi Pfizer zaaplikował pomyłkowo dawkę podwójną. Na szczęście, nie miało to żadnego znaczenia. Uffff.  Niby nie zaskakujące, bo przecież dawka nie jest indywidualizowana choćby na wagę pacjenta, ale szczęśliwym trafem tyle nowych informacji za jednym zamachem uzyskaliśmy. A osoby pracujące w certyfikowanych laboratoriach wiedzą, że jednak takie pomyłki nie zdarzają się nagminnie, ot, zbieg okoliczności. No nic, zobaczymy czy inne leki, choćby przeciwnowotworowe, czekające na rejestrację latami też będą mogły teraz skorzystać z szybkiej ścieżki, zamiast rejestrowania jako suplementy diety.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 24 grudnia 2020 o 07:32
[quote author=Ce_dra link=topic=103024.msg2957279#msg2957279 date=1608757610]
To są jakieś bzdury wyssane z czapy. Babka boi się, czy czasem mRNA nie zostanie w komórce przekształcone jakimś cudem w DNA i wbudowane do genomu człowieka. Takie rzeczy nie są możliwe.
[/quote]
W zasadzie 100% racji, ale w ramach "nigdy nie mów nigdy"... Praca jest na biorXiv, nie jest więc zrecenzowana jeszcze , można się na razie do niej nadmiernie nie przywiązywać. Ale, przy dużej skali, małpach stukających w klawiaturę by napisać dzieła Szekspira, filozofom się nie śniło i te klimaty. Kilka lat temu też uważałabym, że nie ma się czego obawiać, mRNA robi białko i koniec. Teraz zazdroszczę ludziom bez wątpliwości, naprawdę.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 23 grudnia 2020 o 20:51
Jeśli mutacja nie jest w obrębie genu kodującego spike, albo jest cicha (nie zmienia składu białka), albo nie zmienia epitopu spike'a, to nie ma żadnego znaczenia. Wiele wskazuje na to, że histeria o większej zakaźności tego szczepu wynika albo z modelowania, albo jest wynikiem tego, że superspreader był nosicielem i stąd nadreprezentacja wśród sekwencjonowanych próbek. Krótko, nie jest potwierdzona na razie doświadczalnie.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 23 grudnia 2020 o 19:02
Hmmm, doszukując się logiki. Obecna narracja jest taka, że zaszczepieni i tak będą zarażać. Szczepionka ma działać 2-3 miesiące, na tyle dawać przeciwciała, na ile ta narracja ma sens, zostawiamy na boku. Wg tej przeglądówki w Nature w wyniku naturalnego zakażenia lub szczepionki podawanej donosowo oprócz przeciwciał IgG będących linią obrony w płucach ważną rolę pełnią wydzielnicze IgA chroniące górne drogi oddechowe i zapobiegające namnażaniu się tam wirusa. I to dość ważna informacja. Czyli, prawdopodobnie ozdrowieńcy nie zarażają, szczepieni jak najbardziej, tyle, że przechodzą łagodniej. Przynajmniej dotychczas udostępniane informacje by o tym świadczyły. Jeśli tak, jak chodzi o zarażanie zaszczepiony = bezobjawowy, bo niby dlaczego nie?. Tymczasem, szczepieni (ale już nie ozdrowieńcy) mają mieć przywileje, nie być wliczani do 5 osób, które mogą się spotykać, być przyjmowani do szpitali bez testów na możliwość namnażania starterami do sars-cov2. Czyli: do noszenia maseczek są traktowani jak bezobjawowi roznosiciele zarazy, jak chodzi o inne możliwości jak zdrowi z certyfikatem. Podsumowując, co 6-mcy (bo zakładamy, że tyle się utrzymuje ochrona przed ciężkim przebiegiem) wyszczepiamy wszystkich wrażliwych, pamiętając, że powtarzamy szczepienie, a ochronę otrzymujemy 28 dni po pierwszym szczepieniu (czyli 7 dni po drugim). Jak tak ma działać, szczerze, nie widzę technicznych możliwości zapanowania kiedykolwiek nad tą pandemią. Cały czas oczywiście jesteśmy w kręgach logiki, której ci, którzy ze śpiewem na ustach wolą poczekać ze szczepieniem by móc oszacować ryzyko, są pozbawieni. Wiadomo, foliarze. I tak, wg obecnej wiedzy mRNA nie zmodyfikuje nam genomu, nie wbuduje się w nasze DNA, no nie znamy takich cudów, to tylko retrowirusy tak potrafią. Ale, jeśli ktokolwiek kto zajmuje się nauką doświadczalną, a w szczególności biologią, powie że NA PEWNO coś będzie działało w sposób X, to zazdroszczę. Z drugiej strony jeśli tak, nie ma już nic do odkrycia, bo wszystko zrozumieliśmy. Koniec nauki, koniec cywilizacji, koniec ludzkości, ciekawość została zaspokojona. Nie, czipy nie są problemem. Nie wcale RNA nie musi nam się wbudowywać do genomu. Ale sposób podawania szczepionki powoduje, że nie kontrolujemy, do jakich komórek dostarczany jest mRNA (z odpowiednio pomodyfikowanymi nukleotydami by był stabilniejszy). Przynajmniej nic nie znalazłam by te liposomy były jakoś targetowane, a choćby nieszczęsny sars-cov2 jest targetowany, bo z czymś jego spike musi się wiązać. A wiedza, że RNA działa tylko jako instrukcja obsługi jak zrobić białko przestała być aktualna, gdy w latach 90-tych ubiegłego wieku próbowano uzyskać petunie o ciemniejszych kwiatach przez nadekspresję genu kodującego odpowiedni enzym. Cóż transgeniczne rośliny czarnych kwiatów nie miały jako żywo, co na tamtym poziomie wiedzy nie powinno było się zdarzyć.

Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 06 grudnia 2020 o 22:56
Ekhem, a te męskie problemy, to w kontekście czego? Plam na Słońcu? Dość śmiałe tezy na podstawie obserwacji trwających mniej niż rok. I w kontekście ciągłego bombardowania negatywnymi informacjami, utratą pracy, niepewnością jutra, obniżoną aktywnością fizyczną i milionem innych zmiennych. Naprawdę, gdy człowiek myśli, że ludzkość już nie może być bardziej niedorzeczna nadchodzi kolejny dzień.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 02 grudnia 2020 o 10:45
[quote author=Jabberwocky link=topic=103024.msg2954810#msg2954810 date=1606821993]
espana, a w jakim celu chirurg ma maskę? By chronić pacjenta przed aerozolem w wydychanym powietrzu? Czy raczej po to, by z jednej strony chronić siebie przed płynami ustrojowymi chorego, a chorego z kolei raczej przed grzybami i bakteriami (niekoniecznie wirusami).

By chronić pole operacyjne przed wszystkimi drobnoustrojami, w tym również wirusami. No więc?
[/quote]
No więc oczywiście masz rację. Chronią także przed urokami, plamami na słońcu i efektem cieplarnianym. Co prawda w laboratoriach wirusologicznych używa się masek ffp3 z filtrami i kosmicznych strojów, ale to dlatego, że wyglądają zwyczajnie ładnie. Bo mogliby używać bawełnianych w śmieszne wzorki, ale kto tam wirusologa zrozumie. Zwłaszcza, że te maski zwykle mają zaworki ułatwiające oddychanie, więc chronią noszącego.

tunrida, przy tym rozpowszechnieniu patogenu w populacji śledzenie kontaktów nie ma sensu. Pozytywny test w żaden sposób nie wpływa na sposób leczenia, bo nie ma dedykowanego leku, leczy się objawowo tylko przecież. Jeśli chcemy spowolnić zarażanie, by dobita ochrona zdrowia miała szanse kiedykolwiek powstać w przewidywalnym czasie, a nie pozostała w agonii na następne kilka lat, to niechże te ruchy mają sens. Wilgotna maseczka nie ma jak (fizycznie nie ma jak!) spełniać bariery dla aerozolu oddechowego, a przecież ma przed nim chronić, jeśli zakładamy obowiązek noszenia przez osoby bezobjawowe, niekaszlące, niekichające i nieprychające. Obowiązek ich ciągłego noszenia na zewnątrz, w miejscu pracy jak inny człowiek siedzi 30 metrów dalej powoduje, że 99% masek jest wilgotnych. Jeśli ukazują się badania, że nieobjawowi praktycznie nie zarażają (kilka dni temu ukazała się duża metaanaliza z Wuhan zresztą), to może należałoby by eksperci się z nią zapoznali i zastanowili czy jest wiarygodna, jeśli tak, to jakie podjąć działania, jeśli nie, to co robimy. A my odstawiamy czary mary, okadzanie dymem i laleczki voodoo w kształcie masek.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 02 grudnia 2020 o 09:29
Nie, można by przyjąć, że w maseczce powyżej X czasu. 40 minut powiedzmy. Chyba są jakieś badania, na których opiera się 15 minut bez maseczki, bo chyba nie zdecydowano losowo. Mam przynajmniej taką nadzieję. 
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 02 grudnia 2020 o 09:15
Pytają z sanepidu przez telefon, z kim chory miał kontakt 3 dni przed wystąpieniem pierwszych objawów! I kontakt liczy się, bez maseczki powyżej 15 minut.

Czyli w maseczce (jakiejkolwiek, bo przepisy nie definiują przecież), kontakt przez 24h nie skutkuje zarażeniem? Paradne  🤣
Wybory 2019/2020 i co dalej ...
autor: Jabberwocky dnia 01 grudnia 2020 o 17:43
Łzy na wagę złota w polskiej polityce. Tylko kabaretowy humor zostaje, by nie stracić rozumu do końca.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 01 grudnia 2020 o 11:26
espana, a w jakim celu chirurg ma maskę? By chronić pacjenta przed aerozolem w wydychanym powietrzu? Czy raczej po to, by z jednej strony chronić siebie przed płynami ustrojowymi chorego, a chorego z kolei raczej przed grzybami i bakteriami (niekoniecznie wirusami).
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 01 grudnia 2020 o 10:15
Maska powyżej 20 minut wspólnego przebywania w pokoju ma niewielki sens. Niezmieniana co 20 minut maska sens ma jeszcze mniejszy. Działa głównie dystans. To właśnie to, o czym mówił Tegnell, noszenie masek powoduje, że ludzie uważają, że one chronią stanowiąc 100% efektywna barierę i jak masz maskę nie należy się przejmować dystansem.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 29 listopada 2020 o 10:20
epk, doktor Basiukiewicz aktywnie działa na Twitterze. Problemem jest to, że i on i zwolennicy ostrych restrykcji mają swoje racje, dużo zależy co jest celem: zminimalizowanie ilości śmierci niezależnie od przyczyny, czy skupiamy się tylko żeby jak najmniej można było przypisać COVID. Będzie wiadomo z dołu dopiero, które postępowanie było lepsze. Zresztą już dawno nie należałoby się w ogóle ekscytować liczbami z worldometers tylko raczej patrzeć na śmierci ogółem i porównania ze średnimi kilkuletnimi. Co do szczepionki Pfizera, ciekawe wpisy. Autor ma trochę racji, niezależnie czy ktoś go uważa za foliarza, czy nie, zwłaszcza gdy zwraca uwagę na liczby, czyli ile testujemy, jaka jest szansa, że losowe osoby testowane/z placebo się zarażą. Na początku było podawane, że badani mieli nie zmieniać swoich zachowań, żeby zobaczyć, jak szczepionka chroni w naturalnym otoczeniu, potem, że byli specjalnie zarażani. Nie ma oficjalnych publikacji recenzowanych, nie ma danych, które można by znaleźć by móc podejmować jakiekolwiek decyzje. W tym zalinkowanym wyżej wątku gdzieś dyskutował problem niepożądanych reakcji organizmu zaszczepionego, przy ponownym zetknięciu z patogenem (nie jestem immunologiem, nie pamiętam fachowego terminu) reakcja organizmu jest słabsza, niż gdyby w ogóle nie był szczepiony, albo niepożądana prowadząc do gorszego przebiegu choroby. Ilość testowanych osób/tych, które się miały szanse zakazić po zaszczepieniu (poniżej 100 osób w sumie się zakaziło, jak było podane na początku, może do dzisiaj jest więcej) była za mała by móc stwierdzić, czy w przypadku szczepionki użytej może zajść taka reakcja i jakie będą konsekwencje. Marzyłabym żeby przeczytać uczciwą analizę danych ujawnionych przez Pfizera i inne firmy zrobioną przez polskich immunologów zakaźników, a nie tylko wypowiedzi, że będą się szczepić w ciemno każdą szczepionką,w zależności, która będzie pierwsza i będzie dostępna. Bo to wyznania godne fanatyków religijnych posługujących się wiarą, a nie dające poczucie, że ten, kto je wypowiada cokolwiek przeanalizował. Ile osób z grupy ryzyka 65+ dostało szczepionkę, jak na nią zareagowali, czy ich ochroniła? Bush, wcześniej pisałaś, że należałoby podjąć decyzję na podstawie wskazań ekspertów, i zgoda oczywiście. Tylko takich wskazań nie ma, na razie wszystkie dane to raczej to, co udostępnią działy marketingu firm wypuszczających szczepionkę. Szczepionki RNA miały być użyte przy pierwszym SARSie, ale nie zadziałały. Spike z pierwszego SARSa był używany jako antygen do szczepionek i nie dał satysfakcjonujących wyników. No, mamy kupę szczęścia, że teraz wszystko się udaje od pierwszego strzału. Niecały rok temu zsekwencjonowali sars-cov2 i już mamy przetestowaną szczepionkę, która pewnie z poślizgiem miesiąca od pierwszej rocznicy opublikowania sekwencji wejdzie na rynek. Bogowie czuwający nad ludzkością naprawdę nas lubią. Nie powinniśmy nadużywać ich przychylności.

edit:
Ta publikacja w Science wskazuje, że przy szczepionkach mRNA, jak ta Pfizera i Moderny przejściowe efekty uboczne dotyczą nawet prawie 10% testowanych - uczucie zmęczenia, a wysoka gorączka powyżej 39C około 2%. Oczywiście jest to przejściowe i jest niewielką ceną za zwalczenie pandemii, ale przy masowym szczepieniu jednoczesnym może obciążyć system ochrony zdrowia przy szturmie zaniepokojonych pacjentów, bo ból głowy, gorączka, bóle mięśni jednak dosyć jednoznacznie się obecnie kojarzą. Co ciekawe te objawy nie są związane z produkcją białka spike na matrycy dostarczonego mRNA, tylko są reakcją na lipidy, które tworzą pęcherzyki dostarczające mRNA do komórek. Czemu tak reagują pacjenci na te lipidy, czy można by je zmodyfikować, to są właśnie te pytania na które należałoby odpowiedzieć, gdyby nie wprowadzano szczepionki w pośpiechu. Ważniejsze pytanie, jak te efekty uboczne rozkładają się w zależności od wieku, chorób współtowarzyszących osób szczepionych. Mam nadzieję, że jednak będzie duża przejrzystość, żeby nie okazało się, że docelowo zamiast uświadomienia ludzi, że nauka służy by pomagać nie skończyło się mocnym wzmocnieniem antyszczepionkowców.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 28 listopada 2020 o 19:59
Dramatem jest to, że i tak wygrają kolejne wybory.  Nieważne co robią, dla suwerena za sytuację w szpitalach odpowiedzialni są lekarze, taki przekaz idzie w telewizji reżimowej. A szpital na stadionie jest niezłym pomysłem biznesowym na kilku poziomach.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 27 listopada 2020 o 11:38
Ależ przecież, jeśli tak argumentujemy, te dane wskazują, że nie wiszenie sobie na plecach, brak kontaktów między ludzkich oraz mycie rąk ograniczają rozprzestrzenianie grypy (albo ogólnie przeziębień, bo wszystko o podobnych objawach wrzucane jest do jednego worka), niekoniecznie sars-cov2  😉. Można i tak zaargumentować, że odizolowanie od patogenów niekoniecznie długofalowo zadziała najlepiej na nasz układ odpornościowy. Naprawdę, nie jest czarno-biało.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 24 listopada 2020 o 20:53
Nie mam czasu czytać wszystkiego, ale ten pierwszy filmik o PCR świadczy o tym, że Państwo profesorstwo, hmmm, nie całkiem rozumieją tę technikę, bardzo delikatnie i dyplomatycznie pisząc.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 24 listopada 2020 o 19:56

Nie znasz tej szczepionki i czy pogryzie się z Twoim wywiadem bo nie znasz się, zakładam, na szczepionkach typu RNA.



Problem jest taki, że na razie tak naprawdę nikt "nie zna" się na szczepionkach typu RNA. Bo w teorii mogę podać kilkanaście powodów dlaczego może być to sporym problemem i równie wiele dlaczego jest w 100% bezpieczne. Na razie praktyka dzieje się na bieżąco. Gdyby wszystko działało tak, jak mówi teoria, to naprawdę, mielibyśmy w szufladach leki niemal na dowolny patogen, bo modelarze by je opracowali. W teorii nie powinno być przecież problemu z chorobami dziedzicznymi, bo powinniśmy sobie spokojnie metodami inżynierii genetycznej wszystko, co nam przyjdzie do głowy ponaprawiać. A praktyka często lubi nam pokazywać środkowy palec.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 21 listopada 2020 o 22:59
Obawiam się, że nie jest czarno-biało. Jest za mało danych żeby choćby prognozować w których odcieniach szarości się poruszamy jak chodzi o szczepionkę. Także skutki długoterminowe.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 21 listopada 2020 o 18:35
kittajka, może dlatego, że nie ma nieograniczonej ilości szczepionek i nie da się zaszczepić wszystkich jednocześnie, trzeba działać chociaż z pozorami sensu. Nie jestem pewna też czy producent testował na dzieciach i czy są dane o potencjalnych działaniach niepożądanych. Któreś informacje publicznie dostępne podawały, że testowano na osobach w wieku 18-55 lat.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 18 listopada 2020 o 18:38
To niestety prawda. Wywiad z Iwoną Borchulską z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, (podcast w tok fm) mówi, że na 5 tys pielęgniarek, które ukończyły studia, zatrudniono niecałe 900. Bo na więcej nie ma etatów. Jeśli to prawda i się nie przesłyszałam, chyba nawet nie potrafię tego skomentować. Zwyczajnie nie umiem.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 15 listopada 2020 o 20:02
Meise, w zasadzie negatywny wynik powinien zwalniać z kwarantanny, ale... Ale jak mieszkasz z osobą pozytywną, masz plus 7 dni, bo algorytm zakłada, że pozytywny mógł Cię zarazić na samym końcu swojej izolacji. Logika by nakazywała robić test w takim terminie, żeby nie był fałszywie negatywny (czyli nie za wcześnie od potencjalnego zakażenia). A prawnie, to w zasadzie nie wiadomo.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 15 listopada 2020 o 19:36
meise, najprościej się wyprowadzić 🙂 masz wtedy 10 dni kwarantanny (od wyprowadzki 😉) jeśli nie będziesz mieć objawów, teoretycznie można przyspieszyć negatywnym testem (ale z drugiej strony też są ograniczenia, ile od kontaktu), ale wobec bezwładności systemu, nie wiem czy to praktycznie cokolwiek przyspieszy. Z kolejnej strony, wszystko powyższe bierze pod uwagę, że system działa logicznie, więc znów, w praktyce może się okazać dowolnie. Chyba, że jesteś premierem lub ministrem, wtedy są inne zasady. Jesteś premierem albo ministrem?
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 14 listopada 2020 o 10:39
lhp, każdy rozsądnie myślący człowiek przewidywał taki scenariusz, że nie zadziała tak, że jak zrobimy wszystko żeby nikt nie umarł z powodu sars-cov2 nie spowodujemy innych szkód. Naczynia polączone i tyle. Przy braku jednorodnego sposobu testowania (sprawa też jak są wystandaryzowane choćby termocyklery i na ile porównywalne mamy wyniki), sposobu raportowania śmierci i przypisania ich do covid19 porównywanie ma chyba sens tylko do śmierci brutto, bo jak ktoś umiera, to powód jest jednak drugorzędny. Szwecja masowo zabija swoich obywateli podobno, taaaa, jasne. I nie chodzi o to, że wszyscy mają powielać szwedzki model, ale przy podejmowaniu decyzji i porównaniach, która ścieżka się sprawdza należałoby jednak zwracać głównie na ogólną śmiertelność uwagę, żeby nie dojść do całkiem prawidłowego wniosku, że jak wszystkich zabijemy, to nikt się nie zarazi i śmierci z powodu sars-cov2 sprowadzimy wówczas do upragnionego zera.
Z drugiej strony w ludzie obecny przekaz jest taki, że wszystkiemu są winni lekarze i pielęgniarki. Bo w telewizji pokazują, że nie zajmują się chorymi i ci chorzy umierają kompletnie nie zaopiekowani. Dla suwerena nie ma przekazu, że lekarze byli zachęcani"niech jadą", że system nie działa, że nikt nie panuje, a rządzący pogrążają się w chaosie. Suweren widzi winnych, naprawdę posłuchanie ludzi w sklepach jest mocno pouczające, co nie znaczy, że optymistyczne. 
Szczepionki to temat interesujący na kilku poziomach. Jeśli mamy ograniczoną ilość, to czy naprawdę należy szczepić grupy ryzyka? Część bodajże amerykańskich naukowców (wiem jak to brzmi 🙂😉 postulowała by szczepić głównie tych,  którzy mogą być potencjalnie super roznosicielami i są najbardziej mobilni, czyli raczej młodych. I w zasadzie trudno odmówić takiemu podejściu sensowności. Tylko na podstawie dobrze zrobionych modeli można podjąć decyzję kogo i w jakiej sekwencji szczepić. Gdzieś czytałam, że Pfizer nie testował na osobach powyżej 65 roku życia, ale nie jestem w stanie podać źródła, bo mogła to być informacja z 2 ręki. Jest to też szczepionka RNA, tego typu szczepionki nie były dotąd dopuszczone do stosowania co powoduje, że nie jesteśmy w stanie wiedzieć czy nie będzie niepożądanych działań odsuniętych w czasie. Jeśli potrzebne jest przechowywanie w -80C (firmy produkujące zamrażarki niskotemperaturowe powinny otwierać szampana) to znaczy, że żadne biedne kraje, ze wskazaniem mocnym na Afrykę, rozsądnego wyszczepienia nie osiągną. Czyli sobie sympatycznie tam zachowujemy rezerwuar do radosnego przemutowywania.
Aborcja - dyskusja
autor: Jabberwocky dnia 07 listopada 2020 o 11:49
Prawa natury to przetrwają najsilniejsi. Prawa natury, to pełna dostępność samic dla samców alfa, co jest naturalnego w celibacie, w monogamii, w ograniczaniu kontaktów seksualnych do określonych partnerów, sytuacji lub dni cyklu? Albo chcemy nakładki kulturowej, albo prawa natury, a nie wybieramy kiedy wygodne.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 07 listopada 2020 o 11:46
Słowakom wyszło koło 10% pozytywnych testami PCR, testami antygenowymi 1%. To znaczy, że albo jeden, albo drugi sposób testowania nie ma sensu, jeśli wyniki  różnią się o rząd wielkości. To nie ten etap rozpowszechnienia patogenu w populacji żeby miało sens. Czechy wiosną mocno wygasiły. Gdzie są teraz?
espérer, no świetny sposób żeby ludzi dyskryminować ze względu na wiek. Jasne, zamknąć seniorów, odciąć od rehabilitacji, niech się kładą do łóżek i czekają na zapalenie płuc. I koniecznie teleporadą lekarską ich potraktować, nie dodzwonią się, świetnie, nie będą blokować systemu, i zostawiać zakupy pod drzwiami, jak się nie doczołgają, trudno.
Aborcja - dyskusja
autor: Jabberwocky dnia 07 listopada 2020 o 08:13
vanille, oczywiście. Tylko terminacja ciąży ze względu na wady płodu odbywa się na innym etapie niż przyjmowanie tabletek wczesnoporonnych czy poronnych, amniopunkcję wykonuje się po 15 tygodniu ciąży, a to wyniki amniopunkcji sa ostatecznym wskazaniem. Przy takim etapie ciąży konieczne jest wywołanie regularnego porodu, gdy nie ma współpracy choćby hormonalnej miedzy matką a płodem.
Aborcja - dyskusja
autor: Jabberwocky dnia 07 listopada 2020 o 07:32
W Konstytucji Słowacji art 15, ust. 4, rozwiązuje sprawę w kontekście prawa do życia:
"It is not a violation of rights under this article, if someone is deprived of life as a result of an action that is not deemed criminal under the law".
Interesujące, że w dyskusji nie ma mężczyzn w zasadzie. I głównie toczy się z punktu widzenia wykształconej, świadomej, samowystarczalnej/pracującej kobiety z klasy średniej. I przyjmuje że w każdym wypadku seks, i to ojoj, małżeński, odbywa się za zgodą kobiety, więc niech ponosi odpowiedzialność, dobrze jej tak. Tylko jedna strona pamięta, że poród może być dopiero początkiem przemeblowania życia nie tylko kobiety, ale całej rodziny, w tym rodzeństwa, związanego z niepełnosprawnością dziecka. I to przemeblowaniu ekonomicznym, logistycznym, braku zaopiekowania pozostałych dzieci nie z powodu złej woli tylko niemożności choćby czasowej. Polskie niepełnosprawne dzieci, w tym z zespołem Downa, które tyle zachwytów obecnie wzbudzają, mają szanse niemal wyłącznie na adopcje zagraniczne. Obrońcy życia nie ustawiają się w kolejkach by się nimi zaopiekować.
halo, terminacja ciąży powyżej pewnego terminu niekoniecznie polega na wsunięciu sobie tabletki pod język i czekaniu. Gdyby tak wyglądało, po co terminowałoby się ciążę w szpitalach niby? Poza tym, jak sobie wyobrażasz, skąd ma mieć ta kobieta tabletkę i czemu niby lekarz, nawet jak zobaczy jak sobie pacjentka tę tabletkę wsuwa pod język miałby ją przyjąć z automatu na oddział?
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 07 listopada 2020 o 06:42
Sprawa zakupu respiratorów przez ewangelistę zaczyna być coraz bardziej surrealistyczna. ARM owszem, ma jakieś po magazynach ukryte, razem z personelem do obsługi w zamrażarkach żeby się nie zepsuł, ale, ojoj, już osprzęt do nich szpitale sobie mają kupować same. Ale pomocy z Niemiec nie potrzebujemy.
Aborcja - dyskusja
autor: Jabberwocky dnia 05 listopada 2020 o 16:36
W skrócie halo, nikt nikomu nie zabrania poświęcać SWOJEGO zdrowia, życia, czy dobrostanu dla Dobra, Prawdy, jakich tam jeszcze Narodowych Słów (koniecznie dużo wielkich liter) ma ktoś potrzebę użyć. A tu mamy do czynienia z sytuacją, gdy CUDZE zdrowie, życie i dobrostan z automatu mają być poświęcane dla  tego, co wyznawcy Julii uważają za dobro, prawdę czy jakich tam jeszcze Narodowych Słów mają potrzebę użyć. Jak w Shreku, są gotowi na takie poświęcenie, cudzym kosztem.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 03 listopada 2020 o 15:21
Wg Ministra Zdrowia, z konferencji, która jest teraz na żywo mamy testy: pi-si-arowe, dobrze, że nie pisiorowe. Językoznawcy masowo wnioskują o emigrację

edit: wg Ministra szpitale ukrywają wolne łóżka, więc rozdziałem łóżek będzie decydować wojsko
Aborcja - dyskusja
autor: Jabberwocky dnia 01 listopada 2020 o 21:21
Skoro generałowie nieczynni podpisują się (czynnie, a czynni nieczynnie), poczułam się naprawdę bezpieczniej, że nikomu nic głupiego do łba nie strzeli.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 01 listopada 2020 o 21:19
Trzymam kciuki aby przestały być używane zanim pojawią się zaawansowane wersje.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 01 listopada 2020 o 17:37
A łyżka na to: niemożliwe... No niemożliwe, że biologia działa bez zmian, że wirus zachowuje się jak na wirusa przystało, a cuda nie zdarzają się w dni nieparzyste (w parzyste zwykle tez nie).
Aborcja - dyskusja
autor: Jabberwocky dnia 01 listopada 2020 o 17:33
Ta.. No.  Jak jej tan, Socha ? Twierdzi, ze na korone zmarlo 280000tys a aborcji bylo 11 milionow. 😉

Rocznie  🙄? Biorą ludzi z łapanki niezależnie od płci i wieku czy jak?
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 31 października 2020 o 17:25
Premier zapowiedział, że Państwo (czyli wiadomo, pieniądze z drukarki, bo skąd niby, przecież nie są to pieniądze obywateli, nigdy, nigdy) odkupi chryzantemy i zwróci samorządom, które zaczęły kupować na własną rękę. Restauratorzy teraz powinni czekać na obowiązkowy zakup obiadów na wynos dla urzędników na zdalnym. Ciekawe jaki będzie następny ruch.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 30 października 2020 o 21:00
Zdrowykoniu, ale jeśli wiesz jak ratować życie ludzi, a tego nie robisz, to jesteś odpowiedzialny za ich śmierci w skali ogólnoświatowej. Ile istnień ludzkich ocaliłeś swoimi metodami? I dlaczego tak niewiele?
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 30 października 2020 o 17:43
Teodora, dla mnie równie dobrze można pójść na cmentarz tydzień wcześniej, tydzień później, a najważniejsze czy pamiętamy, a nie co na cmentarzu, ale rozumiem, że część osób może mieć inaczej. Z drugiej strony, nigdy nie wiadomo kiedy w ciągu 20 minut zostanie ogłoszone zamknięcie wszystkiego, zawieszą nadawanie teleranka i nie wiadomo czy dożyjemy pójścia na cmentarz w charakterze nie głównego aktora.
Aborcja - dyskusja
autor: Jabberwocky dnia 28 października 2020 o 19:04
Pytanie, kto w to ocieplenie uwierzy. I też wypadałoby mieć swoje zdanie, a nie czekać co wiatr przywieje, i się ustawiać jak wygodnie.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 26 października 2020 o 06:21
dea, bo była mocna akcja pt: zaszczep się na grypę, bo 1. grozi nam twindemia (grypa plus sars-cov2), albo tridemia (plus smog) albo.... wstaw dowolną cyfrę, 2. jak będziesz miał papierek, że szczepiłeś się na grypę lekarz łatwiej zróżnicuje, jak będą objawy, które przecież nie są odrębne, wiadomo sars-cov2, a nie grypa, Co nie jest prawdą, bo żeby wykluczyć grypę trzeba by robić testy na grypę, a może się zdarzyć, że nie wstrzelono się z przygotowaniem szczepionki na akurat dominujący szczep  3. system ochrony zdrowia jest niewydolny, lepiej go unikać i nie potrzebować pomocy w wypadku ciężkiego przebiegu grypy. I w zasadzie co mają zrobić seniorzy? Masowym zapotrzebowaniem na szczepionki przeciw grypie zareagowali prawidłowo, zwłaszcza przy ciągłej narracji, że obciążają system ochrony zdrowia.
Tak, szczepionki zamawia się około pół roku wcześniej i żadna firma nie uruchomi produkcji i nie wypuści szczepionek w ciągu tygodnia, bo te nieszczęsne zarodki kurze chociaż trzeba pohodować. Bo trzeba uruchomić linię produkcyjna, mieć ludzi do pracy, a potem popakować i rozdystrybuować. Dlatego jeśli rząd nie potrafił wiosną złożyć zamówienia i przewidzieć, że nadejdzie jesień, nie powinien nakręcać akcji: szczepcie się wszyscy, a my wybranym grupom jeszcze szczepionki zrefundujemy. Bo wprowadza chaos i jeszcze wpędza ludzi w panikę. Na wiosnę był moment by się tym zająć, naprawdę, naprawdę. Tak, w normalnej sytuacji to nie rząd polski (w innych krajach jest inaczej, ale to nieistotne) zamawia szczepionki na grypę, ale w tym roku sytuacja jest ciut nienormalna. A teraz przynajmniej powinna być informacja, że maksimum zachorowań na grypę to styczeń marzec, odporność osiąga maksimum miesiąc po szczepieniu pi razy oko, potem spada i zaszczepienie się w okolicach listopada-grudnia ma sens, pewnie nawet większy niż na początku września. I tak, szczepienie na grypę ma sens, bo jeśli się wstrzelimy ze szczepem, pomoże, a jeśli nie, na pewno nie zaszkodzi.
Aha, dea, pełna zgoda z twoim wpisem o zaszczepieniu niesprawdzoną szczepionką. Między antyszczepionkowcami, foliarzami, szurami a tymi, co pójdą się zaszczepić pierwszego dnia, gdy będzie to możliwe, jest cale morze postaw.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 25 października 2020 o 22:51
Biorąc pod uwagę sposób zaopatrzenia w szczepionki na grypę, którymi chcą się ludzie szczepić teraz, jest szansa, że na poziomie kraju naszego ulubionego nikt nie ogarnie dostarczenia rozsądnej ilości dawek. I problem się rozwiąże.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 25 października 2020 o 19:17
Nawet nie chodzi o to, że potrzebujesz czasu żeby wymyślić, bo gdyby tak było posadziłabyś wystarczająco dużo bioinformatyków i niech sobie modelują. Czas potrzebny jest po to, żeby sprawdzić jak będzie działać w praktyce, bo w teorii to można różne rzeczy zakładać. Jak będzie działać na zróżnicowanej populacji. Gdy przechodzisz z modeli zwierzęcych, jak zareagują ludzie różnej płci, w różnym wieku, z rozmaitymi chorobami, o zróżnicowanym genotypie. A może skutki będą rozciągnięte w czasie. Dlatego pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć choćby przeskalowaniem. Bo potrzebny jest czas. Przy obecnej panice koszty nie są czynnikiem ograniczającym.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 25 października 2020 o 19:01
Ale to jest wiadomość sprzed chyba ponad miesiąca albo dawniej
Aborcja - dyskusja
autor: Jabberwocky dnia 25 października 2020 o 14:23
Myślę, że nie tym razem. Kobiety są pamiętliwe. Za dużo ludzi jest w...nerwionych, hasło zresztą w...ać doskonale oddaje nastroje. I zakaz aborcji jest tylko zapałką, co rozpali, można zagasić, ale na chwilę. Jak ludzie się zorientują, że tracą pracę, tu i teraz namacalnie, że żadne 500plus im nie pomaga, że ochrona zdrowia nie działa - a to pójdzie jak domino, bo nie ma normalnej diagnostyki od połowy marca, to się nawarstwi chorobami nieodwracalnymi. Bez pandemii może by poszło po kościach. Teraz już nie.
Cwaność to tylko kalkulacja, że przykryje nieudolność, że wzrost nieuchronny hospitalizowanych i ciężkich przypadków przykryje się, że winne protesty i gromadzenie się. Ale to nie przejdzie. Nie tym razem, bo upadające branże i bezrobocie będą szły jak domino. I nie, nie jest to dobre.
Polski katolicyzm to takie wydmuszki w większości, takie czary mary, co to ładnie wygląda poświęcić jajka na Wielkanoc, pośpiewać kolędy, I komunia i ślub można ładne białe sukienki założyć. A papiestwo Wojtyły tylko to pogłębiło i przysypało pudrem. Nie ma żadnej intelektualnej dyskusji na temat katolicyzmu, żadnych publikacji teologów, żadnych naukowych dysput. 
Aborcja - dyskusja
autor: Jabberwocky dnia 25 października 2020 o 06:18
Dance Girl, ja też pamiętam z dzieciństwa i robi to na mnie cholerne wrażenie. Szczekaczki z tym cholernym hasłem "zostań w domu" (które teraz wywołuje we mnie agresję i go nienawidzę), helikoptery latające wieczorem, akurat w pierwszym zamknięciu (chyba tak by trzeba spolszczać) wychodziłam z pracy po 22 zwykle, a że u nas niedaleko są tereny zielone i lasy niewielkie to sprawdzali czy gdzieś przypadkiem nie zgromadziły się osoby w liczbie powyżej jednej, to było obrzydliwe, no stan wojenny jeszcze ZOMO na ulicach brakowało.
tunrida, tylko Ci ludzie nie spadli z kosmosu. Było 30, 40 lat na edukację. Szkoły miały szanse dotrzeć do młodych. I co? TVPis jest szczujnią dopiero od 5 lat, można było wykorzystać do edukacji. Ludzie nie mają pojęcia o ekonomii, bardzo wiele osób znam, które głosowały na partię rządzącą, bo przecież im dali 13, 14 emeryturę, 500 plus i coś tam jeszcze. Nie rozumieją, że to nie są pieniądze z drukarki, tylko z funduszu solidarnościowego, to znaczy, że nawet bez pandemii, gdy wpadniemy w duże problemy ze strukturą demograficzną zostalibyśmy z rękami w nocnikach. A teraz zostaniemy nie tylko z rękami, trzeba pomyśleć o jakichś rurkach żeby była szansa na złapanie odrobiny powietrza gdy będziemy tonąć w szambie. Problem jest w tym, że nie da się rzucać 500plus na suwerena, bo jeszcze muszą być ci, co płaca podatki i to 500plus wyprodukują, a to akurat nie są wyborcy zwykle. Model argentyński pokazuje, że inaczej nie zapracuje, bank centralny i drukarki zadrukowujące papier niewiele pomogą, bo banknoty będą warte tyle co najwyżej papier i farba. Teraz tylko chichot losu zagłusza wszystko, bo za chwilkę strajk kobiet i narodowcy pójdą ramię w ramię na protesty. A suwerena od 500plus też za chwilę ruszy.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 24 października 2020 o 12:26
Częściowo tak, ale... Z drugiej strony zachorowania na grypę ocenia się w zasadzie wyłącznie objawowo, rzadko robi się testy, dlatego też dane z Polski z lat poprzednich jak i ilość śmierci spowodowana grypą jest niedoszacowana i odbiega od wyników z porównywalnych krajów. W tym roku, jeśli ktoś ma nalożone sars-cov2 będzie zakwalifikowany wyłącznie jako sars-cov2, nałożonej grypy nikt nie dopisze. A spora ilość osób nie idzie do lekarza z objawami, bo gdzie ma iść? Starsze osoby nie zawsze ogarną dodzwonienie się, albo zrezygnują jak im się nie uda za dziesiątym razem, a spora część POZów nie działa. Sporo osób z objawami nie idzie do lekarza, bo obawia się, że to sars-cov2, że wylądują w jednoimiennych, gdzie rodzina nie będzie mogła się nimi zaopiekować, albo wyślą pół powiatu na kwarantannę więc wolą wyleżeć futrując się objawowo paralekami i nie zgłaszając się do żadnego lekarza. Z kolejnej strony, jesień w tym roku nadzwyczaj łaskawa, ale spokojnie poczekajmy na wyniki kolejek na zewnątrz sklepów, przychodni, szpitali, punktów drive thru, gdy spadnie temperatura zacznie lać czy sypać śniegiem.
Aborcja - dyskusja
autor: Jabberwocky dnia 24 października 2020 o 08:25
A gdzie w określeniu "jestem wierzącym, niepraktykującym" zawiera się stwierdzenie, że jest się wyznawcą właśnie KK?
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 23 października 2020 o 17:10
kotbury, jedyna nadzieja w Szwecji 😉 i deklaracji z Great Barrington. Może więc baraki i chipy się nie przydadzą.
Na razie wygląda na to, że będziemy na okrągło zamrażać i odmrażać w cyklach półrocznych, przez następne, kilka, kilkanaście lat, albo póki społeczeństwo to będzie w stanie znieść i zanim ostatnia osoba wykopie spod siebie stołek. Tylko po drodze wyprodukujemy asocjalnych psychopatów. Ciekawe czy wyrok TK był ceną za zgodę KK na odpuszczenie 1 listopada. Żadne z działań nie jest po to by o kogokolwiek dbać, seniorów wykończymy brakiem kontaktów społecznych i  opieki medycznej, jak opisała Teodora. Napuścimy resztę społeczeństwa bo rozwalamy im życie by ratować seniorów - to jest bardzo mocny przekaz. Ciągłe szczucie różnych grup na siebie. Jeśli jednym z poważnych obciążeń jest otyłość, czemu ludzi zamykamy, jak można odciąć seniorów od rehabilitacji i aktywności fizycznej?Jaki koniec pandemii? Jak, jeśli ma nie być odporności stadnej? W jakim tempie można wyprodukować szczepionkę i zaszczepić taką część I świata by ogłosić koniec pandemii? Drugi i trzeci świat przecież nikogo nie obchodzi. Było milion głosów, że lock-down w Indiach czy krajach Ameryki Południowej przyniesie więcej ofiar niż covid19 i co z tego?
A propos, straszna Szwecja, która zabija wszystko co się rusza i stosuje przestraszny Darwinizm zamiast nauczać o inteligentnym projekcie, poluzowała obostrzenia dla seniorów, biorąc pod uwagę ich potrzeby socjalne i psychiczne. No niespodzianka, seniorów samotność zabija. A u nas Najwspanialszy apeluje, by seniorzy się zabunkrowali w domach i tam czekali na śmierć. W każdym razie, zapomnijcie o jakichkolwiek świętach zimowych. Będzie lockdown jak ta lala.
A co do gastronomii ja nie lubię kupować na wynos, bo produkuje to sporą ilość niebiodegradowalnych śmieci. Choć z drugiej strony jak ludzkość i tak nie ma przetrwać, bo sars-cov2 zabije nas wszystkich, to nie ma znaczenia.
edit: jeśli gastronomia ma mieć wypłacone postojowe za listopad to może znaczyć, że zamknięcie nie potrwa 2 tygodnie.
Koronawirus
autor: Jabberwocky dnia 19 października 2020 o 21:07
Nie do końca. Bo to są często starsze osoby, które słabo ogarniają otoczenie, pranie, prasowanie, zmianę maseczek. A podobno o nie dbamy, nie ma skierowanych programów edukacyjnych do nich, ani akcji dostarczania im maseczek jak już tak fetyszyzujemy. Świat to nie sami wyluzowani hipsterzy, osoby, które mogą pracować na zdalnym, karki antycovidowe i bezdomni chachrający w maseczki. Najważniejszy jest dystans, maseczka jest, dużo, dużo dalej na liście priorytetów ochrony. A daje złudne poczucie zabezpieczenia.