Kastylia

Konto zarejstrowane: 21 czerwca 2009

Najnowsze posty użytkownika:

TRANSPORT- szukam, oferuje
autor: Ania Gałązka dnia 21 lutego 2013 o 08:24
ok
TRANSPORT- szukam, oferuje
autor: Ania Gałązka dnia 20 lutego 2013 o 20:50
jakbys sie nie zorientowala, to ten watek sluzy do czegos innego.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] reklama
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Ania Gałązka dnia 11 lutego 2013 o 11:26
Stajnia Kastylia doczekała się strony internetowej 🤣www.konikdzieciom.pl Zapraszamy do odwiedzenia strony
TRANSPORT- szukam, oferuje
autor: Ania Gałązka dnia 11 lutego 2013 o 10:44
JADĘ W ŚRODĘ 13.02.2013 Z WARSZAWY DO GLIWIC (DR. GOLONKA) PO KONIA. W TAMTĄ STRONĘ JADĘ PUSTO. JEŚLI POTRZEBNY TRANSPORT PROSZĘ O KONTAKT-603123807 (FARID)
Transport koni-co i jak. Wszystko na temat :)
autor: Ania Gałązka dnia 11 lutego 2013 o 10:34
[size=10pt][b]WOLNY TRANSPORT Z WARSZAWY DO GLIWIC (DR.GOLONKA) W ŚRODĘ 13.02.2013r.[/size]

JADĘ Z WARSZAWY DO GLIWIC PO KONIA JEŚLI KTOŚ POTRZEBUJĘ TRANSPORTU W TAMTYM KIERUNKU TO PROSZĘ O KONTAKT 603123807 (FARID)
Uchwycić chwilę
autor: Ania Gałązka dnia 06 października 2010 o 20:59
Matka z córcią na wypoczynku
Uchwycić chwilę
autor: Ania Gałązka dnia 30 września 2010 o 14:20
zaskoczyła nas burza i straszna ulewa
Zastrzyk Domięśniowy. Pomocy!!
autor: Ania Gałązka dnia 05 września 2010 o 08:38
To skoro masz tak wyśmienitego lekarza to dzwoń do niego, a nie oczekujesz porady od nas. Chciałaś zaoszczędzić pieniądze?
Słuchaj-nie czepiaj się tak tej dziewczyny. u mnie w stajni wiele osób podaje swoi koniom zastrzyki domięśniowe i jest ok. Mi ostatnio lekarz też dawał zastrzyki do domu,żebym sobie sama podała, ale ja akurat tego się nie podejmuję. Rzeczywiście.......uzyskać jakąkolwiek pomoc na volcie to porażka. Pozdrawiam
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Ania Gałązka dnia 13 sierpnia 2010 o 07:45
Koniarka28, nie została- jeszcze.

Kastylia, słyszałam o waszej stajence same ochy i achy, jedyne co to na sprzedaż od dawien dawna prawda.


Burza[b] dzięki. Tak to prawda,że chcieliśmy sprzedac to z powodów rodzinnych, ale zaparlismy sie i brniemy dalej. Jest to naprawdę super miejsce i dużo włożyliśmy w to pracy, żeby było tak jak jest. Zostajemy, bo mamy super pensjonariuszy i kochane koniska. Pozdrawiam.[/b]
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Ania Gałązka dnia 12 sierpnia 2010 o 15:43
sid, bo nie ma to jak mieć konia i płacić ładnych parę stów miesięcznie za pensjonat, żeby mieć odpoczynek, relaks, ciszę i spokój..  😎
Ja jak to czytam też sobie współczuję, że miałam tyle problemów ze stajniami.
Na szczęście ta zła passa się skończyła, teraz stoimy w Green Grass i jestem BARDZO zadowolona - i, co najważniejsze, mój koń też  😅
A gdzie stoisz?
nyelle ja teraz stoję w stajni na Grzmiacej,mała, kameralna, przytulna. Przyjezdzam z całą rodzinką, robimy ognisko, pojezdzimy, odpoczywamy od miasta. Nie ma dużo ludzi, bo na pensjonacie aktualnie stoją 4 koniki i maja 2 własne. Konie mają dużo pastwisk. W te upały były wypuszczane o 3 rano,zeby mogły jak najbardziej skorzystać z łak, bo potem od 10 było dużo robactwa. Cieszę się,że tak dbają o te konie. Nie ma problemu z owijkami, derkami, podaniem jakichkolwiek specyfików dodatkowych.
Dobrze,że ty już masz spokój.
najtańsze pensjonaty jakie są nam znane...
autor: Ania Gałązka dnia 11 lipca 2010 o 06:55
Ja patrząc z perspektywy osoby która trzyma konia w przydomowej stajni dziwie się,że ktoś za samo utrzymanie daje więcej niż 300zł,ale mój koń jest niewymagający,więc może dlatego.Jak będę miała trzymac w pensjonacie kiedyś to nie dam więcej jak 500-550zł.

edit:policzyłam sobie miesięczny koszt utrzymania konia i licząc pasze,słome i siano wyszło 150zl zawyżając wszystko,a licząc bez zawyżania to 90zł 👀
To co piszesz jest jakąś abstrakcją. Może u was jest wszystko takie tanie, a może połowę masz za pół ceny, ale jak się trzyma konia w pensjonacie to niestety, ale trzeba też zapłacić za pracę tej osoby. Ja mam małą stajenkę i 6 koni na pensjonacie. Traktuję je jak swoje i są szcześliwe, ale cena u mnie jest 600zł. Ja nie mogę liczyć tylko ich jedzenia. W cene wchodzą naprawa lub robienie nowych padoków, aby miały trawy pod dostatkiem(słupki, tasma, elektryzatory), dbanie o te pastwika, zbieranie kup, wycinanie niedojadów itp. To wszystko kosztuje.
A poza tym właściciele koni przyjeżdzają, pieszczą swoje maluchy, jeżdzą, ale potem jadą do domu i mają spokój, a do mnie należy reszta, aby ten kon miał dobrze, czysto i bezpiecznie. Kiedy wy siedzicie w domku to właściciele stajni muszą w deszcz, burzę lub zimę uporać się ze sprowadzeniem koni, derki itp. Kocham to robić i kocham te stworzenia, ale też musze z czegoś żyć. I uwierz mi nie są to wielkie zarobki. Pozdrawiam.
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: Ania Gałązka dnia 08 czerwca 2010 o 20:15
Czy ktoś z was stosował lampę owadobójczą w stajni? Czy faktycznie działają zwabiając owady i czy zabija je jak wlecą w "pole rażenia"? Czy to taki pic na wode?
Ja mam w stajni takie lampy i komarów jest mało, tyle tylko co przychodzą z końmi z pastwiska.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Ania Gałązka dnia 21 kwietnia 2010 o 13:21

[center] Ogłoszenie.
Jeszcze raz i będzie wypowiedź moderowana.
[/center]
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Ania Gałązka dnia 06 kwietnia 2010 o 21:16
frodosław[b]wejdz do mnie na pw. [ciach] Pozdrawiam.[/b]
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] ogłoszenie w miejscu do tego nie przeznaczonym
Konie zimnokrwiste i pogrubiane
autor: Ania Gałązka dnia 16 lutego 2010 o 19:22
Witam. Super te wasze grubaski, ja też posiadam grubcię........tak wygląda
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Ania Gałązka dnia 13 listopada 2009 o 18:23
[ciach]

Już jest w ogłoszeniach - Q.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Ania Gałązka dnia 11 listopada 2009 o 22:45
Ludziska. Czytam te wasze posty, cudowne wypowiedzi w których się tak pięknie oczerniacie,że aż włos się jeży na głowie jak pomyślę,że ci wszyscy ludzie to "koniarze".
koń obgryza drewniane boksy - pomocy!
autor: Ania Gałązka dnia 18 października 2009 o 11:48
😅kochani dziękuję wam wszystkim za pomoc i receptury. Problem sie już chyba rozwiązał, poniewaz moja kobyłka zmieniła sie. Z nudów tego nie robiła, bo wychodzi codziennie na wybieg od rana do wieczora ze swoja towarzyszką, a jeden koń to chyba dla nie za mało, bo jak doszło na pensjonat 6 to już jest o wiele spokojniejsza i nie gryzie nawet mnie. Pozdrawiam.
koń obgryza drewniane boksy - pomocy!
autor: Ania Gałązka dnia 30 września 2009 o 15:28
Kochani dziękuję wam wszystkim za pomysły, parę z nich wykorzystałam, ale jak już wielu pisało-nic to nie działa. Mała stoi od miesiąca w stajni tylko z jednym koniem, ale od wczesnego ranka są na trawce do wieczora, a do okoła jest pełno koni, także na samotność nie może narzekać. Najbardziej niszczy swoje lokum jak daje się owies lub siano, zawsze chce być pierwsza, ale ja jej to uniemozliwiam, bo niby z jakiej racji.......
Spróbuję jeszcze smalcu, mam nadzieję,że jak rano wstanę to będzie jeszcze boks......
PILNE! Poszukiwane są 3 KONIE należące do FUNDACJI PRO EQUO !
autor: Ania Gałązka dnia 29 września 2009 o 16:32
Te fundacje to jedna wielka sciema!!!!Może jednemu na sto konikowi pomogą, a reszta żyje w podobnych warunkach, albo ciut lepszych niż ich zabrano. Znam stajnię gdzie stoją konie z pegazusa i nie zazdroszczę im. Oczywiście fundacja nie płaci za nie, więc mają takie warunki jakie mają, a jak chce się jakiegoś kupić lub adoptować,żeby było im lepiej to koszmar.........tysiące pytań, sprawdzanie warunków, papiery......
koń obgryza drewniane boksy - pomocy!
autor: Ania Gałązka dnia 17 września 2009 o 06:32
Przestawiłam 1,5 roczną kobyłkę do innego boksu i nagminnie zaczeła gryźć deski w boksie, a żłobu już prawie nie ma. Co zrobić? Smarowalismy różnymi specyfikami i nic. Może zna ktos jakiś sposób na uratowanie boksu.....
Konie zimnokrwiste i pogrubiane
autor: Ania Gałązka dnia 21 lipca 2009 o 10:52
[b]MajaK i Adam twój konik jest bardzo podobny do mojego. Jak ci się na nim jezdzi?
Konie zimnokrwiste i pogrubiane
autor: Ania Gałązka dnia 21 lipca 2009 o 08:02
Dzieki Burza. Super masz konika. Postaram się znaleźć na nia siodło tak jak mówiłaś 😉A propo tej edycji to nie wiem gdzie szukać....... 🙄
Konie zimnokrwiste i pogrubiane
autor: Ania Gałązka dnia 20 lipca 2009 o 15:55
Przepraszam za dwa takie same, ale dopiero się uczę więc.......
Konie zimnokrwiste i pogrubiane
autor: Ania Gałązka dnia 20 lipca 2009 o 15:42
Witam. Cudowne są wasze grubaski. Zazdroszcze,że możecie na nich jeździć. Moja jest typowo zimnokrwista i szeroka, ale kochana. Jak myslicie czy dałoby radę w siodle westernowskim na niej pojeździć? Pozdrawiam Oto jej zdjęcia
Poszukiwany/poszukiwana
autor: Ania Gałązka dnia 08 lipca 2009 o 14:20
Poszukuje jakichkolwiek informacji o klaczy o imieniu Łysa. Jest to 10 letnia klacz małopolska. Pochodzi ze Staszowa koło Kielc. jest jasnogniaga  ze strzałką i dwiema białymi skarpetkami.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Ania Gałązka dnia 01 lipca 2009 o 21:14
Michałja odstawiłam źrebię na początku tak jak być powinno-jak miała pół roku,ale doszły mnie słuchy,że czym dłużej przy matce tym lepiej-teraz wiem,że to był błąd. Nie jest to koń sportowy, kupiłam go od handlarza który przeznaczył ją na rzeź. Spodobała mi się i pomyślałam,że skoro mam stajenkę przy domu i trochę pastwiska to podaruję jej to, a w zamian sobię troszkę w weekend pojeżdzę. To miał być koń rodzinny-tak mnie zapewniali. Niby dzieci na nim jeździły. Ona miała wcześniej różne pomysły, ale nie takie z którymi bym sobie nie poradziła. I nie stała cały rok bez jezdzenia, bo przy sobocie troszkę pojeżdziłam i było super. Teraz od miesiąca jest bez  źrebaka i ogólnie jest ok,ale jak się wsiądzie i chce ruszyć to świeca.A nieraz jak już się ruszy i idzie to jazda jest spoko.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Ania Gałązka dnia 01 lipca 2009 o 08:22
masz rację katija-wypinanie konia nie jest bezpieczne, tym bardziej, że ona ostatnio brykając wywróciła się z kolezanką.
Czytając tutaj wcześniejsze problemy ludzi z końmi stawających dęba to mój jest znikomy, ale jednak jest skoro nie mogę wsiąść. Jakiś miesiąc temu byłam 2 razy na niej w terenie na stepa i było ok.trochę się denerwowała za źrebakiem, ale szła. A teraz tylko człowiek zbliża się do siodła,a ona już chce się wyrwać.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Ania Gałązka dnia 30 czerwca 2009 o 13:23
wiorek, ja ją lonżuje-ona na lonży chodzi jak osioł, pod siodłem jak ma dobry dzień to chodzi spokojniutko, jakby codziennie chodziła. Ale jest dzień,że nie wsiadzie się na nią, a jak już się uda to góra i wywrotka. Tak też myślę,że musi ktoś doświadczony wsiąść,ale na samą myśl aż się boję.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Ania Gałązka dnia 30 czerwca 2009 o 12:27
Witam. Może mi ktoś pomoże.......Kupiłam 2 lata temu klacz źrebną od handlarza. Jeździłam na niej w weekendy i wszystko było dobrze. Jak urodziła dałam jej dużo wolnego-praktycznie rok. Teraz kiedy bym chciała sobiem troszkę pojeździć-rekreacyjnie to pojawił się problem. Jak tylko się na nią wsiadzie to próbuje pozbyć się jeźdzca, jak jej się to nie uda to rusza do przodu i jazda jest ok, ale ostatnio wpadła na pomysł, że jak stanie dęba i się z kimś wywróci to poskutkuje.....no i udało się. Nie ma chętnych na nią. Co robić? Co to może być? Pozdrawiam 🙂 🙂 🙂