ankers

Konto zarejstrowane: 26 listopada 2009

Najnowsze posty użytkownika:

Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: ankers dnia 27 sierpnia 2019 o 23:12
smarcik, zanim się zorientowałam to mój rozmiar już został wyprzedany, ale dziękuję 🙂
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: ankers dnia 27 sierpnia 2019 o 11:59
Kojarzycie może jakieś niezłej jakości buty podobne do klasycznych martensów za kostkę? Chciałabym żeby były skórzane i kosztowały max. 400zł. obecne ceny oryginalnych martensów mnie przerażają  😵 a słyszałam też, że jakość mocno spadła.
moda, ciuchy etc...
autor: ankers dnia 14 maja 2019 o 00:11
sienka, mam torbę tego typu z Nenukko już chyba 3 rok, używana intensywnie i wciąż się dobrze trzyma
https://www.nenukko.com/kategoria/torby/bao-torba-full-black
Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
autor: ankers dnia 22 stycznia 2019 o 18:07
Przemyślałam sprawę i jednak dam sobie jeszcze trochę czasu, może rumianek i słońce wiosną dadzą mi satysfakcjonujące refleksy 🙂
Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
autor: ankers dnia 22 stycznia 2019 o 12:13
A używałaś wcześniej tej farby? Bo opinie w internecie są całkiem obiecujące.
Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
autor: ankers dnia 22 stycznia 2019 o 11:40
Czy macie jakieś doświadczenia z naturalnymi farbami? Coś w tym stylu https://henny.pl/product-pol-801-Henna-Khadi-Sloneczny-Blond-100g.html albo https://triny.pl/naturalne-farby/4077-sanotint-farba-do-wlosow-sanotint-classic.html.

Zaniedbałam włosy po rozjaśnianiu kilka lat temu i miałam straszne siano. Obecnie mam je w naturalnym kolorze (ciemny blond) do ramion (regularnie podcinałam żeby pozbyć się tych zniszczonych). No ale kurczę, fajnie mi było w tym jasnym :< Czy jest szansa na rozjaśnienie włosów mniej destrukcyjne niż u fryzjera? Czy pozostać przy zestawie cytryna+miód+rumianek ? 🙂

edit: podmieniłam linki
Psycholog terapia psychoterapia - lek na wszystko?
autor: ankers dnia 21 grudnia 2018 o 16:14
Już sobie coś znalazłam, ale dziękuję infantil 🙂
Psycholog terapia psychoterapia - lek na wszystko?
autor: ankers dnia 05 grudnia 2018 o 15:48
Cześć, mam skierowanie na terapię i teraz mam duuuużo czasu do jej rozpoczęcia, bo niestety muszę korzystać z NFZ. Czy mogę prosić o wskazanie jakiejś godnej zaufania placówki w Warszawie, gdzie jest duże prawdpopodoieństwo, że trafię na kogoś kompetentnego i miłego? Mam wskazanie na terapię DDA, ale nie jest to warunek -  po prostu potrzebuję pogadać z kimś i naprostować kilka moich poglądów na moją osobę 🙂.  Proszę o pomoc, na pewno ktoś ma tu jakieś doświadczenia.
Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
autor: ankers dnia 04 września 2018 o 14:08
Czy moje włosy chcą mi coś ważnego przekazać, skoro zaraz po myciu są napuszone przez kilka godzin, a później lub wręcz następnego dnia wyglądają ładnie, gładko i (w miarę na tyle mogą w obecnej kondycji :hihi🙂 zdrowo?

Nic mi nie wychodzi!!! czyli dla "zdołowanych"
autor: ankers dnia 26 sierpnia 2018 o 17:37
borkowa, to ja bym Ci faktycznie poleciła couchsurfing. Znajdź osobę, która ma dużo dobrych opinii i sprawia wrażenie interesującej i jedź do niej 🙂 dobrze mieć kogoś kto zna dane miejsce i zwyczaje i Ci to wszystko pokaże. Będziesz się czuła pewniej, a też bardziej wsiąkniesz w klimat danego miejsca niż w trakcie wycieczki organizowanej. na CS są fajni ludzie i sporo znajomości zostaje 🙂
Czy cos Ci to movie? [Dla filmoznawców i nie tylko]
autor: ankers dnia 14 sierpnia 2018 o 20:14
ups! przepraszam 😁

edit: może podpowiem, że to surrealistyczny włoski film z 2012
Czy cos Ci to movie? [Dla filmoznawców i nie tylko]
autor: ankers dnia 14 sierpnia 2018 o 10:34
Paterson 😀

edit: jako, że jestem pewna (ten biało-czarny świat jego żony <3) to wrzucam

No niestety za duże to foto.
Sprawy sercowe...
autor: ankers dnia 03 sierpnia 2018 o 12:06
Bischa, rozumiem Cię bo też tak miałam kiedyś. Gdy tylko jakiś chłopak był mną zainteresowany (a w rzeczywistości po prostu zwyczajnie miły :hihi🙂 to wyobrażałam sobie niewyobrażalne rzeczy. I trochę głupio, bo straciłam w ten sposób kilka fajnych osób, które chciałabym mieć teraz w swoim otoczeniu. Ostatni taki raz totalnie roztrzaskał mnie psychicznie i po okresie dość długiej "żałoby", kiedy w końcu moja głowa i serducho zaczęły ze mną chociaż trochę współpracować, zaczęłam pracować nad sobą. Drogi są różne, u mnie się zaczęło od medytacji, potem wyjazdu do rodzinnego domu na wieś, gdzie zwyczajnie cieszyłam się z każdego dnia wśród przyrody. Jakoś zaczęłam się cieszyć ze swojego własnego towarzystwa i moich własnych wyborów. Dodatkowo zaczęłam chodzić na tańce, dzięki którym nie tylko się dobrze bawiłam, ale też pogodziłam się z moim stylem bycia, który wcześniej czasami próbowałam zamaskować, bo nie wydawał mi się właściwy. Po prostu zaczęłam się czuć dobrze sama ze sobą i nikogo nie potrzebowałam do osiągnięcia tego stanu. A wcześniej szukałam szczęścia w kimś innym (uważam że to nie fair wobec tej drugiej osoby).
Później poznawałam różnych mężczyzn, którzy już faktycznie czegoś ode mnie chcieli i mogłam na luzie decydować, czy idę w to czy nie. Trochę w tym czasie miałam gdzieś miłość 😁 ale ważne było żebym ja się czuła w tym dobrze i swobodnie. Aż w końcu pojawił się jeden taki typek, który mi zakręcił w głowie, ale moja niewiara w jakikolwiek sukces związkowy w moim przypadku trzymała mnie na dystans. Typek owy jednak wyjaśnił mi czynem i słowem że za mną szaleje i pyk, i ponad rok razem i pewnie jeszcze trochę.

Dziewczyny mają rację. Musisz zadbać o swoje zdrowie psychiczne, bo nie warto tracić życie na takie zbędne i wyniszczające rozkminy. I to prawda, że jak się przestaje szukać to się znajduje ; ). Trzymam kciuki

Podróże
autor: ankers dnia 20 maja 2018 o 21:24
Organizacyjnie wszystko jest napisane na blogach (wiza, wymiana pieniędzy itd.) ale mogę podać zaktualizowane info.

Byłam z chłopakiem, spaliśmy u ludzi z couchsurfingu, w tańszych hotelach lub spędzaliśmy noce w busie jadącym od miasta do miasta. Sporo było różnych przygód miłych mniej lub bardziej, natura w tym kraju jest przepiękna (zielona północ, reszta kraju to pustynia i piaskowe/skaliste góry, fantastyczne widoki), ale to co zrobił czlowiek już tak średnio. Biednie, brzydko, brudno. Zabytków tak naprawdę nie jest wcale tak dużo, i są też dość podobne do siebie. Widać, że ten kraj jest odizolowany, to trochę taka inna planeta. Może to też nasza wina, że mało chodzimy po typowo turystycznych trasach, ale generalnie zamęczyli nas ci ludzie. Faktycznie są uprzejmi, zaczepiają cię, chcą zagadać (choć znają po angielsku zazwyczaj dwa słowa, "hello mister" 🙂 ), mieliśmy sytuacje, że ktoś zatrzymywał samochód żeby cyknąć sobie z nami fotkę. Ale nie jest fajne, jeśli takie sytuacje zdarzają ci się co chwila. Nie mówiąc już o taksówkarzach (bezrobocie jest ogromne i teraz nawet prywatne osoby cię nagabują żeby cię podwieźć) i "nawoływaczach" na stacjach autobusowych. Atakują cię stadami,  jedni odejdą to okrążają cię drudzy, uciekniesz w krzaki to za chwilę i tak cię znajdą. Nigdzie wytchnienia. Autentycznie pod koniec pobytu byłam już na skraju agresywnych zachowań a raz się rozpłakałam 🙁 zwłaszcza jak jeszcze zaczynają cię dotykać. Łatwo jest im odmówić i dadzą ci spokój, ale naprawdę same takie zajścia strasznie męczą. Pod koniec pobytu już nie miałam siły odpowiadać tym prawdziwie miłym, bezinteresownym osobom. Przeglądając różne blogi nastawiłam się też na cudne jedzenie, niestety te zdjęcia były chyba robione w jakichś bogatych domach czy hotelach. Kuchnia jest bardzo uboga w składniki, raczej kiepska jakościowo i mało jest miejsc gdzie można dobrze zjeść. Jeśli jest się przyzwyczajonym do lekkiej i nie daj boże bezmięsnej kuchni, to jest ciężko.
Mieliśmy fantastycznego gospodarza w Teheranie, czyli naszym pierwszym odwiedzanym mieście po przylocie. Wiele nam powiedział o irańskich zwyczajach i zachowaniach, przez co też później było nam zdecydowanie łatwiej nie dać się oszukać ani naciągnąć 🙂. Nie mam o to wszystko żalu do tych ludzi bo mają straszną biedę, i ekonomiczną i kulturową w pewnym sensie (po prostu naprawdę ciężko się tam żyje), ale to mnie strasznie zmęczyło w tym wyjeździe, to wieczne nagabywanie i konieczność chowania się gdzieś w parku żeby odpocząć i pobyć we dwójkę choć chwilę.
Zaletą jest to, że jest tanio i można się poczuć jak król  🤣 bazary są imponujące (choć zależy od miasta, Isfahan>>> Shiraz), dużo ciekawych ubrań, szali, bibelotów itd. Część robiona na miejscu, a część bardzo intensywnie chińska 😉.
Mi jest jakoś przykro po tym wyjeździe, szkoda mi poznanych tam młodych, inteligentnych, świadomych Irańczyków, którzy mają przed sobą zero perspektyw. Którym ciężko żyć w ich kraju i którym ciężko się stamtąd wydostać. Prawie wszyscy Irańczycy, którzy nas zatrzymywali na chodniku/dosiadali się do nas w kawiarniach/gościli nas, narzekali i czasem ciężko było się jakkolwiek odnieść do ich problemów, bo tak były odległe dla nas, minione.
Tak czy inaczej nie żałuję, że pojechałam i to wszystko zobaczyłam - myślę, że warto, ale raczej jednorazowo. Myślę też, że mieliśmy trochę pecha w trakcie tego wyjazdu i kilka razy trafiliśmy na nieodpowiednich ludzi.
Jeśli ktoś chce coś wiedzieć o współdzielonych taksówkach, warunkach w busach, cechach i zainteresowaniach irańskiej młodzieży to chętnie opowiem 🙂. Polecam tę porę roku na wyjazd (lub jesień) - temperatury są sprzyjające.
Podróże
autor: ankers dnia 20 maja 2018 o 09:37
Właśnie wróciłam z 10dniowego pobytu w Iranie. Jesli ktoś ma pytania (widzałam, że kilka osób się zastanawiało), to zapraszam 🙂 jednocześnie uważam, że jest to kraj raczej przereklamowany i drugi raz bym nie pojechała tam.
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: ankers dnia 26 kwietnia 2018 o 22:06
Dokładnie, idź do rodzinnego. Nie powinno być problemu przy takiej jednorazowej akcji.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: ankers dnia 04 kwietnia 2018 o 09:14
Bepanthen pobrudzi ubrania, a owinąć tatuaż na obojczyku folią może być raczej trudno. Proponuję w tej sytuacji znaleźć coś innego niż Bepanthen (który swoją drogą jest tani i super działa)
Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
autor: ankers dnia 26 marca 2018 o 09:33
agnesix, lusia722, dziękuję :kwiatek:
Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
autor: ankers dnia 26 marca 2018 o 08:06
Czy możecie mi doradzić jakiś szampon na co dzień bez SLS, który się jakkolwiek pieni? 😁 mam Nacomi, Vianek i coś tam jeszcze i piany jest zero. Ciężko przez to zmyć te wszystkie maziajki kładzione na włosy.
Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
autor: ankers dnia 06 marca 2018 o 15:49
Cześć dziewczyny! Dopiero niedawno zaczęłam się interesować świadomą pielęgnacją, więc składy kosmetyków to dla mnie czasem wciąż czarna magia  😁 i mam zagwozdkę. Dzisiaj w lekkim pędzie kupiłam szeroko polecany jedwab Biovax Silk, patrzę w domu na skład, a tu:

Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Phenyl Trimethicone, Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk, D-panthenol, Parfum, Benzyl Salicylate , Butylphenyl Methylpropional , Citronellol, Limonene i Alcohol , psia jego mać 🙁. Odpuścić sobie to zupełnie i zwrócić, czy taki na końcu składu jest choć trochę akceptowalny?

Mam też w domu jedwab Cameleo od Delii i jego skład wygląda tak:
Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Parfum, Phenyl Trimethicone, Argania Spinosa (Argan) Kernel Oil, Limonene,  Hexyl Cinnamal, Linalool, Citronellol, Benzyl Salicylate Buthylphenyl Methylpropional, Geraniol. Lepszy? Swoją drogą na etykiecie nie ma alkoholu, ale w składzie podanym np. na wizażu już jest. Przejmować się tym, czy Cameleo jest w miarę ok na końcówki?
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: ankers dnia 15 stycznia 2018 o 13:30
efeemeryda, dzięki <3
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: ankers dnia 14 stycznia 2018 o 16:42
Szykuje mi się tygodniowy wyjazd, a właśnie jest to ten tydzień, w którym po ściągnięciu 3 plastra z opakowania ma pojawić się krwawienie. Pierwszy raz chciałabym przesunąć miesiączkę plastrem, ale nie kumam do końca jednej pewnie prostej rzeczy - czy muszę potem nakleić kolejne 3 plastry z opakowania czy mogę po prostu 4 tygodnie z rzędu nosić plaster i potem go zdjąć na 5 tydzień, zamiast zdjąć jak zwykle trzeci plaster na 4 tydzień w cyklu i krwawienie? : D To sformułowanie "pack to pack" mnie myli i nie wiem czy muszę wykorzystać całe czy wystarczy uszczknąć sobie jeden plaster 😀
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: ankers dnia 19 lipca 2017 o 11:11
Dzięki dziewczyny, robiłam ją ponad rok temu jak szłam do pracy w gastro, a teraz idę na praktyki do szpitala i się zastanawiam się, czy muszę to powtarzać, a może też rozszerzyć zakres badań dodatkowo. Chyba najlepiej będzie dopytać u źródła.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: ankers dnia 19 lipca 2017 o 08:12
Jak długo ważna jest książeczka sanepidowska (badanie obecności salmonelli)? Na świstku nie widzę żadnej daty :<
Buty - "nic nie poprawia nam humoru tak jak nowa para butów"
autor: ankers dnia 22 stycznia 2017 o 20:58
radzę odpuścić sobie e-markowych. stanowczo.
Atopowe Zapalenie Skóry
autor: ankers dnia 25 lipca 2016 o 13:30
Balsam ochronny do twarzy i ciała, pani w aptece będzie wiedziała o co chodzi 😉. Kosztuje około 40 zł.

edit: w poprzednim poście napisałam, że ok. 30 zł, ale to jednak bujda 😀
Atopowe Zapalenie Skóry
autor: ankers dnia 24 lipca 2016 o 19:40
tak, dermatolog mi go polecił
Atopowe Zapalenie Skóry
autor: ankers dnia 22 lipca 2016 o 22:41
polecam nawilżający Cetaphil, kosztuje ok. 30 zł w aptece i jest dobry, naprawdę dobry.
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: ankers dnia 16 grudnia 2015 o 09:33
Ktoś wie gdzie w Warszawie (najlepiej centrum) kupię zwykłe, ceramiczne kubki w cenie ok. 5 zł? Potrzebuję do zrobienia nadruku takich najzwyklejszych, oczywiście takie najciężej znaleźć :v a wolałabym uniknąć płacenia dodatkowo za przesyłkę.
Ikea nie wchodzi w grę, to wyprawa na pół dnia  😉.
moda, ciuchy etc...
autor: ankers dnia 12 marca 2015 o 20:35
wiecie może w jakim sklepie oprócz H&M dostanę czarny kapelusz z takiej wielkości rondem, nieco usztywniany? i niezbyt drogi, tak do 100 zł.


edit: zmieniłam zdjęcie, trochę lepiej widać o jaki chodzi
Wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta...
autor: ankers dnia 05 lutego 2015 o 12:12
Jeżeli piszecie jakiś wazny sprawdzian jak np. egzamin w sesji, sprawdźcie na samym początku ile jest pytań w arkuszu, żebyście nie mieli tak jak ja, kiedy oddając kartkę pod koniec egzaminu z chemii dopiero zorientowałam się, że na ostatniej stronie jest jeszcze jedno wielkie zadanie za dużą ilość punktów 😎
Allegro
autor: ankers dnia 21 stycznia 2015 o 10:43
Negatywa na pewno nie wystawię. Pojawiła się szansa, że ktoś mi to przywiezie do Warszawy przy okazji, więc w ogóle odpuszczę.  Jedyne co mogę zarzucić sprzedającemu to to, że nawet się nie odezwał w tej sprawie, a przecież powinien się skontaktować jeżeli ma wątpliwości, a przynajmniej przyzwyczaiły mnie do tego inne sklepy. Dziękuję za odpowiedź :kwiatek:
Allegro
autor: ankers dnia 20 stycznia 2015 o 17:29
Mam dziwną sytuację. Koleżanka poprosiła mnie, żebym zamówiła jej rzecz na Allegro, co też zrobiłam, prosząc w wiadomości do sprzedającego o wysyłkę na jej adres. Niestety sprzedający wysłał to na mój adres z allegro i duże było zdziwinie mojego taty, kiedy o 8 rano odebrał od kuriera sztalugę malarską 😀. I nie wiem czy mogę czegoś wymagać od sprzedawcy, chciałabym zeby chociaż zwrócił pieniądze za kuriera, bo 30 zł piechotą nie chodzi, zwłaszcza dla studentki 😉. Poza tym przetransportowanie czegoś takiego do miasta oddalonego o 160 km to też niełatwa i nietania sprawa, jeśli nie ma sie swojego samochodu. No i co mogę teraz zrobić? Mogę w ogóle wymagać czegokolwiek od sprzedającego w tej sytuacji? Próbować się dogadać, czy jest w regulaminie jakiś zapis dotyczący nieuwzględniania informacji z wiadomości napisanej po zakupie?
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: ankers dnia 06 grudnia 2014 o 15:49
Pomocy 🙁. Wczoraj rano nieprzytomna w sposób zupełnie nieodpowiedni złapałam rozgrzany garnek, czego skutkiem jest wielki bąbel na dłoni pod małym palcem. Ma ze 2,5 cm długości i wystaje mi ponad skórę z centymetr. Jakoś bym to przeżyła, gdyby nie to, że leży na linii dłoni i nie mogę jej ani wyprostować ani zgiąć. Wiem, że nie powinno się przebijać takich bąbli, ale może poczynię wyjątek? Jak potem zadziałać na tę ranę? 
Revoltowicze z Podkarpacia
autor: ankers dnia 03 listopada 2014 o 14:19
www.uchwatteam.pl nie zaiwedziesz się 🙂. Możliwość jazdy na koniach sportowych, doświadczeni trenerzy, dobra atmosfera i zakwatereowanie w pięknym dworku ze świetną kuchnią.
moda, ciuchy etc...
autor: ankers dnia 12 października 2014 o 18:46
infantil, zajrzyj do Esotiq 🙂
Do podlasian STAJNIE, PENSJONATY, WECI
autor: ankers dnia 10 września 2014 o 19:02
Białostoczanie, który sklep jeździecki w Waszym mieście jest najlepiej zaopatrzony i otwarty w piątki do minimum 15?  :kwiatek:
Wybór kierunku studiów
autor: ankers dnia 05 sierpnia 2014 o 21:06
Dzięki dziewczyny :kwiatek:. W takim razie nie warto sobie zawracać tym głowy, a wolałabym się jeździecko rozwijać niż zwijać 😉.
Wybór kierunku studiów
autor: ankers dnia 05 sierpnia 2014 o 18:24
Och jej, a taka tam fajna hala i ujeżdżalnia :c. A nic się nie zmieniło w poziomie jazd odkąd przeniósł się tam Poland Park? Czy to nie ma związku z jazdami studenckimi?
Wybór kierunku studiów
autor: ankers dnia 05 sierpnia 2014 o 16:02
Nie wiem, czy zapytać tu, czy w wątku o sesjach/studiach, ale właśnie zaczęła mnie zastanawiać jedna rzecz, mianowicie czy warto zaliczać wf na SGGW jeżdżąc w ich stajni? Z jednej strony na pewno fajnie będzie sobie pojeździć, gdy własne konie daleko przy domu, ale z drugiej czy nie lepiej pójść na coś bardziej rozwijajacego i nauczyć się tańczyć np. electro swing? 😁. Jaki jest poziom w tej stajni i czy można się czegoś ambitniejszego tam nauczyć?
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: ankers dnia 01 sierpnia 2014 o 20:05
wielki plus dla maison jako sprzedającej :kwiatek:
Dopasowanie siodła
autor: ankers dnia 16 lipca 2014 o 22:08
Na czym dokładnie miałoby polegać to szkolenie? Czy będą poruszane podstawowe kwestie dopasowania? I jak sprawdzić swoje siodło? 🙂
Snapchat
autor: ankers dnia 16 lipca 2014 o 08:39
Poza tym zdaje mi się, że ten szał na snapy już minął, przynajmniej ja i moi znajomi już dawno sie tym znudziliśmy. Ale na początku zabawa była niezła 😀.
matura
autor: ankers dnia 05 lipca 2014 o 20:09
I jak tam kandydaci SGGW? 😉 Dostałam się na bioinżynierię zwierząt, będę na roku z moją bardzo dobrą koleżanką, jest fajnie. Czekam jeszcze na wyniki z WUMu i UW, ale i tak bioinżynieria jest dla mnie najbardziej interesująca. Szkoda tylko opłat rektrutacyjnych z pozostałych uczelni 😁
matura
autor: ankers dnia 30 czerwca 2014 o 18:36
Zarejestrowałam się na 3 uczelniach, popłaciłam i teraz mam stracha, że nie zaksięgują kasy przed końcem rejestracji  😜 😜 😜
matura
autor: ankers dnia 28 czerwca 2014 o 09:29
Chcę poprawiać za rok. To co powinnam zrobić teraz?

Nie no, na weterynarię nie obniżą progu z zeszłego roku o prawie 50 punktów 🤣. Poza tym z tego co widzę, na wetę jest ponad 800 chętnych, a na bioinżynierię 120, co daje dwie osoby na miejsce i większe szanse... Zaraz zmienię sobie moją kandydaturę 🤣. Jeśli mnie tam przyjmą i mi się spodoba, to zostanę, bo całkiem fajne perspektywy daje ten kierunek. Chociaż gdzieś tu w środku czuję powołanie do weterynarii.  😜
Dobra, niech mnie tam przyjmą na razie, błagam  🙇.
matura
autor: ankers dnia 27 czerwca 2014 o 21:03
Czy ktoś się orientuje w rekrutacji na SGGW? Rozszerzenia z biologii i chemii poszły mi... no, kiepsko 🤣. Zależało mi na weterynarii, ale widzę już, że nie mam szans, do progów z tamtego roku brakuje mi jakichś 50%. Drugi kierunek, na który chciałabym pójść to bioinżynieria zwierząt, i tutaj mogłabym sobie wybrać biologię z lepszym procentem i angielski (chyba na rozszerzeniu, prawdę mówiąc nie wiem), który poszedł mi całkiem przyzwoicie. I teraz nie wiem jak rozegrać taktycznie rekrutację, czy spróbować jednak z tą weterynarią, czy wpisać bioinżynierię, na którą mam większą szansę. Bo w ogóle jest jakaś różnica, czy dostanę się za pierwszym drugim i czy kolejnym naborem? Nie wiem! 🤣 Co robić co robić??

edit: poprawiłam nazwę kierunku 😁
Wybór kierunku studiów
autor: ankers dnia 20 czerwca 2014 o 22:43
Heeeelp, nie ogarniam trochę. Zarejestruję się jako kandydatka SGGW, wybiorę jeden kierunek (bo podobno tyle się da) i kiedy się dowiem, ze się nie dostałam? Kiedy będę mogła zmienić na następny awaryjny i jak się dowiem, czy mi się udało? Mógłby ktoś łopatologicznie wytłumaczyć mi jak to działa?
matura
autor: ankers dnia 16 maja 2014 o 15:36
Miałam nie zaglądać do odpowiedzi, ale... no dramat  🤣. Ale za to dzisiaj zaczynamy wakacje. Bardzo długie wakacje 😎.