Ulena

Sky is the limit!

Konto zarejstrowane: 02 stycznia 2010

Najnowsze posty użytkownika:

kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Ulena dnia 30 czerwca 2015 o 18:00
Biczowa, właśnie też się nad tym zastanawiam. Z drugiej strony lekarze nie zabraniają joggingu a tam przecież też trzęsie. Zdaję sobie sprawę, że jazda konna jest sportem wysoko kontuzjogennym, zarówno podczas jazdy jak i w bezpośrednim obejściu konia. Jednak kilka razy zdarzyło mi się spotkać dziewczyny jeżdżące konno w widocznej ciąży (stąd mój wniosek, że chyba nie jest to odosobniony przypadek?).
Co jest oczywiste, dobro dziecka jest najważniejsze.
Żeby była jasność, jestem w trzecim miesiącu, rozważam wsiadanie raz na jakiś czas na placu, max do 5-go miesiąca, jeśli w ogóle. Ale ile ludzi, tyle opinii na ten temat, stąd moje pytanie..
Wydaje mi się, że na R-V jest dużo kobiet, które miały podobne wyzwanie i jestem ciekawa ich stanowiska na ten temat.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Ulena dnia 30 czerwca 2015 o 15:53
Witam,

chciałabym dowiedzieć się o Wasze zdanie na temat jazdy konnej w ciąży. Oczywiście lekarz kategorycznie mi to odradził (wiadomo, że jazda konna wiąże się ze zwiększonym prawdopodobieństwem upadków) ale ja mam mieszane uczucia.
Czy jeśli jeżdżę na znanym mi, zrównoważonym koniu, nie skaczę, to czy sam proces jazdy wpływa jakoś negatywnie na ciążę/dziecko? Do, którego miesiąca ciąży można jeździć?
Obecnie dzierżawię konia od przeszło dwóch lat, więc jeśli okaże się, że nie mogę dalej jeździć, chciałabym jak najszybciej znaleźć kogoś na swoje miejsce.
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: Ulena dnia 06 sierpnia 2014 o 08:22
Zgadzam się ze Strzygą- w moim przypadku ćwiczenia takie jak taniec i joga znacznie poprawiły świadomość mojego ciała w siodle oraz poprawiły koordynację ruchową. Za to ćwiczenia stricte siłowe (przynajmniej w moim wypadku) dają zgoła odmienny efekt.
Coś śmiesznego
autor: Ulena dnia 02 grudnia 2010 o 09:49
Było?

najtańsze pensjonaty jakie są nam znane...
autor: Ulena dnia 24 sierpnia 2010 o 13:52
Nie wiem czy było w tym wątku: SJ Poniatowa obok Nałęczowa- 400 zł za m-c
http://www.konie.strefa.pl/aktuoferta.html
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 23 sierpnia 2010 o 09:50
a ja właśnie umieram w pracy po dwudniowym weselu przyjaciółki. chyba za stara jestem na tak długie balety. Pogoda jak na zamówienie, nie za gorąco- sala z klimatyzacją. Trzymam kciuki za najblizsze re-voltowe śluby bo podobno to już ostatni tak piękny weekend w te wakacje

Nasturcja- bardzo podoba mi się klimat jaki uchwyciłaś na zdjęciach, taki humorystyczno- groteskowy. coś pięknego
Domówka
autor: Ulena dnia 20 sierpnia 2010 o 11:17
dobrze prawisz
Domówka
autor: Ulena dnia 20 sierpnia 2010 o 08:50
Strzyga gdzie jesteś zła kobieto?
Domówka
autor: Ulena dnia 20 sierpnia 2010 o 08:47
🤔 a gdzie ta impreza? Mogę się czuć zaproszona?
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 01 sierpnia 2010 o 10:09
Incognito to chyba kolejna sprawa pokazująca że wszystko zależy od ksiądza. Znam przypadek gdy ksiądz odmówił chrztu bo rodzice mieli tylko ślub cywilny. Poszli do innej parafii i ksiądz nie robił rzadnych problemów. Jak to mi kiedyś ksiądz powiedział- dziecko nie może odpowiadać za "błędy" rodziców.
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 31 lipca 2010 o 19:41
widzę żę powinno się założyć oddzielny wątek na takie dyskusje. cóż, każdy ma swoje racje. ja wiem jedno- chcę wziąc ślub kościelny bo jestem wierząca i jak każdy ochrzczony mam do tego prawo. a że nie utożsamiam się z niektórymi przekazami Kościoła to zupełnie inna sprawa.
tak btw, nie uwierzę że jestem jedyną osobą, która mieszkała ze swoim narzeczonym przed ślubem🙂
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 31 lipca 2010 o 12:09
T&N , tak, przepraszam jakoś z rozpędu wmieszałam w moje dywagacje Bogu ducha winną Nasturcję..🙂 Eh, naprawdę miałam dobre chęci, chciałam jakoś ugładzić swoje stosunki do Kościła, naprawdę byłam miła dla tego ksiądza i nie chciałam robić z siebie hipokrytki. Na samą myśl o tym co T&N piszesz, a tak chyba będę musiała zrobić, czuję jaiś rosnący niesmak. Pójdę i zakomunikuję że już razem nie mieszkamy. I zacznę wielbić swoją obłudę. Możecie mnie za to zlinczować 🤬 
Bo widzę zę chyba inaczej ślubu nie dostanę a mojemu K. bardzo zależy na ślubie kościelnym
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 31 lipca 2010 o 10:59
Nasturcja-Renata to mnie dziewczyno pocieszyłaś.. kompeltnie nie wiem co mam robić. do głowy mi nie przyszło że mam iść po te zaświadczenie z odpowiednio przygotowaną gadką i co najgorsze kłamać mu w żywe oczy, że mieszkam nadal z rodzicami. Chociaż kto wie, gdybym mogła cofnąc czas pewnie bym tak zrobiła.. CuLuLa, oczywiście że nie sprawdzi ale to jest, że tak powiem, kwestia mojego sumienia. Nie jestem przesadnie wierząca ale nie lubię też hipokryzji czyli odklepujesz w konfesjonale swoje tylko po to aby dostać jakiś papierek. Nie rozumiem czemu nie mogę być bierzmowana nawet jeśli woązało by się to z krótkotrwałą wyprowadzką przed ślubem, żeby, jak to ksiądz powiedział, nie siać zgorszenia
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 30 lipca 2010 o 22:48
a ja jestem w wielkiej, czarnej d*pie. miałam w planach jak najszybsze ogarnięcie bierzmowania. dziś poszłam do parafii po stosowne zaświadczenie o możliwości odbycia przyśpieszonego kursu organizowanego przez kurię. I odeszłam z kwitkiem bo nieopatrznie powiedziałam że mieszkamy razem z moim Krzyśkiem. Ksiądz wyciągnąl jakieś papiery i stwierdził że swoim zachowaniem łamiemy punkt protokołu przedślubnego mówiącego zHappines w takim wypadku siejemy ogólnie społecze zgorszeniu 🤔 Powiedział że mogę być bierzmowana dopiero gdy się od Krzyśka wyprowadzę.
Niby podobno można brać ślub bez bierzmowania ale znająć moje szczęście znó będzie z tym jakiś problem. a miało być tak pięknie 😎
Cytaty
autor: Ulena dnia 30 lipca 2010 o 22:23
"Happiness is only real when shared"

Krótko, pięknie i dobitnie
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 24 lipca 2010 o 09:45
Gienia- Pigwa, piękna sukienka- bardzo stylowa i co najważniejsze- prosta. jaką fryzurę sobie do niej wymyśliłaś?
Lato 2010 - meldunki.
autor: Ulena dnia 15 lipca 2010 o 09:00
Presja, moja droga a gdzie nie nap..........? chętnie się wybiorę. Mam urlop w sierpniu, znjac moje szczęście będą wtedy burze stulecia i +15 stopni 😎
Lato 2010 - meldunki.
autor: Ulena dnia 15 lipca 2010 o 08:52
wł. Felix-Huston, forever felicis! jeździłaś o 4 rano? Respekt🙂 ja takiego zacięcia nie potrafię z siebie wykrzesać. Szczególnie że stajnia od domu daleko więc zanim wrócę po jeździe to i tak zdąrzy się zrobić patelnia.
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 15 lipca 2010 o 08:48
Jeśli dobrze pamiętam to Karesowa ma do wydania do 400 zł. Ale jestem pewna, że jeden dzień da się za to ogarnąć.My na ślub dostaliśmy romantyczny masaż dla dwojga. Super sprawa. Miło wspominamy.
- O, coś takiego.
Masaż z kolacją:
Romantyczny wieczór w spa

Program 4: 322,00zł

Masaż klasyczny w salonie spa, Romantyczna kolacja w restauracji.

Cena obejmuje rezerwację miejsca oraz zabiegi w salonie spa, niespodziankę dla dwojga, rezerwację i przygotowanie stolika w restauracji, niespodziankę dla Damy. Rezerwację stolika proponujemy w jednej z restauracji, w której nasi klienci otrzymają 15% zniżki na zamawiane dania oraz napoje lub gratisowe dodatki.

W salonie spa czeka na Państwa masaż całego ciała, wykorzystujący tradycyjne techniki. Masaż klasyczny poprawia przeminę materii, ujędrnia skórę, rozluźnia napięcie mięśni i uelastycznia. Uwieńczeniem będzie seans w Kołysce Alpha...czyli kolejne ponad 20 minut relaksu tylko we dwoje.

Inne na szybko:
masaż tajski, kamieniami czy czymś podobnym
lot szybowcem- ok 350-500zł
oklepane ale fajne- kurs sushi albo innej kuchni dla dwojga
degustacja win
wynajęcie dekoratora wnętrz na jeden dzień
kupon rabatowy w biurze podróży (nawet coś takiego było w re-voltowych ogłoszeniach chyba)

Lato 2010 - meldunki.
autor: Ulena dnia 15 lipca 2010 o 08:29
myślałam że czytając Was zmniejszę swój własny pesymizm a tu proszę, ogólno narodowy zamuł🙂
Jeździcie w ogóle w te upały?
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 14 lipca 2010 o 22:04
ja mam wieczór panieński przyjaciółki za miesiąc i w planach jest najpierw masaż i ploty w jacuzzi przy szampanie w SPA a potem jakiś klub. Myślę że się dziewczyna ucieszy. Oczywiście trzeba logistycznie rozwiązać kwestię przyszykowania się do klubu po SPA ale pewnie nie będzie z tym problemu
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 14 lipca 2010 o 21:03
Karesowa, miło mi że mogłam się przydać 😉
Koniem jakiej rasy jesteś?
autor: Ulena dnia 14 lipca 2010 o 18:35
WTF??? Czasem myślę że dla własnego i innych re-voltowiczów zdrowia psychicznego nowe tematy wątków powinny przejść akceptację moderatorów zanim w ogóle ujrzą światło dzienne 🤔
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 14 lipca 2010 o 16:33
Fajnym prezentem jest też np weekendowy pobyt w SPA dla dwóch osób w terminie do dogadania. Też nie wychodzi drogo a w cenie jest pokój, szampan, pakiet zabiegów i np kolacja.
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 14 lipca 2010 o 14:31
Dostałam kiedyś na prezent komplet ręczników z wyszytym moim imieniem w rogu każdego z nich. Naprawdę fajny prezent
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 13 lipca 2010 o 10:21
Dlatego mi przykro byłoby gdyby ktoś nie przyszedł bo np stwierdziłby że nie ma kasy na prezent. Bo ja mam w nosie ten prezent. Nie to jest w tej uroczystości ważne.

trafiłaś w sedno.
A wracając do postu Presji, znam faceta, który mając w pamięci całe zamieszanie ze swoim ślubem założył firmę zajmującą się kompleksową organizacją wesel w różnych egzotycznych miejscach, np slub na indonezyjskiej plaży. Ma coraz większe wzięcie. Powiem szczerze, że zważywszy na corz większą presję ze strony przyszej teściowej na to co ona uważa, że powinno być grane, jedzone i jak powinnam wyglądać taki wyjazd zaczyna chodzić mi po głowie. Jak to mówi kumpel: P*eprz system, zostań ninja!!
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 12 lipca 2010 o 19:52
ja robię wesele na ok 80 osób. Nóż mi się w kieszeni otwiera jak widzę na weselach jakieś dalekie ciotki, o których mam wrażenie, że przychodzą tylko po to żeby się najeść i komentować- a to fryzurę panny młodej a to że jedzenie nie takie albo że u ich córki na weselu było nieporównywalnie lepiej. Mam nadzieję, że minimalizując liczbę gości uniknę tego problemu.
Sprawy sercowe...
autor: Ulena dnia 12 lipca 2010 o 18:42
W pełni się zgadzam. Ja ze Swoim jesteśmy diametralnie różni jednak łączy nas to samo sarkastyczne podejście do życia. Dobrze się razem bawimy
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 12 lipca 2010 o 18:17
No niestety. Z jedenej strony chamstwo to pewne ale z drugiej to co napisała Muffinka presja na koperty jest duża. Chociaż nie wierzę że się nie ma chociaż 50 zł żeby symbolicznie do koperty włożyć. Co znamienne, z tego co się orientuje, najwięcej pustych kopert było w opisanym przypadku od jakieś dalszej rodziny.
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 12 lipca 2010 o 16:59
Muffinka albo dają puste koperty. Albo co gorsze koperty z papierową zawartością w kształcie pieniądza wyciętą z gazety. Widziałam na własne oczy..
Sprawy sercowe...
autor: Ulena dnia 12 lipca 2010 o 16:55
Sankaritarina mi też się co chwilę takie pytania załączają. Ostatnio molestuję mojego narzeczonego o definicję udanego związku bo u nas, jakby nie patrzeć, jest raz lepiej raz gorzej. Dodatkowo mój facet nie rozumie tego naszego kobiecego dopominania się o miłosne wyznania. W imię jego zasady- Mówię "kocham" raz i obowiązuje to do odwołania🙂
Ostatnio zamęczałam go tekstami: powiedz mi coś miłego...
Przytoczę tu pewien nasz dialog:

JA- Powiedz mi za co mnie kochasz i dlaczego to właśnie ze mną chcesz się ożenić skoro z charakteru jestem przeciwieństwem twojego ideału kobiety?

ON- (wyraźnie znudzony) Jesteś kochana, opiekuńcza, wrażliwa i łagodna(dobre sobie🙂😉, dbasz o mnie i zawsze mnie rozumiesz, jesteś kobieca, delikatna, można na tobie polegać i ci zaufać

Ja- A tak na serio?

ON- Masz świetny tyłek
🤔

Czasem wolę żeby już nic nie mówił🙂
Co macie w swoich torebkach?
autor: Ulena dnia 15 czerwca 2010 o 21:49
Ja wykazuje dziwne zamiłowanie to torebek wielkości worków na kartofle i z założenia nic nie mogę w nich znaleść 😎
A noszę wszystko od długopisów przez luźne karki, portfel, klucze na butelce wody mineralnej skończywszy. Nigdy nie wiadomo co się kiedy przyda 😉
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Ulena dnia 15 czerwca 2010 o 14:23
A mnie wkurza że nie którym się wydaje, że jedynym słusznym kierunkiem w końskim świecie jest ich kierunek.  I wkurza mnie że nie potrafią zrozumieć że jeździectwo ma wiele odcieni, i że każdy robi to na co ma ochotę, czas i pieniądze.


Presja, aż mam ochotę, idąc za Facebookiem wcisnąć "lubię to"
Coś śmiesznego
autor: Ulena dnia 15 czerwca 2010 o 13:17
Siłą Hrabi jest ta kobitka. Poprostu genialna!

http://www.joemonster.org/filmy/13639/Zemsta_doskonala_bo_to_zla_kobieta_byla_
zemsta jest słodka🙂
Co jest gorsze. Zabawa
autor: Ulena dnia 10 czerwca 2010 o 13:03
o wybijających

facet golący nogi czy golący się na klacie? 😉
Co jest gorsze. Zabawa
autor: Ulena dnia 08 czerwca 2010 o 17:18
Manta- to co dałaś to cios poniżej pasa!! Niech inni się wypowiedzą bo dla mnie jedno i drugie to horror🙂
Co jest gorsze. Zabawa
autor: Ulena dnia 08 czerwca 2010 o 17:04
chyba oczu... chociaż im dłużej nad tym myśle to mam więcej wątpliwości...

co jest gorsze: piwo bezalkoholowe czy kawa bezkofeinowa?🙂
KBO :)
autor: Ulena dnia 07 czerwca 2010 o 08:45
dziewczyny jeśli tak lubicie to polecam wam stronę www.szokblog.pl wchodzicie w zakłądkę szokujące zdjęcia po prawej stronie i macie kilkadziesiąt stron wypadków na motocyklach, postrzeleń, egzekucji, wciągniętych do maszyn części ciała itp 😎
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 07 czerwca 2010 o 08:38
Już choruję na to pierwsze czytanie- przepięne! Powiedz, mieliście do wyboru jakąś konkretną pulę czytań czy wybór był kompletnie dowolny?
P.S. Fakt czas leci aż miło. A do mojego 4 czerwca już nie cały rok 😅
... ślub :) ...
autor: Ulena dnia 06 czerwca 2010 o 23:09
Gienia-Pigwa zdadzisz co to za pomysły odnośnie czytań? Wiem że do wyboru ma się co najmniej kilka.
Pomoc potrzebującym (ludziom)- komu pomagać?
autor: Ulena dnia 05 czerwca 2010 o 09:54
Tania, szok 😲 po takich opowieściach człowiek się zastanawia czy w ogóle warto pomagać. W głowie się nie mieści.
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Ulena dnia 04 czerwca 2010 o 08:58
Sankaritarina, rzeczywiście 😀 Boże, jednak jestem już niedzisiejsza..... Aż strach się bać jak dogadam sie kiedyś z własnymi dziećmi... Kończę  🚫
Co mi się podoba na re-volcie?
autor: Ulena dnia 04 czerwca 2010 o 08:16
Kojarzycie taką scenę z dnia świra gdy do pociągu wchodzi baba z synkiem podtykającym jej co raz chipsy? A ona je te chipsy co raz mówiąc- oooosssstatni?🙂 mam tak samo z r-v; praca magisterska w powijakach, autobus ucieka, na studia się spóźniam ale i tak siedze na forum i gdy powtazam sobie, że doczytam tylko tą ostatnią stronę wątku to zaraz znów coś ciekawego rzuca się w oczy. I znów jest- "dobra, ossssstatni wątek i już idę". Za to lubię r-v- wciąga jak dobra książka.
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Ulena dnia 04 czerwca 2010 o 08:09
Cierp1enie, Poncioch, coraz częściej natykam się na r-v na ten <333 tylko wstyd mi było przyznać że nie wiem co to znaczy🙂 Oświećcie mnie proszę...
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Ulena dnia 06 maja 2010 o 21:52
Notarialna bo może ty masz nieodkryty talent do redagowania tekstów? Twoja notka była tak genialna, że nic poza wycięciem z niej Twoich danych (jeśli je podałaś), nie musieli już w niej zmieniać🙂  🤔wirek:
Z jednej strony trochę to dziwne ale z drugiej lepsze to niż nic...
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Ulena dnia 06 maja 2010 o 21:15
Coś tam czytałam, ale niezbyt dokładnie. A mnie zastanawia fakt, ze skoro TOZ dzwonił to dlaczego mail był identycznej treści jak mój.. No identyczny. Więc tutaj rodzi się kolejne pytanie: ''czy w sprawie allegro i ogłoszeń w internecie na pewno działają i czy na pewno dzwonią''. Każdy może napisać w odpowiedzi, ze dzwonił.

🤔 to mnie dziewczyno zaskoczyłaś. Chociaż z drugiej strony piszą też do nich setki maili o męczonych psach, kotach bądź kozach- pewnie toną w papierach... A dopóki nie jest dramatycznie (krew, wrzynające się kantary itp.) to i sprawa nie bardzo pilna.

Nie neguję całej działalności TOZu, ale całe polskie prawo dot. zwierząt jest w powijakach. Dodatkowo zamiast wzorować się na jednej z najlepszych (jak nie najlepszych) organizacji typu Policja dla Zwierząt w '...' (Tu: Miami, Houston, itp) to pogarszają sytuację zwierzaków.
Mnie najbardziej boli to, że rolnikom niewiele da się wytłumaczyć. Ba, znajoma rolnikowi kupiła najprostsze wędzidło za psie pieniądze, a ten je wywiózł na skup 'bo na wódkę nie miał'. I jak tu tłumaczyć skoro nic nie chcą zmienić w swoim podejściu?


opisałaś dokładnie to co miałam na myśli. Jest na to wszystko społeczne przyzwolenie wynikające z ludzkiej niewiedzy i naszej narodowej tradycji traktowania zwierząt instrumentalnie. RSPCA i inne, to organizacje non-profit, posiadające jednostki ściśle współpracujące z policją, działające w kraju wyprzedzającym nas w rozwoju społecznym o cale lata świetlne. Gdyby RSPCA zaszczepić na polski grunt to mogliby liczyć co najwyżej na 1% podatku i latali by na interwencje prywatnym rozklekotanym tico z niepełnym bakiem.

BTW, pytanie do wszystkich: czy to jest jakiś okresowy wysyp dziewcząt biegających po padoku z kucami między nogami czy ja po prostu nie dostrzegałam wcześniej zjawiska??
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Ulena dnia 06 maja 2010 o 20:32
Chciałabym. Popytaj sama, szybko doznasz bolesnego zderzenia z rzeczywistością🙂 to co nas bulwersuje dla innych jest po prostu niezrozumiałe.
Nasza-Klasa, photoblogi itp. - "kwiatki" ;)
autor: Ulena dnia 06 maja 2010 o 20:24
Do ku*** i idiotów zdążyłam się już przyzwyczaić bo stanowią znaczny odsetek naszego społeczeństwa ale zabawa kosztem zwierząt:
to już totalne dno.
http://3.bp.blogspot.com/_w5A-cRC6zKM/SRbX-5X37cI/AAAAAAAAAj0/5OnwbY7KnVI/s400/Obrazek+4.png

Edit: Chess, weszłam🙂 coś tam zaczęłam modzić z cytowaniem postu trot i tak to się objawiło. Przepraszam, poprawilam🙂
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Ulena dnia 06 maja 2010 o 20:16
Notarialna, nie wiem czy śledzisz wątek o skutkach jeżdżenia na kucach- sprawa wygląda podobnie. Oprócz tego, ze każdemu się nóż w kieszeni otwiera, to rodzi się pytanie czy interwencje w TOZie, tłumaczenie właścicielom, prośby i groźby odnoszą zamierzony skutek.

Trzeba by było zacząć od zmieniania ludzkiej mentalności a na to chyba nie ma jednego remedium. Dzieci uczą się od rodziców a oni uczyli się od ich dziadków.  Co z tego, że polskie prawo przewiduje sankcje karne za złe traktowanie zwierząt, skoro się ich nie egzekwuje; mentalność policji, sędziów zmienia się bardzo powoli. Z pustego nawet Salomon nie naleje a mam wrażenie, że na niektórych interwencje Tozu nie robią większego wrażenia. Poza tym że traktuje się ich jak bandę eko-oszołomów... 

Gdyby pokazać wspomnianą aukcję przeciętnemu Kowalskiemu to by podumał, podumał i doszedł do wniosku, że cytuję: -noooo koń ładny, kolorowy taki, grubiutki i ogólnie słodki więc co jest niby nie tak? 👀 Aaaaaaaa!! że młody?? to żwawszy przecież, prawda? Nie?!? To się nie znam.. - oj tam Ulka ty jak zwykle z tymi końmi przesadzasz.
(cytat z mojego prywatnego eksperymentu polegającemu na pokazaniu niezwiązanym z jeździectwem koleżankom wspomnianej aukcji)

Ulżyło mi 🤦
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Ulena dnia 06 maja 2010 o 17:43
musze wam powiedziec, ze jestem pozytywnie zaskoczona:
To: toz@toz.pl
Subject: zgloszenie okrucienstwa wobec konia
http://www.allegro.pl/item1024405828_klacz_zimnokrwista.html 10 miesieczna klacz zimnokrwista- zdjecie pod jezdzcem, w opisie "Wstepnie ujezdżana, " .
prosze o reakcje
pozdrawiam

odpowiedz:
Dziękujemy za informację. Przeprowadziliśmy rozmowę ostrzegawczo - informacyjną ze sprzedawcą. Tłumaczył, iż czynność tę wykonał do zdjęcia, co nie było niestety zbyt przekonujące. Ma zostać zmieniona treść oferty sprzedaży.  Krajowy Inspektorat TOZ


Katija, aukcja już zmieniona 😀 Pytanie tylko czy motywacją właściciela było coś więcej niż tylko działanie "na odczepnego".