Obozy jeździeckie

Facella:  :wysmiewacz22:
theklaudia byłam w Qniu, co do jazd- fajnie jest.
Codziennie masz innego konia, niektóre są fajne, niektóre uparte. Najlepszy koń, o którego się wszyscy zabijają to Poka- jest najszybsza, posłuszna i wgl fajna 😉 Na zawodach zawsze zajmuje 1. miejsce.
Uważaj na Huzara, jeżeli go dostaniesz do jazdy poproś kogoś o pomoc w złapaniu go na pastwisku. On kopie. Czyścić go trzeba w boksie, bo ucieknie. Nie wiedziałam o tym i czyściłam go na podwórku- urwał ogłowie i zaczął uciekać 😀

Ogólnie to fajnie było, ale niektóre konie są w strasznie złym stanie. Psy i koty tak samo. Miałam takiego pecha, że byłam tam na 2 tygodnie, każdy tydzień w innym pokoju i nie trafiła mi się szafa 😀 Niby tam nie można palić, ale pełnoletnie dziewczyny wychodziły na balkon, zasłaniały się ręcznikami i paliły.

Jeżeli chodzi o jazdy w Qniu, to są fajne, w terenie dużo galopu, często jest dogalopowanie (po 1 osobie galopujesz do całej reszty), ale jeżeli czegoś się nie wymyśli w wolnym czasie to siedzisz i się nudzisz. My zaproponowałyśmy podchody w środku nocy i wszystko fajnie się odbyło.


byłam w Qńu już nie raz i jutro właśnie wyjeżdżam tam na 2 tygodnie . 😉
jeśli chodzi o najlepszego konia mogłabym się tu pokłucić ale wszystko zależy od gustu obozowiczów ;d. Mi osobiście nie przypadła do gustu, ale jeździłam na niej tylko zimą 2010 ;d.
mtl i Facella - może i nie brzmi, ale mimo wszystko tam jest bosko . <3 . nie wiem dlaczego wam to nie brzmi zachęcająco, ale ja się w tym obozie zakochałam więc wiecie chyba o co chodzi. xD
byłam tam zimą 2010 na tydzień, latem 2010 na 2 tygodnie i latem 2010 na rajdzie 3 dniowym 😉 . Jak coś możecie pytać bo trochę się już na ten temat orientuję xdd .
aha no i jeśli chodzi o Huzara - nie wiem o co kaman  🤔wirek: ? my z dziewczynami czyściłyśmy go na dworzu m.in. przed zawodami i nigdzie nie zwiał  👀
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 lipca 2011 16:13
mtl i Facella - może i nie brzmi, ale mimo wszystko tam jest bosko . <3 . nie wiem dlaczego wam to nie brzmi zachęcająco (...)

ano o to mnie się rozchodzi:
(...) 1. niektóre konie są w strasznie złym stanie. Psy i koty tak samo. (...) 2. Niby tam nie można palić, ale pełnoletnie dziewczyny wychodziły na balkon, zasłaniały się ręcznikami i paliły.

(...) 3. często jest dogalopowanie (po 1 osobie galopujesz do całej reszty), ale 4. jeżeli czegoś się nie wymyśli w wolnym czasie to siedzisz i się nudzisz (...)

pogrubiłam to co mnie się najbardziej nie spodobało.

e: ponumerowałam powody jeszcze.
Kawecan   Jeździec bez konia...
01 lipca 2011 16:15
czyściłam go na podwórku- urwał ogłowie i zaczął uciekać 😀

Hola, hola. Przywiązałaś go za ogłowie?  🤔
Freecopy: A to prawda, że w qniu jest zakaz wstępu do stajni poza przygotowywaniem koni, czyli tylko w wyznaczonych porach można wchodzić, a w innych nie?

Cytat: Husaria Dzisiaj o 15😲3:46
czyściłam go na podwórku- urwał ogłowie i zaczął uciekać

Hola, hola. Przywiązałaś go za ogłowie? 

a właśnie?
Podbijam pytanie Kawecan o.O...
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 lipca 2011 16:19
bawarka, podobnie jest w Lewadzie, ale to raczej w godzinach karmienia. konie mają mieć wtedy spokój i wara ze stajni! no chyba, że ktoś pomaga albo ma wachtę. i nie dziwię się, bo jak jest 30 osób na obozie i to się nagle zwali wszystko do stajni, to...  😵
i za strzelanie koniom po oczach lampą błyskową nas gonili nieźle. po dwóch dniach to już nikt się nie odważył  😁

Kawecan, to też dobre. i kopiący koń, którego trzeba po pastwisku gonić  😂
Facella: No tak, ale bez przesady, że kontakt z koniem, to tylko jazdy 🙄. To jest obóz jeździecki czy obóz wycieczkowy/imprezowy z dodatkową jazdą konną.

bo jak jest 30 osób na obozie i to się nagle zwali wszystko do stajni, to.
Dlatego właśnie, jeżdżę na obozy, gdzie jest max 10 osób na turnusie  😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 lipca 2011 16:28
bo jak jest 30 osób na obozie i to się nagle zwali wszystko do stajni, to.
Dlatego właśnie, jeżdżę na obozy, gdzie jest max 10 osób na turnusie  😉

nie mówię, że było źle czy coś. mają warunki, to niech robią i na 100 osób. a sytuacja, że naraz było tyle ludzi w stajni, to tylko jak były przejazdy końcowe - rodzinki się pozjeżdżały i kręciły po stajni  🍴 w końcu kogoś szlag trafił i pogonili ich na balkon, to był spokój. z reguły tłok był przed jazdą, ale czemu tu się dziwić  🙄
miło wspominam ten obóz.
[quote author=Freecopy link=topic=14237.msg1060123#msg1060123 date=1309530942]
mtl i Facella - może i nie brzmi, ale mimo wszystko tam jest bosko . <3 . nie wiem dlaczego wam to nie brzmi zachęcająco (...)

ano o to mnie się rozchodzi:
(...) 1. niektóre konie są w strasznie złym stanie. Psy i koty tak samo. (...) 2. Niby tam nie można palić, ale pełnoletnie dziewczyny wychodziły na balkon, zasłaniały się ręcznikami i paliły.

(...) 3. często jest dogalopowanie (po 1 osobie galopujesz do całej reszty), ale 4. jeżeli czegoś się nie wymyśli w wolnym czasie to siedzisz i się nudzisz (...)

pogrubiłam to co mnie się najbardziej nie spodobało.

e: ponumerowałam powody jeszcze.
[/quote]

po pierwsze, nie zauważyłam, aby konie były w jakimś strasznie złym stanie  🤔 . z tego co pamiętam, na zime żaden koń nie był obtarty, a w lato była jedna klacz z obtarciem i nie chodziła, albo chodziła raz na jakiś czas na oklep. Koty nie wiem, może są i w złym stanie, ale to nie są ich prywatne koty, ale jakieś stajenne, po za tym na ich temat się nie wypowiem bo wgl nie pamiętam kotów  👀 . Po trzecie nie wiem co złego jest w dogalopowaniu ?  🤔wirek: kto chce zostaje w danym miejscu, reszta zastępu galopuje i ci co zostali potem pojedynczo sobie dogalopowują do reszty zastępu, nie widzę w tym nic złego - wiele stajni  robi coś takiego w terenie. A po czwarte z tym się zupełnie nie zgodzę. Jak dla mnie to tam wogóle nie było wolnego czasu, chyba że w czasie kiedy jeździła druga grupa  😜. A jeśli się komuś nudziło, to jeździliśmy do sklepu, nad jezioro, albo graliśmy w siatkę (była powieszona siatka i piłka też była, tylko trzeba było poprosić). Zawsze można było coś zaproponować jeśli ktoś wymyślił coś fajnego 🙂
Freecopy: A to prawda, że w qniu jest zakaz wstępu do stajni poza przygotowywaniem koni, czyli tylko w wyznaczonych porach można wchodzić, a w innych nie?

Cytat: Husaria Dzisiaj o 15😲3:46
czyściłam go na podwórku- urwał ogłowie i zaczął uciekać

Hola, hola. Przywiązałaś go za ogłowie? 

a właśnie?


co?! nie! skąd masz tak błędne informacje?  🤔 do stajni można wejść zawsze - kiedy się chce. Z tym, że konie w stajni zamykane są tylko na noc i na karmienie - tak to cały dzień są na pastwisku 🙂
bawarka, podobnie jest w Lewadzie, ale to raczej w godzinach karmienia. konie mają mieć wtedy spokój i wara ze stajni! no chyba, że ktoś pomaga albo ma wachtę. i nie dziwię się, bo jak jest 30 osób na obozie i to się nagle zwali wszystko do stajni, to...  😵
i za strzelanie koniom po oczach lampą błyskową nas gonili nieźle. po dwóch dniach to już nikt się nie odważył  😁

Kawecan, to też dobre. i kopiący koń, którego trzeba po pastwisku gonić  😂


no chyba cie coś boli. my w stajni przebywaliśmy ile nam się podobało i nikt nas nie wyganiał. w porze karmienia też mogliśmy być jeśli ktoś chciał pomóc. a to, że was wyganiali jak robiliście zdjęcia z fleszem to b. dobrze, bo koniom z fleszem się nie powinno robić 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 lipca 2011 11:15
Freecopy, z tym fleszem, to Ameryki nie odkryłaś  🙄 ja się ogólnie wystrzegam flesza, to jest zło, chyba że ma się lampę zewnętrzną. ale niektórzy nie mają pojęcia, że to jest dla konia nieprzyjemne. z fleszem owszem, można robić, ale nie w ciemnej stajni. dodatkowy błysk na słońcu tak nie razi.

co mnie niby boli? napisałam coś na Twój temat? nie rozumiem, co miałaś przez to na myśli.

co do dogalopowań, to jest głupie, po prostu. i nieodpowiedzialne. jak ktoś jest zadufany w sobie, jeździ słabo i mimo to odwala taki numer, to nie powiem jak to się może skończyć. sama się kiedyś po masowym galopie wpakowałam w prowadzącego, a byłam trzecia. fakt, jeździłam jak jeździłam, ledwo się nauczyłam galopować. i kobyła sobie zaszalała, skończyłyśmy w tyłku czołowego. i to nie było dogalopowanie. a robiąc dogalopowanie, koń goni pozostałe. koń zwierzę stadne, garnie do reszty i ścigać też się lubi. to wyobraź sobie, że dwie osoby nad końmi nie zapanują. i masz nieszczęście gotowe.
Facella: Jak sobie inaczej wyobrażasz tereny na obozie, żeby wszyscy galopowali  🤔. Ja w tamtym roku jak byłam na obozie to wszyscy jechali w teren, często z bryczką, a nie wszyscy galopować umieli, a  w teren jechali, to wtedy ci z grupy niższej odjeżdżali kłusem z instruktorką jakiś kawałek w lesie, albo my zawracaliśmy i za instruktorką, albo kimś ze stajni galopowaliśmy i rzadko ja, albo ktoś wpadaliśmy swoim koniem w zad następnego, konie były takie, że nie pędziły, wystarczyło lekko przytrzymać i galopowało się w w odpowiednim tempie, nawet wolnym. Jak jeżdżę u siebie w stajni to w teren jedziemy i galopujemy jakiś odcinek wszyscy, ale na obozach się tak nie da. Bo grupa zaawansowana będzie galopować, ale przecież początkujący nie.
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 lipca 2011 11:45
bawarka, dlatego w tereny jeździliśmy podzieleni, ci co nie galopowali, to jechali kiedy indziej. jak konie przyzwyczajone i nauczone, nie ponoszą, to niech i będą dogalopowania. ale na koniach, z którymi się zetknęłam, to sobie tego jakoś nie potrafię wyobrazić. zresztą, obozu z terenami nie wspominam za dobrze...
Kawecan   Jeździec bez konia...
02 lipca 2011 12:17
Ale dyskusja. Mnie jednak nurtuje wypowiedź Husarii z tym zerwanym ogłowiem.  🤔wirek:
theklaudia
Jeżeli chodzi o jazdy w Qniu, to są fajne, w terenie dużo galopu, często jest dogalopowanie (po 1 osobie galopujesz do całej reszty), ale jeżeli czegoś się nie wymyśli w wolnym czasie to siedzisz i się nudzisz. My zaproponowałyśmy podchody w środku nocy i wszystko fajnie się odbyło.

Czy naprawdę byś wolała, żeby zmuszali Cię do zabawy? Byłam na dwóch obozach (dla porównania w tym jeden to QŃ) i uwierz mi, że naprawdę o niebo lepiej jest gdy masz do dyspozycji różne zajęcia, niż gdy zmuszają Cię do gry w złodzieja czy jak to się nazywa. 

Po przeczytaniu twojej wypowiedzi rozśmieszyło mnie jeszcze, że uważasz Pokę za najszybszego konia w stajni, ale to jest nieważne.
Facella   Dawna re-volto wróć!
04 lipca 2011 13:56
Husaria nam się zwinęła... a tak mnie ciekawiło, jakby się tłumaczyła z tego co napisała.
Czy naprawdę byś wolała, żeby zmuszali Cię do zabawy? Byłam na dwóch obozach (dla porównania w tym jeden to QŃ) i uwierz mi, że naprawdę o niebo lepiej jest gdy masz do dyspozycji różne zajęcia, niż gdy zmuszają Cię do gry w złodzieja czy jak to się nazywa.
Święta racja, jak ja nienawidzę zajęć integracyjnych, zabaw, gier itp itd Jak jadę na obóz to mam zamiar się doszkolić, nauczyć czegokolwiek więcej, a nie przyjeżdżam dla gier i zabaw, wolałabym przesiedzieć w stajni i się gapić na konie niż grać np w dwa ognie.

Husaria nam się zwinęła... a tak mnie ciekawiło, jakby się tłumaczyła z tego co napisała.
Pewnie, że chodziło o co innego i została źle zrozumiana  😉
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
04 lipca 2011 14:24
Ja też nie lubię "gier integracyjnych" ale nie lubię też całkowitej bezczynności z powodu braku zajęć. W Skręcie np. nikt cię nie zmusza do żadnych zabaw, nie chcesz to nie, ale sami uczestnicy obozu znajdują sobie wspólne zajęcia. Pada hasło "gramy w X" i jak chcesz to grasz a jak nie to idziesz się pogapić na konie, czytać książkę czy co tam innego chcesz, i to jest ok. 😀
Pada hasło "gramy w X" i jak chcesz to grasz a jak nie to idziesz się pogapić na konie, czytać książkę czy co tam innego chcesz, i to jest ok.
Takie coś jest w porządku jak najbardziej  😀
Mi oraz moim koleżankom na obozie w Qniu czasu akurat zupełnie niebrakowało, bo jak nie miałyśmy jazd to była trampolina 😜 jak nie trampolina to siatkówka jak nie siatkówka to skakałyśmy sobie na parkurze jak nie skoki to... I mogłabym tak do nocy wymieniać. Więc na nudę nie narzekałabym akurat.
Kto w poniedzialek przyjezdza do wtorek?  👀
Poszukuje informacji o obozie Lewada, ktoś był może i zechce podzielić sie ze mną informacjami? :kwiatek:
Może być na PW. 😉
No nie za ogłowie, taka literówka, sorki, za zamieszanie ;p Myślałam o czym innym a pisałam co innego. Ogłowie tylko zrzucił na ziemię, bo wisiało obok. Normalnie stał przywiązany i w pewnym momencie się urwał i zaczął uciekać. Nie wiem, może my takiego pecha mamy 😉
Już tłumaczę mój błąd- na zawodach mieliśmy galopować do ławki i usiąść na niej, jak najszybciej. Kto ostatni ten odpadał. Jak zostałam ja na Poce i taka inna dziewczyna na Macho (albo Agencie, nie pamiętam już), siadłyśmy w tym samym momencie na ławce. Po chwili tamta dziewczyna trzymała w ręce samo ogłowie, bo się odpięło a koń spokojnie stał obok niej 😀
Konie w złym stanie- chodzi mi o te wszystkie otarcia. Nie wiem jakim sposobem konie mają ich aż tyle, z tymi wszystkimi żelami itp. Nie wiem, jak było w zimie, ale na obozie, wtedy co ja byłam, nie było konia bez obtarcia. Sonia nie chodziła przez jeden tydzień, bo już strasznie to miała. Gusta jeździła bez wędzidła, bo miała poraniony pysk.
Dogalopowanie było akurat jednym z fajniejszych części terenu 🙂 Nie puszczali tam osób, które galopować nie umieją.
W QNiu szafy są, ale nie w tych 2 pokojach co ja byłam :P Ogólnie nie chcę robić złej reklamy, bo tak źle nie było 😀
Zakazu wstępu do stajni nie ma, ale po co tam chodzić, jak konie na pastwisku?
Huzara zawsze w kilka osób łapałyśmy, albo z długim batem, bo inaczej kopał. Do jazdy był fajny, ale złapanie go to był problem.
Tak, można było grać w siatkę itp. ale ile można? Trampolina stale zajęta, książki już przeczytałam wszystkich dziewczyn z pokoju. Nad jezioro jechaliśmy tylko konno, raz wchodziliśmy z końmi do wody, co było super.
Uważam Pokę, za konia najszybszego w stajni, bo instruktorzy to mówili, zawsze Poka wygrywała zawody. Nie wiem, czy ona jest najszybsza, ale tak mi się wydaje. 


cześć😉 od 30 lipca jadę na obóz do Skręta🙂 jedzie ktoś w tym samym czasie?
Kawecan   Jeździec bez konia...
07 lipca 2011 19:38
creative pjooona!
Jestem od 30 przez 2 tygodnie.  🙂
w sobotę jade na obóz do Qń w Borach Trucholskich 😉
przy jade to powiem jak NAPRAWDĘ było z wszystkimi szczegółami
To do 23 lipca  😀
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
07 lipca 2011 21:15
Czy ktoś z Was był na obozie w stajni KATARZYNKA w woj. Łódzkim? Ciekawi mnie jak sobie z organizacją poradzili.
A ja 2 lata temubyłam z moim koniem w Hermanowie i jestem szczerze niezadowolona do dziś.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się