Obozy jeździeckie

Ja nie zmyślam tego. Ogólnie to polecam QNia, dużo jazd, jak ko ma pecha to pokój bez szafy :P Za to 2 razy miałam balkon, a z balkonem są tylko 2 pokoje. Może pojechałabym tam znowu, ale mam strasznie daleko i znalazłam ranczo Hajnos, mam bliżej. Jedzie tam ktoś jeszcze? 
Moje dziecko dzisiaj dojechało do Wtorek i bardzo jej sie podoba.  😀
To super że jej się we Wtórku podoba, bo ja się tam wybieram za rok  😀
Jest w siodmym niebie  😍

Nie ma porownania do zbroslawic w zeszlym roku, jedna jazda dziennie  😤
Kawecan to się spotkamy bo ja jestem od 6 sierpnia na 2 tygodnie! ;D
jedzie ktoś z Was na obóz konny do KJ HUZAR 14.08-28.08 [ kończący się odznaką lub bez odznaki ] ?  😉
Wczoraj wróciłam z obozu QŃ w Borach Trucholskich
Naprawde było super ! konie super , dla każdego rodzaju jeźdzca i dla początkująchych i zaawansowanych.
Stajnia czysta, pastwiska duże z dużą iloścą zielonej trawy.Co tydzień pastwiska były zmieniane, żeby konie miały zawsze świeżą i dużą trawę do szkubania.
Był maneż i łąka. Początkujący na maneżu lepsi jeźdzcy na łące. Codzienie były jakies skoki ! skok wyskok, oksery cavaletki i parkury. Jazda wyglądała tak : stęp, 5 kółek kłusa w prawo, 5 kółek kłusa w lewo. Galopy w dwie strony a później drążki, skoki, różne ćwiczenia ze stój, cofanie, zagalopowanie na wolcie , skakanie przez kłody drzew i wiele innych różnych ćwiczeń.
Każdy pokój miał w tygodniu dyżur przy stajni i  posiłkach.
W stajni : wstajemy o 5 rano idziemy nakarmić konie, nakładamy kantary, wypuszczamy na pastwisko, zbieramy wiadra, myjemy wiadra i zamiatamy stajnie 😉 i tak po południu i wieczorem też : D
a jeśli chodzi o poskiłki, to poprostu zbieramy talerze z jedzeniem, wazy z zupami. Obiady były pyszneee !
w KAŻDYM pokoju były szafy 🤬 !
A jeśli chodzi o zdrowie koni to dbali tam strasznie o to !
3 razy dziennie pryskali Alu na rany, konie które były obtarte na kłębie a z 35 były 2 to jeździły tylko na oklep. Każdy musiał ubierać a konia kocyk, żel, czaprak i dopiero siodło, żeby się nie obtarli. Każdy koń miał na popręg specjalne futerko.Konie dostawały owies i otręby i nie było koni wychudzonych, jedynie co to Volter z Vermudem , ale to są konie które przyjechały do QŃ z nie wydolnością płuc i pani Agnieszka je leczy.  Jeśli chodzi o panią Agnieszkę to bardzo miła widzać że kochająca konie kobieta. Nigdy nie widziłam, żeby uderzyła jakiegoś konia albo, żeby ktoś z Kadry uderzył konia prętem albo czymś, bo wiadomo bacikiem, to czasami trzeba. Były tak dwa Psy, które były w kojcu. Pani Agnieszka codzinie tam sprzątała, dawała jeść. Tak samo było z kotami a było ich  tam chyba 5.
Co tydzień w czwartek były oklepy. Na oklep można było skakać, jeździć we dwójkę w sumie skakać też 😉 w czw też były popołudniu zawody. Dostawało się punkty za wszytko, za grzywę, za ogon, za jeźdzca, za czaprak, owijki. Ale naj ważniejsze był czas, i czy przejechałeś czystko parkur. Ja zdobyłam na Kasji 6msc a na Śniegu 2 msc 🤣
w sobotę i pt były ogniskaa z kiełbaskami  😍

Jeśli chodzi o obóz QŃ W Borach Trucholskich to mi sie bardzo podobało
Jest to typowy obóz REKREACYJNY i dla osób początkujących ! w 6 dni będziesz już galopować  😉
myślę że opisałam szczegółowo, ale jak ktoś ma jakieś pytania to piszcie na forum 😉
To dziwne, bo ja jakoś szafy nie miałam. Byłaś w tych pokojach na samej górze? Bo ja właśnie tak. Alu tylko przykrywa ranę, nie leczy jej. Zawsze po jeździe po Alu już ślad nie zostawał. Codziennie skoki? To ja chyba byłam w innym miejscu. Wiem, że były kocyki, żele itp, ale jakoś to dużo nie pomogło, bo obtarcia były i tak. U nas jest tylko czaprak i siodło, konie jeżdżą dużo a żaden nie ma obtarcia. Psy w tamtym roku były 3, w małym, ciasnym kojcu. Może i miały sprzątane, ale siedziały tam cały czas. Na każdej jeździe inny koń- zanim się przyzwyczaisz do jednego, już masz innego.

Niedawno wróciłam z Rancza Hajnos. 2 pokoje po 4-6 osób. Jedna łazienka na wszystkich, większość codziennie myła włosy, ale nie było jakoś problemu z niczym. Konie nie mają obtarć, Bajkę coś ugryzło w miejscu popręgu- 2 dni jazdy na oklep. Kilka koni miało żele. Psy 4, 3 biegają po całym ranczu, JEDEN siedzi w DUŻYM kojcu, nie gryzie, ale ludzie się go boją. Teren był genialny- złapała nas ulewa, ale świeciło słońce. Galop w deszczu, z tęczą po boku- niezapomniane przeżycie. Skoki co 2 dni, jeden koń na cały obóz (chyba, że ktoś był na więcej niż jeden tydzień i sam chciał zmienić konia). Pilnowanie koni na pastwisku- nuda. Siedziało się na kocu. Były piłki, karty, można było grać ale nikomu się nie chciało przez 3 godziny. Jedzenie- przez 2 tygodnie tylko 1 zupa mi nie smakowała. Codziennie rano ktoś miał dyżur (karmienie koni), drugi dyżur na ujeżdżalni- zbieranie kup. Były organizowane zabawy, zwłaszcza wtedy, jak było więcej małych dzieci. Najfajniejsze było chyba wyławianie jabłek z wody 🙂 Na ujeżdżalni nie jeździliśmy w zastępie, bo "w zastępie niczego się nie nauczymy". Jeżeli ktoś bał się galopować, nie musiał tego robić. Oczywiście na następnej lekcji już galopował, bo inni przekonali, że nie ma się czego bać. Na koniec tygodnia sami wybieraliśmy, czy chcemy zawody, pony games, czy normalne jazdy. W jednym tygodniu były pony games (slalom, rzucanie piłką z konia do wiaderka, zbieranie jabłek tak, żeby koń ich nie zjadł, zsiadanie z konia, bieg z jajkiem na łyżce w zębach(ugotowane, ja rozwaliłam jajko i biegłam z samym żółtkiem 🙂 ) prowadzenie konia do mety). W drugim tygodniu chcieliśmy normalną jazdę. Na koniec każdy dostawał dyplom, a osoby które robiły najwięcej- złotą (I miejsce), srebrną (II) i brązową (III) podkowę. Jeszcze był chrzest! W środku nocy, obudzili mnie i Edytę, że karmienie jest wcześniej (miałyśmy dyżur). Na miejscu jadłyśmy sianko, owies, piłyśmy wodę, byłyśmy czyszczone, lonżowane, potem siodło na grzbiet i jazda. Po skończonej jeździe miałyśmy smarowane kopyta (paznokcie) smarem do kopyt, byłyśmy psikane Alu i innymi śmierdzącymi rzeczami 😀 Następnej nocy były podchody.  Wracam tam za rok, to jest pewne.
http://toporzysko.pl/Folwark/Rekreacja/Article.aspx?id=743
gorąco polecam Toporzysko ...
miejsce niezwykle klimatyczne 🙂 - ja zakochałam sie w nim 10 lat temu i od tego czasu wracam tam co roku chociaż na kilka dni 🙂
a obozy tam będę wspominać do końca życia 😀

Na obozy do "Toporow" tez sie jezdzilo  za mlodu 😉 Tam wlasciwie poznalam swojego obecnego malzona.
Miejsce rzeczywiscie sliczne, niesamowite mam stamtad wspomnienia, przyjaznie ciagna sie do dzisiaj.
Teraz tez czasami jezdzimy ale nie mieszkamy w osrodku ale tak z pol km wczesniej jest agroturystyka i tam wynajmujemy chalupke z innymi "toporzakami".
Na każdej jeździe inny koń- zanim się przyzwyczaisz do jednego, już masz innego.


Co prawda to tylko tydzień czy dwa, ale lepiej uczyć się jeździć konno, a nie na koniu. Więc to że za każdym razem ma się innego konia to nie jest źle. 
Husaria - ja miałam pokój na parterze i była szafa ;p
Psy były 2 razy dziennie na spacerach, albo ganiały sobie po ośrodku. Tak to jest na obozach, co jazda to inny koń, jeździsz na koniach zamulonych, szybkich, wygodnych i nie. Myślę że to akurat jest dobre, bo przyzwyczajisz się do każdego typu konia. Może były obtarcia, ale Dbali o to !!! to jest rekreacja, przyjdzie dziecko źle założy a instruktorzy mają jeszcze 20koni na głowie.
Zdarza się..
Bischa   TAFC Polska :)
30 lipca 2011 23:06
Czy ktoś wie, czy w SK Tarant w Budach Grabskich koło Skierniewic są nadal organizowane obozy jeździeckie? Stajnia kiedyś prowadziła treningi metodą francuza Jean'a d'Orgeix, nie wiem jak teraz. Byłam tam raz na obozie latat temu (początki XXI wieku, chyba 2001 rok?), nie fajnie ogólnie, byłam jako jedyna nie galopująca jeszcze wtedy, traktowana jako zło konieczne, bo tylko zawadzałam w treningach (bynajmniej nie prowadzącym stajnię, ale współobozowiczom). Ciekawa jestem jak tam teraz jest, czy coś się zmieniło. Na szybko znaleziony obóz- wyjazd do Janowa na dwa tygodnie 3 dni przed wyjazdem nie wypalił z jakiś, bliżej nie określonych powodów ("winna" była stadnina, a nie ktoś z mojej strony).
uszatkowa   Insta: kingaielif
31 lipca 2011 00:20
Ja nie polecam obozu jeździeckiego w Ustce. Byłam tam rok temu i więcej tam nie pojadę.
Stajnia w tym samym czasie przyjmowała kilka różnych obozów (ja byłąm z "travel", ale mieli też np. "Trotter"😉 tak więc tłok, za mało koni. Byliśmy podzieleni na grupy zaawansowane i mniej. Ja byłam w zaawansowanej, ale co z tego jak instruktor nie pozwalał galopować . Rozumiem, gdyby uznał, że nie mamy wystarczających umiejętności na galop, ale kiedy zniecierpliwieni na 2 czy 3 jeździe się spytaliśmy, czy możemy zagalopować, on na to "nie będzie galopowania". Ze to niby niebezpieczne  😵.
Praktycznie cały czas jeździliśmy w teren (stęp-kłus). W końcu razem z kilkoma dziewczynami nie wytrzymałyśmy i kiedy facet nie zwracając na nas uwagi i kłusował dalej, my zwalniałyśmy i dogalopowałyśmy do niego. Takie "podchody" jakby nie można było normalnie  😤.

Skusiła mnie nazwa na stronie "Galopem brzegiem morza przy zachodzi słońca", a w opisie: nauki skoków, nauka zmiany lotnej w galopie itp. Nic z tych rzeczy nie było!. Nad morze pojechaliśmy raz(!)na ok 30 minut, z tym, że nie było wystarczającej liczny koni, wiec część szła obok zastępu i po kilkunastu minutach się zmienialiśmy. Oczywiście tylko stępem, ponieważ "szybszy chód stwarzał by zagrożenie dla osób na plaży". Obiecywali nam pławienie w morzu, a można było tylko nogi konia lekko zmoczyć.

No normalnie porażka.
A w tym roku byłam w Dziemianach. Zarówno stajnia jak i hotel nazywały się "Janta". Stajnia oddalona jakieś 3 km. od hotelu, ale transport miałam zapewniony. Wszystko ustalało się indywidualnie. O której posiłki, jazdy, dojazdy itp. Panie z obsługi przemiłe, nieraz dostawałam na obiad to, o co poprosiłam 🙂. W pokoju byłam sama, a obok mnie były w 1 pokoju 2 siostry, które przyjechały na tę samą ilość dni co ja. W stajni nie kręciło isę wiele osób, na jeździe zazwyczaj byłam z 1 czy 2 osobami. Nie było jeżdzenia "zastępowego", chyba, że na chwilę. Każdy jeździł indywidualnie.
Instruktorka bardzo miła, ok 2 godz jazd dziennie. Jak chciałyśmy miec teren, umawiałyśmy sie na teren. Ostatniego dnia poprosiłam skoki. Koni ok 15. Z początku Pani przydzielała konie, a kiedy się je poznało, można było poprosić o konkretnego.
Długo nie zapomnę galopu po łące w trakcie ulewy czy kłusa na oklep na najbardziej wykłębionym koniu na jakim jeździłam  😁.

Mój dzień mniej wiecej wygladał tak: 9 śniadanie, jedziemy do stajni, jazda, siedzimy w stajni, wracamy na obiad, jedziemy do stajni, jazda, siedzimy z końmi, wracamy na kolację ok 9 wieczorem, oglądanie telewizji/czytanie książki i sen 🙂

Zastanawiam się, czy nie pojechać tam za rok, ale kusi mnie "Skręt", a w tym roku nie było już miejsc 🙁.

edytuj posty!
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
31 lipca 2011 11:22
W Skręcie już mają zarezerwowany cały lipiec na przyszły rok 😉
a co do Toporzyska , to niesamowite miejsce 😉 byłam tam rok temu, tam zdawałam odznakę.
Instruktorzy, konie POLECAM !
theklaudia prawda - w każdym pokoju są szafy ;] .
Byłam w 4 różnych pokojach i w każdym była szafa ;] . W tym w 2 różnych pokojach z balkonem i tam też były szafy 🙂
no i Qń ogólnie świetny <3
Freecopy - popieram !
A ja Toporzyska nie poleciła bym nikomu.Instruktorzy owszem bardzo mili,miejsce piękne.Byłam tam z córką na odznace i z moich obserwacji nie wszystkie konie nadaja się do pracy z dziećmi.A poza tym okrutna masówka,za dużo dzieciaków na jednym turnusie.

Natomiast rancho Hajnos mogę polecić z czystym sumieniem.Moja córka była tam trzeci raz z rzędu,i wraca z nowymi umiejętnościami i z wielkim zadowoleniem.Bardzo mili ludzie to prowadzą,konie idealnie przygotowane do pracy z dziećmi.Na turnusie 8-ro dzieci.Szczerze polecam to miejsce  😉
Cześć, ja byłam na kolonii w stajni Oxer w Paruszce niedaleko Piły, gdzie jest hodowla koni hanowerskich. Jestem zachwycona. Stajnia jest śliczna, koniki super. Jeździliśmy na koniach hanowerskich, było dużo skoków, tereny i naprawdę czuję, że dużo się nauczyłam. Mieliśmy dużo ciekawych atrakcji, jeździliśmy na oklep, oglądaliśmy źrebaki na usg, uczyliśmy się zaplatać i przerywać grzywy. Na lekcjach były lotne zmiany nogi, dużo elementów ujeżdżeniowych, ale też skakaliśmy szeregi, cross, całe parkury. I naprawdę jestem zachwycona. Na pewno za rok tam wrócę. Było dużo luzu, mogłyśmy chodzić spać kiedy chciałyśmy, jednej nocy spałyśmy nawet w stajni na sianie. Było świetnie. Nocne podchody i wypady do lasu to norma. Ogólnie bardzo dużo śmiechu i świetnej zabawy. Pan wychowawca woził nas jeepem po lesie i było super.  😀  😀  😀
Z tego co wiem są jeszcze wolne miejsca na sierpień i namawiam rodziców, żeby zapisali mnie jeszcze raz. Może ktoś chce jechać ze mną?
a jest  może jakaś strona internetowa i oferta tej stajnii ?
Bo brzmi ciekawie  😉
To jest strona: http://www.oxer.pila.pl/ i numer telefonu do p. Ani-właścicielki: 608 535 734, tylko, że często nie można się dodzwonić, bo jest tam kiepski zasięg, więc trzeba pisać sms-a, to oddzwoni.
dziunia95   Hej nazwywam się Patrycja :)
07 sierpnia 2011 15:32
Ja właśnie wróciłam z obozu jeździeckiego we Wtórku. Było naprawdę świetnie, 2 godziny jazdy dziennie, uczestniczenie w życiu stajni, mili ludzie, pyszne jedzenie 😉. Polecam ten obóz, bardzo dużo się tam nauczyłam i z chęcią pojadę tam za rok 🙂
nightmare   Dobra Lama nie jest zła <3
08 sierpnia 2011 11:26
Wróciłam z obozu w Stadninie Studniewskich w Gutowie. Jak co roku było tam cudownie  😜 Skoki na bardzo wysokim poziomie, grupy dopasowane poziomem jazdy, konie dobierane poziomem do jeźdźców. Atmosfera najcudowniejsza na świecie  😍 Na koniec obozu zawody.
Organizują także ferie. Polecam 🙂
Wróciłam z obozu w Stadninie Studniewskich w Gutowie. Jak co roku było tam cudownie  😜 Skoki na bardzo wysokim poziomie, grupy dopasowane poziomem jazdy, konie dobierane poziomem do jeźdźców. Atmosfera najcudowniejsza na świecie  😍 Na koniec obozu zawody.
Organizują także ferie. Polecam 🙂






Mam pytanie , mozna z wlasnym koniem jechac ?
nightmare   Dobra Lama nie jest zła <3
08 sierpnia 2011 16:02
Łaciaty można. Za pensjonat do obozu dopłaca się jakieś grosze, bodajże 150zł  😉 warunki w stajni naprawdę bardzo dobre. Trawiaste padoki, trzy stajnie, myjka itd.
Był ktoś moze w tym roku na obozie Lewada ?? 😉 ja jade 14 .
Asik955   Wegusiowo-Tanderowa
08 sierpnia 2011 18:14
🚫  nightmare na którym turnusie byłaś ?
Ja też polecam Gutów - wysoki poziom nauki, świetna atmosfera i naprawdę ładny ośrodek  😍 Co roku tam wracam i co roku uwielbiam to miejsce jeszcze bardziej  💘
nightmare   Dobra Lama nie jest zła <3
08 sierpnia 2011 18:17
Asik955  🚫
idzie PW 🙂
Oo widzę dużo osób z Gutowa  🙂 Już to chyba mówiłam, ale jeszcze raz nie zaszkodzi - POLECAM  🤣 W tym roku nie byłam, ale kiedyś jeszcze na pewno tam zawitam  😀
Pozdrawiam wszystkich obozowiczów  😅

dziunia95, to może w przyszłym roku się tam zobaczymy  😀
W sobotę wróciłam z Mosznej, byłam dwa turnusy. Ogólnie rzecz biorąc to nie wiem czy mogę 100% polecić, ale też nie odradzam. Było ok, ale nie rewelacja. Osób na turnusach dużo, przy czym zamieszanie jest już z samymi pokojami, gdyż nie każdy dostawał pokój jaki zamówił. Instruktorzy ok. Ja byłam w zaawansowanej, i pomiędzy prowadzeniem jazd na moim pierwszym turnusie i drugiem, były różnice, przez różne poziomy grupy. Nauczyć się zbytnio niczego nie nauczyłam, raczej się podszkoliłam. Ale instruktor najfajniejszy jakiego miałam  🤣 Aaa i jeździliśmy na dwie tury bo koni było za mało. W tym raz w tygodniu teren, ale tylko z kłusem. Instruktorka grupy początkującej fajna i z tego co słyszałam i widziałam bardzo dobrze uczy. W grupie skokowej to sama nie wiem co powiedzieć, jedni byli zadowoleni inni mniej.. Wychowawczynie bardzo fajne. Jedzenie niedobre. Za dużo czasu wolnego, przez co za dużo nudy. Plan zajęć na każdym turnusie taki sam, wraz z menu. Środowe wycieczki fajna sprawa. Na pierwszym turnusie byliśmy w parku linowym a na drugim w kinie w Opolu. Konie w większości fajne bo wiadomo nie wszystkie mogą być super. W ogóle koni mają bardzo dużo bo ok. 200. Dużo powierzchni i ładne okolice - zamek i park przy nim. Raz w tygodniu były dyżury poranne w stajni, codziennie rano gimnastyka... Na koniec turnusu zawody. Początkujący i zaawansowani jechali czworobok a skokowa skoki. Ludzie na obozie jak to ludzie,  jedni fajni inni nie.
Nie wiem co jeszcze mogę napisać... Jak to chce więcej informacji to pytać  🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się