Nasza-Klasa, photoblogi itp. - "kwiatki" ;)

http://www.photoblog.pl/paajacka/104783740

Przeczytajcie notkę  🤬

o matko ile to dziecko ma lat? 10?  😵

12 😎 wpisalam jej komentarz, ale nie sadze, ze zaakceptuje 😉

12
aaa to chyba już cycki wolno pokazywać, czy nie?  😂

Też jej komentarz zostawiłam 😁 Raczej go nie zaakceptuje.

jeszcze jakby je miała  😁

no wlasnie tresc mojego komentarza, byla bardzo zblizona 😉

😲 niezłe buty

Ja też jej napisałam komentarz. Zdjęcie usunęła 😀 A co jej napisałyście? 😉

anonimowa: sweet focia z kucykiem ...? jezu gdzie laski mają rozum teraz ; /

no wlasnie tresc mojego komentarza, byla bardzo zblizona 😉

no ja też jej dałam komentarz o podobnej treści ;D

Nigna : to tylko tak "grzecznie" wygląda , znam osobiście tą dziewczynę i jej koleżanki i widziałam co one z tymi końmi tam wyprawiają ;/

http://www.photoblog.pl/paajacka/104783740

Przeczytajcie notkę  🤬

usunęła, ale za to jaka się twórcza notka pod Waszym* adresem pojawiła  😂

*Waszym, bo się nie zdążyłam odezwać  😁

pod tym co skasowała to była ta notka co pod tym z fakerem

"Mogła bym się nawet rozebrac i chu** wam do tego"

Już chyba boję się tam zaglądać.. 👀

Gdzie są rodzice takich bachorów???  😵

Napisałam że ja nie widzę żadnych cycków i że może się pochwalić jak już jej urosną 🙂

Szkoda, że photoblog nie kontroluje takich sytuacji. Jakby matka ją 'złapała' (i była normalna) to by jej tak siedzenie sprała, że by nie usiadła na tyłku przez rok albo i więcej. 😵

😲 niezłe buty


matko, ma minę jakby właśnie kogoś zabiła 😲

Notarialna, nie zawsze. Czasem matki mają w d**** co ich córcki/synowie robią, nie mają dla nich czasu/samotnie wychowują i nie mają czasu/jak widać na wiocha.pl mają podobne podejście.

Dodalam komentarz.

nie wiem o co chodzi takim nastolatkom, mam wrażenie, że mają tak niskie poczucie wlasnej wartosci, że chcą choć w internecie zablysnąć, a teraz popularniejsze jest "szpanowanie" nagością niż intelektem. dzieciaki sa przekonane ze są nic nie warte, wiec choć tak chcą zaznaczyc swoją wyjątkowość. błedna droga. bardzo błędna...

Też dodałam komentarz, ale ona je moderuje i raczej nie doda. Współczuję rodzicom bo nie mają pewnie pojęcia co ich córka robi, a po drugie współczuję sobie bo mam 3-letnią córę i boję się co ona będzie robiła za moimi plecami. Oby jednak miała do mnie zaufanie...

http://allegro.pl/kon-klacz-zimnokrwista-i1847721729.html


🤔

nicka`, pomijajac, ze watek nie ten, to co tam takiego jest w tym ogloszeniu? zadbany, ladny kon, opisany jako superspokojny, z dzieckiem na grzbiecie. jaki jest powod wstawienia tego tu?

[quote author=katija link=topic=1320.msg1147375#msg1147375 date=1317633094]
nicka`, pomijajac, ze watek nie ten, to co tam takiego jest w tym ogloszeniu? zadbany, ladny kon, opisany jako superspokojny, z dzieckiem na grzbiecie. jaki jest powod wstawienia tego tu?
[/quote]

nie przeraża Cie to ? że dziecko luzem na koniu ?  🤔 Bo mnie tak i to bardzo

zupelnie mnie to nie przeraza w kontekscie opisu "jestesmy zmuszeni sprzedac nasza ukochana klacz" w kontekscie totalnie wyluzowanego konia zimnokrwistego i dziecka na zdjeciu, ktore absolutnie nie wyglada na przerazone, podejzewam, ze nie pierwszys raz tak sobie na tym koniu siedzi.

zupelnie mnie to nie przeraza w kontekscie opisu "jestesmy zmuszeni sprzedac nasza ukochana klacz" w kontekscie totalnie wyluzowanego konia zimnokrwistego i dziecka na zdjeciu, ktore absolutnie nie wyglada na przerazone, podejzewam, ze nie pierwszys raz tak sobie na tym koniu siedzi.


Pozwoliłabyś swojemu dziecka na taką przejażdżkę  ?

nie mam dziecka.

Nie pytałam czy je masz tylko czy zgodziłabyś się nawet je mając.
Czy  zgodziłabyś się na taką przejażdżkę dla jakiegokolwiek dziecka?
Oczywiście, że nie, bo działa tu wyobraźnia, bez kasku, sam sobie konik idzie, ' poczekaj kochanie, trzymaj się mocno, mamusia zrobi zdjęcie'.
A niech się zsunie, niech koń się potknie, spłoszy.
Tyle.
Masz takie zaufanie do konia, aby posadzić dziecko kilkuletnie bez kasku i puścić je samo, niech się trzyma grzywy  ?

edit: a co do zupełnie wyluzowanego dziecka : dzieci często nie mają świadomości co się może stać, gdyby dziecko 'wyluzowane; przebiegało przez ruchliwą ulice, tez byś powiedziała:  nie widzę nic złego, pewnie robi to nie pierwszy raz  😵

absolutnie nie puscilabym cudzego dziecka na zadnym koniu w ten sposob.
gdyby to bylo moje hipotetyczne dziecko i moj hipotetyczny kon hipotetycznie jest mozliwe, ze bym puscila 😀 nie wiem.