Re-voltowe zbiórki na wykup potrzebujących koni

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
19 grudnia 2011 11:01
W takim razie poczekaj co napiszą dziewczyny. Od wczoraj chyba wszyscy myśleli, że już pomóc nie chcesz, więc i nie brali już tej opcji pod uwagę. Ja dalej trzymam kciuki, że uda się uratować obydwa konie 😉
🙇 Katja a co do cholery uważasz ,że mamy przed Tobą klękac, bo Ty jasnie pani chcesz pomóć. No wybacz, poki co to tylko mieliesz ozorem. Piszesz o czekaniu z wpłatą na wieksze pieniadze a dla mnie to bełkot ja wolę wpłacic co mam i co chilę tak aby budzet rósl a nie stał w miejscu. Dalej wole działac niż gadac. A Ty nawet w takim temacie jak ratowanie zwierzat robisz sobie szopki. Bo sorry ale to co robisz to jest szopka. 😀iabeł:
Dziwisz się ,że wiele osob z tego forum pamieta zbieranie przez Ciebie pieniedzy na wykup zagrożonego konia. Ja tez pamietam, ba nawet mam wszystkie pw od Ciebie z tamtego okresu. Tego zapomniec sie nie da. Wiec sory popieram Tanie i nie wierzę w Twoje dobre chęci.
no to sobie wplacaj male sumki, ja wole na raz. a wlasnie przez tamta chora akcje teraz chucham i dmucham, i widac, ze dobrze, ze chucham i dmucham. Kto tu robi szopki do cholery?

i kto tu mieli jezorem? to przeciez ty piszesz ciagle, ze nie wplacisz teraz wiecej bo... po cholere to pisac, wplacac ile sie chce/ile mozna a nie pisac wywopwdy, zeby robic z siebie nie wiem co?
ja wolalam siedziec cicho i pytac o konkrety.

tu chodzi o zwierzaki a nie o to kto komu ufa, ale widze, ze jednak to rozumowanie jest bledne.

duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
19 grudnia 2011 11:09
a weźze dziewczyno już przestań, chcesz pomoc to zrób przelew, chocby najmniejszy a nie pitol już od rzeczy 🤔
No to jak? Rozumiem, że kupujemy maluszka? Oczywiście z transportem pomogę. Jeśli chodzi o tego starszego, no cóż, za późno się o nim dowiedziałam. Nie miałam pojęcia, że może wylądować u handlarza, dlatego zamieściłam apel odnośnie pomocy młodszemu.
No to jak? Rozumiem, że kupujemy maluszka? Oczywiście z transportem pomogę. Jeśli chodzi o tego starszego, no cóż, za późno się o nim dowiedziałam. Nie miałam pojęcia, że może wylądować u handlarza, dlatego zamieściłam apel odnośnie pomocy młodszemu.

Tak. Trzymajmy się PLANU.
Koordynuj, co?
no, to by bylo na tyle, ze szanse maja obydwa konie.
no to sobie wplacaj male sumki, ja wole na raz. a wlasnie przez tamta chora akcje teraz chucham i dmucham, i widac, ze dobrze, ze chucham i dmucham. Kto tu robi szopki do cholery?



Tylko w tym miesiącu na ratowanie  koni w tym staruszki z tego wątku + wpłaty wydałam 1900zł i Ty to nzaywasz małą sumą. A ,że piszę ,że wiecej nie mogę to dziwne.....
Gdybym mogła napewno bym wplaciła a nie stawiała warunki i obrażała się na cąły swiat. Zachowujesz sie gorzej niż gówniarz w paskownicy.

Trudno nie mamy wiecej pieniedzy wiec albo ratujemy tego malca albo żadnego i zbieramy dalej. Ja optuje za wykupem malca i bedziemy zbierac dalej moze kiedys uda nam sie jeszcze nie raz pomóc.
nie chodzilo mi o to, ze laczna suma jest mala, a o to, ze ty wolisz wplacac w malych sumkach (czytaj- po kilka przelewow) a ja zamiast robic np codziennie przelew na x zlotych, wole je uciulac razem i wyslac za jednym zamachem, rany proste chyba?

i nikt sie nie obraza. Napisalam, ze oferta aktualna, ale Tania napisala, ze fudnusz wykupuje mniejszego, a ja moge pilotowac akcje dla wiekszego. Tyle, ze pisalam dlaczegfo oferuje pozyczke dla mniejszego- bo nie wyloze teraz 2 tys (bo tez place dla innych zwierzat, ale tu o tym nie pisalam), a gdybym "wylozyla" kase na mniejszego, fundusz za zgoda "czlonkow" moglby wykupic wiekszego. Ale same odrzucilyscie oferte. A tak to maly moglby mjiec dom, a kasa z funduszu bylaby "wolna" dla innego zwierza.
Czyli:
1.Faza- ZA
2.Forta- ZA
3. Justyna z Łodzi (nie podała nicka)
4. bera7 ZA
5.rzepka-ZA
6.Sio
7.Ava ZA
8.marysia550
9.galantova
10.marta_sz ZA
11.Tania-ZA
12.Moniqa
13.czeggra1 "i jej facet" ZA
14.mikstura ZA
15.duunia ZA a nawet PRZECIW (wiadomość via FB)
16. tereska ZA
17.kolorwiatru? ( za wkład opłata za konto?)

Głosowanie dotyczy młodszego z koni.
  Katja -Tak bardzo chcesz pomóc? Okey - to pożycz mi te 1000zł, z funduszu  dziewczyny mi dołożą to co zostanie i ja kupię tego drugiego konia. Okey????
dawaj nr konta 🙂
W takim razie plan jest taki: poczekam na przelew, jak dojdzie to od razu pojadę zapłacić za maluszka, a termin transportu ustalę z Dorotką. I to by było na tyle 🙂 Trzeba pomyśleć o założeniu jakiegoś wątku, gdzie będziemy mogli śledzić dalsze losy uratowanych przez nas koni  😅
czyli w końcu ratujemy jednego czy uda się dwa?

przepraszam ale czytając wątek wyszło dużo tematów pobocznych a mnie niekoniecznie interesują przepychanki.

zatem - czy potzreba jeszcze kasy? zbieramy tzw ciągiem czyli każdy wpłaca kiedy i ile moze, czy narazie nie?

będe wdzięczna za rzczowe info
jesli Faza poda mi nr konta to wplace jej dzis popoludniu/wieczorem pieniadze, wiec jutro u niej beda.

a co do funduszu to chyba caly czas wplacac, czy sie myle?
okey.Przesłałam Ci dane do przelewu na PW.Jesli rzeczywiscie pieniadze wpłyną to wspólnie razem uratujemy tez drugiego konika. Poki co niech dziewczyny działają i wykupia tego malca od rolnika.
Sio   nowe wcielenie marchewki
19 grudnia 2011 11:46
Skoro jest kasa to jestem ZA wykupem źrebaczka. A co do Nestora-czy ktoś go weźmie?czy wykupujemy bo trzeba ratować, a potem nie wiadomo co z nim zrobimy?? jęsli jest ktoś, kto się nim zajmie i jeśli Katja pożyczy to i za tym jestem 🙂
Edit źle wpisałam imię Katji 🙂
Na Fundusz zbieramy cały czas, nigdy nie wiadomo kiedy te pieniążki będą potrzebne "na już". Ja przed świętami nie wiem czy coś jeszcze dorzucę, chyba że przyjdzie mi czynsz jeszcze. Jak nie to po nowym roku na pewno zasilę znów konto.
ok, dzięki za info.

ja narazie przelałam jeszcze na konto fundacji ale może jeszcze w tym miesiacu da mi się na tutejszy fundusz wpłacić kasę.

informujcie co i jak.

powodzenia życzę
Przesłałąm dane do Katij i mam odpowiedz ,że dzis przeleje mi pieniądze. Jak tylko je otrzymam zaraz skontaktuje sie z Wami i dam znac Paterce i wykupimy tez drugiego malca.
Jesli nie znajdzie sie zaufany czlowiek chcący adoptowac malca , trzab bedzie zwócic sie jak zawsze do niezastąpionej Mecik o pomoc i prznajmniej o tymczas dla zrebaka.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
19 grudnia 2011 11:55
mozemy mu dać na imię 'Revolcik"?  😀
Nie mam dostepu do komputera, przepraszam za brak polskich liter - pisze z telefonu.
Troche mnie nie bylo i jak sie pieknie akcja rozwinela 🙂 Wiem, ze to juz nie istotne, ale rowniez jestem w 100% ZA i zaraz podesle jeszcze troche grosza na konto 🙂
Niesamowicie sie ciesze, ze cos udalo nam sie ruszyc 🙂 trzymam kciuki za powodzenie calej akcji!
Wasze przepychanki mnie tak śmieszą że powiem tylko tyle: rezygnuję.Po przywiezieniu konia do mnie nie mam ochoty wysłuchiwać tego co teraz wyprawiacie.A to zle wygląda,zabiedzony,kopyta zle wyglądają.Wybaczcie ale nie mam na to ochoty,tym bardziej że koń jest młody a ja nie wiem czy dam radę go przeżyć.Życzę powodzenia i dogrania się w końcu.Powodzenia.
Sio   nowe wcielenie marchewki
19 grudnia 2011 12:10
dorota-nieładnie...to ty to dla nas robisz?? 🙁 to chyba dobrze,że chcą uratować dwa,zamiast jednego?a skoro udało im się stworzyć jakąś wersję wspólną to chyba nie świadczy o ich uwielbieniu przepychanek słownych...
zaraz , zaraz Dorota wycięłas teraz calkiem niezły numer. Malec jest prawie wykupiony , przelew na jego cel idzie do Paterki, Paterka miała Ci go na dniach przewiesc a Ty nagle mówisz - dziekuję. I co my teraz nagle mamy szukac domku dla dwóch malców??? Jesli czytasz uważnie to nikt nie miał nic do Twojej osoby, nikt nie chciał sprawdzac warunków jakie masz , wszystcy Ci zaufali a wiec co do cholery?
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
19 grudnia 2011 12:13
jeszcze Faza za ciebie poręczyła...
bardzo niepowazne zachowanie, droga pani  🤔
Sio   nowe wcielenie marchewki
19 grudnia 2011 12:14
obciach 🤔

Edit. Fazo, chyba musisz uważać za kogo poręczasz...dorosła...b 🙁
wiem, że jaka osoba nie włączająca się czynnie w akcję nie mam właściwie prawa głosu, ale pisałam o tym na samym początku
Bez konkretnych ludzi, konkretnych boksów, konkretnych pomysłów - nie ma sensu ratować żadnego zwierzęcia - bo co z nim dalej zrobicie??
Każdy ma pracę, rodzinę, obowiazki, własne wierzchowce - kogo stać na utrzymanie kolejnego ot tak??
Warto by było zatem jednak poszukać konkretnych ludzi, którzy są poważni i uczciwi i nie "strzelają fochów" jak w.w. dorota...
słowo "niepoważna" jest tu bowiem zbyt słabe... a takich przypadków mozecie mieć więcej niestety :-(

Mimo wszystko trzymam kciuki i mam nadzieję, że oba konie znajdą docelowe - poważne i rozsądne domy...
zachowanie Doroty zostawie lepiej bez komentarza  😤
ALE- chyba lepiej, ze (mimo wszystko) teraz sie rozmyslila, pozno owszem, ale lepiej teraz niz jakby miala sie rozmyslic, gdy malec do niej dotrze..(i nie znaczy to, ze ja usprawiedliwiam, ale lepiej chyba, zeby kon trafil doosoby powaznie podchodzacej do sprawy)
to ja juz nic nie rozumiem...

zbieramy, ustalamy a jak przychodzi co do czego to ktos sie wyłamuje?

to po co to wszytsko, każdy angażuje się po swojemu i dokłada wszelkich starań a poźniej ?

niepoważne to mało powiedziane....

ręcę opadają.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się