gra komputerowa i ty


Koleś jest niezły 😀
busch   Mad god's blessing.
20 listopada 2011 23:29
Hiacynta - Skyrim pewnie pod względem godzin grania będzie taki jak Oblivion? Niestety stałam się trochę graczem weekendowo-odświętnym i zastanawiam się, czy będzie miało sens granie w Skyrim np. tylko przez 3 dni pod rząd, czy też ogólnie jeszcze nic przez ten czas się nie rozkręci 😉
Jak tam główne zadanie? W Oblivionie było straszliwie monotonne, a jak tutaj?
Hiacynta - Skyrim pewnie pod względem godzin grania będzie taki jak Oblivion? Niestety stałam się trochę graczem weekendowo-odświętnym i zastanawiam się, czy będzie miało sens granie w Skyrim np. tylko przez 3 dni pod rząd, czy też ogólnie jeszcze nic przez ten czas się nie rozkręci 😉
Jak tam główne zadanie? W Oblivionie było straszliwie monotonne, a jak tutaj?


A więc tak: zdążyłam 'przegrać' już jakieś 30-40 godzin i póki co robię niemal wyłącznie poboczne zlecenia. Jest ich tak dużo, że mam wrażenie, iż musiałabym rzucić pracę, żeby ukończyć tę grę przed końcem świata w grudniu 2012 😉

Trochę udało mi się podpatrzeć główne zlecenie (mój facet również pogrywa...) i nie wygląda to na monotonne taski, vide Oblivion i zamykanie bram. Tutaj się coś dzieje, fabuła głównego wątku jest bardziej rozbudowana i wieloaspektowa, przez co gra bardziej przypomina Morrowinda niż Obliviona.
Nad samą grą mogłabym się rozpływać godzinami 🙂 Genialna motoryka, silnik graficzny wymiata! Poza tym odwołania do poprzednich Elder Scrolls (np. wśród książek można znaleźć drugą część wielce kontrowersyjnej 'Chutliwej argoniańskiej pokojówki' autorstwa Crassiusa Curio 😉), muzyka jest częściowo z Morrowinda co również budzi miłe wspomnienia. Przepiękny świat, bardzo dopracowany - dzikie zwierzątka umykają spod końskich kopyt, koń porusza się stępem, kłusem, galopem (zawsze na lewą nogę 😉 ) i cwałem 🙂 do tego można mieć followersa, a także psa. Jest opcja przyłączania się do gildii i frakcji, także trzeba podejmować wybory.  Aha - jako, że jesteś wielbicielką Sheogoratha, to powiem tylko, że oczywiście nie zabrakło go w Skyrim  😅

Generalnie - no kupuj, kupuj, nie wiem, jak możesz żyć ze świadomością, że Skyrim jest na wyciągnięcie ręki a Ty go jeszcze nie masz! 🙂
Taaaa... chciałam sobie pograć w bete SWTOR i tak się składa, że od rana trwa instalacja...
Pomijając fakt, że z niewiadomych przyczyn muszę ją instalować drugi raz. Cała beta zajmuje ponad 20 gb, więc właśnie w magiczny sposób straciłam ok 50 gb wolnego miejsca na dysku.
Kumple grają, a ja muszę wpatrywać się w taki ekran...
[IMG=][/IMG]
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
19 grudnia 2011 12:32
Dla fanów settlersów: settlersi online 😀
a nikt tu w simsy nie grywa?? To jest jedyna gra od której jestem całkowicie uzależniona 🙂 Jak mam czas to od razu włączam grę 😀 No jeszcze GTA na mnie tak działa, już się V doczekać nie mogę 😀
Ja grywam w simy  😎 😁
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
02 stycznia 2012 10:32
Ja grywałam, teraz chciałabym sims3 zwierzaki ale mój komp za słaby a tata nie jest skory użyczać mi swojego 😁
ja na świeta dostałam ostatni dodatek simsów którego nie miałam  😜  też jestem totalnie uzależniona 😁
Ja też grywam 😀😀 Kupiłam sobie wszystkie dodatki na allegro (używki) żeby taniej było, ale ilość opcji mnie powala... Ogarniacie jakoś wszystko??

W zwierzakach niemiłosiernie wkurza mnie fakt że nie można prowadzić hodowli. Zwierzaki można oddać tylko do adopcji.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
02 stycznia 2012 19:40
Nie można? W 2 można było mieć np. szczeniaki ale chyba tylko jak miałaś pieska i suczkę "na raz", w sensie w tej samej rodzinie 👀
Szczeniaki mieć można, ale nie można ich sprzedawać
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
02 stycznia 2012 20:03
Ah, w tym sensie! No faktycznie, nie pamiętam żeby można było sprzedawać, a grasz w 2 czy w 3?
w 3  😉 albo denerwuje mnie, ze jak sie zbiera kase na kampanie w karierze politycznej opcja "popros o pieniadze na kampanie" nagle znika, kiedy simowie staja sie przyjaciolmi  👿
busch   Mad god's blessing.
02 stycznia 2012 22:09
Hiacynta, czy Twój Skyrim jest też tak niesamowicie zbugowany? Gram jakieś trzy-czter dni i dotąd:
-zabiłam Bandytę na moście, padł przepisowo na ziemię, po czym zmartwychwstał i zaczął biegnąć w miejscu na tym moście. Jednocześnie zachowywał się jak na porządne zwłoki przystało, to znaczy nie atakował mnie i dawał się ograbić 😀
-nazbierałam od początku gry grabieniem wszystkich napotkanych zwłok, skrzynek w grobowcach itd. prawie trzy tysiące sztuk złota, potem mnie złapali za próbę włamania, tzn. otwieranie zamka do kanałów 😁 , zabrali mi 5 złotych monet grzywny i pozostawili z trzystoma złotymi monetami  😲
-już przestałam wierzyć w powrót moich ciężko zarobionych pieniążków, kiedy capnęli mnie drugi raz za kradzież, znowu zapłaciłam jakąś śmieszną grzywnę i po sprawdzeniu inwentarza zamiast wcześniejszych 300 złotych monet miałam okrągły tysiąc  😵
-a propos łapania przez strażników - jeden mnie złapał w samym środku walki z jakimś Bandytą i podczas słuchania reprymendy byłam okładana przez tego Bandytę 😂
-jechałam na ukradzionym ze stajni koniu, a po dotarciu do celu zsiadłam z niego. Konik zamiast swoim sposobem oddalić się nieśpiesznie do stajni właściciela, po przejściu kilku metrów zniknął
-co do znikania... jestem magiem i biegam sobie w takiej super potężnej masce, zakrywającej całą twarz i szyję. Szkoda tylko, że po którejś z kolei szybkiej podróży gra przestała wyświetlać część twarzową maski, a zamiast niej widziałam pustkę - jakby moja postać była niewidzialna. Po zdjęciu maski twarz była, po nałożeniu znowu to samo  😁
-potężny boss wymiękł kiedy podczas walki zaczęłam stosować tajemną sztukę walki zwaną uciekaido (mana mi się skończyła  😜 ), nawiałam do sąsiedniego pokoju, przemierzyłam kilka metrów jeszcze korytarzy, już miałam wracać do Skyrim, kiedy się wzięłam w garść i wróciłam walczyć dalej. Boss chyba dał za wygraną bo stanął niemal nieruchomo w miejscu i nie ruszał się, aż go nie wykończyłam magicznymi pociskami  👍
-gram w wersję całkowicie spolszczoną. Jakież było moje zdziwienie, kiedy jeden z bohaterów z wątku głównego zaczął uparcie nawijać po angielsku. Na szczęście wszyscy wkoło, porozumiewający się tylko po polsku, doskonale się z nim dogadali  😂
-zagięłam system kiedy zaatakowałam magiczne drzwi czarami z obu rąk. Gra się zwiesiła tak bardzo, że musiałam robić twarde lądowanie z powrotem w windzie i zrobiła tam dwa razy, aż w końcu spróbowałam czarów z tylko jednej ręki  😀

Oprócz tego ostatniego buga błędy są raczej zabawne, niż irytujące - z pustego kaptura i nieumarłego Bandyty na moście śmiałam się naprawdę serdecznie, ale jestem zdziwiona poziomem zbugowania tej gry. Słyszałam raczej opinie, że gra jest bez takich dziwacznych błędów, a mnie zdarzają się na każdym kroku  🤣
Coś dla was gracze:


😉
Ja też Skyrimuję, zaczęłam od Morrowinda przez Oblivion, Skyrim miałam kilka dni po premierze, jestem zachwycona tak całościowo mimo też kilku głupich bugów 🙂 gram godzinkę dziennie średnio dla przyjemności wieczorami 🙂
busch   Mad god's blessing.
02 stycznia 2012 22:22
Burza - naprawdę po godzinie jesteś w stanie się oderwać? 😀 Ja nigdy w ten sposób nie umiałam grać, zawsze musiało być co najmniej bite 3 godziny. Też jestem zachwycona Skyrimem, nawet razem z jego bugami bo naprawdę można czasem się uśmiać jak coś dziwnego się wysypie. Czym grasz? Ja mam elfa wysokiego rodu, który się szkoli w magii zniszczenia i przywracania. Wreszcie mogę grać magiem - pamiętam jak w Oblivionie usiłowałam grać magiem i to była jakaś porażka. Nie dość że szybko się mana kończyła, to jeszcze zadawało się jakieś śmiesznie niskie obrażenia przeciwnikowi i straszliwie wolno levelowało - w końcu mimo miłości do magii poprzestałam na ubraniu się w ciężką zbroję i zasuwaniu z bastardowym mieczem 😀 . W Skyrimie wreszcie mag jest zrównoważony i naprawdę przyjemnie się nim gra. No i zadanie główne (i zadanie dla gildii) jest nieporównywalnie bardziej ciekawe, niż w Oblivionie.

Aha - jako, że jesteś wielbicielką Sheogoratha, to powiem tylko, że oczywiście nie zabrakło go w Skyrim 
Gdzie go szukać? Naprawdę jestem ciekawa! Jak na razie znalazłam tylko książkę z mitami o Sheagoracie 😀

Niestety w Morrowinda nigdy nie grałam, a teraz chyba się nie odważę w obawie o ataki głupawki na widok kartonowej grafiki 😀

Coś dla was gracze:


😉


Ty się śmiejesz, a na naprawdę grałam w Skyrima ze swoją siostrą w sylwestra  😎 Niestety musiało się obyć bez alkoholu, bo mój mag mógł stracić zdolności trafiania w cel z dużej odległości  😁
busch, nie no, błagam cię 😀
Ah, w tym sensie! No faktycznie, nie pamiętam żeby można było sprzedawać, a grasz w 2 czy w 3?


w 3 😉


Czy ktoś wie jak można uzupełnić swoje portfolio w pracy jako stylistka?? Bo mogę zrobić zdjęcie jak mi gra pozwoli, i się zastanawiam czy można jakoś samemu tak zrobić.
busch   Mad god's blessing.
02 stycznia 2012 23:14
Dzionka, no co, fajnie było 😀 Wtedy właśnie mój mag wbił na 10 poziom 😀
busch, nie ogarniam o czym prawisz z tym magiem, ale - GRATULUJĘ 😀!
busch   Mad god's blessing.
02 stycznia 2012 23:28
Swoją drogą, moja siostra po spędzeniu ze mną tego sylwestra przed kompem na graniu ustawiła mi taki sygnał wiadomości:

Podobno mi się należy 😀D
trelemorele, wydaje mi się że nie, chyba jedynie wtedy, kiedy skończysz stylizacje, a on pyta czy chcesz zrobić zdjęcie do portfolio. to chyba jedyna droga 😉
busch, gram na lapie, po 2h gry zwykle zaczyna się coś tam lekko przycinać, nauczyłam się grać krótszymi seriami 😁

Ja zawsze gram magiem, jestem mrocznym elfem, ale głównie babram się szkołą zniszczenia na potęgę 🙂 zadanie w Akademii Zimowej Twierdzy było tak żałośnie łatwe, że to aż śmieszne, nie mogę przeboleć rozwiązania Gildii Magów, tutejsi magowie są tacy.. ubodzy. W ogóle Oblivion to była oaza kultury w porównaniu do tego dzikiego kraju 😉

Zadanie dla Sheagoratha 😍 łapie się na ulicy w Samotni bądź Zimowej Twierdzy zabij mnie nie pamiętam, zaczepia Cię ktoś mówiąc, że jego pan go opuścił... 🙂 po Shivering Isles kocham Sheo więc się bardzo ucieszyłam 😀

Wątek główny zostawiłam na razie bo chcę osiągnąć jakiś porządny poziom a magowi to dość wolno idzie, chcąc nie chcą musiałam zainwestować w miecz i pancerz choćby dla szybszego skillowania 😉 btw czy zabijałaś kiedyś smoka mieczem? piękny widok!! 😀 😀
busch   Mad god's blessing.
03 stycznia 2012 00:21
Ja też gram na lapie, ale jest zaprawiony w bojach, zresztą został kupiony specjalnie do grania 😀

Mój mag jeszcze nigdy nie miał w swoich wątłych rączkach niczego poza kosturem, zbroję nosił na początku jak był słabo wyskillowany i było ryzyko szybkiej śmierci kiedy mana się kończyła, ale teraz chodzi w sukienkach jak na porządnego maga przystało 😀 Odrabiam sobie te wszystkie rąbanki mieczem w Oblivionie i mam nadzieję, że wnerwiam wrogów tak bardzo, jak kiedyś oni wnerwiali mnie - kiedy ze swoim wielkim mieczem biegłam w stronę poukrywanych po kątach magów, którzy spieprzali w przeciwną stronę i przypiekali mnie w mojej badassowej płytowej zbroi 😀 W dodatku są jeszcze te dziwne krzyki dziecka smoków, w tym jeden bezbłędnie dystansujący mnie od przeciwników gdy zrobi się gorąco.

Mnie zaskoczyło że już nikt nie tępi nekromancji. Zadania dla Zimowej Twierdzy może były krótkie i łatwe, ale za to wymagały używania magii. Pamiętam jak mój typowy woj, by nie powiedzieć - pancerny tank - stał się arcymagiem w Gildii Magów, wyrąbując sobie swoim wielkim mieczem drogę prosto na najwyższy magiczny stołek 😀

Kurczę, byłam w Zimowej Twierdzy i nikt mnie nie zaczepiał. Chyba muszę się tam jeszcze raz powłóczyć 😉
O, miło. 😀

No więc ja grałam w trochę gier u mojej przyjaciółki. Nocowałam 2-3 dni i cały czas nawalanie w gry. x D
Sama osobiście posiadam:
- Wiedźmin 1
- Dragon Age 1
- Half life 2
- Counter Strike
- Quake 2
- Kocham konie 2
- Młody doktor xD
- Simsy 2.
- Zoo Tycon
- TM Nations Forever.

3/4 z tych gier nie chodzi na moim komputerze, ale pomińmy.  🙁 Jak byłam u mojej przyjaciółki, to grywałam w Wiedźmina, obie części. I w DA też obie części. I w Mass Effect. ME mi nie podjeżdżało totalnie. Za to Wiedźmin i DA to zdecydowanie mój klimat. Ogólnie nie za bardzo gram, ponieważ na mojej kupie złomu nie za bardzo coś chodzi.. ;( Jak nie mam internetu, to od biedy gra w Młodego Doktora, albo Simsy. Kocham konie mi chodziło, a potem komp poszedł do naprawy i już się brzydzi tą płytą. o.O Zadziwiające jest to, że komputer jest na prawdę dobry, dużo może, ale nie czyta płyt. Ja jednak nie mam serca go oddać do naprawy. Znów. xD Z takich końskich gier, co polecacie? 😀
Bush  - kolesia od questa z Sheogorathem spotyka sie na ulicach Solitude.

Ja gram Bretonem, po raz pierwszy magiem (zazwyczaj jestem raczej wojownikiem z magią).
Na tym etapie (lvl 40) jestem arcymagiem, arcyzlodziejem i liderem Dark Brotherhood. Poza tym zostałam kanibalem oraz wyzwolilam Skyrim spod panowania Imperiali. Dokonałam tez jednego spektakularnego morderstwa, ktore przejdzie do historii 😉 ale nie bede tu Wam spojlerowac 🙂
Specjalizuję się w Conjuration, Destruction, One Handed i Enchanting. Walczę glownie mieczem i czarem, a moją ulubiona pomocą jest Sanguine Rose, czyli laska przywołująca Dremorę Markynaz. W tej grze postanowilam byc 'złym' totez układam się z Daedrami. Chodzę z followersami, do tej pory mialam ze sobą na dlużej pewnego pijaczynę, a także kapłankę Azury - Aranea sie zwała. Niestety polegla w walce z bossem-  Potemą. Teraz chodzę z najemnikiem Belrandem, ktory jest uroczym poczciwiną.

Z bugow az tylu nie zauwazyłam na konsoli. Jedyne co, to maska-  tez mam pustą twarz 🙂 w Krosisie. W innej masce twarz byla.
Tak samo sie robi btw, jak sie zaklada zbroje na manekina w domu - czesc ciala manekina, na którą sie zalożyło żelastwo znika 😀
Innych bugów nie doświadczyłam, także albo mam szczęście, albo wyjatkowo nie przywiazuję do tego wagi, albo wersja na PC jest bardziej dziurawa.

(Dopisuję sie do klubu tych, którzy spędzili sylwestra grając w Skyrim)   😁
Mnie bawi do łez kiedy wchodzę do domu w Samotni od strony piwnicy w manekin ze zbroją goły podskakuje i ląduje już ubrany 😁

Hiacynta, ty masz już konkretny lvl mi jakoś to wolno idzie, w Oblivionie śmigałam a tu można zrobić 3 questy i prawie nic nie podskoczy do góry bo akurat mało się tłuczesz dużo gadasz 😉 Aranea była najlepsza z tych podążających ale też mi poległa przy Potemie 🙁
Przeszłam na ciemną strone mocy...
LoL
i okazyjnie Skyrim, ale nie kumam orgazmów na punkcie tej gry  🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się