Kto/co mnie wkurza na co dzień?

kujka, no właśnie. Ja dalej w zimowej kurtce chodzę i na zmianę mi gorąco na słońcu i lodowato w cieniu. W dodatku jeszcze dzisiaj mnie kur*ica w pracy złapała, zaraz kogoś zabiję. Potrzebuję urlopu albo chociaż weekendu w stajni.

Co do srających psów, pożarłam się dzisiaj z babą wyprowadzającą foxteriera na ładnym, zadbanym trawniczku przed moim metrem. Pies narobił przy samym chodniku, więc do niej podchodzę, jak widzę że zamierza po prostu odejść i proponuję jej paczkę torebek na psie G. A ona do mnie - nie nie, dziękuję. Ja mam inne obowiązki, niż sprzątanie po psie, nie będę tego robić. No i jaki sens, że miasto nam postawiło stojak z workami i ze 3 kosze wokół tego trawnika jak głupie babsko i tak codziennie tam paskudzi? I jaki sens, że ja sprzątam, jak 10 innych osób nie? Wkurzyłam się od rana.
Przesilenie mówicie...? Bo mnie dopadł kryzys wartości, istnienia i w ogóle, jedno wielkie poczucie bezsensu. Mam ochotę walnąć wszystkim w cholerę i wyjść. Czymś pewnie walnę...
Jezu dziewczyny mam to samo. Spać mi sie chce, nie widze sensu w niczym bo caly czas jestem zmęczona i mam wrazenie ze na tym niby słońcu jest mi zimniej niż w te mrozy  🍴
kujka   new better life mode: on
07 marca 2012 16:50
Dzionka o matko  na trawniku od biedy zrozumiem, ale na chodniku? ale buractwo... ciekawe czy baba ma czas wode po sobie spuszczac... czy tes inne obowiazki zajmuja ja bardziej :/
Straż Miejska lubi zadymy o psie kupy, może da się ich przekonać, że jak wpadną co któryś dzień o określonej porze na dany skwerek, to będą się mogli pobawić w wypisywanie mandatów? Szczerze, to świerzbi mnie ręka dzień w dzień, kiedy jak frajer biegam z woreczkami za moim psem, a obok leży świeży zapas trzy razy większych psich wydalin. No nie uniese...
Jakoś lżej jak czytam, że inni mają tak samo.

Wkurza mnie poczta dodatkowo, bo wciąż nie mam 2 wysłanych w piątek paczek. A jest środa wieczorem. Chciałabym tu napisać litanię co jeszcze mnie dzisiaj wkurza, ale chyba sobie daruję.
Chociaż wkurza mnie jeszcze to, że weszłam do domu przed 10 minutami i za kolejne 10 muszę wychodzić na zajęcia. Tylko się spić wieczorem normalnie.
Dostałam wezwanie, w kwietniu muszę się stawić przed komisją wojskową. WTF  🤔
Myślałam, że to tylko mężczyźni dostają takie wezwania...
Dworcika   Fantasmagoria
07 marca 2012 19:44
rtk, służby medyczne bez względu na płeć 😉
Sąsiad z góry...
Nie wiem, kiedy ten pan śpi, ale na pewno mniej, niż ja. Potrafi wstać dobrze przed 6 rano, niezależnie od dnia tygodnia. Hałasuje tak, że budzi mnie często nawet, jeśli śpię w stoperach. Słyszę dosłownie wszystko: kroki na skrzypiącej podłodze, kaszel, smarkanie nosa, nie wspomnę o odkurzaniu w niedzielne poranki  🤔 Chciałam z nim porozmawiać i grzecznie poinformować, że dezorganizuje mi nieco życie, ale nie otwiera drzwi, kiedy dzwonię. Nie jestem typem pieniacza, nie lubię się kłócić, ale opadają mi ręce  😵
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
07 marca 2012 19:54
Dzionka nienawidze przesilenia. Dzisiaj wytrzymałam tylko 2 h na uczelni, tak mnie bania nawalała. A jutro jeszcze wejsciówka.. 😵
rtk, służby medyczne bez względu na płeć 😉


I o co chodzi? Pójdę tam do nich i będą mnie oglądać, czy co ze mną robić? Pewnie nie zaoferują mi pracy więc po co? Nie qmam. Na czym polega taka komisja?
Dworcika   Fantasmagoria
07 marca 2012 20:17
rtk, dokładnie musialabym dopytać Mamę, ale chodzi generalnie o to, że personel medyczny w razie "w" musi być gotowy do pomocy. Muszą się chyba upewnić, żeś zwarta i gotowa 😉

edit.
Obowiązek stawiennictwa się mają kobiety, które posiadają kwalifikacje przydatne do czynnej służby wojskowej - kierunki: pielęgniarstwo, ratownictwo med., analityka med., farmacja, lekarski, lekarsko-dentystyczny, psychologia, weterynaria.
Przydzielą Ci po prostu kategorię. Jak maż kiedyś byl, to niech Ci opowie jak było 😉 Zdaje się, że kobietom w tyłek nie zaglądają, nie dygaj 😉
Mąż był jeszcze przed studiami, dostał kategorię "Z" haha.
Ale dzięki za rozjaśnienie. Zdziwił mnie ten list. A moja matka od paru godzin wybucha śmiechem na mój widok, nie może się opanować. Dobrze mieć wsparcie w rodzinie  😁
Swoją drogą fajnie by było jakby zaproponowali jakąś pracę, a nie ciągali po komisjach w godzinach zajęć na uczelni...
Dworcika   Fantasmagoria
07 marca 2012 20:34
rtk, zapytaj jak to z Korpusem jest. Chociaz WKU to tam za wiele nie pomoże.
Mi do tego cudownego dnia doszła niefajna sytuacja z najlepszą przyjaciółką (?). Chyba czas na przejrzenie na oczy i weryfikację bliskiego kręgu znajomych. Jestem wściekła i nic mnie już dzisiaj nie zdziwi.
Brat,siostra a w szkole natalia
Mnie okropnie wkurzają starsze babcie które się wpychają na chama do tramwaju/pociągu/autobusu. Nawet człowiek wysiąść nie zdąrzy to ta już się pcha, ale dziś to normalnie miarka się przebrała. Jadę z rowerem pociągiem do stajni, pociąg się zatrzymuje, przede mną dwóch panów, za mną starsza pani, za nią młoda dziewczyna. Na moje nieszczęście pociąg był typu TLK, więc wąski korytarz, wysokie schody i ciężko z rowerem. Panowie wysiedli, próbuję się z rowerem jakoś wydostać, wszystko pięknie i nagle ta babcia mnie popchnęła z tym rowerem i się przeciska, żeby ona musiała pierwsza wysiąść, wypchnęła się, a ja do niej: "przepraszam, ale ja też teraz wysiadam", a ona przepychając się wysiadła w końcu przede mną. Korytarz był naprawdę wąski, wgniotła mnie w ścianę, kierownicę od roweru mi w brzuch wbiła i wysiadła, ale mnie zdrażniła, jak ja nienawidzę takiego chamstwa. Są stare to myślą, że im wszystko wolno...  😤
Przepraszam, musiałam to z siebie wyrzucić.... ;/
Mnie okropnie wkurzają starsze babcie które się wpychają na chama do tramwaju/pociągu/autobusu. Nawet człowiek wysiąść nie zdąrzy to ta już się pcha, ale dziś to normalnie miarka się przebrała. Jadę z rowerem pociągiem do stajni, pociąg się zatrzymuje, przede mną dwóch panów, za mną starsza pani, za nią młoda dziewczyna. Na moje nieszczęście pociąg był typu TLK, więc wąski korytarz, wysokie schody i ciężko z rowerem. Panowie wysiedli, próbuję się z rowerem jakoś wydostać, wszystko pięknie i nagle ta babcia mnie popchnęła z tym rowerem i się przeciska, żeby ona musiała pierwsza wysiąść, wypchnęła się, a ja do niej: "przepraszam, ale ja też teraz wysiadam", a ona przepychając się wysiadła w końcu przede mną. Korytarz był naprawdę wąski, wgniotła mnie w ścianę, kierownicę od roweru mi w brzuch wbiła i wysiadła, ale mnie zdrażniła, jak ja nienawidzę takiego chamstwa. Są stare to myślą, że im wszystko wolno...  😤
Przepraszam, musiałam to z siebie wyrzucić.... ;/


Racja...
Gryglodor, ja pociągami nie jeżdżę, ale w autobusach jest dokładnie to samo. Też mnie to wkurza.
Albo jeszcze jak taka starsza pani w kolejce przy kasie w supermarkecie popycha Cię wózkiem, albo swym własnym ciałem. W takiej sytuacji "zapuszczam korzenie" wgłąb posadzki i już. Raz się tylko odwinęłam jak mnie kobieta prawie przewróciła pchając wózkiem. Warknęłam, że ja tu stoję, a zapewne kasjerka szybciej nie zacznie skanować produktów, przez to, że mnie pani popycha do przodu. Się wtedy nasłuchałam jaka to ja nie jestem 😉
To stare babsko przygniotło mnie do ściany i wbiło kierownicę roweru w brzuch!!!
A.mnie wkurzają nieśmiertelne pchły mojego kota nawet weterynarz nie pomógł... 😡
Wkurzył mnie mąż - stracił prawo jazdy. Za głupotę. 27 pkt karnych. Z dwojga złego lepiej za punkty niż miałoby to być za wódę, ale nie oznacza to, że nie jest mi żal tego prawa jazdy i że mnie szlag nie trafia!!!
Teraz muszę usiąść i poczytać, co ma zrobić, żeby je odzyskać. Normalnie na egzamin się zapisać?
tak. Szef mojego ojca w ubiegłym tygodniu zdał egzamin po utraceniu prawka 🙂
Dworcika   Fantasmagoria
08 marca 2012 10:24
konikikoniczynka, kolega zdawał na "B" 3 razy, zawsze zdał za pierwszym 😉
Szkoda kasy tylko... :/
Uff. No to Ostrołęka CITY witać będzie 🙂
Ciekawe, czy punkty ma od nowa ;p Oj, 20 przez rok..mało, mało, MAŁO ;p

Szkoda czasu, kasy i tego, że na razie ja jestem kierowcą ;/
śnieg  😤
Dworcika   Fantasmagoria
08 marca 2012 13:25
Rynek nieruchomości do wynajęcia mnie wkurza. Ludzie maja tak wygórowane mniemanie o swoich mieszkaniach, że głowa mała. Za byle norę liczą sobie jak za wielkie luksusy. Bez względu na to czy mieszkanie jest ładnie urządzone i przede wszystkim czyste, schludne, czy też szlejące lata 80-te, ze starą wersalką podpartą deską i lodówką, w którą strach cokolwiek włożyć - ceny z różnicą 100-200zł. Czy to mieszkanie 25m czy 40m... No i pośrednicy, którzy zawladnęli chyba wszystkim.
konikikkoniczynka my z TZ przerabialiśmy to rok temu i najgorsze, że samo przesyłanie papierów między UM a policją trwało ze 2 mieś. i dopiero potem można było się zapisać na egzamin - też czas oczekiwania ok. 1 mieś u nas  😕
Infolinie mnie wk....ają  👿 👿 👿 Ludzie to chyba tylko po to stworzyli, żeby dzwoniących wkurzyć i na koszty narazić  :emot4: :emot4: :emot4:


Migrena mnie kurza! Ggggrrrryyyyyy......
Scottie   Cicha obserwatorka
09 marca 2012 08:19
Wkurzają mnie niesamowicie życiowe pierdoły, którym trzeba wszystko pokazać, pod nos podstawić, bo same się nie wysilą, żeby coś znaleźć. Jasne, zawsze lepiej zawracać głowę innym... Rodzice mnie chyba źle wychowali, może jakbym nie była zaradna, to bym się mniej denerwowała 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się