Stajnie w Warszawie i okolicach

emptyline   Big Milk Straciatella
30 lipca 2012 22:57
Budy znam. 🙂 Minęłam stajnię z szetlandami, skręciłam w prawo i piaskowo-żwirową drogą dojechałam do ów stajni. Wg. GPSa to 'Stajnia Kozerki'. 🙂
to stajnia "bez nazwy"

kiedyś grubasy z zamiłowania, teraz syn ma pensjonat. Boksy małe, wrażenie jakie zrobiła - deko laicka i poziom sprzed kilku lat. Atut - cena. Dużo boksów zajmowały koniez fundacji (Viva albo Pegasus, nie pamiętam).
Wczoraj odwiedziłam stajnie w Żabieńcu. Wszędzie czysto, trawniczki przystrzyżone, sprawia ogólne wrażenie ładu i porządku. W stajni są tylko 2 konie właścicieli, żadnych pensjonatowych. Stajnia w środku średnio wykończona, i jak dla mnie niezbyt bezpieczna, ze względu na dość niskie ścianki boksów oraz drzwi takie jakby "barowe", mój koń zapewne wylazłby albo góra albo dołem pod drzwiami. W boksach, które maja dodatkowo możliwość wyjścia na padoczek brak drzwi.
Bardzo ładny socjal, za to siodlarnia dopiero do zrobienia. Ujeżdżalnia ładnie wygrodzona, ale zaniedbana, jest również boiskiem do horseball. Jest też ogrodzony, nieduży lonżownik. Właściciele w planach mają halę namiotową. Są spore padoki z trawą, całkiem ładną, ale to zapewne dla max 10 koni, przy kolejnych 10 z trawy nic nie będzie i zrobi się ciasno, a nie widziałam miejsca na kolejne padoki.
W stajni wywożone do czysta jest raz w tygodniu, codziennie jest wybierane "mokre" i jest dościelane. Karmienie latem 2x dziennie, zima 3x dziennie.
Na miejscu jest Pan stajenny, właściciele mieszkają chyba gdzie indziej. No i cena, która mnie osobiście zabiła - 850 zł.
"Za moich czasów" koni w sumie (konie właścicieli + pensjonariuszy) było ok. 10 i trawy było mało dla wszystkich. Dlatego wcześniej troszkę rozbawiło mnie określenie "pastwiska". Hehe.
Obawiam się, że to że wszyscy pensjonariusze się stamtąd wynieśli i zostały tylko 2 konie właścicieli o czymś świadczy i daje do myślenia. 😉
To takie troche ogłoszenie - troche prośba... nie bijcie 🙂
Może ktoś z Was ma źrebaka, który wychowuje się bez rówieśników i chciałby postawić go w innej stajni?

Rzecz w tym, że mam 4 miesięczne źrebię, które wychowuje się bez rówieśników. Plany były inne, ale jak to zwykle bywa, życie je zweryfikowało, tak więc teraz potrzebuję mieć źrebię pod czujnym okiem i nie chce się wyprowadzać stąd, gdzie jestem. Stajnia znajduje się w okolicach Wołomina, mamy ponad 15 ha łąk i padoków, boksy w stajni murowanej i angielskiej drewnianej. Konie są cały dzień na łąkach, dojazd dobry (od stacji PKP jakieś 1,5 km., jakieś 25 minut jazdy pociągiem z Wileńskiego) żywienie wg. zaleceń właścicieli, bdb. całodobowa opieka.
W stajni bywam codziennie, tak więc przy okazji zaopiekuję się innym źrebakiem, aby tylko mój mial towarzystwo 🙂
Więcej na PW.
:kwiatek:

Na zachętę fotka 🙂
Happiowa   córka grabarza
31 lipca 2012 21:45
orientuje się ktoś, jak wygląda teraz sytuacja na sierkierkach? jest jakieś wolne miejsce albo się zwolni na okres koniec sierpnia-wrzesień?
Grzecznościowo informuję, że w stajni Krakowiany od września będzie miejsce w pensjonacie 🙂 chętnych o info zapraszam na PW 🙂
MajaK   Tina 2000-2013
31 lipca 2012 23:16
Ja dziś odwiedziłam Kozerki w ramach przejażdżki rowerowej. Czy ktoś mi powie czy ta stajnia w ogóle działa? Koń jeden, w stajni, a byliśmy koło 15. Z tego co było widać: średnio ogarnięty plac do jazdy z 3 przeszkodami + drugi ni to plan ni to wybieg. Oprócz tego małe, ale porządnie wygrodzone kwatery na trawie. Na podwórzu dużo samochodów, jakiś kawałek tira, motorówka. No jak dla mnie ZA DUŻO.




To stajnia na Mlecznej, my tak ją nazywamy żeby porozróżniać. Stałam tam rok, do maja. Koni kilka zostało ,stajnia działa, plac z przeszkodami w użytku, drugi zarósł już trawą bo nie ma tylu koni żeby to wydeptać, ale przynajmniej trawa odrosła na padoczkach/wybiegach.

Jamaika, całość dla mnie drama- i 'sprzątanie' i boksy i cena i plac który jak mówisz zaniedbany, czyli na pewno nie bronowany codziennie. Dobiłaś mnie, i jeszcze ta hala- po co dla kogo skoro naprzeciwko są Siedliska?
Btw Poster z halą chyba kosztuje 900? heh 😉

Burza, dokładnie tak jak mówisz. Z ceną 600 zł ( adekwatniejszą jak dla mnie do warunków) to pewnie by stajnie zapełnili. Mnie zainteresowały te boksy z możliwością całodobowego wychodzenia na "padok", ale bezpieczeństwo ważniejsze. Miejsce jako miejsce jest fajne, ciche i z niezłym dojazdem, tylko ktoś musiałby się za to  wziąć z głową.
Myślę, że nawet za 700 to byłaby fajna opcja 🙂
No, 650 zł jakby zrobili jakieś normalne drzwi do boksów i zabezpieczyli boksy od góry 😉
dzial ogloszeniowy znajduje sie na pasku na gorze strony
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] ostrzezenie na miesiac. jesli uzytkowniczka znow bedzie reklamowac stajnie zostanie uciszona na dlugo.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
02 sierpnia 2012 16:05
Mógłby ktoś z ciekawości napisać coś o Anka Ranczo? Stoi tam ktoś aktualnie? Jak z dojazdem dla niezmotoryzowanych? I jak z padokowaniem koni?

Czytałam, że mają bardzo duże pastwiska, ale ile czasu na nich spędzają?

I jaka obecnie jest cena?
ania93x, proponuje najpierw zapoznać się z regulaminem forum...
dobra, już sorry 🙂
Wiesz, ja do ciebie nie mam pretensji czy coś, ale chodzi o to, aby na forum był porządek,itp. W końcu wszyscy z tego dobra korzystamy 🙂.
rozumiem, tylko teraz za bardzo nie wiem jak usunąć tamten post  🙄
Gillian   four letter word
02 sierpnia 2012 16:28
już teraz to zostaw, bo za usunięcie treści posta zostaniesz uciszona. Moderator skasuje, już zgłosiłam.
LatentPony nie wiem niestety jaka jest teraz cena w Anka Rancho, ale konie obserwuję codziennie przez płot i są całe dnie na dużych padokach.
LatentPony dojazd dla niezmotoryzowanych praktycznie nie istnieje... chyba ze lubisz baaaardzo dlugie spacerki 😉
LatentPony, tutaj masz cennik: http://ankarancho.pl/pensjonat.php 600-650zl
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
02 sierpnia 2012 21:01
LatentPony, ja tam byłam ze 3 lata temu, padoki spoko-duże, konie siedzą tam długo, ale z padoku są zganiane razem-nie sprowadzane. Mi się ogólnie nie bardzo podobało podejście właścicielki (w sensie podejścia do pracy z końmi). No i mój koń musiał chodzić sam bo go nie chcieli do nikogo przyłączyć na tak krótki czas. A dojazd masakra, jak się nic nie zmieniło to nawet samochodem ostatnia prosta jest ryzykowna 😁
LatentPony   Pretty Little Pony :)
02 sierpnia 2012 21:02
Tak, byłam na stronie 🙂 Zastanawiam się tylko, czy ta cena nadal aktualna 🙂

Pytam o tą stajnię z czystej ciekawości - wygląda sympatycznie i cena dość przystępna. Ale z mojej strony i tak dyskwalifikuje ją dojazd, więc nie ma co gdybać 🙂
LatentPony, podobno mozna dojechac autobusem, a z buta jedynie 2km, to nie jest jakis masakryczny dystans 🙂
Ja bym tej stajni nie skreslala na Twoim miejscu, 20h pastwisk, marzenie 🙂 A cena naprawde niska.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
02 sierpnia 2012 21:29
Nie namawiaj, dobrze nam tu, gdzie stoję 🙂
Po prostu lubię wiedzieć co w okolicach Warszawy piszczy 🙂
No ok, poszukuję teraz stajni z pensjonatem do 1000zł, ewentualnie nieco więcej, z dojazdem komunikacją, warunki są następujące:

-hala/kryty lonżownik
-czysto w boksie
-karmienie 3 razy dziennie
- bezpieczne padoki

Stajnia musi mieć dobry dojazd, najlepiej z Ochoty, bo niedaleko mam uczelnie, aczkolwiek nie pogardzę stajnią z dobrym dojazdem z jakiejś stacji metra, czy wschodniego/zachodniego (lub coś na tej trasie).
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
04 sierpnia 2012 15:36
LatentPony, 650 zł jest aktualne, przynajmniej było w marcu...
wiem, że można tez trzymać tam konia 24h na dworze, było takie stadko z takim chowem.
To jest blisko mnie
Nirv Myślałam że już znalazłaś stajnie..
Nirv, ojej, wynosisz się z Karoliny? Co ty tak wędrujesz i czemu nie chcesz wrócić do Mokrego? 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się