stillgrey

Konto zarejstrowane: 15 lipca 2010

Najnowsze posty użytkownika:

siano jako podstawowa pasza objętościowa
autor: stillgrey dnia 12 maja 2016 o 08:09
Aniaagre i jak przebiegla reklamacja?
siano jako podstawowa pasza objętościowa
autor: stillgrey dnia 11 maja 2016 o 06:59
Wklejam odpowiedz od divfeed. Na zwrot kosztow raczej bym nie liczyla, skoro Pan Marek sie nie poczuwa w zaden sposob i uwaza, ze wszystko jest ok. Trawokulki sa robione z siana, ktore lezalo pod chmurka na łące, więc mnie już w najmniejszym stopniu nie dziwi skąd zapach stęchlizny... odrzucają z balotu wierzchnie 5cm, dobreeee :>

Na prawdę przykro mi, że nie jest Pani zadowolona.
Proszę mi wierzyć, trawokulki są robione z balotów siana z pokosu 2015 zwożonych wprost z łąk naturalnych i pastwiskowych (nie używano żadnych sztucznych nawozów), a wierzchnia warstwa balotu (ok. 5 cm) jest odrzucana.
Zarówno to siano w granulkach, jak i lucerna w granulkach którą również posiadam w swojej ofercie, jest dostarczana do 5 producentów pasz i mieszanek, które każdą partię dokładnie badają przed wykorzystaniem do produkcji. Produkt jest w 100 % naturalny (bez dodawania jakichkolwiek "aromatów" czy "ulepszaczy"😉 i w takiej postaci pakowany.
Za miesiąc lub 1,5 miesiąca trawokulki będą produkowane z już tegorocznych pokosów, może wtedy sam zapach będzie "milszy".
Przykro mi, że dostarczony produkt nie spełnił Pani oczekiwań.
siano jako podstawowa pasza objętościowa
autor: stillgrey dnia 10 maja 2016 o 21:19
Tez jutro sprawdze drugi worek, ale watpie zeby czekalo mnie pozytywne zaskoczenie. Najgorzej, ze ja te trawokulki dwa razy koniom podalam, bo wmawialam sobie, ze mi sie wydaje i ze to jakies specyficzne ziola. Dzisiaj pokazalam je znajomym i od razu powiedzieli, ze wala stechlizna :/ A moglam od razu zaufac swojemu nosowi i reakcji koni :>

Buck, moje worki nie byly uszkodzone.


edit: drugi worek identyczny 🙁
siano jako podstawowa pasza objętościowa
autor: stillgrey dnia 10 maja 2016 o 20:50
Pati, daj znac, ale podejrzewam, ze cala partia jest identyczna skoro to nie tylko u mnie 🙁
siano jako podstawowa pasza objętościowa
autor: stillgrey dnia 10 maja 2016 o 16:09
Dlatego tego typu granulaty nalezy namaczac, a nie podawac suche, co do reszty w pelni sie zgadzam.
siano jako podstawowa pasza objętościowa
autor: stillgrey dnia 10 maja 2016 o 14:53
Skuszona tym wątkiem zamówiłam dwa worki trawokulek od divfeed na wypróbowanie, a w planach miałam zamówienie całej tony. Trawokulki wczoraj otrzymalam i wszystkich przed nimi przestrzegam, zajeżdżają stęchlizną!!! Czuc to zarowno przed jak i po namoczeniu, zapach mozna pomylic z mieta czy jakimis innymi ziolami jesli sie nie ma doswiadczenia. Nie wiem czy trafilam na jakas felerna partie czy po prostu divfeed produkuje je z trefnego siana, ale uczulam wszystkich ktorzy je juz zakupili zeby byli czujni i nie podawali ich koniom jesli nie sa na 100% pewni, ze ich trawokulki sa ok :/ Reklamacji skladac nie bede bo same trawokulki kosztowaly 20zl, a przesylka drugie tyle, wiec bez sensu je teraz odsylac i jeszcze doplacac :/
Konie czystej krwi arabskiej
autor: stillgrey dnia 11 września 2014 o 08:29
Magda jeszcze nie napisala, wiec ja to zrobie. Handlarz dal czas do niedzieli, jesli nikt jej do tego czasu nie kupi to idzie na hak 🙁 I to naprawde nie jest z jego strony rzucanie slow na wiatr, bo facet prowadzi skup bydla i koni na rzez i w poniedzialek bedzie jechal z transportem.
Konie czystej krwi arabskiej
autor: stillgrey dnia 10 września 2014 o 15:20
Emerytura dla konia- gdzie?
autor: stillgrey dnia 13 sierpnia 2014 o 14:19
Potwierdzam, konie u Mehari mają super warunki! 🙂
Preparaty osuszająco-dezynfekujące do ściółki.
autor: stillgrey dnia 12 sierpnia 2014 o 13:28
Isabelle, nie wiem jak cenowo wyjdzie ten srodek, o ktorym piszesz, ale mozna rownie dobrze stosowac probiotyki.
Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)
autor: stillgrey dnia 06 czerwca 2014 o 07:18
Dziewczyny, ja to wszystko wiem, po prostu emocje zagraly 😉
Napisalam na forum bo myslalam, ze ktos bedzie znal wlasciciela i wyjasni mi dlaczego konie stoja tam gdzie stoja (tuz przy placu manewrowym 😉) Myslalam, ze moze wlasciciel nie mial absolutnie innego wyjscia i dlatego postawil konie w takim miejscu. Mialam nadzieje, ze przy odrobinie checi da sie cos zrobic zeby tym koniom polepszyc byt. Niestety im wiecej sie dowiaduje tym mniejsza mam ochote w ogole z facetem rozmawiac. Znam ten typ, a glowa muru nie przebije.
Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)
autor: stillgrey dnia 06 czerwca 2014 o 06:31
Spoko, moze przesadzilam i faktycznie nie ma realnych podstaw do interwencji TOZu, ale po tym czego sie dowiedzialam o tym facecie i warunkach w jakich trzyma konie noz sie w kieszeni otwiera.
Te konie na codzien sa calymi tygodniami uwiazane na stanowiskach, a facet potrafil ogiera stojacego tygodniami w stajni zabrac na miasto i wsadzac na niego dzieci zarobkowo.
Na fotce dobrze nie widac, ale ten kon po prawej jest bardzo wychudzony.
Ogolnie facet ma nierowno pod sufitem.
Wiem, ze do interwencji to mimo wszystko za malo, ale szkoda tych koni 🙁
Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)
autor: stillgrey dnia 05 czerwca 2014 o 21:08
Tez sie wlasnie zastanawiam o co chodzi :/ Niestety to maz przejezdzal i tylko cyknal fotke.
Dowiedzialam sie, ze wlasciciel firmy, na terenie ktorej ten padoczek zostal wydzielony juz tam kiedys trzymal konie przez dlugi czas, ale teraz nie wiadomo czy to znow on, czy komus wynajal teren.
Najchetniej zglosilabym to do tozu, ale najpierw chcialabym pogadac z facetem, zaproponowac przeniesienie tych koni chocby do mnie do przydomowej stajni, albo dac namiary na inne stajnie.
To jakis kosmos jest zeby trzymac konie w takich warunkach :/
Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)
autor: stillgrey dnia 05 czerwca 2014 o 09:28
Wiem, ze pojawialy sie juz glosy, ze Skierniewice to nie okolice Łodzi, ale ostatecznie to woj. łódzkie, a nie znalazlam lepszego watku zeby zadac to pytanie 😉
Czy ktos moze kojarzy te konie i wie kto jest ich wlascicielem?

Konie stoja praktycznie w centrum miasta, tuz obok nauki jazdy Słojewskiego i WORDu.
Oddam konia-rozważania
autor: stillgrey dnia 16 marca 2014 o 09:48
Temat sie zrobil kuriozalny. Przeciez nikt sie nie czepia ludzi, ktorych na to stac o utrzymywanie dowolnej ilosci koni w dowolnym celu. Tematem dyskusji jest gromadzenie koni i innych zwierzat przez ludzi, ktorych na to faktycznie nie stac, przez co w efekcie cierpia zwierzeta a na codzien rodzina.

Znam ludzi bardzo dobrze wyksztalconych, zarabiajacych naprawde dobrze, a mimo to ze wzgledu na swoja pasje (konie, psy) mieszkajacych w totalnym syfie... i nie mowie tu o balaganie w willi z ogrodem, tylko o mieszkaniu w autentycznej melinie. Dzieciaki zaniedbane, sepleniace, uczace sie tragicznie, ale za to codziennie sobie na konikach z rodzicami jezdza... co tam, ze w spadajacych z nog kaloszach i bez kaskow, na koniach, ktore notorycznie zrzucaja jezdzcow.
Zeby jeszcze przynajmniej te konie w luksusie zyly i byly zadbane...

Inny przyklad mam w dalszej rodzinie, m-3, rodzice, troje dzieci, babcia, prababcia, 9 kotow, 3 psy (w tym york zalatwiajacy potrzeby fizjologiczne gdzie mu sie akurat spodoba), szynszyle, szczury i co tam akurat mamusia dzialajaca w roznych fundacjach, strazy dla zwierzat itd. przywlecze do domu.
Podobnych przypadkow znam mnostwo, gdzie ludzie kosztem rodziny zaciagali kredyty, zadluzali sie na ogromne sumy zeby leczyc zwierzyniec, ktory co chwile bezmyslnie powiekszali.
Chociaz ta opcja jest i tak lepsza od setek tysiecy przypadkow gdzie ludzie maja zwierzeta, na ktore ich nie stac i w przypadku choroby albo pozbywaja sie problemu albo po prostu nic nie robia i albo zwierze przezyje albo nie.
Oddam konia-rozważania
autor: stillgrey dnia 15 marca 2014 o 18:00
Cranberry, tez nie widze nic zlego w utrzymywaniu kilku obibokow jesli kogos stac na zapewnienie im dobrego zycia, leczenia i nie odmawianie przy okazji sobie podstawowych rzeczy (bo rozumiem jesli rezygnuje sie ze wzgledu na konie z 10 torebki czy 30 pary butow, ale juz z oplacenia rachunkow, zakupu dobrego jedzenia czy ubran nie bardzo, nie mowiac juz o przypadkach kiedy ludzie latami mieszkaja w syfie, bo cala kasa idzie na zwierzeta).
Nierozsadnym wydaje mi sie odmawianie sobie praktycznie wszystkiego i jednoczesne przygarnianie kolejnych koni do kolekcji "zeby dac bidulkom dobry dom". Nie tedy droga moim zdaniem. A jak sie konczy takie poswiecanie wszystkiego dla zwierzat moglismy sie przekonac wlasnie chociazby na przykladzie V.V.. Zdrowy egoizm tez jest w zyciu potrzebny.
Ja mam potrzebe przebywania wsrod koni, ale nie stac mnie na utrzymywanie obibokow, wiec prowadze przydomowy pensjonat. Wilk syty i owca cala 😉
Oddam konia-rozważania
autor: stillgrey dnia 15 marca 2014 o 15:36
Angela, to sie nazywa syndrom Violetty Villas 😉
Oddam konia-rozważania
autor: stillgrey dnia 14 marca 2014 o 17:30
kurcze, zrobilam sobie odwyk od forum i nawet nie wiem kto to ta Esencja 😉 ale skoro tak to tym lepiej dla wyimaginowanych koni 😉
Oddam konia-rozważania
autor: stillgrey dnia 14 marca 2014 o 15:45
ikarina, w ogole nie zrozumialas moich intencji. Ja kiedy mialam wlasne konie tez praktycznie na nich nie jezdzilam, byly sobie po prostu. Teraz mam u siebie konie pensjonatowe i poki co takze nie sa jezdzone ani przeze mnie ani wlascicieli.
Zastanawiam sie po prostu po co "kolekcjonowac" konie nie bedac szejkiem arabskim 😉 a jak Glon sama napisala, z kasa wesolo u niej nie jest, skoro martwi sie co by bylo gdyby przydarzyla sie kolejna kontuzja... dla mnie branie w takim wypadku kolejnego konia jest zwyczajnie niezrozumiale i nieodpowiedzialne.
Oddam konia-rozważania
autor: stillgrey dnia 14 marca 2014 o 10:36
Glon, a po co osobie, ktora ma dwa konie, a wiec nie potrzebuje konia do towarzystwa, kon, ktory nawet nie bedzie wykorzystywany pod siodlem, czy w hodowli?
Za duzo kasy i czasu masz, czy o co chodzi?
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 21 listopada 2013 o 13:27
Ale wiesz, ja nie pisze o takim ukladzie jaki mialas. Watpie zeby ktos jeszcze poszedl na taki. Ja pisze o tym, ze ktos wstawia do Ciebie konia na pensjonat, placi za jego utrzymanie, a cala reszta jest na Twojej glowie. Dokladnie tak samo jakbys sama kupila drugiego konia do towarzystwa... z tym, ze nie bedziesz ponosila na niego wydatkow i nie bedziesz do niego uwiazana na lata.
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 21 listopada 2013 o 12:00
cranberry, to wez konia do pensjonatu za np. 200-300zl, tak zeby zwrocil Ci sie koszt siana i slomy. A reszta wydatkow bedzie po stronie wlasciciela. To najrozsadniejsza opcja. Bedziesz miala towarzystwo dla swojego konia, nie bedziesz ponosic z tego tytulu wydatkow i jesli noga sie powinie to w kazdej chwili bedziesz mogla wymowic pensjonat. Na pewno za taka kwote chetny na pensjonat sie znajdzie, sprobuj.
odrobaczanie
autor: stillgrey dnia 29 października 2013 o 22:34
leosky, ja sie odrobaczam (nie ze wzgledu na konie). Leki przepisuje mi wet, bo lekarza rodzinnego mam conajmniej niedouczonego 😉
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 24 października 2013 o 12:07
Z wikipedii:
Jest drapieżnikiem, ale dużą część jego pożywienia stanowią też rośliny. Poluje głównie nocą. Głównymi ofiarami jego polowań są drobne gryzonie oraz jaja i pisklęta ptaków gniazdujących na ziemi. Nie gardzi także drobniejszą zdobyczą: ślimakami, owadami, skorupiakami i drobnymi kręgowcami.
Jenot jest łatwy do oswojenia, mało agresywny.

Mysle, ze konie sa bezpieczne i nie ma co panikowac. Ja bym sie cieszyla z ciekawego spotkania 🙂
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 15 października 2013 o 10:38
za nowa czy uzywana? u mnie takich tanich nie widzialam
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 15 października 2013 o 10:35
Jesli potrafisz sie poslugiwac mlotkiem i gwozdziami, albo wkretarka, do tego reczna pilka do drewna to spokojnie sama sobie taka skrzynie  zbudujesz. Material to moga byc chocby deseczki z palet, czy jakies deski po budowie. Mysle, ze nawet jakbys miala kupic drewno to sie zmiescisz w 50-100zl. Duza beczka wcale nie bedzie tansza.
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 15 października 2013 o 10:22
Wiesz co, ja bym zamiast beczki zbudowala taka skrzynie z drewna, bedzie estetyczniej i mozna zrobic na dowolny wymiar.
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 15 października 2013 o 07:54
omnia, jesli wyciagaja jedzenie z pulapki to znaczy, ze zle ja zakladasz, albo dajesz za duzy kawalek. Haczyk musi byc zalozony na sam koniec precika, mozna tez precik zamienic na gwozdz, wtedy najmniejszy dotyk uruchamia pulapke. Ja czasem ustawiam pulapke nawet bez przynety, ale za to na trasie, tak ze nie ma innej mozliwosci przejscia.
U mnie super na myszy sprawdza sie tez metkowy tofik - prawie york 😉 skubaniec jest lepszy niz koty, jak wyczuje mysz w domu to jej nie przepusci 😉
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 25 września 2013 o 20:35
Cobrinha, jak to deski na slupki??? Nie lepiej wkopac chociazby okorowane stemple budowlane? Takie pociete deski to dlugo Ci nie wytrzymaja.
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 23 września 2013 o 17:07
to przy dlugich scianach trzeba co kilkadziesiat-kilaset metrow robic drewniany slupek naciagowy, inaczej ci sie te plastiki powyginaja. Nie mowiac o tym, ze bedzie to wtedy wygladac mega niechlujnie 😉

Jak to pozwolenie na jednego konia? Przeciez rodzice razem z Toba stawiaja stajnie, co im sie nagle odwidzialo? Argumenty o stadnej naturze koni nie trafiaja jak rozumiem?
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 23 września 2013 o 16:12
my dziś grodzimy to co będziemy dzierżawić 🙂 co 1,5 metra palik będzie ok?


Ja robie co 5m plastiki i na naroznikach porzadne drewniane bale i jest ok.

Cobhrina dopiero teraz przeczytalam Twoje dylematy odnosnie plecionki. Ja tak jak hronovski promen polecam drut i plecionke. Jesli sie zerwie  nie ma problemu z polaczeniem, bierzesz kawalek drutu, laczysz i naciagasz na narozniku. Drut ma jednak ta zalete nad plecionka, ze rzadko kiedy sie zrywa 😉 Z naciaganiem tez nie ma najmniejszego problemu. Trzeba tylko kierowac sie zasada, ze paliki plastikowe maja jedynie podtrzymywac, na nich sie nie naciaga. Naciagasz na slupkach drewnianych, ktore powinny byc na naroznikach i bramkach.
Do tego nawet ta najgrubsza plecionka po 2-3 latach nadaje sie do wymiany, bo polipropylen rozsypuje sie w rekach od promieni UV, a te cieniutkie druciki latwo sie przerywaja.
Drut slabo sie nadaje jedynie do ogrodzen, ktore sa czesto przenoszone, latwiej zwijac plecionke.
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 22 września 2013 o 09:20
derby, ale te tuje to nie wokol padoku? bo tuje sa trujace dla koni jesli sie nie myle.
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 22 września 2013 o 07:08
ms_konik, czyli tak jest dobrze: [[a]]http://www.google.pl/imgres?imgurl=&imgrefurl=http%3A%2F%2Ffotoevideo.info%2F26-unique-and-free-wooden-door-textures-designbeep.html&h=0&w=0&sz=1&tbnid=pujtHl1B6978aM&tbnh=183&tbnw=275&zoom=1&docid=ouiFuSP3UGpVzM&ei=44c-Ut61NMmDtAb_8IDgCA&ved=0CAEQsCU[[a]]
a tak zle: http://pl.depositphotos.com/3068332/stock-photo-Old-wooden-door.html ?
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 19 września 2013 o 08:49
Karina7, jesli na miesiac to kompletnie sie nie oplaca, ale domyslam sie, ze nie masz wyjscia, wiec i tak pojdziesz na ten uklad.
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 19 września 2013 o 08:07
To dla mnie tym bardziej sie nie oplaca, bo nie dosc, ze bedzie musiala poniesc wydatki na zalozenie pastwiska, to konie zaczna korzystac z pastwiska dopiero na jesieni w przyszlym roku, a i to troche wczesnie przy zalozeniu, ze trawa bedzie siana na wiosne. A facet po roku moze stwierdzic, ze dalej dzierzawic nie bedzie.
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 19 września 2013 o 07:09
A jest tam przynajmniej przyzwoita trawa? Jesli nie to kazalabym mu sie w tylek pocalowac. 0,5ha to bardzo malo. Te 150zl to przynajmniej oplata na rok?
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 15 września 2013 o 09:46
derby, u Ciebie trawa jest przynajmniej zielona, u mnie to juz dawno susz 🙁
A siano konie jedza u mnie non stop praktycznie, moze minimalnie tylko mniej niz w zimie... bo najpierw owady i w ogole nie chcialy wychodzic na pastwisko, a teraz trawy praktycznie nie ma...
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 14 września 2013 o 19:00
Watrusia, a to nie takie jest zadanie tych kagancow? utrudnic, ale nie uniemozliwic?
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 14 września 2013 o 18:36
Szwagier przeslal mi wlasnie taka fotke z Belgii:


ciekawe czy w PL sie kiedys przyjma takie kagance dla koni zagrozonych ochwatem, przyznam, ze na zywo jeszcze nie widzialam.
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 14 września 2013 o 15:07
Dziewczyny, czy ktoras z Was zamawiala juz siano na gieldasiana.pl? Ja w tym roku chyba zdecyduje sie jedynie na ich uslugi, bo mam juz serdecznie dosyc jezdzenia, szukania i martwienia sie co pare miesiecy skad wziasc dobre i w normalnej cenie siano. Moj dotychczasowy dostawca (500m od stajni) krzyknal 7zl za kostke bo byl tylko jeden pokos... to juz bardziej mi sie oplaci zamowic 5t, 1t/400zl i 150zl za transport. A jakbym miala miejsce to przy 10t transport jest gratis, wiec juz w ogole bajka.


Ircia jaka trawa!!!  😜

rox moj Grandek teraz w nowym stadzie tak samo oddziela 3 kuce (hucek i 2 koniki polskie) od swojej nowej milosci zimnokrwistej Baśki 😉
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 03 września 2013 o 16:45
aniaagre, jakbym nie wiedziala 😉
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 03 września 2013 o 15:33
No nie moge juz, dziewczyny co wy z tym ubieraniem ziemi? Ziemie mozna wybrać a nie ubrać 😉
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 02 września 2013 o 16:57
to z doswiadczenia moge powiedziec, ze takie kuce 140cm wcale nie jedza mniej niz wieksze konie... czesto nawet wiecej 😉
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 02 września 2013 o 16:29
Jak maja wciaz trawe to normalne. W zime to inna bajka 😉
A ile w koncu masz koni? 2 czy 4?
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 02 września 2013 o 16:27
ale kostka na wszystkie czy na glowe?
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 02 września 2013 o 16:15
Karina7, na duzego konia, dwa hucki i szetlanda szlo mi 150 kostek na miesiac minimum, wiec pomysl o wiekszych zapasach raczej. Z tym, ze u mnie siano dostepne non stop, a konie zarloki 😉
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 22 sierpnia 2013 o 08:02
[quote author=ms_konik link=topic=19013.msg1856014#msg1856014 date=1377121309]
Mi niestety żłoby zawieszane nie sprawdziły się, bo 50% koni znajduje sobie w nich doskonałą zabawę :/.
Musiałabym mieć na stałe przytwierdzone, co uszczupliło by ich oczywiste zalety, czyli łatwość zdjęcia, opróżnienia,
umycia.

[/quote]


Mozna jeszcze zrobic takie blokady zlobow:
tylko zamiast sruby z nakretka jakies latwiejsze w otwieraniu zabezpieczenie.
Rysunek pochodzi ze Stajni Trot.
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 21 sierpnia 2013 o 19:10
orjentica, to jak to jest, ze na innych aukcjach prywatnych wysylka to 35zl maks? Rower jest maly, na kolach 20". Sadzilam, ze wysylajac rowery zdejmuje sie kierownice i pedaly, czasem nawet kola. A waga roweru to pewnie okolo 12kg, wiec nie jakis dramat.

_Gaga, chodzilo mi o to zeby ktos ten rower odebral, zapakowal i wyslal kurierem w rozsadnej cenie 😉 Ale to chyba faktycznie za duzy klopot 🙁
No nic, moze mezowi uda sie zalatwic w pracy trase do Szczecina, chociaz watpliwe 🙁 Dobrze, ze mam jeszcze troche czasu, bo urodziny syn ma dopiero 9 wrzesnia.
własna przydomowa stajnia
autor: stillgrey dnia 21 sierpnia 2013 o 15:14
🚫
Dziewczyny, mam prywate, zupelnie niezwiazana z konmi  😡
Czy mamy tu jakas Szczecinianke o zapedach altruistycznych? 😉
Kupilam synowi rower i okazalo sie po fakcie, ze Pani wymyslila sobie kuriera wlacznie z pakowaniem za 90zl, albo odbior osobisty. Poratuje mnie ktoras?  :kwiatek: