Gadałem z szefową na temat czarnej wodzy przełożonej przez podgardle. Trzasnąłem fotkę, wygląda to tak:
[sub][sub][sub][sub][sub][sub][sub][sub][sub][sub]podgardle jest za luźno, ale ten koń nie chodził z tak zapiętą czarną, tylko do zdjęcia tak założona.[/sub][/sub][/sub][/sub][/sub][/sub][/sub][/sub][/sub][/sub]
Kółka wyglądają tak:
Takiego sposobu założenia czarnej używają dla koni, które mają problemy z kontaktem, uciekają od skrócenia wodzy czy mają problemy z zejściem w dół. Moja szefowa jeździ na tak zapiętej czarnej na swoim młodym ogierze (andaluz), końcówki czarnej dopięte do kółek od napierśnika. Elero (koń) na zadziałanie wodzą "w dół"(jak w przypadku np. czarnej dopiętej do popręgu) od razu wchodzi w tryb żyrafy, czyli odpowiada na sygnał dokładnie odwrotnie niżby się wydawało. Przy działaniu wodzą "sposobem podgardlanym" oddziałujemy na pysk konia niejako do góry, co w przypadku tego konia efektuje zejściem w dół, "odpuszczeniem". Ogólnie rzecz biorąc wędzidło działa do góry, co powoduje, że koń idzie z głową w dół 🙂 Według mnie działa to trochę jak wysoka ręka, która zachęca konia bardziej do zejścia w dół niż niska.
Dodam tylko, że szefowa jeździ bardzo dobrze, wykona wszystkie elementy zarówno bez czarnej jak i z 🙂
Mam nadzieję, że w miarę jasno napisane, ciężko to opisać, zwłaszcza jak ktoś to tłumaczy po angielsku 😉
Edit - dodam jeszcze, że czarna przełożona przez podgardle i idąca do popręgu działa też mocno na potylicę, któryś użytkownik o tym wspominał.