KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
03 lutego 2013 17:44
Dziewczyny co to za warszawski "trener"? Mam wrażenie że miałam kiedyś do czynienia z tym samym 😉
Przepraszam, ale nie chce na nikogo "nagadywać"    🙁
Puchne, bo moj kon mimo dlugiej przerwy zachowywal sie grzecznie i super chodzil pod Libellą dziekuje!
to ja tez sobie trochę popuchne bo małe efekty odchudzania już chyba są widoczne 🙂
Lewe zdjęcie dzisiaj prawe przełom listopada/grudnia
Aszka, jak na tak krótko, to moim zdaniem nieźle!
Ruda oczywiście nie jest głodzona ale ostro pilnujemy naszego stajennego co do ilości podawanego jej owsa trochę pracy w zaprzęgu i regularna robota pod siodłem i w końcu są jakieś efekty. Siedząc na  niej czuję że idzie dużo lżej niż 3 miesiące temu. Dużą różnice będzie wiać jak zmieni sierść bo Rudzielec z tych mamutowatych i pod brzuchem dobre z 3-4 cm długie kłaki 🙂
szosti97, Zuzu., to w takim razie Wy same powinnyście puchnąć nie tylko z koni, ale przede wszystkim z siebie, że nie dałyście sobie zamydlić oczu. Znam wiele osób, które sobie jednak dały - często zresztą powierzając konie Wielkim Nazwiskom. Na wszystkie swoje wątpliwości dotyczące tego, jak koń chodzi / wygląda, słyszały, że im się tylko wydaje, wszystko jest cacy i w ogóle jak one śmią mieć jakiekolwiek wątpliwości...
Powodzenia w pracy, jak na te kilka miesięcy to zmiany idą w bdb kierunku 🙂
estena   Wariat nad wariaty.
10 lutego 2013 05:45
Puchnę z dumy nad moim Rudym złotkiem. Dziś zaliczyliśmy nasze pierwsze wspólne zawody i koń zachował się grzecznie, niczego sie nie bał - ani hali, ani luster, ani przeszkód 🙂 co prawda wyłamał dwa razy na stacjonatach ale to z mojej winy, za krótki najazd. Cieszę się strasznie tym bardziej, że wczoraj minął rok odkąd jest z nami 🙂
Puchnę rownież z kobyły ponieważ konina się bardzo rozluźniła ostatnio, nie chodzi już sztywna jak kłoda i nie pędzi jak oszalała wyciągniętym kłusem i galopem bez możliwości kontroli, w końcu zaczyna myśleć, a że kobyła jest z tych koni, które nie lubią się nudzić i chodzić według jednego schematu to nowe ćwiczenia i treningi sprawiają jej dużą radość 🙂
A ja puchnę, bo mój zaciągnięty w pysku koń ,,od dyszla" w końcu się rozluźnił, zaczął pracować zadem, zaczął się wyginać i w ogóle zaczął chodzić jak na prawdziwego konia przystało  💃
Wiem, że już kiedyś tu puchłam, ale chciałam podsumować moją roczną współpracę z Epizodem, bo jestem niesamowicie dumna, że pomimo mojego totalnego nie ogarnięcia, ogromnej bezmyślności jeździeckiej, braku cierpliwości, koncentracji i narwaństwu daliśmy radę zrobić milowy krok zarówno w wyglądzie jak i w jezdności.

Co prawda zdarzyło nam się w ciągu tego roku kilka dłuższych przerw w pracy, a od 2,5 miesiąca nasza robota wygląda lipnie z powodu braku hali… i tak wygląda to wszystko o niebo lepiej.

A wiec rekreanty zza stodoły, do boju! może nasze wypociny nie są treningiem z prawdziwego zdarzenia  😉 ale stać nas na to, żeby nasze konie nie wyglądały jak chabety od pługa  🏇

Luty 2012


Luty 2013

Moon   #kulistyzajebisty
11 lutego 2013 07:46
azzawa  😅
Pyk i jest szportpferd!  😉
wow, ale roznica! Gratuluje przemiany! 🙂
azzawa, wow, super!!!

Ja puchnę z dumy z powodu mojej nogi 😉 Wreszcie regularna jazda zaczyna dawać jakieś widoczne zmiany  😅


Dzią! ty fruniesz  😅
faith, haha 😀! Tak jest!
A tak serio, super to wyglada i ja szczerze podziwiam zapal, radoche i postepy 🙂😉))
faith, no może nie super, ale w porównaniu z tym:



to faktycznie trochę lepiej 🙂 Dzięki, kochana!!
dzięki, naprawdę wiele to dla mnie znaczy, bo najczęściej pracuję sama i to bardzo po omacku, metodą prób i błędów

dzionka zazdroszczę 🙂, mój mózg przy skakaniu robi shut down i włącza się dopiero przy rozsiodływaniu, kiedy mnie szlak trafia, że kolejny raz nie potrafiłam przepracować najbardziej oczywistych błędów i nie jestem w stanie pójść dalej
quantanamera, dzięki, a jaki banan na twarzy wyskakuje jak się z każdej strony teraz komplementy i pochwały dostaje jaki to koń jest fajny. 😀 aż się chce pracować.
A ja puchnę z dumy ponieważ w końcu czuję pod sobą konia 🙂 Moje zwierzątko co prawda ma trochę za dużo ciałka, ale wygląda zdecydowanie lepiej niż kiedyś, lepsze karmienie powoduje u niego lepsze samopoczucie i dogadujemy się o niebo lepiej niż kiedyś, a to dla mnie dużo, teraz mam wrażenie że siedzę  na piłeczce, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, a kiedyś to był leniwy osioł bez chęci do życia 🙂

Zdjęcie z czerwca 2011


Zdjęcie z listopada 2012


Po lewej marzec 2012 po prawej listopad 2012


Listopad 2012


tyrytyry,  super wyglądacie. 😀 a tak swoją drogą, to jest kucyk? Bo wygląda jak mała turbokulka.
Zuzu. żaden kucyk, 161 cm w kłębie 🙂
Prawdziwy szportpferd się z niego zrobił  🏇
Ja  bym tylko zapuściła grzywę, ale tylko że względu na to, że nie znoszę irokezów  🤬
tyrytyry, wzrostem nie grzeszy, ale super kuleczka za to. 😀
Cookie juz irokeza nie podcinam, zapuszczam. W tym roku mam w planie zacząć startować w zawodach więc koreczki obowiązkowo muszą być 😉

Kulka kulką, teraz zamieniamy tłuszcz w mięśnie, powoli nam to wychodzi i jest coraz to lepiej 😉
tyrytyry nie wiem czy to kwestia zdjęcia, ale chłopak fajnie zaczął uginać nogi w stawach i pracować zadem  👍
Cookie  no z jego zadkiem dużo lepiej 😉 już nie muszę go napominać non stop, że poza głowa i przednimi nogami ma jeszcze zad hehe bo po prawie rocznej przerwie w porządnych treningach chłopak trochę zapomniał i rozleniwił. Aczkolwiek jesteśmy na etapie powrotu do poprzedniej formy, a właściwie to jest z nami teraz lepiej niż przed zrobieniem sobie urlopu 😉
Ja też popuchnę z dumy! 😀
Dziś po raz pierwszy z moją kobyłką wyszło ustępowanie od łydki w obie strony 😀 Nie było łatwo ale wreszcie się udało!
zdjęcie z lata ale niech będzie🙂
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
18 lutego 2013 09:16
Popuchnę i ja - mój zaawansowany wiekiem koń rekreacyjny postanowił wyrosnąć z siodła - z łęku 33 prestige'a musimy przerzucić się  na siodło z łękiem w rozmiarze 34-35 ....  😵
ash   Sukces jest koloru blond....
18 lutego 2013 09:18
bjooork, super! to jest coś!!!!!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się