bezmyślność ludzka nie ma granic !!!

.
mtl   I M Equestrian
23 grudnia 2010 01:51
nooo pewwwnieee!
nie no a tak serio to trochę się zmieniło na lepsze, inny stajenny (który zasypał mnie lawiną pytań), w boksach czysto (wywalane codziennie, aczkolwiek słomy którą mają konie jest za mało po takiej czynności), konie dostają odpowiednie ilości owsa i siana, a na temat sprawy w sądzie nic mi nie wiadomo, cicho i głucho... klienci dalej licznie odwiedzają stajnię, kilka prywatnych koni w pensjonacie, i nikt o niczym już nie wspomina...
cieciorka   kocioł bałkański
02 stycznia 2011 00:06
Może być prawdziwe?
Telefon na emergency: Przerażona kobieta wzywa karetkę do swojej małej wnuczki w obawie, że mała mogła zatruć się mrówkami, które pozjadała z mrowiska. Koleżanka uspakaja kobietę, że mrówki nie są trujące. Lekko uspokojona babcia na koniec dodaje, że wnuczka jakoś dziwnie robi się blada, może dlatego że dała jej wypić środek mrówkobójczy. Karetka została natychmiast wysłana pod wskazany adres.
http://piekielni.pl/

Brzmi tak absurdalnie, że wydaje się, że nie, a z drugiej strony kto wpadłby na taką historię jeśli nie jest z życia wzięta? 🤔wirek:
Mnie sie dzisiaj nóż otworzył w kieszeni, wracałam że stajni, dochodzę na przystanek tramwajowy a tam stoi utytłany szczeniaczek, nóżki 5cm od ziemi, brzuszek prawie na ziemi, bez obroży (szelek). Szczeniak na oko 2 miesięczny jeszcze taki nie kumaty, zastanawiam sie gdzie właściciel i widzę że od  kiosku ruchu odchodzi dziewczyna na oko 13-15 lat, popatrzyła poćmokała na szczeniaka i ruszyła nie patrząc sie czy pies idzie za nią. Szczeniak ruszył ale jakoś nie mrawo a ona przeszła na drugą stronę torów a szczeniak został jeszcze po tej stronie (tory oddzielone siatką) szczeniak pogubił sie całkowicie a ona stanęła pośmokała i gapiła się, a szczeniak łaził na środku torowiska kompletnie nie wiedząc jak ma do niej przejść. Szlag mnie trafił, poszłam wzięłam szczeniaka na ręce i dopiero ta dziewucha ruszyła w moją stronę, powiedziałam jej że takiego psa powinna trzymać na rękach albo na smyczce, a ona odburknęła coś i wzięła psiaka za skórę na karku i tak zaniosła na przystanek po drugiej stronie torów  🤔wirek: :emot4: Dosłownie miałam ochotę dać jej po łbie i zabrać szczeniaka.
czy ktoś wie jaki jest dalszy ciąg tej sprawy z Sali?
w sławkowskiej stajni nieciekawie a i kontrola była, ale nic o Sali nie wiadomo.
mtl   I M Equestrian
13 kwietnia 2011 20:27
skakanka13 żaden? nie słyszałam nic na temat rozprawy albo czegokolwiek w tym rodzaju... ech...
mtlnie powiedziałabym że żaden
rozprawa była i szykuje się następna

pw
Może być prawdziwe?
Telefon na emergency: Przerażona kobieta wzywa karetkę do swojej małej wnuczki w obawie, że mała mogła zatruć się mrówkami, które pozjadała z mrowiska. Koleżanka uspakaja kobietę, że mrówki nie są trujące. Lekko uspokojona babcia na koniec dodaje, że wnuczka jakoś dziwnie robi się blada, może dlatego że dała jej wypić środek mrówkobójczy. Karetka została natychmiast wysłana pod wskazany adres.
http://piekielni.pl/

Brzmi tak absurdalnie, że wydaje się, że nie, a z drugiej strony kto wpadłby na taką historię jeśli nie jest z życia wzięta? 🤔wirek:

Padłam  😁  😵
tak, a ja cały czas słyszę, że polskie prawo jest dobre, surowe tylko brak chęci sędziów do egzekwowania najwyższych kar... a polskie prawo jest dalece niedoskonałe i nikt nie wie jak je w takim wypadku zastosować...
Może palnę głupotę, ale czy zoofilia nie jest u nas karana...?
A tak dokładniej to chyba to się nazywa ekwinofilia.
Chyba to będzie jako znęcanie się nad zwierzęciem, więc jak to Polska do tego podchodzi najwyżej kara grzywny  :/
Jeśli chodzi o konia z bolącym kręgosłupem sprzedanym jako koń sportowy, to ja ją mam. Jest to Klacz Drahma. Nie będę mówić ile wydałam na jej leczenie. Odebrałam konia bardzo wychudzonego, z kopytami w złym stanie. Jedno kopyto jest pęknięte od koronki i już zawszę pęknięte będzie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się