Młode Konie

Averis   Czarny charakter
27 marca 2013 22:08
A co jest dla młodego konia ważniejsze od padoków?
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
27 marca 2013 22:20
salto piccolo, wstyd mi przy takim twoim bachurze czy innych bachurach tu wstawianych w ogóle się odzywać... nie wiem czy ja po prostu za dużo rozkminiam zamiast po prostu jechać czy o co chodzi xD

krysiex213, cuuudo! moim cichym marzeniem jest żeby moje "małe adhd" się położyło i dało do siebie wejść jak leży... przez cały okres posiadania go widziałam go leżącego cały raz....... zawsze tak się żywo wszystkim interesuje że leżenie jest po prostu nudne, zbędne, przecież tyle można marchewek pominąć...
armara, piękną ma główkę klaczka  😍
Dzionka,  jej 😡 dziękuję w imieniu Abso :kwiatek:
armara
urocza ta twoja dziewczynka! koniecznie musisz wiecej zdjec wstawiac!🙂😉)
armara LALKA! Ależ fajna dziewczynka, no no ciekawe co z niej wyrośnie! 😀

Anderia, a zamierzasz Ty wsiadać na Dreama jeszcze w CL? 🙂
Ale i tak jestem mega rozczarowana Twoją postawą 🤬 Tym, że nie masz już miliona zdjęć swojego konia 🤬
Farifelia   Farys 21.05.2008
28 marca 2013 04:30
aleqandra mojego ADHDowca leżącego też nie uraczysz 😉 A już na pewno nie leżałby dalej gdybym do niego weszła. Odkąd go mam raptem raz widziałam jak leży a i to nie był akurat widok jaki mnie cieszył bo był wtedy akurat chory... Ale mimo wszystko nawet wtedy długo nie leżał bo jak tylko mnie zobaczył, od razu się podniósł żeby mi pychol do głaskania podłożyć...
Dzionka aleqsandra Farifelia u nas to jest raczej widok częsty. Pączek jest śpiochem (jak pańcia :P ) do tego mam go od urodzenia, więc już jako źrebak spał mi z łebkiem na kolanach i tak mu już zostało. Przy sesjach masażu jak wpada w błogostan to potrafi się położyć przy mnie w boksie z miną "kontynuuj na leżaka"  🙂 śmieszny dzieciak
W ogóle to jestem spragniona zdjęć, wczoraj pomykał takie kłusy że myślałam że sobie kalosze pościąga
deborah   koń by się uśmiał...
28 marca 2013 10:31
Salto nie załamuj mnie... Metrowy mur ? Idziesz jak burza.. kiedy on 4 lata konczy ? Bo coś mi sie kojarzy, ze podobnie jak Cb a ja o murach nawet nie marze jeszcze.. tym bardziej metrowych. On tak skacze ze na 70 cm niemmogę go wysiedziec... :-(
Farifelia   Farys 21.05.2008
28 marca 2013 11:00
piccolo gratuluję postępów 🙂 Fakt, idziecie jak burza. A pamiętam jeszcze jak go widziałam niezajeżdżonego. A tu proszę - już mury metrowe 😉
Jak warunki wam pozwalają, to jak najbardziej. MPMK wykorzystać, czemu nie 🙂
Ja z moim się tak nie spieszę 😉 Powoli, po trochu a do przodu. Końcem 2011 roku jakieś maleństwa dopiero pierwsze sobie skakaliśmy a w zeszłym roku dopiero zaczęliśmy bardziej nad gimnastyką się skupiać. Jedną przeszkódkę metrową sobie skoczyliśmy, ale nie więcej 😉 Dopiero w tym roku mam zamiar wziąć młodego na pierwsze zawody.
deborah kończy 28 maja. Myślę, że to kwestia jednak przełamania się jeźdźca niż konia. Od stycznia jak go sprowadziłam do siebie minęły 2 miesiące. Przez ten czas skakałam 2 razy z trenerem (liczę wczoraj) i 3 razy sama co sprowadzało się tylko i wyłącznie do krzyżaczka z kłusa i stacjonatek z galopu. Czyli 5 razy w bardzo niereguralnych odstępach czasu - skakał nie więcej niż raz na tydzień.
Według trenera, któremu bezgranicznie ufam to jest tak akurat żeby nie przemęczyć materiału i dać dzieciakowi się nacieszyć. Póki co wszystko jest ze wskazówkami albo na jedną fulę albo na dwie - żeby dzieciak się nauczył oceniać odległość. Cieszy mnie to, że skacząc z kłusa od razu załapał, że powinien zrobić naskok na wskazówkę. Prowadzi się nieźle chociaż strasznie napala się do przeszkód. Ale to samo robiła jego matka śmigając pode mną 140 więc raczej mam w tym doświadczenie. A wysokość? Myślę, że dla konia większej różnicy nie ma czy jest to 70 cm czy metr jeśli mówimy o pojedynczych przeszkodach.

Według guru naszego teamu młode konie powinno się od początku uczyć ciągu do przeszkody i spokojnego pokonywania płynnej całości. Na technikę i gimnastykę przyjdzie czas później - kiedy nabiorą już pewności siebie.

Ale nie moe powiedzieć, że mnie jego odwaga nie cieszy. Nie zastanawia się nad niczym tylko pracuje  😍

edit. w czasie pisania pojawił się post Farifelli. Co do MPMK to zobaczymy. Na razie jego eksterier jest raczej mało powalający więc dopóki się to nie zmieni - nie będę się ośmieszać  😁
Farifelia   Farys 21.05.2008
28 marca 2013 11:14
Życzę wam jak najbardziej powodzenia i wielu sukcesów 🙂

edit. Tak z ciekawości, gdzie teraz stoicie? 🙂
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
28 marca 2013 11:51
salto piccolo,, deborah,

w sumie zdrowy rozsądek nakazuje te popierdółki, a nie przeszkody, typu 50-80cm

ale też uważam że młodemu koniowi (165+) nie robi to wielkiej różnicy czy to jet 70 czy metr... a buniowi robi o tyle różnicę (cała jedna czy dwie zeszłoroczne próby na mini krzyżaczkach), że on poniżej 80 cm to nie widzi powodu żeby podnosić nogi tylko po prostu sobie przegalopowuje, a czasem się rozkracza zamiast wybić, więc "większa wysokość" pozwala mu przeszkodę traktować jak przeszkodę i poważnie podejść do tematu i edukacyjnie...
salto piccolo, mnie załamała również 🙂
Ja na młodym walczę żeby mi łopatką nie wpadał, żeby się koni nie bał, nie zwalał się na przód tylko szedł od zadu czyli podstawy  😡 a ta sobie wzięła z łąki i sobie mury śmiga  😂
aleqsandra ale czemu zdrowy rozsądek nakazuje jeździć drągi a nie małe przeszkódki? No bo umówmy się, przecież nikt nie będzie kazał tak młodemu zwierzakowi pracować skokowo 2-3 razy w tygodniu bo to nie w tym rzecz.
Sensownie zaplanowany trening robi swoje. Np wczoraj miałam rozstepować na początek ok 10 minut więc wszystko się młodemu porozciągało, rozluźnił się a ja miałam czas na ploty z przyjaciółką obok. Później miałam rozruszać go do przodu tylko odrobinę w kłusie, parę minut dosłownie a następnie zacząć galopy na jedną i drugą stronę z wieloma krótkimi przerwami na stęp i rozluźnienie. Po takim rozprężeniu, które trwało góra 20 minut zaczęliśmy skoki z kłusa, po 2 razy począwszy od wysokości ok 40 cm - przerwa - 60 cm - przerwa - 80 cm z kłusa nadal ale już tylko raz i dołożyliśmy murek z galopu. Później krzyżak przemianował się na małą stacjonatkę ok 60-70 cm już z galopu i jeździłam tę kombinację stacjonatkę i murek 2 razy z przerwą oczywiście w środku. Stacjonatka przemianowała się na mały okserek - 70 cm i skakana była kombinacja tym razem murek-okser parę razy z przerwami w środku. Generalnie cały trening zmieścił się w 20 skokach. Koń był nadal do przodu pod koniec i nawet się nie spocił pod siodłem, na szyji, no nic. Pełny energii.

Perlica mój też koni bał się na początku ale nie było zmiłuj - jeździłam czasem przy 3 kucykach, 2 koniach skaczących i 5 innych, które się kręciły po hali i musiał się przystosować. Udawałam, że nie zauważam jego skoków w bok czy nagłego zatrzymywania w stresowych sytuacjach i po 2 tygodniach takiej konsekwentnej jazdy stwierdził, że faktycznie nie ma się czego bać.

Poza tym nie załamujcie się dziewczyny. On musi się sprawdzić w ciągu 2 lat, jeśli nie będzie się nadawał do sportu z sukcesami to po prostu trafi na sprzedaż a będzie się robiło kolejnego. Więc jego w tym sprawa żeby się starał  😁
Oczywiście żartuję w dużej mierze  😉
salto piccolo, masz rację i wiem jak to być powinno robione,ale się rozczulam 🙂
Jest już trochę lepiej, bo jest strach a brak paniki i są nie które konie których się wcale nie obawia, ale są 2 kluczowe w stajni: jeden biały siwy a drugi kary ogromny których się obawia jak diabeł wody św 🙂 do tego stopnia że jak się mija z jednym z nich to wstrzymuje oddech a jak już się minie i przeżyje to wypuszcza z ulgą powietrze  😀

swoją drogą jeździłam w życiu setki młodziaków na torze i pamiętam owszem kilka które miały panikę na inne konie i nie przechodziło to już do końca sezonu...
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
28 marca 2013 15:21
salto piccolo, dobitnie udowadniasz mi, że na pewno nie przetrenowałam swojego konia 😉 <nic Ci nie zarzucam, ale po prostu nadal nurtuje mnie pytanie skąd wziął się problem z kręgosłupem, a nasza praca przy Twojej ma się nijak... 🙂 >

a co do reakcji na inne konie, mój ma problem w drugą stronę, ni z gruchy ni z pietruchy potrafi się rzucić na konia jadącego obok... ^^
aleqsandra a widzisz mi się z kolei wydaje, że mój się nie przepracowuje w porównaniu z tymi przygotowywanymi na championaty. Ani nie chodzi 5-6 razy w tyg ani dlugo (staram sie nie przekraczac 30 min).
A co do problemów ze zdrowiem to jednak w dużej mierze genetyka. Ja niestety borykam się z problemem słabych kopyt. Strasznie się kruszą przy każdej styczności z twardym podłożem. W związku z tym Mały ma przymusowy areszt na padok, jak ostatnio go wypuściłam to przez ten zmarznięty ni to śnieg ni to lód wrócił z pokruszonymi kopytami. Niby ma karuzelę ale to beznadzieja w porównaniu z wolnością. Czekam na wiosnę i lepsze podłoże. I to odziedziczył ewidentnie po mamusi, z którą miałam ten sam problem 🙁
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
28 marca 2013 16:54
salto piccolo, oczywiście nie miałam też na myśli wmawianie Ci, że go przeciążasz, bo wg mnie raczej nie 🙂 tylko wasze podskoki a nasze zaprzeszłe próby podskoków oraz specyfika pracy mają się nijak do siebie w sensie mojej zachowawczości, która i tak przez niektórych była krytykowana jako za dużo za szybko ^_

co człowiek i co przypadek to metoda...

a i tak jak ma być klops to będzie i się go nieuniknie


tfu tfu tfu, oby plecy nam się już więcej nie odzywały, na razie tfu tfu tfu i jak widać jest dobrze... dodam, że siodło nadal to samo, więc też odpada(chociaż widzę, że buń się nabudował i chyba robi się przyciasne, a tu brak hajsu na nowe 🙁 ), zastrzyki już powinny być przestać działać, więc nie jest znieczulony... łudzę się, że kręgosłup podparł się mięśniami i możemy iść dalej 🙂
galopada_   małoPolskie ;)
28 marca 2013 17:37
aleqsandra

sei

może nie wszystkie ze zdjęcia łapią się wiekowo do tego wątku, ale większość, więc specjalnie dla was rudości:




i ban bystrzak (jak widać po kąpielach błotnych  😁 )  😎



aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
28 marca 2013 17:42
galopada_, aaaaaaaaaaaaaa! szał!!!!!!  :ślini się: 😜 💘
:przytul:

najbardziej drugi od lewej 🙂
Ruda77, Arimona, amnestria
Dzięki serdeczne  :kwiatek: Obiecuję, że dziewczynka będzie miała więcej zdjęć. Czekamy na poprawę pogody i przeprowadzamy się do stajni tzw. "letniej"


Póki co przy stajni zimowej, raz że otoczenie takie sobie, to jeszcze błocko okropne :/
armara, uwielbiam te Twoje ogrodzenia...  😍
armara , ale pięknie u Ciebie 😍
sei   . let's grow old together & die at the same time .
28 marca 2013 19:50
moim marzeniem jest własna stajnia... i będzie w niej dużo dużo rudych koni  😜
galopada, cuda! z pyszczków drugi z lewej  😍 później pierwszy z prawej i reszta. drift poza konkurencją oczywiście  💘 pokaż więcej!
galopada_, na tym zbiorowym zdjęciu drugie od prawej - co to?? Świetny pysk - i coś w sobie ma 😉
sei   . let's grow old together & die at the same time .
28 marca 2013 20:06
a to nie jest justysia? 🙂
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
28 marca 2013 23:59
sei, ten sam gust... ! piwo, bo pierwsza napisałam!
galopada_   małoPolskie ;)
29 marca 2013 06:04
epk tak jak napisała sei - Justysia  🙂




asiowe   after a hurricane comes a rainbow
29 marca 2013 08:42
Sei aleqsandra więc nie jesteście same pierwsze tez wpadły mi te dwa w oko 😉

To jak zrobiło się tutaj tak Rudo to i ja wstawie Panne Kasztanke 😉



Farifelia   Farys 21.05.2008
29 marca 2013 10:06
Powiem wam, że jak kiedyś nie miałam do rudych aż tak  dużego sentymentu, to od jakiegoś czasu takie rudziochy się mi podobają 🙂 Może sprawię sobie rudego kunia 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się