Ma ktoś u siebie te truskawki ? http://www.domisad.pl/truskawka-pnaca-319.html zastanawiam się czy warto kupić sadzonki .
ja chwilowo nie mam żadnych truskawek bo myślę, od której babci we wsi wydębić sadzonki. Czemu od babci? Bo jak dla mnie te wynalazki - truskawki pnące, pachnące, owocujące cały rok, żółte, białe i jakie tylko - to jest bez sensu. Tęsknię za smakiem truskawek, jakie 20 lat temu miała babcia - małe, niepozorne, twarde, po prostu truskawki.
U mnie po drugiej stronie drogi jest dużo pól truskawkowych, rok temu pojechałyśmy tam z koleżanką jak zbierali kupić od nich koszyczek owoców.
Rozwaliło mnie pytanie który gatunek chcemy - o smaku malin, o smaku jabłek itp (już nie pamiętam, były chyba 3 rodzaje każdy o smaku "czegoś"😉. Zaskoczona odpaliłam, że bym chciała takie o smaku truskawek 🤔 Ale nie było. Wzięłam z każdych po trochę, wszystkie bardzo duże i oczywiście - niedobre i nietrwałe (jeszcze w ten sam dzień wieczorem zrobiła się z nich papka).
I tak pomysł, że sobie tam na jesień podskoczę uszczknąć odnóżek uznałam za bezsensowny i w tym roku zamierzam poszukać kogo kto m takie stare, dobre, po prostu truskawki.