za moich czasów(jakies 40 lat temu) 50% ludzi nigdy kasku na głowie nie miało, i tak sie jeździło całe wieki wstecz
sama również pierwszy raz kask założyłam na obozie gdy miałam 15 lat, a jeździłam od 10 bez ...
ale konie były inne, chodziły często, nie zamknięte w boksach na cały dzień...
w stanach do tej pory dzieciaki na ranczach jeżdżą w kapeluszach, w krajach azjatyckich także bez kasku...
ucząc, kask jest obowiązkiem u nas na rekreacji, ale właściciele jeżdżą jak chcą...
i takie fajne zajeżdżanie konia, prawie bezstresowo 😉