Sio ja z forumową Any ( ma zimniucha 100%, moja pogrubiona) jeździmy od lat w tereny turystyczne (30-60km dziennie) jakoś dają radę 😉 Mój koń chodzi w tereny z lekkimi końmi i problem nie jest że nie nadąża, problem jest taki, że próbuje wyprzedzać 🙂
potwierdzam 😉 Borys raczej kondycją na co dzień nie grzeszy... /jakoś ciężko mi się zebrać w sobie na jazdę częściej niż 1-2x w tygodniu... do tego zawsze wynajduję sobie jakieś 'ale'... więc często wychodzi na to, że wsiadam raz na kilka tygodni.../ ale ogólnie nieźle sobie radzi 🙂
a że dawno Boryska tu nie było to fotka z porównaniem gabarytów x) /PKZ oraz oo/