Końskie fryzury, przerywanie czy podcinanie ?

Przerzedza. Jedziesz tym po grzywie i to wyrywa włosy. Tylko naprawdę trudno kontrolować długość, na której włos zostanie wyrwany. Koń koleżanki po potraktowaniu trymerem miał grzywę miejscami rzadszą, miejscami krótszą - ale generalnie grzywa nie wyglądała zbyt ładnie. 😉 My tego używamy do usuwania zimowej sierści podczas linienia (pomaga wyczesywać włosy, które już "wyszły" ze skóry, ale normalna szczotka sobie z nimi nie radzi).
Burza te ostatnie koreczki są bardzo eleganckie 🙂 Bardzo mi się podobają 🙂 No pierwsze idealne nie są ale moje tak właśnie wychodzą 😀 Nie jestem najlepsza w robieniu koreczków 😉
lizzy hehe bardzo się cieszę że nasza grzywa aż tak się podoba :kwiatek:
Farifelia, nie są idealne? są dramatyczne 😀 że mnie ktoś wtedy ze stajni wypuścił.. 😀 ja nie umiałam a musiałam się nauczyć- kwestia powiedzenia sobie że się umie i zaplecenia kilka razy 🙂
A ja z takim pytaniem: jak zapuścić długą grzywę u konia?  👀 Zapewne w wątku przewijało się to pytanie wiele razy, ale trzeba przeszukać mnóstwo stron, żeby coś znaleźć.  Wiem tyle, żeby pleść warkocze, coś jeszcze?  😉
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
25 października 2013 10:54
Warkoczyki pomagają na przekładanie się grzywy a nie jej przyrost. Mogą za to pogorszyć jakość włosa, tak jak u człowieka- częste, mocne wiązanie i zaplatanie włosów może doprowadzić do łamliwości 😉
To już wiem, czemu straciłam połowę włosów 😵
Dziwne, bo wszędzie się czyta, żeby pleść te warkocze. Może nie przyspieszają porostu, ale słyszałam właśnie na odwrót, że grzywa się aż tak nie niszczy 😉 To może zna ktoś jakieś inne, ale sprawdzone sposoby?  🙂
Burza, Hehe uwierz mi że ja.lepszych nie robię jak te z pierwszego zdjęcia 😉 Za rzadko się z tym bawię dlatego praktycznie nie robię żeby nie robić z konia dziwadła 😀
Wezyrowe   Mon cheval cheval!
13 listopada 2013 08:13
Hej, Wszystkim 🙂 pisze do tych stosujących preparat M-T-G Shapleys'a jak sobie radzicie w tych niskich temperaturach z grzywą i ogonem po smarowaniu preparatem mojej grzywa się trochę natłuściła i nie jest to zbyt miłe .. zastanawiam się czy można wyprać ogon i grzywę czy nie bardzo ? :kwiatek: 🤔

A jesli chodzi o stosowność  to już niebawem pochwale się fotkami ale M-T-G pomaga włos rośnie i jest mocniejszy 🙂
emptyline   Big Milk Straciatella
13 listopada 2013 22:12
Wracam znowu do wątku, bo nie umiem sobie poradzić sobie z grzywą mojego szkraba. Kupiłam ten magiczny grzebyk do przerywania, o dziwo przerwałam nawet całość, długość jest super, ale dalej jest stercząca szczota! Da się jakoś przyklepać, przerzedzić grzywę? Włos jest bardzo sztywny, degażówki jej nie tną. 🙂 Może trymerem to przelecieć? Tylko boję się, że urwę za krótko i będą sterczeć jeszcze bardziej.

Teraz mamy takie coś:



Strucelka, jak ogarnęłaś grzywę Belfuniowi?
emptyline ze mnie fryzjer marny, ale próbowałaś na kilka dni zapleść warkoczyki?

Laski, jak zapuszczałyście irokeza to przycinałyście go jakoś, wyrównywałyście w trakcie czy po prostu mam czekać aż "to" urośnie na tyle długie, żeby dało się coś z tym zrobić? Bo grzywa za uszami się już położyła i jest mega gęsta, na środku jeszcze stoi a przy kłębie tyle co opadła i jest połowę krótsza niż ta za uszami.. Wygląda to.....tragicznie  😵
emptyline, żadne magiczne grzebyki, normalnie przerywać na oko. Na razie zapleć jeśli się da i nie ruszaj z 2-3 tygodnie( tylko przeplataj). A potem przerywaj tylko tam gdzie busz.
emptyline   Big Milk Straciatella
14 listopada 2013 07:40
Burza, Dżastin, dzięki, spróbuję go zapleść, mam nadzieję, że warkoczyki będą się trzymać po 3-4 dni, bo jestem w stajni 2 razy w tyg. Zobaczymy co z tego wyjdzie (o ile z tej długości cokolwiek zaplotę). Ten busz przekłada mu się na drugą stronę, chociaż teraz i tak jest lepiej.
emptyline, jak najwięcej, umiarkowanie ciasne, równe, zaplataj stojąc wyżej niż koń, dwie gumki na koniec. Spokojnie i 6 powinny wytrzymać.
[quote author=Dżastin link=topic=118.msg1923958#msg1923958 date=1384381715]
Laski, jak zapuszczałyście irokeza to przycinałyście go jakoś, wyrównywałyście w trakcie czy po prostu mam czekać aż "to" urośnie na tyle długie, żeby dało się coś z tym zrobić? Bo grzywa za uszami się już położyła i jest mega gęsta, na środku jeszcze stoi a przy kłębie tyle co opadła i jest połowę krótsza niż ta za uszami.. Wygląda to.....tragicznie  😵
[/quote]

Witaj w klubie. Też zapuszczam i widzę, że jesteśmy na tym samym etapie - część położona, część jeszcze stoi, tu gęściej, tam rzadziej. U mnie dochodzi przekałdanie na dwie strony. Niewesoło to wygląda  😵 Obiecałam sobie, że wytrzymam, ale już mnie ręce do nożyczek świerzbią.

Jedyny sposób to zacisnąć zęby i przetwać dopóki się cała nie położy. Zapuszczam już któryś raz z rzędu z irokeza i niestety nie znalazłam lepszego sposobu. Zawsze jakieś próby kombinacji przynosiły efekt odwrotny od zamierzonego.
A ja się reflektuję i mam nagrany film z zaplatania koreczków - ślimaczków. Marny totalnie, bo ciemno w stajni i robiłam trochę na 'odwal się' między końmi, ale mam nadzieję, że komuś rozjaśnię umysł jak się do tego zabrać 🙂 Usunę tylko przekleństwo moje jedne i wrzucę gdzieś do neta 🙂
Condina   Charakter, Charisma, Klasse.
14 listopada 2013 19:13
a nie wiem czy to juz bylo :



kto wypróbuje 🙂 ?
Ja ostrzegam, żeby uważać i obserwować przy używaniu M-T-G. Moja fryzka zaczęła sobie strasznie wycierać grzywę i niestety podejrzewam, że powodem jest MTG. Łupierzu dostała, drapie się strasznie, wczoraj wyrwała kawał grzywy. MTG używam od wiosny mniej-więcej, ale jak było ciepło to ją częściej myłam, teraz możliwości mycia nie mam, więc podejrzewam, że się tego za dużo skumulowało (nakładałam raz w tyg) i zrobiło ze skóry masakrę. Teraz mam problem co z tym zrobić , bo na porządne mycie brak szans,a właściwie na jakiekolwiek już brak szans  😵
Chciałam dobrze, a wyszło jak zawsze  🤔
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
15 listopada 2013 15:19
emptyline
po 1) trochę ją zapuścić, bo u kuca ze sztywnym włosem nigdy taka krótka nie będzie "opadać"
po 2) zapleść warkoczyki - ja zaplatam stojąc na ziemi, jak najmocniej i jak najbardziej "w dół", czyli nie odchylam włosów przy zaplataniu do siebie bo potem warkoczyki będą sterczeć
po 3) przerywać zwykłym grzebykiem, co 2-3 tygodnie, ale tylko w miejscu gdzie się przekłada na drugą stronę

Jestem na bieżąco, bo po latach starań namówiłam przyjaciółkę żeby z hucuła dzikiego mustanga zrobić szport pony 😉 Muszę go obfocić bo zmiana wg mnie jest bardzo na plus 😀
kujka   new better life mode: on
15 listopada 2013 15:19
Katasia, a dlaczego brak szans? umyj! Chociaz ta grzywe jej umyj (od czego sa wiaderka i gabki), a potem wysusz recznikiem. Jak ma taka masakre na grzywie to az szkoda zeby sie meczyla do maja...
A ja tyle lat się męczyłam do loczka, ciągłe warkoczyki..

Prosta rzecz- dłuzsza grzywa się o połowę rzadziej przekłada.. 🙂 warkoczyki co 2-3 tygodnie i tyle 🙂
kujka - brak szans, bo mamy w stajni plac budowy i myjka chwilowo skasowana, a grzywisko ma spore, więc jakbym chciała to porządnie wymyć szamponem i przede wszystkim ten szampon spłukać, to bym musiała pół stajni zalać. Jak się budowa hali skończy to ma być myjka z ciepłą wodą i z pewnością będę tam pierwsza, ale na razie licho. Wczoraj jej to trochę przepłukałam za pomocą ręcznika maczanego w ciepłej wodzie z miski i wyżymanego nad grzywą, ale szamponu w ten sposób nie wypłuczę  🙁 Zobaczę co jutro zastanę,  jak coś pomogło, to pewnie to powtórzę, a jak nie to będę musiała pomyśleć co dalej.
Ech a ja straciłam nadzieję na nieprzekładającą się grzywę. Była całkiem długa i była przełożona, potem przerwałam (rok temu), warkoczyki , przerywanie itd i było w miarę ok ale tydzień, dwa i znowu się przekłada. Teraz znowu przerwałam i w miejscu gdzie się przerywa jest już fajnej grubości jak przerwę jeszcze to będzie za cienka, mogę robić non stop warkoczyki ale miałam nadzieję, że w końcu jej tak zostanie, że będzie już na jednej stronie a tu nie bardzo...
Nagana to mamy kółeczko wzajemnego wsparcia  😁 ja zaczęłam zapuszczać gdzieś od wakacji i tyle się wymęczyłam, że do iroka mi już dalej niż bliżej, więc wytrzymam.. O tyle dobrze, że mi się jeszcze nie przekłada, ale za to mamy zajeeeewidowiskowy "piuropusz" za uszami  😵
Dżastin, nagana, piąteczka 😁 my w lato zapuszczaliśmy, ale nie wytrzymałam i ścięłam na irokeza znów.

W sierpniu było już tak:


Później był ciachnięty na króciutko, a teraz wygląda parchato znów  🙄 w ruchu jeszcze stoi, ale w stój (zwłaszcza mocno zapsikane jakimś sheenem) już prawie leży... 30-ego mamy zawody, będzie wyglądał jak największy debil  😂
kujka   new better life mode: on
16 listopada 2013 14:07
Nirv, jak jest juz taka dluga, to na zawody powinnaś dać rade zrobić koreczki?
kujka, jeszcze nie 🙁 może w tej części gdzie jest najdłuższa to coś by wyszło, ale on miał mocno profilowanego iroka. Próbowałam mu robić koreczki na zasadzie skręcenia kosmyka włosów, a nie z warkoczyków, ale wyglądało to tylko gorzej 🙁 Musimy się jeszcze chwilę przemęczyć...
hej!
macie jakiś sposób na równe obcięcie grzywy? ( tzw. od linijki ;p )
hej!
macie jakiś sposób na równe obcięcie grzywy? ( tzw. od linijki ;p )


Nożyczkami z wcześniejszym przerzedzeniem o ile zajdzie potrzeba?  Wydaje mi się, że koń musi mieć raczej proste i niezbyt gęste włosy aby to jakoś wyglądało (ja tak zazwyczaj robię ale efekty bywają przeróżne):


mój ma bardzo gęsta grzywę i to właśnie wszystko komplikuje ;/ masakra. musiałabym najpierw ja przerwać tak jak mówisz, a później zabrać się za obcięcie... tylko pytanie czy wyjdzie prosto ;p
Kupię jakieś porządne nożyczki i postaram się coś wyczarować . Oby wyszło  🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się