KOTY

wilczyk przykro mi :C
dzięki dziewczyny  :kwiatek: nadal ciężko mi się z tym pogodzić, kicia była absolutnie wyjątkowa. Nigdy nie spotkałam kota, który tak głośno mruczał, wystarczyło na nią spojrzeć 🙂 i mimo tego, że pierwsze lata swojego życia miała trudne, była niezwykle ufna, każdy mógł podejść do niej i pogłaskać, łasiła się i mruczała do każdego, zwykły człowiek na ulicy mógł do niej podejść, a ona była jego. Niesamowita kicia, niepowtarzalna. Pocieszające jest to, że miała 6 lat naprawdę dobrego życia, pełnego miłości i spokoju. Wielka strata, ale tak było lepiej, teraz nic już ją nie boli, biega szczęśliwa w krainie wiecznych łowów. Będzie mi Ciebie Maluszku brakowało, jak przychodziła w nocy, wchodziła pod kołdrę i budziła mnie mruczeniem, jak wskakiwała po 30 razy na kolana, mimo upartego zrzucania, jaka była uparta, niezależna i jak potrafiła mimo całej krzywdy, tak obdarzyć człowieka zaufaniem. Przyszła do nas, gdy miałam 10 lat, razem z Bazylim była pierwszym prawdziwie moim zwierzakiem, nie mogę uwierzyć, że jej już nie ma 🙁



Rozpoczęłam właśnie poświąteczną podróż do domu z kotem.
Miłka dawniej wyła tylko w samodzie, od jakiegoś czasu histeryzuje ogólnie. Zastanawiam się co mogę zrobić. Nie pomagają szelki zamiast transportera, głaskanie, gadanie-nic. Pomyślałam o farmakologicznych pomocach. Co mogę kotu podać przed podróżą, żeby go wyciszyć (i uciszyć 😉 ), uspokoić, ale tak serio a nie na zasadzie zamulenia kota, któremu serce gardłem będzie wyskakiwać?
Takie pytanie to chyba tylko do weta.
Możesz spróbować z KalmAidem, ale nie u każdego kota działa. Cokolwiek innego, mocniejszego - kierunek wet.
Do weta i tak będę musiała się z tym udać.
Mimo wszystko pytam tu, bo może ktoś zna, ma jakiś sprawdzony środek, albo jakiś kategorycznie odradza.
Ja u nas używałam tylko kalmaida i labofarm (te niebieskie, ziołowe na uspokojenie)
Czy ktoś sie orientuje, czy Zooplus wysyła do Norwegii?
Kurcze, zapomniałam kupic catz finefood, a mi sie kończy ......Electra nie bedzie miała co jeść, a suchego jej za czorta nie dam
zooplus.com - nie ma wymienione, ale możesz zapytać, czy wyślą.
Napisze....musze sie tez dowiedziec czy bede placic clo....i ile :/
.
Moje koty dłuuuugo miały wolierę i absolutnie nie miały parcia iść/uciekać z niej 🙂 Ale w wolierze siedziały prawie 24h/dobę, zamknięcie w domu faktycznie skutkowało wyciem  😁
.
Warunek to po prostu dobrze zabezpieczona woliera 😉



A tak było później:

.
Obiecałam zdjęcia nowego przybysza.
Będą kolejne, ciężko złapać, bo ma ADHD 😉

Wasyl strzelił focha będąc jednocześnie zazdrosny. Agresji na nowego domownika nie ma na szczęście, ale jeszcze potrwa zanim się dotrą
robakt   Liczy się jutro.
23 kwietnia 2014 07:30
A co poradzicie na kleszcze? Jest ich strasznie dużo, moja Adela co chwilę z jakimś/kilkoma przychodziła do domu. Jak miała cztery pojechaliśmy do weta, kupiliśmy krople, które miały działać przez miesiąc, ale dwa tygodnie i ja działania już nie widzę.
Moze obroza? Tylko jak wychodzi to ryzyko, ze sie zaczepi i udusi.
Czym zakrapialas? Slyszalam, ze Frontline b. slabo dziala

robakt   Liczy się jutro.
23 kwietnia 2014 08:37
Miałam FIPREX. Właśnie pytałam weta o obrożę, ale odradził, ze względu, że wychodzi i jest ryzyko, że coś sobie zrobi. Z drugiej strony kot mojej cioci wychodzi w obroży i odpukać nic jej się nie stało przez 2 lata. Sama nie wiem.
Moje łażą w obrożach na dwór - kiedyś kupowaliśmy takie ze specjanym zapięciem, które się niby rozepnie jak kot zacznie się szarpać. Teraz mamy zwykłe, tylko lekko zapięte, żeby w razie czego mogły sobie ściągnąć łapą. Czasami gubią ale już się przyzwyczaiły i nie ściągają dla zabawy
Fiprex to tez fipronil (czyli frontline) :-)
Moze cos innego? Advantix?
robakt   Liczy się jutro.
23 kwietnia 2014 09:18
Chyba w takim razie spróbuję obroży. Dzisiaj będę w dużym zoologicznym, zobaczę, może coś wybiorę.
obroże polecam Foresto, droga ale długo i zajebiście działa i nie śmierdzi.
tajnaa jaki on jest fantastyczny *.* Jak nigdy nie przepadłam za MCO tak tego mogłabym Ci ukraść, jest superowy!
Obroże kupujcie u weta nie w zoologiku.
Z przeciwkleszczowych spotonów w tym momencie nie ma nic dobrego.
Można dawać fipronile (Fiprex/Frontline/Effipro/Fypryst/Controline/Flevox), ale żeby miało to sens to co dwa tygodnie. Max 3. Te preparaty praktycznie już nie działają.
Z tymi kroplami to jest tak, że aby działały to trzeba co 2 tygodnie zakraplać ale żeby kota nie otruć to można max co miesiąc (tak twierdzi moja wetka). 😉 Także do kitu. Ja od conajmniej 10 lat kupuje obroże. Koty mam wychodzące, nigdy nic się stało. Czasem zdarzyło się któremuś zgubić (zakładam dość luźno żeby właśnie w razie czego mogły się swobodnie wydostać) ale to sporadycznie. I nie odrzucałabym zakupów w zoologikach ponieważ często dostaniemy dokładnie to samo co u weta.  Moim hitem od jakiś 3 lat były czerwone, strasznie śmierdzące obroże firmy Pess ale od tego roku już ich nie produkują 🙁 W ogóle strasznie ciężko ostatnio dostać dobrą kocią obrożę. 🤔 W tym roku narazie zakładam na zmianę moją ostatnią z zapasów Pees'ową obrożę póki nie znajdę czegoś równie dobrego.
słyszałam, że foresto są dobre, ale nie miałam okazji sprawdzić.


Uwaga, uwaga - trójka z moich kotów będzie barfowa  😵
fajna woliera, ale dośc duża szczelina na dole-nie próbują wyjść?
słyszałam, że foresto są dobre, ale nie miałam okazji sprawdzić.

U mojego wychodzącego kota sprawdziła się w 100% /u psa z resztą też/, działa przynajmniej 7 miesięcy. Przez ponad 7 miechów nie miał ani pchły ani kleszcza. Do obroży dają fajne odblaski doczepiane do obroży.
Może głupie pytanie, ale czy kot może mieć bebejszoze?

fajna woliera, ale dośc duża szczelina na dole-nie próbują wyjść?


Nie, siatka była wkopana w ziemię na 40cm, nie widać na zdjęciach. 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się