ej_anka, mam podobny problem z tym przestawianiem się - na konia przed Siwym miałam ujeżdżeniówkę, ale była za wąska na Suchoklatesa i sprzedałam (płaczę za nią do dziś, najwygodniejsze siodło w jakim jeździłam 😀)... Za to kupiłam wszechstronne o profilu skokowym i ciągle sobie pluję w brodę, przecież i tak nie będę na tym koniu skakać 😁 lubi, ale w złym ciele się urodził 😁 jak tylko będę mogła, to wracam do ujezdzeniowki, ale to trochę potrwa, bo muszę robić na wymiar, a w tej chwili nie mogę sobie na to pozwolić 😉
Tylko spokój może nas uratować 😀
Zdjęć nie mam za bardzo, ewentualnie jedno takie starsze ze mną w pakiecie, które robiła
PumCass z grzbietu swojego podopiecznego 😉 (i jak kucyk wygląda 😉)
Muchozol, wzruszające, że też konie tak potrafią się sobą opiekować... 🙂
Masz rację, grzywa przysłania duży kark, ale zdecydowanie lepiej się przemęczyć z irokezem, który raz dwa odrośnie, niż zostawiać powyrywane częściowo kępy kłaków, dlatego brawo, że się na niego zdecydowałaś 😉 U niej
TAK(klik) źle nie jest 😁 Na zdjęciu powyżej ma super grzywę! W ogóle śliczna jest 🙂