Kącik Rekreanta cz. VIII (2015)

ikarina, on fruwał już z różnymi zawodnikami, więc ze mną też pewnie będzie, nie mam ambicji na 130 czy 140, więc będziemy się wozić na razie w L, jak będę gotowa to w P, a dalej zobaczymy. Ciesze się, że trafiłam na tak wspaniałych ludzi (właściciel mojej stajni, którą prowadzimy, jestem córeczką jego 😁 oraz na osobę od której mam Zantosa), bo w ciągu pół roku wywaliliśmy moje jeździeckie życie do góry nogami i mam pootwieranych sporo furtek w tym momencie 😍

xxmalinaxx, ale macie hale!!! Zazdro!!! Wczoraj doszłam do wniosku, że muszę w końcu nauczyć się jeździć 😁 czeka nas sporo pracy, ale ciesze się - w końcu coś pójdzie do przodu z moim jeździectwem.


Wczoraj z Zantosem zaliczyliśmy pierwszą jazdę≤ jak na warunki (wielka, otwarta łąka, pierwszy raz siedziałam na tym koniu, wiatr okropny) to było bardzo fajnie 😉 Zdecydowanie musimy się zgrać, ale jest super - wszystko o co poprosiłam, o czym pomyślałam to miałam. Lotne tak na prawdę to od spojrzenia się w przeciwnym kierunku i pomyślenia o lotnej 😁  😍
Tak więc na razie się zgrywamy, pracujemy nad poprawą umięśnienia i testujemy wędzidła (mimo, że jest do przodu to raczej potrzebuje czegoś delikatnego, dostałam w ręce obecnie skórzane JK System, więc to będzie pierwszy test).

Kilka screenów z filmików:

[img]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/v/t1.0-9/10923554_832355773488107_2732907709515570352_n.jpg?oh=28343197e1a50fa681421be17b326e41&oe=5536AB05&__gda__=1432814732_251cf9b5670efe65bae559ae30299382[/img]

[img]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/10917885_832355726821445_551859677551795239_n.jpg?oh=23494897bc5702c547c4e725d4b045a6&oe=553109A0[/img]

[img]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10906583_832355990154752_5227005952859366238_n.jpg?oh=13e7d84b04a2f7bd1d4a9e7927479ddd&oe=55211540[/img]

[img]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/10303799_832355626821455_4069856001390194715_n.jpg?oh=73f940f144e0f9d7df7da5fe5a5c4e03&oe=556BD849[/img]
xxmalinaxx, ale macie hale!!! Zazdro!!! Wczoraj doszłam do wniosku, że muszę w końcu nauczyć się jeździć 😁 czeka nas sporo pracy, ale ciesze się - w końcu coś pójdzie do przodu z moim jeździectwem.


No muszę przyznać, że jest po prostu ładna, wygodna i dobrze oświetlona (+ dobre, zadbane podłoże, co generalnie dla mnie jest ważne), ale wbrew pozorom nie za duża 🙂 Dla mnie to dobrze po wolańskim olbrzymie z tłumem koni, a inni uciekają właśnie na Wolę, by mieć wielką halę i móc się tam tłoczyć z innymi. 😉

Na pewno każdy nowy koń jest nowym doświadczeniem, więc do przodu pójdziesz - niezależnie od tego, jak się dalej losy koniska potoczą. Ja ze swojej strony życzę Wam wszystkiego dobrego we wspólnej pracy, i sam konik bardzo mi się podoba.

A co do wędzidła - koleżanka używała na dużym, silnym nerwusku i świetnie mu to skórzane zrobiło na głowę i wrażliwość w pysku 😉
Nirv tak czytam i czytam te Twoje posty i zielenieje z zazdrości! Masz kosmiczne możliwości, nie spieprz tego 😁 Super nowa furka!

xxmalinaxx przenieśliście się do Krygiera? Czy się mylę? 😉


A u nas znowu kolorowo. Po świętach, które przesiedziałam w Poznaniu Duki przybrał formę turającej się ledwo kuli, ale wracamy na właściwe tory. W ogóle nie chce mi się zsiadać z konia😉 Okazuje się, że 100 razy lepiej nam się współpracuje, kiedy najpierw dam mu spuścić parę luzem na hali... kto by pomyślał, że w takim klocu siedzi tyle mocy. Jedyny problem to fakt, że znowu czeka nas przerwa w jazdach, bo pora oddać siodło do poprawki, bo nie leży najlepiej... :/

Ramires nie mylisz się.
W takim razie zazdroszczę, to mój ulubiony pensjonat. Musiałam się niestety wynieść, bo cena mnie pokonała, ale gdyby gdzieś w okolicach Wrocka powstała podobna stajnia, to bym ziemie i niebo ruszyła, żeby się przenieść... niestety tutaj standardy są zdecydowanie niższe :c
W takim razie zazdroszczę, to mój ulubiony pensjonat. Musiałam się niestety wynieść, bo cena mnie pokonała, ale gdyby gdzieś w okolicach Wrocka powstała podobna stajnia, to bym ziemie i niebo ruszyła, żeby się przenieść... niestety tutaj standardy są zdecydowanie niższe :c


Mnie cena nie przeraża, bo nie jest opłacana z mojego portfela stety lub niestety - zależy, jak spojrzeć w świetle różnych wydarzeń i zawiłości 😉
Ale przyznam Ci rację. Ta stajnia ma tak dobre warunki, że aż czuję się w niej dziwnie po Woli (ta sama cena vs sama wiesz, jaki standard) i wcześniejszych moich stajniach. Co do Wrocławia, nie bywam tam - ale moja koleżanka chyba trzyma tam konia w dobrej stajni i jest zadowolona. Z tego co wiem, nie przelewa się jej, więc nie sądzę, by cena powalała. Jeżeli chcesz, napisz na PW, spróbuję Was skontaktować albo dowiedzieć się czegoś więcej.
Dzięki za propozycję, ale objechałam już wszystkie pensjonaty w granicach 20km i nic. Nawet jak stajnia robi dobre wrażenie, to... potem się sypie. A dalej postawić nie mogę, bo nie mam tyle czasu i beny na dojazdy 😉 Ale niebawem chyba przetestujemy nowe miejsce, może akurat tam się uda.
A na woli było fajnie, kiedy stawiałam tam mojego kucyka za 800zł/msc 😁 Fakt, że teraz jest o ponad połowę więcej, jest nieporozumieniem.
Rozumiem. Cóż, przykro mi - ale mam nadzieję, że to "nowe miejsce" jednak okaże się strzałem w dziesiątkę 🙂

Wiesz co, na Woli to już teraz nawet nie chodzi o cenę 🙁 Ale o te słynne drzwi do Dwójki, które wołają o pomstę do nieba (i przez które w stajni jest lodowato, a poidła koni przy drzwiach zamarznięte co chwila), o wojnę ze szkółką o małą i teraz już też dużą halę, o brak jakiegokolwiek grafika co/gdzie/jak z dużą halą, o podłoże, o padoki, o to, że jedni mogą więcej, a drudzy mniej... O ogrzewanie w siodlarniach, którego wciąż nie ma, o ciepłą wodę w kiblu, której też nie ma, i tak dalej, i tak dalej...

Tam było fajnie może 4 lata temu, jak jeszcze to wszystko w miarę działało. Teraz - nie działa. Sama wiesz.
Pech chciał, że mój kask (jedyny! od 2006!!! roku) chyba dokończył żywota w sposób definitywny i póki co wożąc się w czapce, trzeba rozejrzeć się za nowym...


Brzmi dosyć groteskowo, ale i smutno jednocześnie biorąc pod uwagę Twoje, nie tak znowóż dawne, doświadczenia a w związku z tym i przestrogi odnośnie używania kasku...
Jaka ta pamięć krótka  🙁
buyaka a masz pomysł, skąd mam wziąć kask, mając 10 zł w portfelu? Tamten jest połamany. Nie chroni, ba - na chwilę obecną nie bardzo mam jak go założyć nawet. W prywatnej stajni, gdzie połowa jeździ bez kasków, ciężko mi jest znaleźć nawet jakiś na pożyczenie, bo wśród tych 15 osób zwyczajnie część nie pożyczy, część ma dużo większy rozmiar i mimo dobrych chęci - kask spada z głowy i dalej nie chroni, a część nie ma w ogóle.

Jakiś pomysł, skąd więc wyczarować kask?
Myślisz, że ja się czuję bezpiecznie i ok w takiej sytuacji? Otóż, nie.  😎

Ale może znajdzie się chętny na pożyczenie mi kasy na kask do 27 stycznia?  🤣

Naprawdę, naprawdę nie czuję się dobrze bez kasku. Naprawdę mam zrytą psychikę przez to, co się stało i nie mam ochoty teraz wyciągać tego na forum, bo zwyczajnie się poryczę na samo wspomnienie. Ale są rzeczy, na które nie mam wpływu i których nie przeskoczę.
Mozesz nie wsiadac 😉 takie skomplikowane rozwiazanie problemu  😁
Albo nie wstawiać fot na forum i siedzieć cicho  🤔
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 stycznia 2015 13:43
xxmalinaxx, jakbyś napisała na forum, że potrzebujesz pożyczyć kask na miesiąc, na pewno ktoś by Ci pożyczył.
Ale wy ludzie robicie problem z niczego! Tak xxmalinaxx miała zrobić akcje na fejsbuku i wstawiać dniami i nocami ogłoszenia o pożyczenie kasku,jeździć, szukać, prosić bo przecież przez 3 tygodnie jej życie wisi na włosku!!! Jest takie samo prawdopodobieństwo że jadąc pożyczyć ten kask rozbije się samochodem jak to że zrobi sobie krzywde chwilowo jeżdząc bez kasku. Nie wpadajmy w paranoje! 🤔wirek:
Moon   #kulistyzajebisty
12 stycznia 2015 15:39
Cóż, ja myślę że wystarczyło nawet tylko (!) w tym wątku napisać, że potrzebowałaby pożyczyć - stawiam flachę, że ktoś z okolic by się znalazł.

aronka, najwidoczniej jeszcze za mało razy dałaś na beret, żeby twierdzić, że wsiadając tylko na chwilę/stępa/stępo-kłusa/spacer/no przecież nie skaczę, naprawdę można sobie zrobić kuku. Wypadek xxmalinaxx był tego świetnym przykładem.
Ale też nie można nikogo oceniać swoją miarą, to jest wybór xxmalinaxx, to że ja/ktoś inny zrobiłby inaczej nie ma znaczenia.
Wiecie co...

Pomijając to, że nie nauczono mnie prosić nieznajomych właściwie osób, o pożyczenie rzeczy osobistych, to sprawa jest na tyle świeża, że przed Waszym oburzeniem i postem Strzygi nie zdążyłam nawet o tym pomyśleć. Może dlatego, że byłam zajęta szukaniem wśród znajomych nie z mojej stajni, a wciąż z mojego miasta.
Zdjęcia wstawiłam, i nie przyszło mi do głowy, że z logicznym wyjaśnieniem i nagromadzeniem w wątku zdjęć z galopów, bryków, skoków - bez kasku, akurat moje rozpoczną piekiełko, bo to ja pisałam o wypadku i to ja zostałam w pewien sposób pokrzywdzona. Po prostu nie przyszło mi do głowy, że wywołam atak na mnie. Mam nauczkę, by więcej w ogóle nie wstawiać zdjęć do wątku, bo każde moje słowo jest przeciwko mnie i nic do tego nie ma ani rozsądek ani inne względy.

Dziękuję Strzydze za otworzenie mi w głowie nowej możliwości, którą z pewnością wykorzystam, jeżeli pozostałe nie zadziałają, co powinno wyjaśnić się w ciągu kilku dni - Twój post był pomocny i po prostu na zasadzie wyciągnięcia ręki do potrzebującego, doceniam. Dziękuję również Moon za zauważenie, że każdy ma jednak swój rozum i swoje decyzje.
Wszystkim pozostałym mogę tylko powiedzieć, że kończę dyskusję na ten temat i na pewno sobie poradzę. I nie mam zamiaru szafować swoim życiem, tak przy okazji.
To tyle z mojej strony.
xxmalinaxx, ja nawet nie zwróciłam uwagi na brak kasku, są osoby, które notorycznie wstawiają fotki  z jazdy i ze skoków z gołą głową i nie zwraca się im uwagi 😉 Ależ Lilith się okrąglutka zrobiła, śliczna jest!
No wiecie co? alescie sobie kozla ofiarnego znalazly, serio?


xxmalinaxx jak potrzebujesz pozyczyc to pisz prv ile, nie ma problemu, glowa cenniejsza niz pieniadze 🙂 :kwiatek:
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
12 stycznia 2015 17:06
xxmalinaxx, też miałam Tattiniaka i był niezniszczalny 😉 Dopóki koleżanka nie ścisnęła mi go drzwiami  😵
Ale znalazłam coś dla siebie, Daslo Gold i jestem z niego mega zadowolona. Nie wiele sie różnią, z tym, że w Daslo wentylacja niewątpliwie lepsza 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 stycznia 2015 17:10
Wiecie, niby to jest prywatna decyzja każdego dorosłego człowieka... a potem leży taki świadomy, dorosły człowiek pod respiratorem i idą na to pieniądze z naszych podatków. Ja absolutnie nie popieram jazdy bez i na przykład MEGA mi się podobało jak widziałam Aleksandrę Lusinę na treningach, na każdym koniu w kasku od stępa początkowego do końcowego.

A na volcie, jak to na volcie, zawsze dobra dusza się znajdzie. Zwłaszcza, jeśli o takie sprawy chodzi.
Moon, szkoda że uważnienie przeczytałaś mojego posta. Wracając do przykładu wypadku samochodowego. Tak na chłopski rozum. Wiecie jak łatwo o wypadek na drodze? Albo na przykład w pracy, nad jeziorem, w górach, pod prysznicem, gotując, sprzątając. Ryzyko zawodowe. Jeżdżąc konno ponosimy takie ryzyko. A przykład xxmalinaxx jest tak skrajny, że szkoda gadać. dziewczyna nie ma toczka chwilowo, więc powinna zrezygnowac z treningu konia i zająć się robieniem na drutach.  🤔wirek: Idąc za tą myślą nie powinnimy wgl żyć.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 stycznia 2015 17:21
aronka, skoro tak łatwo się zabić, po co jeszcze podnosić ryzyko wsiadając na żywe zwierze bez kasku.
hmm może po to że kochamy to robić? Że wyłączenie konia z treningu na miesiąc przez brak kasku, to brak poszanowania dla własnej pracy? Strzyga po co wgl jeździć skoro to tak bardzo urazowy sport? Chyba każdy jeżdziec sam sobie odpowie na to pytanie.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 stycznia 2015 17:28
aronka, widzisz, ja minimalizuję ryzyko kiedy mogę. Nie puszczam wystanego konia na grudę, nie jeżdżę po kretowiskach, dbając o jego urazowość, nie wsiadam bez kasku, bo dbam o moją.
I chodzisz w pulowerach i spodniach narciarskich żeby nie prosić się niepotrzebnie o napaść na tle seksualnym?  😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 stycznia 2015 17:33
aronka, ustalmy jedna, czy bliska Ci osoba zmarła w wyniku upadku z konia? Śmiem twierdzić, że nie, skoro się naśmiewasz.
Strzyga a bliska Ci osoba zmarła w wyniku raka płuc? Uwielbiała palić papierosy. Takie jest życie. Przeznaczenia nie oszukasz.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 stycznia 2015 17:37
aronka, to nie jest przeznaczenie. i życie takie nie jest.
Jeśli śmierc jest Ci pisana to i tak Cię dogoni. Ale to wchodzenie w tematy filozoficzne, temat jak wiadomo niewyczerpalny. Koniec  🚫
Strzyga daj spokój. Nie warto kopać się z koniem. Dla mnie argument, że nie mam kasy na kask i dlatego jeżdżę bez, jest komiczny i straszny zarazem. To tak jakby autem bez ubezpieczenia jeździć, albo zimą w letnich gumach. Pewne rzeczy są kwestią odpowiedzialności i już.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się