A tak lubiłam Dodka w jego "Hooliganie". 🙁
Spoko, akurat widok Dodka-Hooligana jest do naprawienia, jak będę coś słać Monice 😉 Nie chcesz już aby Fulla? 😉
Dodek piękny! I faktycznie widać w nim Puca 💘 Tylko straszysz mnie tym "wystrzeliwaniem w górę" po trzecim roku życia...
Z Phoenixem mamy dwie misje na październik - zabieram go na miesiąc do stajni sportowej. Misja pierwsza - schudnąć! Mój mamut ma z 200 kg nadwagi będąc na samej trawie, ja nie wiem, co oni w tych Czechach za zieleninę mają 🤔wirek: Kłąb zlewa mu się z łopatkami... Misja druga - podstawy lonży - chodzenie po kole, poruszanie się po kole w trzech chodach - bez wypięcia oczywiście, krótkie sesje dwa-trzy razy w tygodniu, od tak na luzie. Poza tym karuzela codziennie. Jak się uda - ze dwa razy maluteńki korytarz gimnastyczny. Pomysł zaakceptowany przez weta i hodowcę 😉 Po miesiącu powrót do radosnego dzieciństwa na pastwiska, może jakoś w przyszłym roku na wiosnę będę dążyć by go pozaprzęgać.
Młody z końca lipca:
A ponieważ łosiek sam sobie wymyślił, że przez drągi to się fajnie galopuje, a czasem nawet skacze:
To zaspokoiłam jego potrzebę:
A że w końcu stwierdził, że skoki na wprost są nudne:
To oddaliśmy ostatni, 5 skok na wprost i zaczęłam zbierać drągi. Ale młodemu to było za mało:
A na koniec oczywiście panierka obowiązkowa:
I wybrudzić pańcię, a co 🏇
Przepraszam za ilość fotek. Ale popadam w samofryzozachwyt, no wiecie 👀 😁