aniapa

Niedobre zwierzę wierzchowe nieznanego gatunku.

Konto zarejstrowane: 03 grudnia 2008
Ostatnio online: 20 lutego 2024 o 18:35
"Zły koń! Bardzo zły, niepozytywny koń! Niedobry koń! Znaczy właściwie nie koń, tylko ten, renifer jakiś... Czy daniel... Cholera cię wie. Zły jeleń! Bardzo niedobre zwierzę wierzchowe nieznanego gatunku! Złe okapi! Brzydka żyrafa!"

Najnowsze posty użytkownika:

Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: aniapa dnia 03 lipca 2020 o 14:50
Panterka Anky jest mega sztos!  😜

A ja dorobiłam się przyzwoitego zdjęcia Eskadrona Papaja:

JĘZYKOWY SŁOWNIK JEŹDZIECKI
autor: aniapa dnia 19 czerwca 2020 o 19:15
Dziękuję dziewczyny  :kwiatek:
JĘZYKOWY SŁOWNIK JEŹDZIECKI
autor: aniapa dnia 18 czerwca 2020 o 13:50
Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć, jak po angielsku będzie brzmiał ciąg, ustępowanie, piruet, półpiruet, kadencja/jazda w kadencji? Z góry dziękuję  :kwiatek:
Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: aniapa dnia 05 maja 2020 o 12:15
_kate Caball opisuje ten kolor jako perłowy róż - ale w zasadzie to pudrowy róż z nutką perłowego blasku  😜. Typowym pudrowym różem jest polar w owijkach, klapka owijek już jest perłowa, jak czaprak. Zobaczymy, jak na żywo będzie wyglądał.
Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: aniapa dnia 05 maja 2020 o 09:21
Donia Aleksandra bardzo ciekawy ten czaprak, pokaż koniecznie na koniu!

A do mnie jedzie Caballowy cudny komplecik, jutro będzie, nie mogę się już doczekać  💃

Problemy techniczne z r-v
autor: aniapa dnia 09 marca 2020 o 09:51
Mi także dodawanie zdjęć nie działa.
Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: aniapa dnia 05 marca 2020 o 09:53
Dotarł do mnie Le Mieux Blackcurrant. Na mnie osobiście szału nie zrobił, bardzo ciemny, taki stypowy.



Za to papaya i skyblue to bardzo ładne pastele, w rzeczywistości może troszkę żywsze, zależy od światła. Ryzykuję oba na siwego, papaya mega mi się podoba.



Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: aniapa dnia 26 lutego 2020 o 09:19
aniapa  Lagoon fajny! Koniecznie wstaw potem na koniu  😅


Zdjęcie co prawda jakości żelazka, ale jest  😉

Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: aniapa dnia 25 lutego 2020 o 15:59
One wszystkie wyglądają raz "pudrowo", raz żarówiasto na zdjęciach - bo zastanawiam się nad trzema - french rose, mullbery i blackcurrant. Będę miała okazję obejrzeć je na żywo i zdecydować, czy chcę, czy nie. Czekam, aż dotrą, zdam relację, jak będą na miejscu.
Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: aniapa dnia 24 lutego 2020 o 09:57
charlieeee faktycznie, zapomniałam jeszcze, że jest ten jasny róż.

Ale na róż to ja się szykuję z Le Mieux - kolor French Rose  😜
produkty ANKY
autor: aniapa dnia 24 lutego 2020 o 09:42
Na żywo nowa kolekcja wygląda lepiej. Bardzo ładny jest Lagoon. Właśnie mi przyszedł 🙂



Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: aniapa dnia 24 lutego 2020 o 09:35
Jestem ciekawa, czy papaya będzie dobrze wyglądać na siwku, jak myślicie?

A co do Anky... Lagoon już mój!



Reszta kolorów na żywo znacznie ładniejsza niż na zdjęciu kolekcyjnym. Wstawiam Wam zdjęcie poniżej, brakuje tylko silver.

Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: aniapa dnia 17 lutego 2020 o 11:02
Jak nie lubię bordo, tak ten Wine jest całkiem całkiem  😍

Nirv ten czaprak to szał!

emptyline kantar Young Star jest po prostu mega!

A my wpadamy z Anky Tundra Green:

Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: aniapa dnia 10 lutego 2020 o 19:06
A ja brałam Cottona Emblem ze względu na srebrną lamówkę pasującą do ochraniaczy Anky  👀

Monitorowanie treningu konia - sensory i pulsometry
autor: aniapa dnia 31 stycznia 2020 o 09:37
Dziękuję halo za wyjaśnienia, oczywiście chodziło o kcal.

Wczorajszy trening, mimo, że intensywniejszy, spalił 5500 kcal. I to mi się wydaje realne, wczoraj jeździliśmy mocno. Ale mieliśmy trochę niższe tętno, niż we wtorek. Mam teorię, że może przeszkadzała chłopakowi trochę nowość w postaci elektrod, pod siodłem i na popręgu (zawsze to jakiś inny ucisk) stąd trochę wyższe tętno. On wrażliwy jest 🙂

Kontynuując Twoją ciekawostkę halo ze swojego przykładu, trenując rekreacyjnie - na koniu spalam między 300 a 500 kcal, w lekkim treningu na siłowni koło 350 kcal, w treningu siłowym 400-600 kcal, w treningu interwałowym + ciężary dobiłam kiedyś do 750 kcal, ale to był naprawdę mega ciężki trening.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: aniapa dnia 30 stycznia 2020 o 09:41
Nie miałam do czynienia z gumami oporowymi w trakcie jazdy konnej, ale często korzystam z nich na siłowni. Podejrzewam, że to analogiczne, więc będzie działać. Tak łopatologicznie zmusza do stawiania oporu gumie, co powoduje, że ciśniesz dane ustawienie np. nogi bardziej, niż robiłabyś to bez gumy. Potem zdejmujesz gumę oporową i idzie Ci łatwiej 🙂

Na przykładzie ćwiczenia zwanego swing, gdy uczysz się wypychać biodra do przodu (jak na obrazku, cały ruch ma iść z biodra). Stajesz tyłem do drabinki, guma z jednej strony na drabince, z drugiej na biodrach. Aby wypchnąć biodra do przodu, musisz włożyć znacznie więcej siły, zaangażować mięśnie, by pokonać opór gumy. Po zdjęciu gumy masz już "uruchomione" i bardziej zaangażowane mięśnie, więc wypchnięcie biodra jest łatwiejsze, dokładniejsze.

Mam nadzieję, że moje wyjaśnienia są czytelne, bo chyba trochę nagmatwałam  👀

Monitorowanie treningu konia - sensory i pulsometry
autor: aniapa dnia 30 stycznia 2020 o 09:24
Dziewczyny, a kojarzycie może ile mniej więcej spalonych kalorii wyszło Wam po treningu? Mi wczoraj wyszło ponad 6000  🤔 Wydaje mi się to zawyżone sporo, zważywszy że nie robiliśmy cudów. Ot trochę pracy po płaskim.
Kącik Rekreanta (część XIII) 2020
autor: aniapa dnia 28 stycznia 2020 o 14:31
Blondek mam taką nadzieję, że w końcu zacznie to jakoś wyglądać.
To faktycznie  po sąsiedzku  :kwiatek:
A tradycyjne zawody także planujesz? 🙂
Kącik Rekreanta (część XIII) 2020
autor: aniapa dnia 28 stycznia 2020 o 14:01
Blondek haha, dziękujemy  :kwiatek: Szkoda, że gwiazdorzymy tak tylko do zdjęć, bo na czworobokach to jeszcze reprezentuję sobą obraz nędzy i rozpaczy  👀 Jak bardzo po sąsiedzku jesteśmy?  😀

edit:
Nie znałam tej strony, to zawody online? Ciekawe  😉 Ładny gniadoszek!
Kącik Rekreanta (część XIII) 2020
autor: aniapa dnia 28 stycznia 2020 o 13:20
anil22 zawsze miło popatrzeć na swojego konia pod doświadczoną osobą. Super, że masz nową dawkę motywacji!

Meise, Pensjonat Kumminui na Śląsku, okolice Bielska-Białej. Bardzo przyjemny, "wszystkomający" ośrodek 🙂

KaNie, także bardzo lubię czytać Twoje posty.

charlieeee przyjemny obrazek 🙂

kotbury - naprawdę kawał kobyły, tematu siodła nie zazdroszczę. Sama aktualnie się męczę z pasowaniem, a mój w miarę normalny...
Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: aniapa dnia 28 stycznia 2020 o 12:25
emptyline z niecierpliwością czekam na zdjęcia kantara na koniu - bardzo mi się podoba ta kolekcja
charlieeee, dairoxroxi ładna klasyka
Nirv piękna ta oliwka, jeszcze na siwku

Skoro kantarowo, to dorzucam Eskadron RESR 2019

Monitorowanie treningu konia - sensory i pulsometry
autor: aniapa dnia 28 stycznia 2020 o 11:58
Wychodzi, że Equisense działa tak samo 🙂 Tylko ma dwie elektrody - pierwszą na popręgu, drugą wkłada się pod siodło. Dzisiaj mi przyszedł, będziemy testować wieczorem.  🏇

Póki co oglądam trening demonstracyjny w aplikacji - sporo informacji. Zapowiada się ciekawie.
siodło ujeżdżeniowe
autor: aniapa dnia 26 stycznia 2020 o 10:47
Ja miałam Butterfly'a.
Siodło genialne, jeśli chodzi o dopasowywanie się do konia. Nie do końca wierzyłam w ten patent, traktowałam trochę jako ostatnią deskę ratunku. I byłam zachwycona. Kupowałam dla fryza o dużej, mocno cofającej się łopatce - w zwykłych siodłach po prostu przepychał wypełnienie do tyłu. W Butterfly'u nie było tego problemu - siodło po prostu "otwierało się" z ruchem łopatki. Natomiast jeśli chodzi o jeźdźca - nie jest to siodło, które by pomogło. Ja siedziałam w nim fatalnie. Po zmianie konia zmieniam teraz siodło na takie, które też mi trochę pomoże 🙂

edit:
Miałam model ujeżdżeniowy Uta Graf
Monitorowanie treningu konia - sensory i pulsometry
autor: aniapa dnia 26 stycznia 2020 o 10:09
Dziękuję za odpowiedź  :kwiatek:

Kojarzysz, czy Seaver miał pulsometr? Czy pokazywał na telefonie aktualne info w trakcie treningu, czy dopiero podsumowanie po? I jaki to może mieć zasięg bluetooth- w sensie, czy jest możliwość, że trener monitoruje sobie aktualne tętno konia (i inne parametry oczywiście też) siedząc w miejscu?

Zastanawia mnie, czy z takim urządzeniem świadoma praca w strefach tętna, w celu budowania kondycji jest możliwa - tak, jak u ludzi. Zamiast robienia wszystkiego "na oko" i zgadywania, czy koń już się "wyrównał", bo nie dyszy 🙂 Zaplanowania i prowadzenia treningów regeneracyjnych w niskich strefach tętna. Itd.
Kącik Rekreanta (część XIII) 2020
autor: aniapa dnia 26 stycznia 2020 o 08:37
Sankaritarina gniady krąży po sąsiedzku cały czas - teraz w innej stajni, długo w tej samej. Trafił w dobre ręce  😉 Fryz też niedaleko poszedł i też w bardzo fajne ręce. A z Kurczaczkiem jest chemia 🙂
kotbury skubana kobyłka, pilnuje swojej pani  😍
BUCK relaks na autopilocie dobrze brzmi!  😀

edit:
No dobra, nie mogę się powstrzymać. Spamu ciąg dalszy  😂
Piruet w stępie


Monitorowanie treningu konia - sensory i pulsometry
autor: aniapa dnia 25 stycznia 2020 o 11:09
Czy ktoś z Was miał do czynienia z sensorami/pulsometrami dla koni? Wielu z nas korzysta z takich urządzeń dla siebie - czy to w treningu biegowym, czy na siłowni. Dostarczają wiele przydatnych informacji np. o technice biegu. Czy te przeznaczone dla koni są równie użyteczne? Czy dostarczane przez sensor informacje wykorzystujecie do poprawy treningu konia?

Planuję zakup Equisense Motion S System i jestem ciekawa Waszych wrażeń z użytkowania  :kwiatek:
Kącik Rekreanta (część XIII) 2020
autor: aniapa dnia 24 stycznia 2020 o 14:17
ekhem, dziękuję 🙂 Może nie najbardziej ulubiony, ale powoduje, że się uśmiecham 🙂
faith, dziękujemy 🙂
Meise, współczuję przygody z autem. Ale co się odwlecze, to nie uciecze 🙂
Kącik Rekreanta (część XIII) 2020
autor: aniapa dnia 24 stycznia 2020 o 10:06
Meise, dziękujemy. Cała ta sesja jest cudna, aż bym chciała Was zaspamować  😁 Koniecznie daj znać po treningu, jakie wrażenia 🙂

Charlieeee, co jakiś czas z pewnością coś napiszę 🙂 A Czarny super, że się ogarnia.

Sankaritarina, dziękujemy. Gniady skoczek to historia z przed wielu lat. Niestety smutna - musieliśmy się rozstać z powodów finansowych. Zainwestowałam dużo we własny biznes, a nadszedł ten wielki, rozdmuchany kryzys - nie wiem, czy pamiętasz. Nie było wyjścia  🙁 Potem był jeszcze fryz, ale no... zupełnie się nie zgraliśmy. On miał swoją wizję, ja swoją. Doszło do momentu, że nie mogliśmy na siebie patrzeć. Nie takie jeździectwo mi się podoba, więc rozstaliśmy się, u nowej właścicielki chłopak jest faktycznie szczęśliwy.

Zawsze marzyłam o ujeżdżeniu, nie o skokach. I dopiero teraz faktycznie się realizuję. Lonthano to spełnienie moich wszystkich snów i potrzeb - 14-letni profesor na poziomie św. Jerzego z elementami GP. Koń, który kocha pracować, uwielbia robić to, co robi - czuć to w każdym elemencie, we wszystko wkłada serce i ma z tego naprawdę dobrą zabawę. Nie ma dla niego nic fajniejszego, niż jazda w kadencji albo piruety w galopie - sprawia mi to czasem kłopoty, bo bardzo daleko mi jeszcze do tego poziomu. I tak jadę sobie ciasną woltę i nagle mam nie proszony półpiruet, bo Kurczak miał taki pomysł. Albo wpada w kadencję i tak w niej zaiwania, że ciężko to rozjechać do przodu  👀 Jest przemądrzały, zachowuje się, jakby mówił: "laska, ja wiem, co mam robić, ty tylko nie przeszkadzaj". Chce proponować, co mamy robić. Ale nawet dzięki temu bardzo dużo mnie uczy - muszę być bardzo precyzyjna i stanowcza w wysyłanych sygnałach, bo jest bardzo wrażliwy na każdą zmianę, przeniesienie ciężaru, cofnięcie łydki. Jazda na takim koniu to niesamowite wrażenie. Znów odzyskałam chęć do jazdy, znów wkładam w to całe serce, znów z przyjemnością przebywam w stajni.





Kącik Rekreanta (część XIII) 2020
autor: aniapa dnia 23 stycznia 2020 o 14:44
aniapa kysz do wątku ujeżdżeniowego! Gdzie Ty tu do rekreantów  🤣 🤣


Nique jak z ledwie N zacznę jeździć Św. Jerzego, to się wyniosę, obiecuję  👀
Kącik Rekreanta (część XIII) 2020
autor: aniapa dnia 23 stycznia 2020 o 13:45
Sankaritarina, super, że kryzys ogarnięty. W zeszłym roku też przez to przeszłam. Dobrze jest znów poczuć entuzjazm.

lillid, wrzody z pewnością się ogarną i będzie git. Z głową klaczuchny też sobie poradzicie, najważniejsze, że jest u niej ten entuzjazm do pracy.

charlieeee trzymam kciuki za Karego, z pewnością da radę na treningu.

Meise, twoje posty są naładowane mega pozytywną energią! Gratuluję cudownego zwierzaka.

Nieśmiało dołączam ze swoim siwuchem  😍, zwanym czasem Kurczaczkiem 

Powietrze pachnie jak malinowa mamba, czyli JEST FAJNIE
autor: aniapa dnia 23 stycznia 2020 o 11:03
Jestem niesamowicie szczęśliwa, bo we wtorek powstał mój pierwszy kür - póki co sam przejazd. A dziś rozmawiałam z panem od tworzenia muzyki, ma już plan na naszą parę. Teraz musimy tylko nagrać i wysłać przejazd, aby powstała muzyka  🏇

W zeszłym roku kupiłam konia. Niesamowitego konia. Po wielu latach tułaczki od młodziaka do młodziaka w końcu dorobiłam się ujeżdżeniowego profesora. To niesamowite, jakie dzięki niemu zrobiłam już postępy, ile mnie nauczył. Bez problemu zrobiłam III klasę sportową. A w tym roku zaczynamy starty w N i C. Wciąż w to nie wierzę. I trochę jestem przerażona, że to tak szybko. Ale już nie mogę się doczekać kwietnia i pierwszego startu.

W najśmielszych snach nie podejrzewałam, że dorobię się konia, dzięki któremu będę mogła uczyć się piruetów w galopie, jazdy w kadencji, czy pasażu. To jest po prostu niesamowite. W końcu mam możliwość robić to, co kocham całą duszą, a do tej pory mogłam tylko podziwiać. Wiele pracy jeszcze przede mną, ale z takim koniem to czysta przyjemność.
Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: aniapa dnia 22 stycznia 2020 o 09:47
Dziękuję dziewczyny za "polubienie" czerwonego na siwku. Jednak mój gust nie jest całkiem spaczony  😁

Zgadzam się z tunrida, obserwuję to sprzedając w sklepie jeździeckim.

A sama mam fazy - ostatnio dużo klasyków, ale wczoraj nie mogłam się powstrzymać i do kolekcji dołączy Anky tundra green  🤣 Ale w ogóle ja jestem zacofana i miłość do padów Anky dopiero u mnie zaczyna kwitnąć.

budyń kocham fiolety, pięknie mu w tym kolorze!
Końska Rewia Mody XIV (2020)
autor: aniapa dnia 21 stycznia 2020 o 13:19
To i my dołączymy do wątku - Anky Flaming Red nietypowo, bo na siwku  😉

jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: aniapa dnia 01 listopada 2019 o 20:23
Można zanieść do obszycia wędzidło zwykłe do rymarza. Trzeba tylko przypilnować, by szew był w stronę przeciwną od kącików. Znajomi tak robili, gdy ich metalab obszyty skórą się już podniszczył - zanieśli stare na wzór i nowe do obszycia. I przy okazji wybrali cieńsze wędzidło - te "oryginalne", z którymi się do tej pory spotkałam są mega grube, ponad 20 mm. Obecnie np. Feeling ma takie. 

Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: aniapa dnia 06 października 2019 o 10:09
Dziękuję dziewczyny, raz jeszcze  :kwiatek:
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: aniapa dnia 03 października 2019 o 20:15
Dziękuję dziewczyny  :kwiatek:

Oki, to pokazuję.









Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: aniapa dnia 03 października 2019 o 11:48
maluda Szymon Gdowicz (Pain Ting) z Kult Tattoo w Krakowie.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: aniapa dnia 03 października 2019 o 11:41
Każdy mój tatuaż (6 sztuk) był tworzony przy mnie w dniu sesji. Trafiłam na tatuażystę, którego styl pokochałam od pierwszego wejrzenia, zaufałam mu i każdy z wzorów przerastał moje wyobrażenia, jakie miałam przed sesją. Są po prostu cudowne, nie wyobrażam sobie siebie bez nich. Z pierwszym tatuażem myślałam, że wyjdę z dosyć małym wzorem, a dałam się namówić na zajmujący cały bok uda  😂

Z lewej strony mam magię - na łydce smoczątko, na udzie jednorożec, na żebrach feniks, na ramieniu symbole żywiołów. Tu jeszcze na łopatce powstanie prawdopodobnie drzewo życia (chyba, że wymyślę jeszcze jakieś magiczne zwierzę  😎 ), a potem będziemy łączyć wzory wstęgą.

Z prawej strony są pasje - na przedramieniu najważniejszy dla mnie tatuaż, kettelbell. Kryją się w nim duże zmiany w moim życiu i bardzo ważna data. A na ramieniu najświeższe dzieło, dresażowy koń. Gdy mój tatuażysta zobaczył zdjęcia, z jakimi mu przyszłam, to załamał ręce i mówił, że nie wie, co z tego wyjdzie, że dużo szczegółów, że to pod realny tatuaż podpada. A z 10 minut później miałam wzór narysowany markerem na kartce. Uwielbiam gościa, wie, czego potrzebuję lepiej ode mnie  😍


produkty ANKY
autor: aniapa dnia 28 września 2019 o 20:48
Przymierzam się do zakupu kaloszków Anky, ale cały czas się zastanawiam jak z ich utrzymaniem w czystości  🤔 Czy w te dziurki nie wbija się piach, który ciężko potem usunąć? Mamy piach kwarcowy, który jak jest mokry to się troszkę lepi. Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć w kwestii codziennego użytkowania? Może ktoś może pokazać zdjęcie takich kaloszków albo ochraniaczy utytłanych po zwykłej, codziennej jeździe?  👀


Przepraszam, że dopiero teraz - kilka dni nie jeździliśmy. Utytłane po jeździe na kwarcu, wszystko zeszło miękką szczotką do głowy.

Kącik Ujeżdżenia
autor: aniapa dnia 24 września 2019 o 10:40
Ja wolę zrobić klasę na zawodach i cieszę się, że nie muszę jechać odznaki.
Po pierwsze - skakałam swego czasu, ale mam awersję do skoków, zawsze się mega spalałam psychicznie na długich najazdach, zwłaszcza do okserów.
Po drugie - od zawsze mentalnie byłam pingwinem, ale wtedy nie było z kim trenować.
Po trzecie - dorobiłam się konia-profesora zrobionego na Św. Jerzego z elementami GP, dla niego P to formalność, a dla mnie cenna nauka współpracy z takim koniem. Gdy się pospinam, to różne rzeczy jeszcze się dzieją, np. na zawodach w P3 chłopak chciał ze mną kręcić piruet w trakcie zwykłego koła 20 metrów, bo spięłam tyłek i przez przypadek "wcisnęłam zły przycisk"  😂. Czasem się troszkę chłopak podjara i ni z tego, ni z owego pasażujemy. Albo idziemy w bok. Albo walimy lotne w seriach, bo mnie bujnęło na boki. Po pół roku współpracy w domu już się to praktycznie nie zdarza i ciśniemy dużo elementów (nie zaniedbując podstaw oczywiście, włącznie z lonżami dosiadowymi), ale muszę nauczyć się panować nad swoimi spinami na zawodach. P do tego jak znalazł  🏇
produkty ANKY
autor: aniapa dnia 19 września 2019 o 19:16
aniapa - piękny komplet i Ty pod kolor ubrana  😍 Super stonowane!

Przymierzam się do zakupu kaloszków Anky, ale cały czas się zastanawiam jak z ich utrzymaniem w czystości  🤔 Czy w te dziurki nie wbija się piach, który ciężko potem usunąć? Mamy piach kwarcowy, który jak jest mokry to się troszkę lepi. Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć w kwestii codziennego użytkowania? Może ktoś może pokazać zdjęcie takich kaloszków albo ochraniaczy utytłanych po zwykłej, codziennej jeździe?  👀


Dziękujemy  :kwiatek:

Ogólnie z czyszczeniem z kwarcu nie ma problemu - daje radę miękka szczotka do głowy, taka ze sztucznego włosia. Kalosze jedynie przy rzepach są "gorsze" do doczyszczenia, ale to załatwia bieżąca woda. W weekend zrobię zdjęcia "utytłanych" po jeździe.
Kącik Ujeżdżenia
autor: aniapa dnia 19 września 2019 o 19:13
Dziękuję za odpowiedź, dziewczyny  :kwiatek:
Kącik Ujeżdżenia
autor: aniapa dnia 18 września 2019 o 15:15
A jak to jest z prawem startu w konkursach do klasy C włącznie? Na licencji wstępnej mam prawo do startu w L i P (a w D?), robię trzecią klasę sportową, co daje mi uprawnienia trzeciego stopnia i prawo startu do C? Dobrze rozumiem?

Mam dwa oczka do "trójki", jeszcze dwa zostały 🙂
produkty ANKY
autor: aniapa dnia 18 września 2019 o 11:18
Pad Black Sea z najnowszej kolekcji, bandaże z wiosny 2019 i kalosze Matt  😍


Ochraniacze
autor: aniapa dnia 05 września 2019 o 14:08
Jakie ochraniacze sprawdzily się Wam na duzym Fryzie  >172cm?
Jakas sprawdzona rozmiarówka i wytrzymałosciowo ? 👀 👀 👀


Zandona King Carbon Air w rozmiarze L+
produkty ANKY
autor: aniapa dnia 05 września 2019 o 12:08
Ja dostałam istnej manii na punkcie climatroli. Mam Shiny Black (na codzień), Estate Blue (na codzień), Pale Gold (na zawody), White Matt (na "oficjalne" treningi) i dziś dotarły Silver (w planie jako codzienne). Shiny Black stanowczo wygrywają blingiem. Piorę w pralce, jeżdżę na codzień, póki co nic się z nimi nie dzieje 🙂
Kącik Ujeżdżenia
autor: aniapa dnia 07 sierpnia 2019 o 15:24
"Treningi z Mistrzami" Jo Weeks 🙂
Rękawiczki
autor: aniapa dnia 02 sierpnia 2019 o 15:25
Z Roecklami jest tak, że są dosyć delikatne. Ich wytrzymałość w dużej mierze zależy zarówno od wodzy, jak i od konia. Jak mamy wodze parciane/gumowane, a do tego konia z "toną na pysku", mającego tendencję do wyciągania wodzy - nie przeżyją zbyt długo. Wodze skórzane/biothane i przyjemny do jazdy koń dają im szansę na długie życie.

Ja zwykle miewam około roku, często dłużej 🙂
konie fryzyjskie
autor: aniapa dnia 21 listopada 2016 o 20:17
Formułka znaczy:

"Ten koń nie jest zarejestrowany w księdze głównej, ale w księdze pierwszej dodatkowej. Powód: Ten ogier nie jest uznanym ogierem ale ogierem VB z ograniczoną permisją na krycie lub matka tego konia miała wpis do księgi pierwszej dodatkowej".

ograniczona permisja (czy też licencja, bo to to samo) na krycie oznacza, że ogier jak najbardziej ma licencję - np. na kraj, na określoną liczbę klaczy rocznie itd.
Dodać należy, że Wigle nie tylko zakwalifikował się do HK (Hengste Keuring - to tam właśnie ogiery dostają licencję), ale przeszedł do kolejnego jego etapu. Wtedy licencjonowanie było nieco inne, ale na obecnych warunkach byłby to odpowiednik etapu III selekcji - czyli miejsce, gdzie często już się liczy polityka, a nie jakość.

Co do pytania skierowanego do mnie... cóż. Mój koń jest zarejestrowany w KFPS i do tego wpisany do BBI - pierwszej księgi dodatkowej 😉 A z czego to wynika?

KFPS to instytucja o nazwie "koninklijk friesch paarden stamboek" - tłumacząc na polski "królewska księga stadna koni fryzyjskich". Instytucja ta prowadzi księgi stadne, które są 4 (nie trzy!) I po kolei:

Księga STB - Księga główna, do której wpisywane są konie po ogierach STB z pełną licencją i matkach STB

Księga BBI - Księga pierwsza dodatkowa, gdzie wpisywane są konie po ogierach VB z ograniczoną licencją

Księga BBII - Księga druga dodatkowa, gdzie wpisywane są źrebięta po ogierach fryzyjskich, ale nie posiadających licencji w ogóle - i tu właśnie wpisane będzie potomstwo Hotze.

Księga KFPS-D - księga dodatkowa, przeznaczona dla koni po ogierach niemieckiego związku (FPZV), które są uznane przez KFPS

-------------------------------
Ad. 5 - Być może większość - wynika to z prostego faktu, że Wigle daje całkiem niezłe konie, a jego właściciele to ludzie kompetentni, którzy lubią się dzielić swą rzetelną wiedzą i doświadczeniem. Dlatego też ludzie biorący od nich konie mają doświadczenie.

Wigle dał około 150 źrebiąt, z czego tylko dwa ze wszystkich ocenianych nie dotały żadnej premii (jedno kulawizna nabyta przed przeglądem, drugie za niewielką plamkę siwizny).
konie fryzyjskie
autor: aniapa dnia 21 listopada 2016 o 13:49
Ja tylko krótko w temacie Wigle VB Ster i rodowodów.

Rodowód to osobny dokument i nie ma nic wspólnego z paszportem i wpisanym w nim pochodzeniem. Wystawiany może być wyłącznie przez księgę stadną rasy i potwierdza przynależność konia do rasy. Za konia "rasowego" uznajemy konia wpisanego do księgi stadnej danej rasy.

Paszport nie jest dokumentem potwierdzającym przynależność do rasy, niezależnie od tego, co tam jest wpisane. PZHK nie prowadzi księgi stadnej koni fryzyjskich, więc konie z paszportem PZHK, bez udokumentowanego wpisu do ksiąg KFPS formalnie końmi fryzyjskimi nie są. Tak samo ma się rzecz z końmi ras niemieckich - nie bez powodu są one wrzucane u nas do jednego worka o nazwie "SP", jeśli nie są zarejestrowane w związkach niemieckich.

Także inne księgi stadne wystawiają podobne dokumenty, niezależne od paszportu - rodowody wystawiają na przykład związki hanowerski, holsztyński, oldenburski, kwpn, barok pinto, czy AQH (poniżej zdjęcie rodowodu konia koleżanki). Wspomniane już konie arabskie otrzymują dokumenty PASB.



Takie dokumenty istnieją nie bez potrzeby - koń danej rasy musi być zgodny ze wzorcem, który narzuca księga stadna. Nie ma więc możliwości, aby osoby niezwiązane z księgą stadną takiego konia oceniały - nie mają do tego odpowiednich kompetencji. I tak samo rzecz ma się z premiowaniem źrebiąt (oceniają przedstawiciele księgi stadnej), czy też licencjonowania ogierów. Na jakiej podstawie PZHK bonituje ogiery fryzyjskie, skoro nie prowadzi księgi stadnej, nie jest z nią związany, a żadna z osób bonitujących nie jest chociażby przeszkolona przez KFPS w takiej ocenie? Taka ocena i taka licencja jest zupełnie niemiarodajna.

Każdy zachwyca się końmi fryzyjskimi - podziwiamy ich piękno, ruch, budowę. Ale takie konie zawdzięczamy właśnie ostrej selekcji, która sprawia, że źrebak z III premią wcale nie odstaje drastycznie od tego z I premią. Ten z III premią także jest poprawny i III premia źrebięca nie rzutuje na jego dalszą karierę.

Dlaczego więc działamy na szkodę tych wspaniałych koni, wspierając pogarszanie ich jakości?

Jeśli chodzi o Wigle - poniżej zdjęcia jego syna, obecnie 3,5 letniego, który niedawno rozpoczął lekką pracę pod siodłem. Tak właśnie rusza się koń po ojcu w starym typie, pod siodłem nie posiadając jeszcze zupełnie równowagi. Jako źrebię oceniony przez komisję KFPS, otrzymał I premię i (w tamtym czasie oczywiście) dopiero po raz piąty wystawioną w Polsce ocenę 8 za kłus. Za stęp 7,5.