Wybory 2015 i to co po wyborach.
Wizerunek czy obrazek ale co to ma do rzeczy ?
Majowa - ale.co ty chcesz żeby ci państwo dało? Wille z basenem ,Mercedesa i pensje prezesa rady nadzorczej ? bo podejżewam że i to by ciebie niezadowoliło. Ty już masz ugruntowaną opinię Rydzykowo Maciarewiczowską więc żadne rzeczowe argumenty jej nie zmienią.
Czyli co , Państwo nie determinuje możliwości rozwoju ? To po co te wszystkie ministerstwa ? Żeby kolesie mieli pracę ? Czyli to nie państwo ma wpływ na politykę gospodarczą ?
I co robisz osobiste wycieczki. Ja sobie radzę a basenu nie chcę.
DoSia ponieważ jestem starsza mam skalę porównawczą. Można i należy zrobić więcej. Jesteśmy narodem zdolnym i kreatywnym. I tak zgadzam sie że jak ktoś ma potencjał to sobie poradzi. Ale takich osób jest mniejszość. A większości należy stworzyć możliwość pracy i płacy . Tylko tyle i aż tyle. I rozumiem o czym mówisz. Rekrutowałam również studentów. Czasami ręce opadają. I co ? Ludzie są różni. Nie tylko w Polsce. Wszędzie . I o wszystkich trzeba myśleć. W innych krajach to sie udało . ( pomimo braku o. Rydzyka 😉 )
Bobek- TY z podkarpacia piszesz takie rzeczy , gdzie większość.twoich pobratymców ma rodziny w Juesej 😎 W USA bezr9bocie gigantyczne a w dolinie krzemowej królują polacy .Sam znam młodych którzy musieli wyemigrować do doliny krzemowej po Politechnice bo walili im taką kas$ę że grzech było odmówić ,też im współczuje. Ale jak słyszę w innym temacie że ktoś kocha konisie i idzie na hodowlę koni czy zootechnikę nie mają c żadnego.zaplecza w tym kierunku a potem się dziwi że nie ma pracy to mnie ręce opadają.
Majowa tzn chcesz żeby państwo sztucznie kreowało rynek pracy ? Co politycy mają zrobić? Zatrudniać martwe dusze i płacić im za nic? Mamy gospodarstwo rynlowe i czasy komuny z nakazem pracy się już dawno twmu skończyly , płaci się tylko za to c9 jest potrzebne i można sprzedac ,sztucznych miejs]lc pracy już nie będzie a urzędników i tak mamy 10 razy więcej niż potrzeba
Smok skup sie proszę bo kilka razy pytałam ale nie otrzymałam odpowiedzi.
Po co jest rząd ?
Jeszcze może o studentach. Wcale mi się nie podoba taka ścieżka rozwoju, że ktoś zdolny zamiast się kształcić i siedzieć w bibliotece, musi dorabiać kelnerując po nocach. Żal mi takich dzieci. Szanuję, że walczą tak desperacko, ale to ani dobra praca ani porządna edukacja. Taki rodzaj selekcji eliminuje osoby słabsze, mniej zaradne i śmiałe. Jednak być może zdolne i przydatne.
Wizja kraju, w którym zostaną tylko ci co przeszli próbę ogniową jest okropna. Nie jesteśmy szczurami.
Rząd jest o rządzenia tym co mamy a nie tyk co mam się przyśni. Mamy już Prezydenta ktory naobiecyał z 1000 razy wię ej noż realnoe mamy , rządu który chce realizować te obietnoce nie potrzebujemy bo życie ponad stan źle się kończy. Masz 100 to żyj w ramach tych 100 a nie za 1000 bo soń zysz jak Grecja każdy przedsiębiorca ci to powie. Nie ma n8c gorszego jak przeinwestowanoe.
Tania - to co teraz napisałaś już mnie dobilo , nie słyszałem żeby komuś w życiu zaszkodzila czy wyszła na złe cięzka praca.
L
Czyli Twoim zdaniem rząd tylko dzieli to co ma ? No błagam . O rozwoju nie wspomnisz ? O gospodarce o polityce fiskalnej też nie ? No nie rób sobie jaj .
(...)
Tania - to co teraz napisałaś już mnie dobilo , nie słyszałem żeby komuś w życiu zaszkodzila czy wyszła na złe cięzka praca.
L
Widocznie ( a nawet z pewnością) obracamy się w innych kręgach. Podam przykład:
- dwie osoby z mojego otoczenia pracujące za 1500,00 zł pensji państwowej. Obie nie dokończyły edukacji.
Jedna z powodu opieki nad chorą i umierającą mamą, młodszym rodzeństwem i dziadkami. Choroba zrujnowała budżet i pozostawiła znaczne długi. Druga z powodu macierzyństwa ( dwoje dzieci, mąż odszedł). Obie bardzo zdolne i mądre. Obie dorabiają w weekendy żeby przetrwać. O kontynuacji nauki nie ma mowy.
Ty nazwiesz je frajerkami, które zasługują na pogardę. Ja im współczuję . No tym się różnimy.
p.s
Jest ciężka praca sensowna i ta niewolnicza. Piszę to jako osoba, zawsze ciężko pracująca sensownie.
p.p.s
I jadę do stajni popracować hobbystycznie. Dziękuję za dyskusję.
To są plany . Na realizację planów trzeba mieć środki i realizować je w miarę możliwości anie bujać w ob obłokach
Tania - kogo ja nazywam frajerkami 😤 Zdarzenia losowe to inna bajka , nie jeden talent został zmarnowany z powodu rodzinnych tragedii ,ale co takie skrajne ,tragiczne przypadki mają do całości systemu. Nikt na swiecie ci nie da pracy prezesa tylo dla tego że masz problemy , to przykre ale tak już jest
Nie jesteśmy szczurami.
Are you sure? 😉 (przynajmniej w chęciach co bardziej zaradnych)
Taka opowieść. Na "centralnej prowincji" był sobie zakład. Dość specjalistyczny. Zakład sprywatyzowano pod warunkiem zapewnienie x zatrudnienia przez y. Nowy właściciel znalazł kruczek jak pozbyć się pracowników. I to uczynił. Chyba miał taką potrzebę "wolnościową" (zusy srusy, emerytury etc.) Wykwalifikowani pracownicy ucierpieli tylko "na sercu" (migracja, tęsknota etc.) finansowo na pewno nie. Do zakładu, już "odciążonego" zaczęły napływać zlecenia. I tu zonk. Żeby coś zrobić, trzeba mieć wykwalifikowanych pracowników. A tych nie ma. Radośnie ich się pozbyto, nie ceniąc kwalifikacji. Drugi zonk - ani łatwo nie da się przyuczyć (potrzeba serii uprawnień i nie zanosi się na "deregulację" tych uprawnień) ani zatrudnić wykwalifikowanych się nie da, bo bezczelni, chcą więcej niż "starzy" dostawali, znacznie więcej. "Starzy" nie wrócą, bo już ponieśli koszta migracji, a finansowo skorzystali. I nieważny staje się trafny profil zakładu, trafna lokalizacja (wobec klientów), nieważne morze zleceń. Robić nie ma komu. Zakład w upadłości.
Tak działa kapitalizm. 🤣
W sumie nikt nie stracił poza głupim przedsiębiorcą.
I całą, nagle zbiedniałą, okolicą. I tym groszem więcej, który każdy z nas(!) zapłaci w każdym litrze paliwa, bo rzecz akurat dotyczy tej branży, a potrzebne produkty teraz trzeba importować.
Czyli Twoim zdaniem rząd tylko dzieli to co ma ? No błagam . O rozwoju nie wspomnisz ? O gospodarce o polityce fiskalnej też nie ? No nie rób sobie jaj .
Smok przestań bajdurzyć tylko odpowiedz na pytanie. Wiem że boli ale bądź mężczyzną .
Przeczyfaj postnr #1117 nie mam nic do dodania. Rozwój to plany opart na solidnych podstawach a nie oboetnice bez pokrycia 😎
Plany. A kto planuje ? I co planuje ? I jaki to ma wpływ na obywateli ?
Rozwój jest oparty na planach rozwojowych a te powinny być w oparciu o budżet który też jest planowany . Przeinwestowanie ma olbrzymi wpływ na obywateli. Dlatego ważne jest żeby plany i założenia były realne dla budżetu . Budżet nie guma i rozciągać się nie da.
Ładnie brzmi pomoc Frankowiczom , ale dlaczego każdy Polak ma za to zapłacić z własnej kieszeni jak np.ja kredytów nie mam , więc dlaczego mam komuś dopłacać do mieszkania .500 zł na każde dziecko, ale w budzecie pieniedzy na to nie ma , więc znowu każdy zapłaci za to z własnej kieszeni. Ciekawe jak przyjxzie ci zapłacić za te wszystkie pomysły z własnej kasy to czy będziesz dalej glosować na tych pomysłodawców.
Czy obywatele mają prawo wymagać aby rząd planował dobrze i kraj się rozwijał ?
Tak , ale w ramach budżetu. 😀 A planować powinni w ramach prognozowanych wpływów. Realnych , nie marzeń
Tak , ale w ramach budżetu. 😀 A planować powinni w ramach prognozowanych wpływów. Realnych , nie marzeń
A kto ma wpływ na to ile pieniędzy do budżetu wpłynie ? Czy jak kraj dobrze sie rozwija to budżet jest większy ?
Czy wydatkowanie budżetu wpływa na rozwój ?
My wszyscy. A racjonalne wydawanie pieniędzy wpływa na rozwój , ale muszę cię zmartwić , nie jest to rozbuchany socjal
My wszyscy. A racjonalne wydawanie pieniędzy wpływa na rozwój , ale muszę cię zmartwić , nie jest to rozbuchany socjal
My wszyscy czyli kto ? Rząd chodzi po składce ? A może kieruje finanse na rozwój przemysłu, tworzy miejsca pracy i stąd wpływy do budżetu. A może ogłasza przetargi na drogi, drogi są najdroższe w Europie , firmy padają, pracownicy idą na bezrobocie i zamiast wpływów jest wypływ ?
Majowa: tak, czeski rząd. W tym dobrym sensie.
My wszyscy podatnicy, stąd bierze się większość budżetu.
Przy wyborze partii , oni opowiadają na co przeznaczą budżet jak dojdą do władzy ( jako rząd mają nim zarządzać ) a my mamy dokonać wyboru. Jeżeli budżet wynosi 100 a ktoś opowiada że wyda 300 nawet jeżeli to miały by być same szczytne cele to ten co głosuje na takiego oszołoma sam.nie ma rozumu .
Jeżeli budżet wynosi 100 a ktoś opowiada że wyda 300 nawet jeżeli to miały by być same szczytne cele to ten co głosuje na takiego oszołoma sam.nie ma rozumu .
Jesteś bardzo krytyczny wobec siebie - rząd od dawna wydaje więcej, niż wynoszą przychody - tak powstaje deficyt budżetowy.
Obecnie dług publiczny to ok. biliona (tysiąc miliardów) - ukryty ok. 3 biliony (3 tysiące miliardów, 82,5 tysiąca na mieszkańca, z noworodkami włącznie).
To tak w temacie tego własnościowego mieszkania - jak ktoś je wykupił i jest warte 300 tysięcy - to po odliczeniu długu ma gówno, nie mieszkanie, bo mu rząd na nie "wszedł" - tzn. będzie musiał za nie zapłacić via podatki jeszcze raz.
Ojcem założycielem deficytu jest Leszek Balcerowicz - który po objęciu steru finansów "zwrócił" bankom 5 miliardów dolarów jakie zajumał z kont obywateli inny twój idol - człowiek honoru-Jaruzelski. Stwierdził, że nic się nie stało - więc hulał dalej.
Oczywiście te pieniądze będziemy musieli spłacić - nie tak jak Trzecia Rzesza - której dług publiczny i reparacyjny został po II WS anulowany - takie to cuda gospodarcze tam się działy. To też był kapitalizm - po prostu wuj Sam lubi esesmanów - a polskich ziemian nienawidził. Dlatego ja nie lubię słuchać p... lenia o tym, jakcy to Niemcy są zaradni - a ty w tym gustujesz.
Dalej - w handlu zagranicznym permenantnie wydajemy więcej, niż wynoszą przychody - deficyt jest chroniczny.
Na szybko - co jeszcze nasz rząd głupio robi - np. Niemcy kupują z Rosji 35% swojej ropy - my 96%. Z gazem podobnie. Dlatego jak Rosja pierdnie, to u nas ceny gazu idą w górę (w szczytowym okesie płaciliśmy o. 3-4 razy więcej za gaz niż Niemcy). To nie wymaga pieniędzy - tylko pomyślunku - trzeba było wybudować zamiast stadionów kilka kawałków rury - i byłoby fajnie. Ale nie jest.
Prosty rachunek - np. 300 miliardów dotacji unijnych daje 300 miliardów dodatkowego deficytu - bo takie są realia, że swoje dołożyć trzeba. Potem kupuje się coś warte 100 za 200 - i oni są zarobieni, a my wychodzimy na zero, bo dług równoważy benefity. To jest prawie jak w Afryce - a twoi pupile to klienci na paciorki i błyskotki w postaci drogich zegarków. Zupełnie jak za komuny - gdzie dyrektor za magnetofon kasetowy Grundig zawierał deficytowe kontrakty.
A ty na to - że jak ktoś jest zaradny, to sobie poradzi. Rozumiem, że jak ktoś kupi sobie lodówkę - a ona nie działa - to nie powinien narzekać - może sobie upolować świeżego kota - i lodówka mu niepotrzebna. Ważne, żeby mógł wiziąć "ślub" z kolegą z pracy.
Wypraszam to sobie w sprawie idoli , Jaruelski nim na pewno nie jest. Za podpisanie umowy na gaz odpowiada bodajże Pawlak , a deficyt budżetowy w Polsce jest na srednim poziomie w Unii a zwiększenie go o obietnice twoich idoli szybko sprowadziło by nas do poziomu Grecji. Nie nasza wina że po 2 wojnie objął nas plan Stalina a Niemców plan Marshala. Ale na dzień dzisiejszy nie widać już dysproprcji i zacofania Polaków o 50 lat wstecz w stosunku d Niemców , oni od końca 2 wojny się tylko bogacą a my jeszcze 25 lat temu mieliśmy komunę. Może warto wziąc takie drobiazgi pod uwagę. Zwłaszcza jak mamy do wyboru pomiędzy oszołomami. Są jeszcze inni jak PO czy PIS
A pamiętasz jak wyglądala Polska 25 la temu ?
Tak, pamiętam. Od tego zaczęła sie nasza dyskusja. Pamiętasz ?
I co ? Pprzez 25 lat nic się nie zmieniło . 😎
Co do obietnic. Budżet na 2016 r jest już dawno ustalony i nie ma w nim rezerw na 300 mld zł , więc nie wiem kim trzeba być żeby wierzyć w takie bajk że ktoś przyjdzie , wyjmie z kapelusza 300 mld zł i wszystkim stanie się lepiej. Jak chcesz mieć lepiej to zagraj w totolotka masz większe szanse na wygraną niż pan prezydent na realizacje swoich obietnic.
W naszym kraju nawet najbardziej niedorzeczne obietnice wyborcze nie rodzą żadnych skutków prawnych ani konsekwencji więc można wciskać ludziom ciemnotę a ciemna masa w to uwierzy. Najfajniejsze że nasz nowy Prezydent naobiecywał ludziom cuda na kiju a tera zwraca się do rządu zeby rząd realizował jego obiecanki. Naobiecywałeś to se realizuj, dobrze Kopaczowa zaznaczyła w swoich wypowiedziach. Zkoro obiecywałeś to znaczy że pewno na to masz. 😂
Oczywiście że sie zmieniło. Nie zmienia to faktu że powinno zmienić sie więcej . I o tym jest ta dyskusja . A Ty wracasz jak bumerang do obietnic prezydenta ( który objął stanowisko 10 dni temu ). Ciekawe dlaczego za Kopaczową ludzie krzyczą Kłamczucha. Przypominam że jest w rządzie od 8 lat .
Kto krzyczy ? Te same mordy co przywiązywały się do latarni na Krakowskim Przedmieściu , te same co rzucały obelgami przed Krajową Radą Radiofonii i Telewizji te same które chodzą za prezesem i panem M. Błagam , nie obrażaj mojej inteligencji. Teraz będziemy mieli szybkie zmiany oparte na obietnicach raju za wirtualne pieniądze.
P.S Już pan prezydent wycfuje się ze swoich obietnic. Bo n8e ma prawa , bo nie ma kompetencji itd. To co jak obiecywał to tego nie wiedział ?